@Logma, jeżeli myślisz kategoriami "Kościołów" w liczbie mnogiej, to robisz podstawowy błąd.

Dla Ciebie Kościół to ładne i sympatyczne miejsce, gdzie masz wejść i w miłej atmosferze spędzić czas. Tymczasem jest odwrotnie, Kościół to miejsce gdzie trzeba brać swój krzyż i iść za Jezusem.
Diabeł podsuwa nam negatywne obrazy naszego środowiska i mówi nam "zostaw ich", "jesteś dla nich za dobry", "poszukaj sobie wartościowszych", a Jezus mówi "weź swój krzyż i nieś codziennie". Co wybierzesz?

Diabeł wbił klin w Kościół i wmówił nam, że są Kościoły i możemy sobie jeden wybrać, ten lepszy, ten ładniejszy.
Jezus mówi miłuj bliźniego, a diabeł mówi: najpierw wbij klin, potem potęp połowę bliźnich bo są źli, a drugą połowę może potem miłować. Widzisz w czym rzecz? Widzisz na czym polega oszustwo?

Jak nie podoba Ci się ksiądz w kościele, to nie wychodź, ale właśnie wchodź i zrób cokolwiek co mu pomoże. Może idź do niego spowiedzi i wyspowiadaj się tak, żeby uwierzył na nowo, żeby pomyślał "ta to naprawdę szuka Boga, też tak chcę", może jest coś innego do zrobienia, nie wiem.
Ale przestań myśleć o sobie BIERNIE, a zacznij myśleć CZYNNIE. Nie wycofuj się przed sobą samą i nie szukaj sobie jakiegoś klubu obyczajowego, który pozwoli Ci odbierać zaszczyty, ale wyciągnij do kogoś potrzebującego rękę.

Jak będziesz mieć kiedyś dziecko i będzie niegrzeczne to go zostawisz i będziesz szukać nowego, takiego które Ci się spodoba, czy wyprujesz sobie flaki, żeby wychować to swoje? Co zrobisz?

Nie wiem jak Ty, ale ja jestem tym bardziej w Kościele katolickim, im gorzej on wygląda, czy raczej im gorzej ktoś próbuje go przedstawić, np. w mediach.

Wiem o tym tylko niestety muszę zwalczyć jeden najgorszy nałóg- papierosy. Wiem, że głupie jest to palenie, ale cieszę się, że mnie ktoś napomina. Odradzam palenia i najlepiej z tym nie zaczynać.

Każdy jest grzesznikiem. Ksiądz, pastor czy inni przewodniczący wyznania. Jak Ci się nie dobrze robi od tych wyznań to trudno się mówi. Ja takich problemów nie mam, bo jestem tolerancyjna. Nawet mam kolegę Świadka Jehowy dobrze się z nim dogaduje.

1.Właśnie idę za Jezusem.
2. Nie, ksiądz jest super. Tylko ludzie w stosunku do niego są okropni. Pycha u nas w parafii jest na największym poziomie ludzie o kasie tylko mówią. Przyszedł czas, że nasz kościół musiał przejść remont dachu kredyt ksiądz wziął na 200 tysięcy złotych. Od tego zaczęło się, że ktoś po nocach do naszego księdza wydzwaniał i wygrażał mu się. A to tylko dlatego, że remontował dach dobry powód ludzie nie wiedzą czego chcą. Tylko nie rozumieją tego, że te pieniadze były na dach, a ksiądz dla siebie ich nie wiązł. Dobrze zrobił ksiądz, bo nie wiadomo w którą zimę by dach zawalił się do środka. Wiadomo stare dechy i śnieg by spadł. A szkoda by było stracić taką ikonkę naszej miejscowości. Nie dość, że zabytek to bogata historia. Po za tym już nie raz pomagałam naszemu księdzu. Łatwo jest go poznać kiedy ma kłopoty. A w tym okresie miał ich bardzo dużo. Pamiętam jak wkurzony na kolędę przyszedł do mojego domu. Trzeba było z nim porozmawiać by się uspokoił.
3. Dziecka nigdy się nie doczekam. Mam niestety inną orientację. Nie podniecaja mnie faceci jak i kobiety. Po za tym jestem osobą antyseksualną.
Nie chodzi mi o to w jakim świetle przedstawiają kosciół media. Tylko mam inne poglądy nie związane z katolicyzmem.

Jakich problemów nie masz? Nie mówię o tolerancji wobec osób innych wyznań, ale o agitacji przez Was prowadzonej i wrogiej, a nie tolerancyjnej postawie wobec KK.
Ja mam przyjazne kontakty z prawosławnymi, luteranami, metodystami, baptystami, przedstawicielami judaizmu i islamu.

Bez Sakramentu Spowiedzi świat - każdy z osobna - zginie z powodu swego egoizmu samozbawienia.

Nie wiem, czy się przebiłem, podejrzewam że raczej nie.

Wieszasz psy na parafianach... kogo Ty właściwie poszukujesz, szczerego kontaktu z Bogiem, czy ekipy remontowej dachu kościoła?

Co do dziecka, to była ilustracja sposobu myślenia. A Ty konkludujesz preferencjami seksualnymi...

Nie wieszam psów na parafianach tylko wyjaśnilam ci jaki jest nasz ksiądz. Napisałam, że jest super nic do niego nie mam. I jak trzeba to mu pomagam. Nie szukam ekipy remontowej od dachu, bo już 2 lata temu został zrobiony. Już po raz kolejny powtarzam mam inne poglądy nie związane z katolicyzmem. Konkretnie związane z K.Baptystów.

Jak to rozumiesz.. Czemu piszesz takie rzeczy do osoby, która jest w kryzysie duchowym?

Hymm to tylko się cieszyć. Ale jak przejdzie na temat doktryn. To jeden drugiego pozabija, bo nie mówi tego co ja jestem nauczony. Czy to tak nie jest?

Nie jestem w kryzysie duchowym. Postanowiłam swoje i przy tym pozostanę.

Logma potrzebujesz pomocy i dlatego chcesz ją znaleźć u Babtystów.
Jesteś jednym krzykiem wołającym POMOCY.
Niech Pan Jezus Ci Błogosławi i oświeci Twoje sumienie Prawdą.

kooool mylisz się. Przez pewien okres byłam okrutnym agnostykiem wręcz nie do zniesienia. Teraz dzięki Biblii zmieniłam swoje zachowanie, właśnie Słowo Boże mi dużo pomogło. Mam po prostu inne poglądy wprost pasujące do K.Baptystów.

Widzisz Logma, tu pojawia się duży szkopuł.

Bo to nie najpierw ma się poglądy, a potem wynajduje się pasującą do nich religię i obraz Boga.

To Bóg objawia się nam tylko na jeden sposób, a to z kolei kreuje nasze poglądy i życie

Łącznie z tym, że Jezus nie jest Bogiem?