Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt kwi 23, 2024 15:57



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 191 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 13  Następna strona
 Wszechwiedzący Bóg 
Autor Wiadomość
Post Re: Wszechwiedzący Boga
Saqura napisał(a):
Ksen napisał(a):
Pisząc to miałem na myśli życie doczesne. Źle się wyraziłem, przepraszam i jednocześnie cieszę się z twoich słów
Ups.. no przecież piszę o tym samym życiu...doczesnym, czyż nie tu i teraz rozpoczynamy swoje życie wieczne.
"Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto wierzy, ma życie wieczne" :)
Ksen napisał(a):
Jest tu napisane o życiu wiecznym i dzięki temu mogę doprecyzować swój komentarz do Ewangelii. Wszystko to, co ludzie w doczesności powinni wiedzieć o Bogu zostało im... itd.
:)
Jak wyżej.
Co "jak wyżej"? Kto wierzy ma życie wieczne. Życie wieczne polega na wiecznym poznawaniu Boga. Podstawą do tego poznania jest przyjęcie w doczesności Chrystusa jako Boga. W niebie poznajemy Boga już nie tylko jako Chrystusa ale także bezpośrednio, twarzą w twarz.
Bliżej jest to wyjaśnione u Akwinaty, choćby w Wykładzie Składu Apostolskiego nr 91 [1]
_________
[1] http://ebook-po-polsku.pl/wyklad-pacier ... kwinu.html


Pt gru 15, 2017 11:06
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1531
Post Re: Wszechwiedzący Boga
Ksen napisał(a):
Co "jak wyżej"? Kto wierzy ma życie wieczne. Życie wieczne polega na wiecznym poznawaniu Boga. Podstawą do tego poznania jest przyjęcie w doczesności Chrystusa jako Boga. W niebie poznajemy Boga już nie tylko jako Chrystusa ale także bezpośrednio, twarzą w twarz.
Bliżej jest to wyjaśnione u Akwinaty, choćby w Wykładzie Składu Apostolskiego nr 91 [1]


Chwileczkę... to nie ja twierdzę że już Go znamy, a cały czas mamy poznawać(nie ustając), bo na tym właśnie polega życie wieczne....które już tutaj rozpoczynamy, mamy, posiadamy.

Wierzysz, to już je masz, a polega ono na tym by wciąż być "gorącym"w poznawaniu, mamy w nim nie ustawać.

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


Pt gru 15, 2017 11:21
Zobacz profil
Post Re: Wszechwiedzący Boga
Ksen napisał(a):
Co oznacza, że wszystko, co ludzie powinni wiedzieć o Bogu zostało im już objawione w Jezusie Chrystusie.
Innego poznania nie będzie.


Według mojego odczucia oprócz tego, że zostało objawione (i zapisane w Biblii), Bóg objawia się nam też nadal, - każdemu z osobna i indywidualnie, przez co staje się Bogiem żywym, będącym w żywej relacji z człowiekiem, a nie tylko Bogiem "z Pisma".

Bez tego mojego indywidualnego (roz)poznawania nie umiałabym chyba uwierzyć ..


Pt gru 15, 2017 12:26
Post Re: Wszechwiedzący Boga
felek27 napisał(a):
gałązka napisał(a):
Poza tym rozpoznaję, że żeby objawienie mogło do mnie dotrzeć musi dojść do pewnego rodzaju "kapitulacji" mojego umysłu, do jego pokornego, ufnego i chłonnego otwarcia się na wyższą prawdę.


A może tą kapitulacją umysłu o której piszesz jest właśnie kapitulacja siebie, swojego JA.
"Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie." (Mk 8,34)
"Ten, kto kocha swoje zycie, traci je, a kto nienawidzi swego zycia na tym swiecie, zachowa je na zycie wieczne." (J 12,25)


Tak - z tego JA, które sama sobie stworzyłam, a nie rozpoznałam, jako prawdę o sobie, i z tego życia, które sobie sama wykreowałam, a nie realizowałam jako odpowiedź na moje naturalne, pochodzące od Stwórcy powołanie. Bo w tych fragmentach nie chodzi według mnie o całkowite unicestwienie, ale o rezygnację z tego, co jest we mnie i w moim życiu stworzonym przeze mnie (moje "światowe myślenie"?) błędem lub fałszem.


