Nie widzę tutaj żadnej sprzeczności.

Nie widzisz? Fragment głosi, że narodzenie na nowo dokonuje się z wody i Ducha (czyli przez chrzest), a nie, jak twierdzisz, przez "uznanie, że to co proponuje Bóg jest dla ciebie lepsze".

Zanim nie uznasz, że to co proponuje ci Bóg jest dla ciebie lepsze, to nie zdecydujesz się na chrzest.

Po pierwsze, to właśnie zmieniasz temat kiedy okazało się, że narodzenie na nowo to coś innego niz głosisz, a po drugie, nikt nigdzie nie powiedział, że najpierw trzeba "uznać, że to co Bóg proponuje jest dla mnie lepsze", aby przyjąć chrzest.

Jak wybierasz szatana, to po co chrzest?

Najpierw skończ jednak kwestię tego, co ma niby wspólnego fakt, że spora część Izraelitów nie dotarła do Ziemi Obiecanej, bo szemrali przeciwko Bogu, z narodzeniem na nowo, które dokonuje się z wody i Ducha w czasie chrztu (por. J 3,5).

Widzisz, wielu tych co przyjęli chrzest popadła później w niewołę grzechu ( szatana). Oni muszą się narodzić po raz kolejny.Sam chrzest to za mało, żeby wejść do Królestwa. Żeby wejść, to najpierw trzeba wybrać Boga.

O, a to ciekawe. Powiedz mi, od kogo otrzymałeś tę naukę, że trzeba kolejny raz przyjmować chrzest po tym, jak się zgrzeszyło?


I wyjaśnij wreszcie jaki jest związek pomiędzy karą dla Izraelitów za szemranie przeciwko Bogu, a narodzeniem na nowo.

Nie można dwóm panom służyć. Albo wybierasz Boga i Mu służysz, albo wybierasz szatana. Jeden łotr na krzyżu całe życie był niewolnikiem szatana ale w ostatniej godzinie swego życia zmienił swój wybór i wybrał Boga. Narodził się na nowo i wszedł do królestwa.
Starsi Żydzi na pustyni mieli ciągle pretensje do Boga. Marzył im się powrót do Egiptu. W ich mniemaniu faraon miał dla nich lepsze propozycje niż Bóg. W swoich sercach zostali niewolnikami faraona. Nie potrafili zmienić swojego myślenia. Odrzucili Boga i dlatego pomarli na pustyni.

Zaś pytanie brzmi:

Od kogo otrzymałeś tę naukę, że trzeba kolejny raz przyjmować chrzest po tym, jak się zgrzeszyło?

Skąd pomysł, że aby się narodzić na nowo to konieczny jest chrzest?

Ponieważ właśnie taki sposób narodzenia się na nowo wskazał Chrystus w J 3,5. Odpowiedz na pytanie:

Od kogo otrzymałeś tę naukę, że trzeba kolejny raz przyjmować chrzest po tym, jak się zgrzeszyło?

Czytałeś mój ostatni post? Czy ja pisałem o chrzcie? Czy dobry lotu przyjął chrzest? A przecież narodził się na nowo skoro Pan Jezus powiedział mu - jeszcze dziś będziesz ze mną w raju.

Dobry łotr nawet nie zdążyl się nawrócić. On jedynie żałował za grzechy. Ten akt to jedynie wstęp do osobistego nawrócenia, to musiałoby zweryfikować dopiero życie: przewartościował je, czy powrócił do dawnych nawyków po ustapienia zagrożenia życia. Nie używamy więc tego precedensu do opisu nawrócenia.

Krzysiekpiekło, to jak? Człowiek się wykupuje sam z rąk Szatana za pomocą ofiary przebłagalnej czy za darmo, zupełnie bez naszej zasługi zrobił to Pan Jezus umierając na krzyżu?