Jak dać się przekonać do przystąpienia sakramentu pokuty?
Autor |
Wiadomość |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
Re: Jak dać się przekonać do przystąpienia sakramentu pokuty
chwat napisał(a): adaBRD napisał(a): Szczęśliwi, którzy są świadomi swej potrzeby duchowej, gdyż do nich należy królestwo niebios” (Mat. 5:3).
Nie zaszkodziło by dodać, że to przekład Świadków Jehowy. Dzięki za zwrócenie uwagi. Oczywiście, ŚJ świadomie przekręcają tekst Biblii, czyli ordynarnie kłamią. Tekst ten po grecku brzmi: makarios os ptochos to pneumati...czyli dosłownie: błogosławieni (żebracy, ubodzy, biedni) duchem... Słowo ptochos w grece znaczy biedny, ubogi, ten, któremu brak czegoś... To samo słowo jest w Mt 26,11: Biblia ŚJ tlumaczy: Biednych bowiem macie u siebie zawsze, ale mnie nie zawsze będziecie mieli. Dlaczego tym razem nie: Świadomych swoich potrzeb duchowych bowiem macie u siebie zawsze, ale mnie nie zawsze będziecie mieli. Bo są ordynarnymi kłamcami. Biedna Ada. Czyta kłamliwe tłumaczenia. I nawet nie zdaje sobie z tego sprawy. Gorzej: nie chce o tym wiedzieć.
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Wt kwi 18, 2017 19:23 |
|
|
|
|
chwat
Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27 Posty: 4393
|
Re: Jak dać się przekonać do przystąpienia sakramentu pokuty
Mentorem Ady jest niejaki pan Kubik, nasz rodak z Australii. Dwadzieścia lat był klasycznym badaczem pisma, a od iluś lat tworzy jakąś własną sektę, tłumaczy pismo świadków na nowo, na chwilę obecną zostało mu jakieś trzy czwarte zawartości, czy raczej "zawartości".
Tak smutno kończą się niestety przygody badania pisma, zamiast czytać PŚ wiedzą Kościoła i kluczem Bożej miłości, to się bierze tekst, z którego można robić potem rebusy, to wychodzą z tego armagedony, Jezus jest Isusem, itp. Brrr
_________________ Jeżeli Boga nie ma, to co jest?
|
Wt kwi 18, 2017 19:52 |
|
|
Logma
Dołączył(a): Pt lut 17, 2017 0:19 Posty: 118
|
Re: Jak dać się przekonać do przystąpienia sakramentu pokuty
Małgosiaa napisał(a): Logma napisał(a): Może już nie pamiętasz co pisałam, ale nie chce mi się po raz kolejny powtarzać. Pamiętam i nawet znalazłam: Cytuj: Jakoś Baptyści nie mówią, że Jezus jest Bogiem. viewtopic.php?p=947136#p947136Nie licz na moją sklerozę, bo jeszcze na nia nie cierpie. Ale nie o to mi chodzi czy masz sklerozę czy nie. Mam inne poglądy. Wiem, że Jezus jest Bogiem. Lecz coś innego wam pisałam oprócz tego.
_________________ Jeszcze z Moskwicza zrobię rakietę kosmiczną
|
Wt kwi 18, 2017 20:18 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Jak dać się przekonać do przystąpienia sakramentu pokuty
Moi drodzy " sedziowie" ... Mozg prano mi przez cale zycie w KK...i nadal probuje sie to kontynuowac Ze SJ nie mam nic wspolnego i ani troche nie zalezy mi na tym, abyscie w to wierzyli... Cytuje z roznych przekladow Biblii...najczesciej z BT...mozna to sprawdzic, jesli ktos ma taka potrzebe. Znam oczywiscie "specyfike" przekladu NS i nie mam z tym zadnego problemu ...Biblia to Biblia...Jest mnostwo roznych przekladow...Nie faworyzuje zadnego... "Klamliwy", waszym zdaniem, werset zacytowalam spontanicznie, jako, ze czuje, ze oddaje Prawde Slowa Bozego... i -jak teraz sie dowiaduje- o wiele lepiej niz katolickie przeklady. Swiadomosc potrzeb duchowych jest punktem wyjscia w chrzescijanstwie i poczatkiem poszukiwania prawdziwego Boga To jest 100% zgodne z nauka Jezusa. Oczywiscie wiem z autopsji, ze taka swiadomosc jest najsilniejszym wrogiem katolicyzmu. Wasza oskarzajaca mnie postawa jest najlepszym tego dowodem. Mimo wszystko, jestem wam wdzieczna za zwrocenie na to uwagi, bo rzeczywiscie nie wiedzialam, ze w przekladach katolickich jest inaczej. Wiedzac, bede mogla zbadac te "sprawe" doglebnie. A wiec dzieki jeszcze raz za zwrocenie na to uwagi. ( Forma, w jakiej to zrobiliscie, pozostawia wiele do zyczenia...ale zostawmy to...)
|
Wt kwi 18, 2017 20:33 |
|
|
chwat
Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27 Posty: 4393
|
Re: Jak dać się przekonać do przystąpienia sakramentu pokuty
adaBRD napisał(a): Znam oczywiscie "specyfike" przekladu NS i nie mam z tym zadnego problemu ...Biblia to Biblia...Jest mnostwo roznych przekladow...Nie faworyzuje zadnego... Problem w tym, że jak są różne, to jeden jest prawidłowy, a drugi błędny. Jak ten błędny jest dla kogoś tak samo prawidłowy, to gratuluję. W ten sposób można wyczytać wszystko, co się chce. Niestety prawda jest jedna. Cytuj: "Klamliwy", waszym zdaniem, werset zacytowalam spontanicznie, jako, ze czuje, ze oddaje Prawde Slowa Bozego... i -jak teraz sie dowiaduje- o wiele lepiej niz katolickie przeklady. Że Ci lepiej pasuje, to lepiej oddaje. Myślisz czasami co mówisz? Cytuj: Swiadomosc potrzeb duchowych jest punktem wyjscia w chrzescijanstwie i poczatkiem poszukiwania prawdziwego Boga To jest 100% zgodne z nauka Jezusa. Nie. Prawdziwy Bóg się nam objawił i powiedział kim jest. Dopiero znając Go, szukamy Go w sobie. Nie "na wyczucie", nasze potrzeby są omylne. Potrzebą duchową to może być i satanizm, więc wg Twojej logiki trzeba by go szukać w sobie. Brawo. Cytuj: Oczywiscie wiem z autopsji, ze taka swiadomosc jest najsilniejszym wrogiem katolicyzmu. Wasza oskarzajaca mnie postawa jest najlepszym tego dowodem. Wiedza zaczerpnięta z autopsji to nie autorytet, wiedza od Boga to autorytet Cytuj: Mimo wszystko, jestem wam wdzieczna za zwrocenie na to uwagi, bo rzeczywiscie nie wiedzialam, ze w przekladach katolickich jest inaczej. Wiedzac, bede mogla zbadac te "sprawe" doglebnie. Najpierw zbadaj, a potem wyrabiaj sobie poglądy. Ty już masz swoje, widzisz na czym je sobie uformowałaś.?
_________________ Jeżeli Boga nie ma, to co jest?
|
Wt kwi 18, 2017 20:51 |
|
|
|
|
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
Re: Jak dać się przekonać do przystąpienia sakramentu pokuty
adaBRD napisał(a): ( Forma, w jakiej to zrobiliscie, pozostawia wiele do zyczenia...ale zostawmy to...) Forma, w jakiej piszesz swoje posty pozostawia jeszcze więcej do życzenia. Obrażasz nas i naszą inteligencję posługując się debilnymi tłumaczeniami i różnymi cytatami bez związku, najczęściej kradzionymi Sama sobie zakładasz pętlę na głowę dając się zwodzić różnym głupkom. Miałem nadzieję, że wstrząśnięcie tobą pozwoli ci dostrzec, że jesteś na skraju przepaści. Jak widać, nic z tego. Możesz narzekać na to, jak jesteś traktowana. Szkoda, że nie widzisz, że większość próbuje wskazać ci twoje błędy. Skoro jednak wolisz w nie brnąć, możemy co najwyżej wzruszyć ramionami.
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Wt kwi 18, 2017 20:52 |
|
|
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9097
|
Re: Jak dać się przekonać do przystąpienia sakramentu pokuty
adaBRD napisał(a): Mimo wszystko, jestem wam wdzieczna za zwrocenie na to uwagi, bo rzeczywiscie nie wiedzialam, ze w przekladach katolickich jest inaczej. Wiedzac, bede mogla zbadac te "sprawe" doglebnie. Skoro prano Ci mózg przez całe życie, powinnaś znać na pamięć przynajmniej Nowy Testament. Ciekawy ten KK, w którym piorą mózg, bo w moim KK nie piorą, a nawet zachęcają do samodzielnego myślenia. Po drugie: nie tylko katolickie przekłady mają inaczej niż u ŚJ, bo protestanckie także. Bł ogosławieni ubodzy w duchu, albowiem ich jest Królestwo Niebios. (BW) Błogosławieni ubodzy duchem albowiem do nich należy królestwo niebieskie. (BW-P) Błogosławieni ubodzy w duchu; albowiem ich jest królestwo niebieskie. (BGd) Błogosławieni są ubodzy w Duchu, abowiem ich jest Królestwo niebieskie. (Brzeska) Szczęśliwi ubodzy w duchu, albowiem ich jest królestwo niebieskie.(Poznanska)a tylko ŚJ: "Szczęśliwi , którzy są świadomi swej potrzeby duchowej, gdyż do nich należy królestwo niebios. Wybacz, ale to Ty próbujesz prać nam mózgi, ale na szczęście nas nauczono mysleć i ... korzystać z Biblii.
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
Wt kwi 18, 2017 20:56 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Jak dać się przekonać do przystąpienia sakramentu pokuty
chwat napisał(a): Mentorem Ady jest niejaki pan Kubik, nasz rodak z Australii. Dwadzieścia lat był klasycznym badaczem pisma, a od iluś lat tworzy jakąś własną sektę, tłumaczy pismo świadków na nowo, na chwilę obecną zostało mu jakieś trzy czwarte zawartości, czy raczej "zawartości".
Tak smutno kończą się niestety przygody badania pisma, zamiast czytać PŚ wiedzą Kościoła i kluczem Bożej miłości, to się bierze tekst, z którego można robić potem rebusy, to wychodzą z tego armagedony, Jezus jest Isusem, itp. Brrr W swoich poszukiwaniach natrafilam rzeczywiscie rowniez na Kubika i zapoznalam sie z jego postawa w interesujacej mnie sprawie. Odrzucam jego poglady w calosci. Jedyne, co mnie interesowalo u Kubika, to jego rozumienie "nauki Pawla z Tarsu", ktora to sprawe chcialam z wami przeanalizowac swego czasu...co jednak okazalo sie niemozliwe , bo podobnie jak teraz, ulegliscie emocjom i "pozarliscie mnie"...wirtualnie...Mimo wszystko" przezylam" i...wybaczylam wam...Ale jak widze, to dla was za malo...Potrzebujecie wiecej ofiar na waszym oltarzu... Coz ja moge ci jeszcze powiedziec, Chwat...? Jestes zwyklym przesmiewca...jestes niesprawiedliwy ...i masz przyjemnosc w zadawaniu ciosow ponizej pasa...i nie masz w tym zadnego umiaru ... Przykro mi...naprawde...
|
Wt kwi 18, 2017 20:57 |
|
|
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9097
|
Re: Jak dać się przekonać do przystąpienia sakramentu pokuty
adaBRD napisał(a): i...wybaczylam wam.. Na mnie i na resztę (tak sądzę) nie działa wilk w owczej skórze.
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
Wt kwi 18, 2017 21:01 |
|
|
chwat
Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27 Posty: 4393
|
Re: Jak dać się przekonać do przystąpienia sakramentu pokuty
Ada, jak mam mieć szacunek dla jakiegoś Kubika, który neguje Pismo Święte? Dla normalnego człowieka myślenie wygląda tak: św. Paweł i jego listy są w Piśmie od 2 tyś lat, to wygląda to na autorytet nie do podważenia. W tym kontekście poznaję to myślenie.
Ty spotykasz jakiegoś Kubika, który siedział 20 lat w ŚJ, potem odszedł, teraz jest przeciw wszystkim, przewraca świat na głowie i mu wierzysz. Takich szarlatanów nie brakuje, wierzyć im to naiwniactwo. Kto normalnie myślący poznaje przekład tłumacza amatora-oszołoma i go cytuje? Jak można być tak bezkrytycznym?
_________________ Jeżeli Boga nie ma, to co jest?
|
Wt kwi 18, 2017 21:19 |
|
|
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9097
|
Re: Jak dać się przekonać do przystąpienia sakramentu pokuty
@chwat Wróg KK chwyta się brzytwy, aby dowalić i nie patrzy czy coś jest logiczne czy nie, byleby zaprzeczało nauczaniu KK.
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
Wt kwi 18, 2017 21:28 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Jak dać się przekonać do przystąpienia sakramentu pokuty
Małgosiaa napisał(a): adaBRD napisał(a): Mimo wszystko, jestem wam wdzieczna za zwrocenie na to uwagi, bo rzeczywiscie nie wiedzialam, ze w przekladach katolickich jest inaczej. Wiedzac, bede mogla zbadac te "sprawe" doglebnie. Skoro prano Ci mózg przez całe życie, powinnaś znać na pamięć przynajmniej Nowy Testament. Ciekawy ten KK, w którym piorą mózg, bo w moim KK nie piorą, a nawet zachęcają do samodzielnego myślenia. Po drugie: nie tylko katolickie przekłady mają inaczej niż u ŚJ, bo protestanckie także. Bł ogosławieni ubodzy w duchu, albowiem ich jest Królestwo Niebios. (BW) Błogosławieni ubodzy duchem albowiem do nich należy królestwo niebieskie. (BW-P) Błogosławieni ubodzy w duchu; albowiem ich jest królestwo niebieskie. (BGd) Błogosławieni są ubodzy w Duchu, abowiem ich jest Królestwo niebieskie. (Brzeska) Szczęśliwi ubodzy w duchu, albowiem ich jest królestwo niebieskie.(Poznanska)a tylko ŚJ: "Szczęśliwi , którzy są świadomi swej potrzeby duchowej, gdyż do nich należy królestwo niebios. Wybacz, ale to Ty próbujesz prać nam mózgi, ale na szczęście nas nauczono mysleć i ... korzystać z Biblii. OK...sprobujmy porozmawiac spokojnie...
.............................
Wytlumaczcie mi wiec teraz, na czym polega klamstwo SJ w tlumaczeniu tego wersetu.
Czy swiadomosc "ubostwa" duchowego nie jest tym samym co swiadomosc "potrzeb " duchowych...?...Przeciez to jest dokladnie to samo...
Prosze, przekonajcie mnie, ze sie myle.
|
Wt kwi 18, 2017 21:38 |
|
|
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9097
|
Re: Jak dać się przekonać do przystąpienia sakramentu pokuty
Zasadnicza różnica. Świadomość jakiejkolwiek potrzeby sugeruje egoizm: potrzebuję dla siebie; ja chcę, czyli niech będzie moja wola. Świadomość ubóstwa duchowego sugeruje zatracenie siebie dla służby innym ze względu na Boga, czyli niech będzie wola Twoja.
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
Wt kwi 18, 2017 21:44 |
|
|
chwat
Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27 Posty: 4393
|
Re: Jak dać się przekonać do przystąpienia sakramentu pokuty
"Ubodzy w duchu" to dokładna wskazówka, co będzie błogosławione. Ubogość ducha. To cecha, rodzaj skromności.
"Świadomi swej potrzeby duchowej" będą szczęśliwi, to puste hasło. Każdy ma potrzeby duchowe, ale tutaj nie są one wymienione, więc taka anonimowość to furtka wchodzenia we wszystko. Potrzebę duchową można sobie zdefiniować krańcowo różnie, niestety także etycznie niewłaściwie, ale potrzeba zostaje ciągle potrzebą, więc czym by ona nie była, to wszystko jest usprawiedliwione. Mamy parę uwznioślonych słów, w domyśle pozytywnych, bo mają pewien urok, a jak się zastanowić, to krok po kroczku można z nimi zrobić wszystko.
A ubogość ducha, to ciągle ubogość ducha.
_________________ Jeżeli Boga nie ma, to co jest?
|
Wt kwi 18, 2017 21:54 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Jak dać się przekonać do przystąpienia sakramentu pokuty
Małgosiaa napisał(a): Zasadnicza różnica. Świadomość jakiejkolwiek potrzeby sugeruje egoizm: potrzebuję dla siebie; ja chcę, czyli niech będzie moja wola. Świadomość ubóstwa duchowego sugeruje zatracenie siebie dla służby innym ze względu na Boga, czyli niech będzie wola Twoja. Dziekuje...logika rzeczywiscie powalajaca Czyli tak: - duchowo jestem uboga...wiec mam potrzeby duchowe...i uswiadamiam to sobie....i w mysl twojej logiki jestem egoistka... -ale gdy uswiadomie sobie ubostwo duchowe...czyli rowniez potrrzeby duchowe ( ubostwo jakiekolwiek, duchowe czy materialne rowne jest zawsze z dotkliwa swiadomoscia niezaspokojonych potrzeb)...to wtedy w mysl twojej logiki sugeruje to" zatracanie siebie dla sluzby innym ze wzgledu na Boga"... Wiesz co...jesli taka jest twoja logika, to my obie raczej nigdy sie nie dogadamy
|
Wt kwi 18, 2017 22:09 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|