Pt gru 15, 2017 12:41
Post Re: Wszechwiedzący Boga
gałązka napisał(a):
Tak - z tego JA, które sama sobie stworzyłam, a nie rozpoznałam, jako prawdę o sobie, i z tego życia, które sobie sama wykreowałam, a nie realizowałam jako odpowiedź na moje naturalne, pochodzące od Stwórcy powołanie. Bo w tych fragmentach nie chodzi według mnie o całkowite unicestwienie, ale o rezygnację z tego, co jest we mnie i w moim życiu stworzonym przeze mnie (moje "światowe myślenie"?) błędem lub fałszem.

Ciekawie zanalizował tą kwestię Ksiądz Cholewiński. Poniżej fragment jego książki pt. „ABC chrześcijaństwa”:

"Tutaj jest skonfrontowany Jezus z Barabaszem. Tutaj są skonfrontowane dwa typy miłości. Mamy tu z jednej strony uosobienie tej miłości ludzkiej (do pewnych granic), która mówi, że odpowiem gwałtem na gwałt. Nie pozwolę niszczyć tego, co mi się należy. A z drugiej strony Jezus Chrystus posunął się do tego, że umiera w niesławie oszusta. On swej decyzji nie zmienił tą możliwością, że Bóg przyjdzie i zdejmie go z krzyża. Miłość Jezusa nie odpowiada gwałtem na gwałt, jest miłością taką, jaką nam nakazał w Kazaniu na Górze, jest miłością, która przekreśla swoje święte prawa, która pozwala się ukrzyżować. Skonfrontowana z
wrogiem, z nieprzyjacielem ma jedną odpowiedź -- dać się zabić.
Teraz ludzie są powołani do rozstrzygnięcia, do wyboru. Kto ma rację? Czyja postawa jest rozumniejsza -- Jezusa czy Barabasza. I ludzie wybrali Barabasza. Ta sytuacja w naszym życiu wiele razy się powtarza, kiedy jesteśmy postawieni w konieczności wyboru. Mamy konkretny problem w życiu. I teraz ujawnia się, czy wierzymy, że Jezus i Jego miłość ten problem rozwiąże? Nie! Bo jeżeli oprę się na tym, co mówi Jezus w Kazaniu na Górze, zginę. Ta miłość nie rozwiązuje żadnych problemów, konfliktów społecznych. Ta miłość jest słabością. Natomiast to, co reprezentuje Barabasz (karabin, pałka, gwałt, przemoc w walce o słuszne prawa), owszem, to rozwiązuje problemy. I my ustawicznie w życiu wybieramy metodę Barabasza. Uwidacznia się tym samym to, co mówi ta lektura: "Wydaliście Świętego i Sprawiedliwego Piłatowi na śmierć, a uprosiliście ułaskawienie dla zabójcy". Uważacie, że prawo do życia ma miłość ludzi reprezentowana przez Barabasza. To należy jeszcze dodać do negatywnego kerygmatu. Teraz przychodzi pozytywny -- właśnie tego Jezusa wskrzesił Bóg. To znaczy, że zmartwychwstaniem Pan Bóg zaaprobował ten sposób miłości. Temu typowi miłości Bóg zagwarantował prawo obywatelstwa w Nowym Królestwie, w Królestwie, które Jezus śmiercią i zmartwychwstaniem przyszedł otworzyć. To jest jedyna wartość, której Pan Bóg zagwarantował nieśmiertelność, przetrwanie. Natomiast wszystko to, co jest skażone naszą miłością, miłością Barabasza, jego logiką, jest plewą, która pójdzie w ogień, która nie ma dla siebie zapewnionego życia wiecznego. Natomiast to, co będzie żyło, co naprawdę jest budulcem cywilizacji, co buduje człowieka, co naprawdę może rozwiązać konflikty społeczne, to jest paradoksalne pójście na śmierć Jezusa Chrystusa, danie się ukrzyżować, oddanie swojego życia.
Jeżeli nie zaakceptujemy postawy Jezusa, to całe nasze życie pójdzie w fałszywym kierunku. Nie będzie to budowanie Królestwa Bożego w duchu Jezusa, tylko budowanie ludzkiej sprawiedliwości
według zasad Platona czy Arystotelesa. To musimy sobie jasno określić i mocno uwypuklić, gdyż to jest "nerw" najbardziej istotny dla chrześcijaństwa."


Pt gru 15, 2017 13:12

Dołączył(a): Wt sie 22, 2017 7:02
Posty: 173
Post Re: Wszechwiedzący Boga
Cytuj:
Bóg objawia się nam też nadal, - każdemu z osobna i indywidualnie, przez co staje się Bogiem żywym, będącym w żywej relacji z człowiekiem, a nie tylko Bogiem "z Pisma".

Tych, którzy się modlą do Boga nazywa się wierzącymi. Tych, którym Bóg odpowiada nazywa się wariatami. Nie bez powodu. Jest ich niewielu i zwykle są niebezpieczni, gdy ich szaleństwo zaczyna się pogłębiać.
Naprawdę, możesz pisać w nieskończoność swoje opinie i przemyślenia. Jeśli ich nie uzasadnisz, są tylko jedną z możliwości. Uczciwość intelektualna, o której wspomniał Ksen, nakazuje rozumieć że filozofia chrześcijańska jest jedną z wielu i nie ma dowodów, że z nich wszystkich tylko ona jest słuszna.

@felek27
Nie neguję. To bardzo mądra analiza. Jeśli Bóg istnieje. Jeśli...
Ale ja tę kwestię spostrzegam inaczej. Osobiście Biblię i nauki Chrystusa spostrzegam jako coś w rodzaju "pragnąc dobra, tylko zło czyni".
Bo postawa Chrystusa to pozwolenie na zło, na nieskrępowane szerzenie się zła i brak możliwości przeciwstawienia się mu. Tak interpretując słowa Chrystusa, nie wolno się bronić. Nigdy. W żadnym przypadku. Zabijają żonę, gwałcą córki, synów zamieniają w niewolników? Musisz na to pozwolić. Nie możesz się temu przeciwstawić. Nie możesz użyć przemocy, nawet walcząc o słuszne prawa. To tworzenie świata, gdzie rządzi silniejszy. Każdy złodziej, gwałciciel, morderca może wszystko, a ofiary muszą na to pozwalać.
Twierdzenie, że należy obserwować zło i nie wolno mu się przeciwstawiać... prędzej spodziewałbym się takich słów po Szatanie. Mówi się, że to książę kłamstwa. Myślę, że nie bez powodu.
Osobiście uważam, że Chrystus to Szatan. Szatan jest zbyt mądry, by bezpośrednio nawoływać do zła. Niewielu ludzi poszłoby za szatanem. Dobro, miłość, zaufanie - te i inne wartości pragnie niemal każdy. Szatan może mieć szansę tylko wtedy, kiedy przekona ludzi, że pozwalając na zło, czynią dobro.
I uważam, że w waszym przypadku udało mu się wyśmienicie. Jeśli naprawdę uważacie, że "nie wolno używać przemocy w walce o słuszne prawa"...
Całe szczęście, że takich chrześcijan praktycznie nie ma. Nawet Kościół w swej historii zabijał ludzi tysiącami i nadal pozwala na zabijanie, wbrew temu że Chrystus nauczał, żeby poddawać się złu i sam dał temu dowód pozwalając się ukrzyżować bez oporu, mimo że mógł uciec lub walczyć.
Czy jest tu naprawdę ktoś, kto wierzy że należy słuchać nauk Chrystusa, poddać się i tolerować zło? Potrafiłby to udowodnić czynem?


Pt gru 15, 2017 14:57
Zobacz profil
Post Re: Wszechwiedzący Boga
Kalart napisał(a):
Cytuj:
Jeśli Bóg istnieje. Jeśli...


Jeśli nie istnieje to ta rozmowa jest o niczym. I nie mamy czym się przejmować


Pt gru 15, 2017 15:10

Dołączył(a): Wt sie 22, 2017 7:02
Posty: 173
Post Re: Wszechwiedzący Boga
@Quinque
Bzdura. Napisałem, jeśli Bóg istnieje. Ale może istnieć bóg, bogowie, reinkarnacja czy cokolwiek innego, więc dalej należałoby się przejmować, choć z innych powodów. Powtórzę - uczciwość intelektualna, o której wspomniał Ksen, nakazuje rozumieć że filozofia chrześcijańska jest jedną z wielu i nie ma dowodów, że z nich wszystkich tylko ona jest słuszna.
Twoje słowa przypominają zakład Pascala, a przecież na tym forum wielokrotnie wyjaśniono, że jest on bezsensowny.


Pt gru 15, 2017 15:13
Zobacz profil
Post Re: Wszechwiedzący Boga
Kalart napisał(a):
Osobiście uważam, że Chrystus to Szatan. Szatan jest zbyt mądry, by bezpośrednio nawoływać do zła.

Idąc Twoim tokiem rozumowania dojdziemy do wniosku, że ten kto bezpośrednio nawołuje do zła jest Bogiem.

Cytuj:
Czy jest tu naprawdę ktoś, kto wierzy że należy słuchać nauk Chrystusa, poddać się i tolerować zło?


"Umiłowani, nie wymierzajcie sami sobie sprawiedliwości, lecz pozostawcie to pomście [Bożej]! Napisano bowiem: Do Mnie należy pomsta. Ja wymierzę zapłatę - mówi Pan - ale: Jeżeli nieprzyjaciel twój cierpi głód - nakarm go. Jeżeli pragnie - napój go! Tak bowiem czyniąc, węgle żarzące zgromadzisz na jego głowę.
Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj!" (Rz 19-21)

Cytuj:
Potrafiłby to udowodnić czynem?

np. Maksymilian Maria Kolbe


Pt gru 15, 2017 15:17
Post Re: Wszechwiedzący Boga
Kalart, dlaczego uważasz że jest bezsensowny?


Pt gru 15, 2017 15:17

Dołączył(a): Wt sie 22, 2017 7:02
Posty: 173
Post Re: Wszechwiedzący Boga
@felek27
Nie pytam o biednych głupców, którzy już dali się zarżnąć w imię zła. Pytam, czy jest tu ktokolwiek inny o tak spaczonym zrozumieniu dobra. Bo według tego, każdy kto zbrojnie walczył w drugiej wojnie światowej, każdy powstaniec to grzesznik, który popełnił błąd. Tymczasem bez tych "grzeszników" bohaterów wojennych, zapewne nikt nie mógłby jawnie posługiwać się polskim językiem.
Jest tylko taki problem - nie da się zła dobrem zwyciężyć. Można tak wygrać bitwę, ale nie wygra się wojny. Zło można powstrzymać tylko złem, jeśli przemoc w imię słusznej sprawy jest rozumiana jako zło.
Oczywiście, jest to całkowicie zgodne z interpretacją chrześcijańską, która neguje życie doczesne. Światem mogą opanować i rządzić źli ludzie, gdzie każdy dobry człowiek jest dręczony i zabijany. To tylko życie doczesne, a chrześcijanin czci nie życie, a śmierć.
Chrześcijanin wierzy, że gdy zło ostatecznie zwycięży (bo do tego prowadzi jego wiara) nastąpi Sąd Ostateczny, który wszystko odwróci, a świat obejmą we władanie sprawiedliwi. Bez walki, bo tę stoczy za nich Bóg.
Gorzej, jak Sądu Ostatecznego nie będzie.
@Quinque
O co pytasz? O zakład Pascala? Jest tak głupi, że szkoda mi marnować na niego słowa. Przeczytaj choćby temat specjalnie o nim: viewtopic.php?p=211102#p211102


Pt gru 15, 2017 15:26
Zobacz profil
Post Re: Wszechwiedzący Boga
Rozczarowałeś mnie. Myślałem że wyłożysz mi dlaczego uważasz go za bezsensowny a Ty wklejasz mi linki...


Pt gru 15, 2017 15:41

Dołączył(a): Wt sie 22, 2017 7:02
Posty: 173
Post Re: Wszechwiedzący Boga
Mogę wyłożyć. Ale jeśli ślepo odrzucasz argumenty, to jaki ma sens?
Nie chcesz linku? To masz cytat z tego tematu:
Cytuj:
1. Zakład Pascala nic nam nie pomoże w kwestii, w którego boga mamy wierzyć, a tych lista jest dłuuuuuuuuga. Może i Pascal chrześcijanin nie widział tego problemu, ale to tylko i wyłącznie jego, najzwyklejszy w świecie błąd.

2. Jeśli wybierzemy Jedynego Boga religii abrahamicznych, to pozostaje kwestia Jezusa, której zakład nie rozwiązuje. Przykładowo łatwo zauważyć, że jeśli ten Bóg istnieje, to chrześcijaństwo daje 1/3 szansy na zbawienie (gdyż dwie pozostałe religie czczące Boga Abrahama, uznanie Jezusa za Syna uważają za bluźnierstwo, zatem mamy stosunek 1:3).

3. Jeśli zdecydujemy się wierzyć na podstawie zakładu, to znów rodzi się problem, do której iść świątyni i jak się modlić: do kościoła, synagogi, czy może meczetu? Bo przecież sama wiara nie wystarczy, zdaniem niektórych potrzebne jest uczestniczenie w życiu Kościoła i jego pośrednictwo. Kwestii dawania na tacę niestety zakład także nie rozwiązuje.

4. Jestem ateistą i załóżmy, że na podstawie zakładu Pascala uznam, że wiara bardziej mi się opłaca... myślicie, że Bóg się na to nabierze? Jak będę wierzył tylko dlatego, że uznałem, że to bardziej opłacalne? Co to w ogóle jest za wiara?


Zakład Pascala na pierwszy rzut oka wydaje się logicznie skłaniać ku wierze, ale wystarczy chwila zastanowienia, żeby zobaczyć, że nie wszystko jest takie czarno-białe. Jak patrzę na ten zakład, to myślę że równie dobrze mógłoby coś takiego być ateistycznym żartem...


Przy czym spokojnie dałoby się wydłużyć ją o kolejne argumenty. Ale naprawdę, już pierwszy całkowicie go obala.


Pt gru 15, 2017 15:50
Zobacz profil
Post Re: Wszechwiedzący Boga
1. Bóg jest jeden. Niezależnie od wyznania
2. Bdzura. Islam(Koran) jest idiotyczny. Jest niespojny sam ze sobą i Biblią. Wyznawcy mahometa uważają iż Koran nie ma błędów. Zatem wykazując jeden błąd dyskredytujemy całą religię. Szansa zmienjsza się do 1/2. Żydzi nauczają w sprzeczności z Biblią. Odrzucają proroctwo o zmartwychwstaniu i synu czlowieczym. Zatem problem nie istnieje
3. Dla niektórych. Jeżeli odnosząc się do punktu drugiego uznamy moje spostrzeżenia za prawdziwe. Problem nie istnieje
4. To już decyzja Boga. Nie mój problem


Pt gru 15, 2017 15:57

Dołączył(a): Wt sie 22, 2017 7:02
Posty: 173
Post Re: Wszechwiedzący Boga
1. Bogów może być wielu. Politeizm. Boga może nie być, a mimo to życie ma sens - choćby reinkarnacja.
2. Biblia również jest niespójna, szansa wynosi 0. Przy czym żydzi nie żyją w sprzeczności z Biblią - po prostu czekają na Mesjasza. Nie odrzucają proroctwa, tylko odrzucają Jezusa.
3. Jeżeli odnosząc się do punktu drugiego uznamy moje spostrzeżenia za prawdziwe. Problem istnieje.
4. Za to problem każdego, kto chciałby uznawać coś tak bezsensownego, jak Bóg wszechwiedzący i wszechmogący.


Pt gru 15, 2017 16:03
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 191 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 13  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL