Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 19, 2024 18:55



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 76 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Jak dać się przekonać do przystąpienia sakramentu pokuty? 
Autor Wiadomość
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9097
Post Re: Jak dać się przekonać do przystąpienia sakramentu pokuty
Duchowe ubóstwo to nie potrzeby duchowe. @chwat dopełnił moja wypowiedź.
adaBRD napisał(a):
Wiesz co...jesli taka jest twoja logika, to my obie raczej nigdy sie nie dogadamy

No cóż, jak widać logika nie dla wszystkich jest logiczna. Najwyraźniej dla Ciebie nie jest, skoro duchowe ubóstwo i potrzeby duchowe to wg Ciebie to samo.
Wcale nie liczyłam na dogadanie się, bo Ty róznymi sposobami próbujesz zdyskredytować nauczanie KK. Nie wierzyłam ani przez chwile w Twoją dobrą wole, a odpowiedziałam wyłacznie ze wzgledu na innych czytającychi aby nie byli jak te koziołki zamkniete w domu przed wilkiem.

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


Wt kwi 18, 2017 22:12
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Jak dać się przekonać do przystąpienia sakramentu pokuty
adaBRD napisał(a):



Wytlumaczcie mi wiec teraz, na czym polega klamstwo SJ w tlumaczeniu tego wersetu.

Kłamstwo polega na tym, że to samo słowo ptochos znajduje się w NT w 34 miejscach.
Mt 5,3; 11,5; 19,21; 26,9; 26,11
Mk 10,21; 12,42; 12,43; 14,5; 14,7;
Łk 4,18; 6,20; 7,22; 14,13; 14,21; 16,22; 18,22; 19,8; 21,3
J 12,5; 12,6; 12,8; 13,29
Rz 15,26
2 Kor 6,10
Gal 2,10; 4,9
Jk 2,2; 2,3; 2,6
Ap 3,17; 13,16


Wszędzie (nawet w Biblii ŚJ) jest tłumaczone przez "biedny, ubogi".
Tylko w tym miejscu ŚJ postanowili sobie zamiast tłumaczenia dać interpretację.
Jak uważasz dlaczego?
Czy to świadczy o dobrej woli, czy o chęci przeinaczania?
Cz są prawdomówni, czy są kłamcami?

A Ty, która kierujesz się ich "wyjaśnieniami" jesteś jak ten, do kogo kieruje się Bóg w Ap 3,17

Cytuj:
Ponieważ mówisz: „Jestem bogaty i osiągnąłem bogactwo, i w ogóle nic nie potrzebuję”, ale nie wiesz, żeś nieszczęsny i godny politowania, i biedny (czyli ptochos), i ślepy, i nagi,

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Wt kwi 18, 2017 22:18
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 17, 2017 0:19
Posty: 118
Post Re: Jak dać się przekonać do przystąpienia sakramentu pokuty
adaBRD napisał(a):
Moi drodzy " sedziowie" ...

Mozg prano mi przez cale zycie w KK...i nadal probuje sie to kontynuowac :)

Ze SJ nie mam nic wspolnego i ani troche nie zalezy mi na tym, abyscie w to wierzyli...

Cytuje z roznych przekladow Biblii...najczesciej z BT...mozna to sprawdzic, jesli ktos ma taka potrzebe.

Znam oczywiscie "specyfike" przekladu NS i nie mam z tym zadnego problemu ...Biblia to Biblia...Jest mnostwo roznych przekladow...Nie faworyzuje zadnego...

"Klamliwy", waszym zdaniem, werset zacytowalam spontanicznie, jako, ze czuje, ze oddaje Prawde Slowa Bozego... i -jak teraz sie dowiaduje- o wiele lepiej niz katolickie przeklady.

Swiadomosc potrzeb duchowych jest punktem wyjscia w chrzescijanstwie i poczatkiem poszukiwania prawdziwego Boga :) To jest 100% zgodne z nauka Jezusa.

Oczywiscie wiem z autopsji, ze taka swiadomosc jest najsilniejszym wrogiem katolicyzmu.
Wasza oskarzajaca mnie postawa jest najlepszym tego dowodem.

Mimo wszystko, jestem wam wdzieczna za zwrocenie na to uwagi, bo rzeczywiscie nie wiedzialam, ze w przekladach katolickich jest inaczej. Wiedzac, bede mogla zbadac te "sprawe" doglebnie.

A wiec dzieki jeszcze raz za zwrocenie na to uwagi.
( Forma, w jakiej to zrobiliscie, pozostawia wiele do zyczenia...ale zostawmy to...)

Ada z tego co zrozumiałam w Twojego opisu jesteś protestantką? Możesz mi powiedzieć konkretne jaki odłam: Kościół Ewangelicko-Metodystyczny, K.Chrystusowy, Zielonoświątkowy czy jaki?

_________________
Jeszcze z Moskwicza zrobię rakietę kosmiczną


Wt kwi 18, 2017 22:23
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Jak dać się przekonać do przystąpienia sakramentu pokuty
adaBRD napisał(a):
Dziekuje...logika rzeczywiscie powalajaca :?

Czyli tak:

- duchowo jestem uboga...wiec mam potrzeby duchowe...i uswiadamiam to sobie....i w mysl twojej logiki jestem egoistka...

-ale gdy uswiadomie sobie ubostwo duchowe...czyli rowniez potrrzeby duchowe ( ubostwo jakiekolwiek, duchowe czy materialne rowne jest zawsze z dotkliwa swiadomoscia niezaspokojonych potrzeb)...to wtedy w mysl twojej logiki sugeruje to" zatracanie siebie dla sluzby innym ze wzgledu na Boga"...


Wiesz co...jesli taka jest twoja logika, to my obie raczej nigdy sie nie dogadamy :?


Twoja "logika" jest taka, że nie widzisz tego, co LUDZIE CI PISZĄ WIELKIMI DRUKOWANYMI LITERAMI tylko nadal uważasz, że można zmienić określenie:
"ubodzy w duchu"
na
"posiadający potrzeby duchowe"

Pewnie można, jak ktoś chce interpretacji zamiast tłumaczenia.
A interpretacja nie jest przekazaniem prawdy, ale jej naginaniem na własne potrzeby.
Zwłaszcza w tym przypadku.

Patrz: tyle razy wykazaliśmy ci, jak błądzisz, a ty nadal uważasz, że jesteś mądrzejsza od nas wszystkich?

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Wt kwi 18, 2017 22:24
Zobacz profil WWW
Post Re: Jak dać się przekonać do przystąpienia sakramentu pokuty
chwat napisał(a):
"Ubodzy w duchu" to dokładna wskazówka, co będzie błogosławione. Ubogość ducha. To cecha, rodzaj skromności.

"Świadomi swej potrzeby duchowej" będą szczęśliwi, to puste hasło. Każdy ma potrzeby duchowe, ale tutaj nie są one wymienione, więc taka anonimowość to furtka wchodzenia we wszystko. Potrzebę duchową można sobie zdefiniować krańcowo różnie, niestety także etycznie niewłaściwie, ale potrzeba zostaje ciągle potrzebą, więc czym by ona nie była, to wszystko jest usprawiedliwione.
Mamy parę uwznioślonych słów, w domyśle pozytywnych, bo mają pewien urok, a jak się zastanowić, to krok po kroczku można z nimi zrobić wszystko.

A ubogość ducha, to ciągle ubogość ducha.




A potrzeby duchowe to...rowniez ubogosc ducha... nie widze zadnej roznicy.

................................

A wiec dziekuje wam, za logiczne wyjasnienia.

PS

Nie bronie zadnej organizacji religijnej. Wszystkie religie uwazam za szkodliwe bo doprowadzaja do podzialow i wojen....podsycajac nienawisc...

To, co wlasnie zrobiliscie, zarzucajac SJ bezpodstawne w tym przypadku, bezwzgledne klamstwo ,bylo przejawem takiej nienawisci...
Wiem, ze katolicy rowniez sa znienawidzeni przez rozne ugrupowania religijne...i ze tak samo zarzuca sie im klamstwo...

I tak oto trwa nieskonczenie wojna religijna...

Caly czas chodzi wszystkim o posiadanie monopolu na PRAWDE...

A ja zrozumialam, dzieki Bogu, ze Prawda jest ponad tymi wojnami...ponad ziemskimi systemami religijnymi...Te wojny sa bez sensu... bo ...PRAWDA jest w Kosciele Chrystusa...ktory jest duchowy...(nie instytucjonalny)... i tylko uswiadomienie sobie wlasnego ubostwa duchowego (czyli niezaspokojonych potrzeb duchowych) moze nas doprowadzic do tej PRAWDY... :)

Mowiac "nas" mam na mysli wszystkich ludzi...SJ i katolikow...muzulmanow i buddystow...satanistow...protestantow...ateistow...

Wszyscy jestesmy ubodzy duchowo...czyli mamy mnostwo niezaspokojonych potrzeb duchowych...I tylko niewielu z nas uswiadamia sobie te potrzeby...czyli to duchowe ubostwo...

Wiecie juz dlaczego Biblia nazywa szczesliwymi tych , co sobie to uswiadamiaja...?

Bo to jest poczatek poszukiwan...a kto szuka, ten znajdzie...

Uswiadomienie sobie potrzeby duchowej jest rownoznaczne z "dotykiem" Boga...to jest moment, kiedy "Bog cie powoluje" i Duch Sw. ozywia...Rodzisz sie na nowo...i stajesz sie" kamieniem zywym "w Kosciele zbudowanym na "Skale", ktorego "bramy piekielne nie przemoga"...


Pozdrawiam was wszystkich w Duchu i w Prawdzie :)


Wt kwi 18, 2017 23:06

Dołączył(a): N kwi 16, 2017 10:49
Posty: 185
Post Re: Jak dać się przekonać do przystąpienia sakramentu pokuty
medieval_man napisał(a):
Biblia zawiera bardzo wazna wskazowke w zwiazku z tym, a mianowicie potwierdza slusznosc twoich poszukiwan, nazywajac osoby takie jak ty "szczesliwymi" lub "blogoslawionymi":

Szczęśliwi, którzy są świadomi swej potrzeby duchowej, gdyż do nich należy królestwo niebios” (Mat. 5:3).

Hmm... w każdym wydaniu Biblii to zdane brzmi zupełnie inaczej, niż to, co "zacytowałaś", a mianowicie:
Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie

Możesz zaspokoić moją ciekawość i podać, gdzie wykopałaś ten tekst?

NBG
"Bogaci żebrzący u Ducha, bowiem ich jest Królestwo Niebios."


Wt kwi 18, 2017 23:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Jak dać się przekonać do przystąpienia sakramentu pokuty
adaBRD napisał(a):
chwat napisał(a):
"Ubodzy w duchu" to dokładna wskazówka, co będzie błogosławione. Ubogość ducha. To cecha, rodzaj skromności.

"Świadomi swej potrzeby duchowej" będą szczęśliwi, to puste hasło. Każdy ma potrzeby duchowe, ale tutaj nie są one wymienione, więc taka anonimowość to furtka wchodzenia we wszystko. Potrzebę duchową można sobie zdefiniować krańcowo różnie, niestety także etycznie niewłaściwie, ale potrzeba zostaje ciągle potrzebą, więc czym by ona nie była, to wszystko jest usprawiedliwione.
Mamy parę uwznioślonych słów, w domyśle pozytywnych, bo mają pewien urok, a jak się zastanowić, to krok po kroczku można z nimi zrobić wszystko.

A ubogość ducha, to ciągle ubogość ducha.




A potrzeby duchowe to...rowniez ubogosc ducha... nie widze zadnej roznicy.

Ale potrzeba ducha, to np. potrzeba własnego zadowolenia, a to już nie ubogość ducha, tylko jakaś pycha ducha, czyli coś odwrotnego do ubogości

adaBRD napisał(a):
A ja zrozumialam, dzieki Bogu, ze Prawda jest ponad tymi wojnami...ponad ziemskimi systemami religijnymi...Te wojny sa bez sensu... bo ...PRAWDA jest w Kosciele Chrystusa...ktory jest duchowy...(nie instytucjonalny)..
Ok, tylko nie raz widziałem, Twoją prymitywną krytykę katolików. Tu deklarujesz jakieś ach i och, zrozumienia prawdy wyższego rzędu... a tu wiadro pomyj na głowę katolików. Z jednej strony deklaracja braku podzialów, a z drugiej generowanie podziałów

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Ostatnio edytowano Wt kwi 18, 2017 23:56 przez chwat, łącznie edytowano 2 razy



Wt kwi 18, 2017 23:49
Zobacz profil

Dołączył(a): N kwi 16, 2017 10:49
Posty: 185
Post Re: Jak dać się przekonać do przystąpienia sakramentu pokuty
Logma napisał(a):
Wiem o tym tylko niestety muszę zwalczyć jeden najgorszy nałóg- papierosy. Wiem, że głupie jest to palenie, ale cieszę się, że mnie ktoś napomina. Odradzam palenia i najlepiej z tym nie zaczynać.

Logma, w chwili nowego narodzenia Bóg przemienia też i nasz charakter. Lecz robi to na różne sposoby. Czasami dziwimy się, że postąpił tak a nie inaczej. Tutaj jednak potrzebne jest zrozumienie. Bóg zawsze wie najlepiej. On nas stworzył. No więc jednym osobom niemal natychmiast po chrzcie wodnym odbiera wszelkie nałogi a innym coś zostawi. Dlaczego tak jest?
Dlatego, że nałogi zabiera wyłącznie tym osobom, o których wie że sobie z tym nie poradzą. Tym, którzy są zdolni zwalczyć nałóg palenia z Jego pomocą, nie odbiera.
Po swoim nowym narodzeniu, nie rzuciłem palenia ale bardzo je ograniczyłem, zresztą różnie to wygląda u mnie. Jednak musisz pamiętać, że Twoje "popalanie" Bóg nie klasyfikuje jako grzechu. Wcześniej czy później pomoże Ci to rzucić. W moim przypadku też jest tak, że palę od małego dziecka. No i lubię to, chociaż ograniczam sobie na różne sposoby... Być może Bóg nie chce pozbawiać mnie tej drobnej przyjemności... ;)


Wt kwi 18, 2017 23:53
Zobacz profil
Post Re: Jak dać się przekonać do przystąpienia sakramentu pokuty
medieval_man napisał(a):
adaBRD napisał(a):



Wytlumaczcie mi wiec teraz, na czym polega klamstwo SJ w tlumaczeniu tego wersetu.

Kłamstwo polega na tym, że to samo słowo ptochos znajduje się w NT w 34 miejscach.
Mt 5,3; 11,5; 19,21; 26,9; 26,11
Mk 10,21; 12,42; 12,43; 14,5; 14,7;
Łk 4,18; 6,20; 7,22; 14,13; 14,21; 16,22; 18,22; 19,8; 21,3
J 12,5; 12,6; 12,8; 13,29
Rz 15,26
2 Kor 6,10
Gal 2,10; 4,9
Jk 2,2; 2,3; 2,6
Ap 3,17; 13,16


Wszędzie (nawet w Biblii ŚJ) jest tłumaczone przez "biedny, ubogi".
Tylko w tym miejscu ŚJ postanowili sobie zamiast tłumaczenia dać interpretację.
Jak uważasz dlaczego?
Czy to świadczy o dobrej woli, czy o chęci przeinaczania?
Cz są prawdomówni, czy są kłamcami?

A Ty, która kierujesz się ich "wyjaśnieniami" jesteś jak ten, do kogo kieruje się Bóg w Ap 3,17

Cytuj:
Ponieważ mówisz: „Jestem bogaty i osiągnąłem bogactwo, i w ogóle nic nie potrzebuję”, ale nie wiesz, żeś nieszczęsny i godny politowania, i biedny (czyli ptochos), i ślepy, i nagi,





Dziekuje ci bardzo za wyczerpujace objasnienia. Widze, ze rzeczywiscie SJ odstaja tu jesli chodzi o wiernosc tlumaczenia, skoro , jak twierdzisz, pozwolili sobie w tym przypadku (w innych przypadkach zapewne tez ;-) ) na" interpretacje"...dobrze wiedziec...

Wiesz, MM, dla mnie jednak ten" problem " niekoniecznie jest problemem, poniewaz jestem swiadoma" nadzoru duchowego" podczas tlumaczen, jak rowniez podczas" interpretacji" Slowa Bozego...
Slowo Boze ma moc...nie kazdy zdaje sobie z tego sprawe...
Jesli nawet dopuszczamy sie bledow, swiadomie czy nieswiadomie, bedzie to sprostowane...Bo Slowo Boze jest Prawda...i nie ma innej opcji :)


Śr kwi 19, 2017 0:05
Post Re: Jak dać się przekonać do przystąpienia sakramentu pokuty
chwat napisał(a):

Ok, tylko nie raz widziałem, Twoją prymitywną krytykę katolików. Tu deklarujesz jakieś ach i och, zrozumienia prawdy wyższego rzędu... a tu wiadro pomyj na głowę katolików. Z jednej strony deklaracja braku podzialów, a z drugiej generowanie podziałów



No to teraz juz wiesz, o co mi chodzi... :)

Ja nie walcze z ludzmi, lecz wskazuje na klamstwo i jego skutki...pisze o PRAWDZIE, ktora mnie wyzwolila z niewoli klamstwa...i o radosci, ktora mi towarzyszy...

Wiem, dlaczego to, co komunikuje zostaje inaczej odebrane...Bardzo sie staram, abys wlasciwie mnie zrozumial...ale to zalezy od wielu czynnikow...nie zawsze tylko ode mnie...

Jestem jednak dobrej mysli :)


Śr kwi 19, 2017 0:29
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9097
Post Re: Jak dać się przekonać do przystąpienia sakramentu pokuty
adaBRD napisał(a):
A potrzeby duchowe to...rowniez ubogosc ducha... nie widze zadnej roznicy.

Właśnie w tym tkwi Twój problem, że nie widzisz a mienisz się widzącą. Nie widzisz, a oskarżasz KK o pranie Twojego mózgu. Nie widzisz ...., ale widzisz, ze nienawidzimy ŚJ, bo wykazujemy im kłamstwa. I pewnie sprzymierzyliśmy się przeciwko nim z prawosławnymi i protestantami, bo ich tłumaczenia owego wersetu są takie same jak katolickie.
I widzisz nienawiść. Ty natomiast z miłości mówisz o praniu Twojego mózgu w KK. Gratuluje takiej miłości.
adaBRD napisał(a):
Ja nie walcze z ludzmi, lecz wskazuje na klamstwo i jego skutki...pisze o PRAWDZIE, ktora mnie wyzwolila z niewoli klamstwa...i o radosci, ktora mi towarzyszy...

Wskazujesz na kłamstwo ..., a kłamstwo ŚJ uważasz za zwyczajna interpretację. To, że wprowadza (świadomie) w błąd już nie ma dla Ciebie znaczenia. I tu nie widzisz prania mózgu, a widzisz w KK.
Gdybyś była wyzwolona z kłamstwa, to nie wylewałabyś pomyj na Kościół, a za chwilę jak podstępny lis się łasiła, bo wykazano Ci złą wolę i trzeba to jakos odkręcic..

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


Śr kwi 19, 2017 5:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Jak dać się przekonać do przystąpienia sakramentu pokuty
adaBRD napisał(a):
chwat napisał(a):

Ok, tylko nie raz widziałem, Twoją prymitywną krytykę katolików. Tu deklarujesz jakieś ach i och, zrozumienia prawdy wyższego rzędu... a tu wiadro pomyj na głowę katolików. Z jednej strony deklaracja braku podzialów, a z drugiej generowanie podziałów



No to teraz juz wiesz, o co mi chodzi... :)

Ja nie walcze z ludzmi, lecz wskazuje na klamstwo i jego skutki...pisze o PRAWDZIE, ktora mnie wyzwolila z niewoli klamstwa...i o radosci, ktora mi towarzyszy...

Wiem, dlaczego to, co komunikuje zostaje inaczej odebrane...Bardzo sie staram, abys wlasciwie mnie zrozumial...ale to zalezy od wielu czynnikow...nie zawsze tylko ode mnie...

Jestem jednak dobrej mysli :)

Prawdę to dla mnie pisała np. Matka Teresa, pisała swoim życiem.
A jak ktoś stawia się w pozycji samozwańczego autorytetu, bo on "zrozumiał", to jest to teatrzyk pozorów, specjalistki od "komunikowania" nie potrzebuję.

Diabeł też cytował Jezusowi Pismo Święte na pustymi, zacytował prawidłowo i co z tego?

Dopóki w ludziach wokół Ciebie widzisz zadanie do głoszenia, a nie w lustrze, to wciąga Cię wir i lecisz w dół, nawet o tym nie wiedząc.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Śr kwi 19, 2017 7:50
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Jak dać się przekonać do przystąpienia sakramentu pokuty
adaBRD napisał(a):
Dziekuje ci bardzo za wyczerpujace objasnienia. Widze, ze rzeczywiscie SJ odstaja tu jesli chodzi o wiernosc tlumaczenia, skoro , jak twierdzisz, pozwolili sobie w tym przypadku (w innych przypadkach zapewne tez ;-) ) na" interpretacje"...dobrze wiedziec...

Wiesz, MM, dla mnie jednak ten" problem " niekoniecznie jest problemem,

No cóż... skoro kłamliwa interpretacja, skoro kłamstwo nie jest dla ciebie problemem to po co w ogóle stawiasz pytania?
I tak nie chcesz odrzucić kłamstwa na rzecz prawdy.
I tak dobrze ci jest z kłamstwem, a źle z prawdą.
adaBRD napisał(a):
poniewaz jestem swiadoma" nadzoru duchowego" podczas tlumaczen, jak rowniez podczas" interpretacji" Slowa Bozego...

Ja też jestem świadom "nadzoru duchowego".
Tyle, że w przeciwieństwie do ciebie podejrzewam, że ten "nadzór duchowy" może być nadzorem innego ducha niż sobie to wyobrażasz.
adaBRD napisał(a):
Slowo Boze ma moc...nie kazdy zdaje sobie z tego sprawe...
Jesli nawet dopuszczamy sie bledow, swiadomie czy nieswiadomie, bedzie to sprostowane...Bo Slowo Boze jest Prawda...i nie ma innej opcji :)

Taaaaa.
Więc według ciebie przekłamane Słowo nadal jest Prawdą?
Szatan, podczas Kuszenia Jezusa też posługiwał się Słowem Bożym.
Uważasz, że prowadził Jezusa do Prawdy?

Błędy będą poprawione? Tak myślisz?
Ale kiedy ktoś prostuje twoje błędy to ty to prostowanie odrzucasz.

Przestań po prostu oszukiwać samą siebie.

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Śr kwi 19, 2017 10:50
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 13, 2015 14:38
Posty: 624
Post Re: Jak dać się przekonać do przystąpienia sakramentu pokuty
Ze względu na podatność na różne interpretacje tego samego słowa została udzielona wskazówka:
Po ich owocach ich poznacie Po owocach....

_________________
[color=#BF00FF]Szukaj Prawdy a Prawda cię wyzwoli.[/color]


N kwi 30, 2017 22:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 17, 2017 0:19
Posty: 118
Post Re: Jak dać się przekonać do przystąpienia sakramentu pokuty
[quote="glejt"]Ze względu na podatność na różne interpretacje tego samego słowa została udzielona wskazówka:
Po ich owocach ich poznacie Po owocach....[/quot
Jeżeli ten cytat jest kierowany do mnie to zadam Ci proste pytanie
Czy Pana Jezusa obchodzi to czy jesteś protestantem czy katolikiem?

_________________
Jeszcze z Moskwicza zrobię rakietę kosmiczną


Pn maja 01, 2017 13:56
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 76 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL