Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt mar 29, 2024 13:20



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 63 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Negatywne nastawienie do Boga. 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Negatywne nastawienie do Boga.
Alus napisał(a):
A tak wielu dzieciakom z rodzin milionerów najwyraźniej nie przypada do gustu i ćpają, popełniają samobójstwa.....może i Ty podzieliłbyś ich los....


A to w biedniejszych rodzinach nie ma ćpunów?
Zresztą jakbym był milionerem to też byś mówił, że jeśli bym się urodził w biednej rodzinie to bym zażywał narkotyki czy tam chciał popełnić samobójstwo.
Bo to wszystko jest kwestia charakteru, a nie tego kto ile ma pieniędzy.


equuleuss napisał(a):
Jestem nim, w przeciwieństwie do niektórych genetycznych a nie potrafiących być mężczyzną.

Przecież Ty tutaj piszesz na poziomie przedszkolaka a masz chyba ponad trzydziestke, chłopie.


Ty nie jesteś facetem.

zefciu napisał(a):
A konkretnie Robka.


Jeśli już mówimy tutaj o winie, to przecież nie udzieliłem zgody na to żeby pojawić się na tym świecie.
Więc jeśli mówimy o winnych tej całej sytuacji, to powinieneś "zefciu" szukać ich gdzieś indziej.

zefciu napisał(a):

Widzisz - mnie się świat podoba. Tobie nie. Więc widać jest tak stworzony, że może się podobać.

W tym już się nie dogadamy, bo to jest kwestia tego jak kto podchodzi do życia.

zefciu napisał(a):
Który z tutejszych moderatorów wie, jak wyglądają zaświaty?


Tutaj nie chodzi jak konkretnie wyglądają zaświaty, tylko według jakich zasad będą funkcjonować.


zefciu napisał(a):
Gdyby takie coś było skuteczne, to by wyewoluowały całe klady organizmów rozmnażających się bezpłciowo, za to z podwyższonym poziomem mutacji. Ale jakoś nie jest.


To według ciebie Bóg nie byłby w stanie tak tego poustawiać, żeby mutacje w 100% zastąpiły taki rodzaj rozmnażania jaki teraz mamy u ludzi?

zefciu napisał(a):
Oczywiście do najważniejszego z moich argumentów nie odniosłeś się w ogóle. Zgodnie z Twoim rozumowaniem, Bóg stworzył Mount Everest, więc trzeba na niego wleźć. Bóg też stworzył fizykę kwantową, więc trzeba ją poznać. Dlaczego zatem Robek nie poddaje swojego ciała morderczemu treningowi w celu zdobycia Mount Everestu? Dlaczego Robek nie oddaje się studiom mającym wydrzeć materii jej tajemnice? Za to dziwnym trafem robi to, co daje szybką i tanią gratyfikację usprawiedliwiają się "Bóg to stworzył, muszę".


Akurat tutaj to się trochę zapędziłem, i te wszystkie rzeczy jakie można robić w życiu to kwestai wyboru, a nie jakiegoś przymusu czy tam czegokolwiek innego.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Pt cze 23, 2017 16:02
Zobacz profil
Post Re: Negatywne nastawienie do Boga.
Robek napisał(a):
Ty nie jesteś facetem.


Jestem, bardziej niż Ty. Ty jesteś genetyczny, a masz poziom małego chłopca, facetem jest się w duszy, osobowości, mózgu, intelekcie, w umyśle a nie w genach. I co z tego że sprzęt w gaciach biologiczny, jak w postawie mały chłopczyk co nie potrafi wziąć życia w swoje ręce tylko pisze jak przedszkolak. Facet który ponad realne życie przedkłada używki i przygodne panienki. Chociaż nie wiem czy na Ciebie tak lecą.

Rusz się, po prostu, jedź za granicę, zacznij żyć jak mężczyzna i zarabiać na siebie, odstaw używki i zmieniaj ten świat na lepsze jak każdy prawdziwy facet. Ale zmianę zacznij od siebie, prawdziwy mężczyzna nie boi się prawdy o sobie, a chłopczyk będzie przed tą prawdą ciągle uciekał.

A ogólnie to nie jedna kobieta jest bardziej facetem niż Ty.


Pt cze 23, 2017 16:34
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Negatywne nastawienie do Boga.
equuleuss napisał(a):
Robek napisał(a):
Ty nie jesteś facetem.


Jestem, bardziej niż Ty. Ty jesteś genetyczny, a masz poziom małego chłopca, facetem jest się w duszy, osobowości, mózgu, intelekcie, w umyśle a nie w genach. I co z tego że sprzęt w gaciach biologiczny, jak w postawie mały chłopczyk co nie potrafi wziąć życia w swoje ręce tylko pisze jak przedszkolak. Facet który ponad realne życie przedkłada używki i przygodne panienki. Chociaż nie wiem czy na Ciebie tak lecą.

Rusz się, po prostu, jedź za granicę, zacznij żyć jak mężczyzna i zarabiać na siebie, odstaw używki i zmieniaj ten świat na lepsze jak każdy prawdziwy facet. Ale zmianę zacznij od siebie, prawdziwy mężczyzna nie boi się prawdy o sobie, a chłopczyk będzie przed tą prawdą ciągle uciekał.


To dla ciebie używki i przygodne panienki, to nie jest coś realnego?
No i żeby jechać za granice to trzeba tam już mieć załatwioną jakąś prace, bo tak bez niczego to nie mam sensu tam jechać.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Pt cze 23, 2017 18:01
Zobacz profil
Post Re: Negatywne nastawienie do Boga.
Robek napisał(a):

No i żeby jechać za granice to trzeba tam już mieć załatwioną jakąś prace, bo tak bez niczego to nie mam sensu tam jechać.


Robek, Ty głupi nie jesteś. I jeśli jesteś zdrowym facetem to dasz sobie radę w życiu. Ale, nie wiem, może po prostu jest Ci tak wygodnie, tak jak teraz, bo nie trzeba walczyć i starać się. A życie to walka, a walka jest czymś co nakręca faceta w pewien sposób, dodając mu sił witalnych. Facet lubi wyzwania.

Wielu wyjechało bez nagranej pracy i dali sobie radę. A poza tym, jest sporo ogłoszeń, w necie i nie tylko, zdrowy mężczyzna znajdzie pracę, nie musi być za granicą, może być też w kraju. Moj kumpel bez niczego, będąc w sytuacji zupełnie na lodzie, jako bezdomny i bezrobotny wyjechał do Anglii, a teraz kolekcjonuje sobie winyle i żyje na przyzwoitym poziomie, ma jakiś cel i pasje w życiu które może realizować bo pracuje i ma za to wynagrodzenie.

Cytuj:
To dla ciebie używki i przygodne panienki, to nie jest coś realnego?


Nie, używki to iluzja, dają Ci tylko iluzoryczne poczucie że jest wszystko ok i cool, a tak naprawdę to cię niszczy. A bardziej niż przygodne panienki lepsza jest opcja realnego związku z kobietą, gdzie dostajesz o wiele więcej niż da ci jakaś przygodna panienka, taka panienka może obdarować Cię co najwyżej owrzodzeniem klejnotów lub alimentami.


Pt cze 23, 2017 18:28
Post Re: Negatywne nastawienie do Boga.
Robek napisał(a):
Alus napisał(a):
A tak wielu dzieciakom z rodzin milionerów najwyraźniej nie przypada do gustu i ćpają, popełniają samobójstwa.....może i Ty podzieliłbyś ich los....


A to w biedniejszych rodzinach nie ma ćpunów?
Zresztą jakbym był milionerem to też byś mówił, że jeśli bym się urodził w biednej rodzinie to bym zażywał narkotyki czy tam chciał popełnić samobójstwo.
Bo to wszystko jest kwestia charakteru, a nie tego kto ile ma pieniędzy.

Otóż to - kwestia charakteru i osobistych wyborów, a nie wina Boga.


Pt cze 23, 2017 19:14
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Negatywne nastawienie do Boga.
equuleuss napisał(a):
A życie to walka, a walka jest czymś co nakręca faceta w pewien sposób, dodając mu sił witalnych. Facet lubi wyzwania.


Niby z kim i na jakich zasadach mam walczyć? co to za wyzwania?
Bo ja rozumiem walkę i rywalizacje choćby na arenie sportowej, czy nawet jeśli jest jakaś grupa ludzi która wspólnie pracuje, to też może być między nimi rywalizacja.
Natomiast u mnie to przeważnie tak jest że przez znajomości każdy załatwia sobie prace, a jeśli nie ma znajomości to i roboty nie ma, więc jeśli już nawet robić tą rywalizacje na znajomości, to już to dawno przegrałem :D

equuleuss napisał(a):
Nie, używki to iluzja, dają Ci tylko iluzoryczne poczucie że jest wszystko ok i cool, a tak naprawdę to cię niszczy.


W momencie jak korzystam z używek, to wszystko staje się ok i cool, co najwyżej jest problem gdy skończy się kasa na te używki.
Więc nie wiem skąd pomysł że mnie to niszczy?

Alus napisał(a):
Otóż to - kwestia charakteru i osobistych wyborów, a nie wina Boga.


To czy ktoś zostanie w swoim życiu narkomanem, to jest kwestia jego wyboru.
Natomiast ja mówie o tym, że ktoś by chciał być narkomanem w nieskończoność, i tutaj jednak pojawia się wina ze strony Boga, bo przecież czegoś takiego, Bóg mu nie jest w stanie zaoferować.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Pt cze 23, 2017 21:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Negatywne nastawienie do Boga.
Robek napisał(a):
To czy ktoś zostanie w swoim życiu narkomanem, to jest kwestia jego wyboru.
Natomiast ja mówie o tym, że ktoś by chciał być narkomanem w nieskończoność, i tutaj jednak pojawia się wina ze strony Boga, bo przecież czegoś takiego, Bóg mu nie jest w stanie zaoferować.
Tylko że nie ma czegoś takiego jak "być narkomanem w nieskończoność". Bycie narkomanem to z jednej strony przyjemne bycie w stanie odurzenia, a z drugiej strony to nieodłączne skutki uboczne i osłabianie organizmu aż do śmierci. Skutkiem nieodpowiedzialnej przyjemności, jest doznawana strata własnego zdrowia, tych dwóch rzeczy nie rozdzielisz.
Podobnie np gwałciciel odczuwając zwyrodniałą przyjemność z dokonywania gwałtu, nie może winić Boga, że nie dostarcza mu nowych ofiar. Gwałciciel robi krzywdę ofierze, a narkoman robi krzywdę sobie i on sam jest swoją ofiarą, a żaden z nich chce tej swojej ofiary widzieć. Nie można mówić o winie kogoś, w Twoim przykładzie Boga, jeśli Bóg, nie daje Ci możliwości kontynuowania czego złego. Błędem jest Twoje myślenie, że złe jest dobre, takie myślenie to absurd

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Pt cze 23, 2017 23:09
Zobacz profil
Post Re: Negatywne nastawienie do Boga.
Robek napisał(a):
Niby z kim i na jakich zasadach mam walczyć? co to za wyzwania?


Walka z samym sobą i wyzwania jakie stawiasz sam sobie. W Twoim przypadku to szczególnie byłaby walka z samym sobą. Jednak aby to podjąć potrzebna jest motywacja a chyba nie masz takiej. Tobie chyba jest dobrze tak jak jest, a nawet jeśli nie do końca to próbujesz jak to sam określiłeś, wymyśleć sobie życie. Problem jest w tym że robisz to za pomocą używek, cokolwiek się za tym kryje.

Cytuj:
Natomiast u mnie to przeważnie tak jest że przez znajomości każdy załatwia sobie prace, a jeśli nie ma znajomości to i roboty nie ma, więc jeśli już nawet robić tą rywalizacje na znajomości, to już to dawno przegrałem


Robek, jakbyś naprawdę tego chciał to byś się wyrwał z tego miejsca w którym jesteś. Nie jest znów takim wielkim problemem dla zdrowego faceta aby znaleźć sobie prace, poszedłbyś na różne szkolenia, chociażby zrobił sobie kurs spawacza albo ustawianie konstrukcji stalowych, tam można zarobić podobno nawet 3.500 na dobry początek.

Ale może Ty nie chcesz się chwytać za porządną robotę.

Cytuj:
W momencie jak korzystam z używek, to wszystko staje się ok i cool, co najwyżej jest problem gdy skończy się kasa na te używki.
Więc nie wiem skąd pomysł że mnie to niszczy?


A nie sądzisz że możesz być już uzależniony? I to jest to co Cię niszczy. Nie wiem jakie są te używki, alkohol, narkotyki. Ale chyba raczej nie kawa.

Cytuj:
Natomiast ja mówie o tym, że ktoś by chciał być narkomanem w nieskończoność, i tutaj jednak pojawia się wina ze strony Boga, bo przecież czegoś takiego, Bóg mu nie jest w stanie zaoferować.


Chciałbyś być narkomanem w nieskończoność? I to byłby Twój życiowy cel? I po co w Niebie byłaby potrzeba bycia na haju za pomocą sztucznych używek, skoro że się tak wyrażę sama obecność Boga sprawi ze będziesz na haju nie z tej ziemi. To po co te używki w nieskończoność?


So cze 24, 2017 1:45
Post Re: Negatywne nastawienie do Boga.
Cytuj:
To czy ktoś zostanie w swoim życiu narkomanem, to jest kwestia jego wyboru.
Natomiast ja mówie o tym, że ktoś by chciał być narkomanem w nieskończoność, i tutaj jednak pojawia się wina ze strony Boga, bo przecież czegoś takiego, Bóg mu nie jest w stanie zaoferować.

No to wreszcie zdecyduj - kwestia osobistego wyboru czy Bóg zaoferował.


So cze 24, 2017 8:13
Post Re: Negatywne nastawienie do Boga.
Tylko po co mieszać Boga do naszych wyborów to pozostanie tajemnicą


So cze 24, 2017 8:33
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Negatywne nastawienie do Boga.
chwat napisał(a):
Tylko że nie ma czegoś takiego jak "być narkomanem w nieskończoność". Bycie narkomanem to z jednej strony przyjemne bycie w stanie odurzenia, a z drugiej strony to nieodłączne skutki uboczne i osłabianie organizmu aż do śmierci. Skutkiem nieodpowiedzialnej przyjemności, jest doznawana strata własnego zdrowia, tych dwóch rzeczy nie rozdzielisz.
Podobnie np gwałciciel odczuwając zwyrodniałą przyjemność z dokonywania gwałtu, nie może winić Boga, że nie dostarcza mu nowych ofiar. Gwałciciel robi krzywdę ofierze, a narkoman robi krzywdę sobie i on sam jest swoją ofiarą, a żaden z nich chce tej swojej ofiary widzieć. Nie można mówić o winie kogoś, w Twoim przykładzie Boga, jeśli Bóg, nie daje Ci możliwości kontynuowania czego złego. Błędem jest Twoje myślenie, że złe jest dobre, takie myślenie to absurd


Przecież są inne używki które nie doprowadzają do żadnych negatywnych skutków na zdrowiu, i można by w nich funkcjonować w nieskończoność, choćby nawet te 72 dziewice z Islamu, są tutaj dobrym przykładem.

equuleuss napisał(a):
Robek, jakbyś naprawdę tego chciał to byś się wyrwał z tego miejsca w którym jesteś. Nie jest znów takim wielkim problemem dla zdrowego faceta aby znaleźć sobie prace, poszedłbyś na różne szkolenia, chociażby zrobił sobie kurs spawacza albo ustawianie konstrukcji stalowych, tam można zarobić podobno nawet 3.500 na dobry początek.


Z jednej strony to masz racje, tyle że zrobienie tych wszystkich kursów kosztuje jak dla mnie całkiem sporo bo pare tysięcy albo i więcej, a przecież to i tak nie ma 100% pewności że te kursy mi w czymkolwiek pomogą.

equuleuss napisał(a):
A nie sądzisz że możesz być już uzależniony? I to jest to co Cię niszczy. Nie wiem jakie są te używki, alkohol, narkotyki. Ale chyba raczej nie kawa.


Dziewczyny :-D
I to jest dość długie uzależnienie bo od początku podstawówki czy może nawet wcześniej zacząłem się tym interesować, więc to już jest ze mną wręcz od samego początku, i jakoś nie wyobrażam sobie żeby bez tego funkcjonować.

equuleuss napisał(a):
Chciałbyś być narkomanem w nieskończoność? I to byłby Twój życiowy cel? I po co w Niebie byłaby potrzeba bycia na haju za pomocą sztucznych używek, skoro że się tak wyrażę sama obecność Boga sprawi ze będziesz na haju nie z tej ziemi. To po co te używki w nieskończoność?


Skoro ktoś woli narkotyki od Boga, to chyba Bóg powinien takiemu komuś pomóc w tym żeby ten człowiek był szczęśliwy, i zapewnić możliwość korzystania z tych narkotyków.
W końcu jak w innym temacie było mówione, Bóg kocha wszystkich, więc z tej miłości powinien pomóc w kwestii tych narkotyków.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


So cze 24, 2017 14:23
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8958
Post Re: Negatywne nastawienie do Boga.
Wniosek: należy kochać Boga a nie narkotyki

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


So cze 24, 2017 14:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Negatywne nastawienie do Boga.
Andy72 napisał(a):
Wniosek: należy kochać Boga a nie narkotyki


To chyba nie dział w ten sposób :-D

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


So cze 24, 2017 14:33
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8958
Post Re: Negatywne nastawienie do Boga.
To otrząśnij się, zobacz ile Ci już życia minęło. Możesz się modlić do Boga o miłość do Niego

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


So cze 24, 2017 14:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Negatywne nastawienie do Boga.
Andy72 napisał(a):
To otrząśnij się, zobacz ile Ci już życia minęło. Możesz się modlić do Boga o miłość do Niego


To twoim zdaniem tak to działa?
Powiesz jakiejś dziewczynie żeby się w tobie zakochała, i ona się zakocha?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


So cze 24, 2017 14:43
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 63 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL