Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 19, 2024 7:41



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 191 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 13  Następna strona
 Wszechwiedzący Bóg 
Autor Wiadomość
Post Re: Wszechwiedzący Boga
Kalart napisał(a):
Wierzyć w kogoś ma również takie znaczenie, że podążać za kimś. Czy Szatan podąża za Bogiem, za Jego słowami i przykazaniami? Nie. Szatan nie wierzy.

Kombinujesz jak koń pod górę. W tym wersie jest zestawiona wiara adresata listu św. Jakuba i wiara szatana. Ewidentnie chodzi o to samo znaczenie. :)

Natomiast wracając do kwestii dowodu, którego wymagasz:
J 20,24-29
24. Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus.
25. Inni więc uczniowie mówili do niego: Widzieliśmy Pana! Ale on rzekł do nich: Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę.
26. A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz /domu/ i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł mimo drzwi zamkniętych, stanął pośrodku i rzekł: Pokój wam!
27. Następnie rzekł do Tomasza: Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż /ją/ do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym.
28. Tomasz Mu odpowiedział: Pan mój i Bóg mój!
29. Powiedział mu Jezus: Uwierzyłeś dlatego, ponieważ Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli.


Śr gru 13, 2017 16:48
Post Re: Wszechwiedzący Boga
Kalart napisał(a):
Wierzyć w kogoś ma również takie znaczenie, że podążać za kimś. Czy Szatan podąża za Bogiem, za Jego słowami i przykazaniami? Nie. Szatan nie wierzy.


Szatan wierzy (w znaczeniu "wie"), że istnieje Bóg, ale nie wierzy Mu (w znaczeniu "nie ufa Mu") i dlatego za Nim nie podąża. A więc nie wierzy w Jego dobro, sprawiedliwość, mądrość, miłość ..

Podejrzewam, że ludzka niewiara też często na tym właśnie polega, lub w tym ma swoje źródło - w nieufności Bogu .. Ale chyba częściej wynika ona jednak z niezrozumienia Boga, co nigdy w pełni nie jest i nie będzie człowiekowi dane. Z tym się trzeba umieć pogodzić i dlatego umieć się "zdecydować" na ufność.


Śr gru 13, 2017 17:42
Post Re: Wszechwiedzący Boga
Ja mam problem z szatanem, opowieścią o edenie i śmierci od początku istnienia. I nie znalazłem satyfakcjonującej odopwiedzi

Jeżeli szatan nie był odopowiedzialny za śmierć człowieka to czy on w ogóle istnieje i czym zawinił?


Śr gru 13, 2017 18:59

Dołączył(a): Wt sie 22, 2017 7:02
Posty: 173
Post Re: Wszechwiedzący Boga
@gałązka
Miło, że ktoś zauważył że słowo "wierzyć" ma dwa znaczenia. Yarpen_Zirgin i Ksen, uczcie się :)

@Quinque
Nie jestem żadnym znawcą biblijnym, ale Szatan sprzeciwił się Bogu, bo nie chciał służyć ludziom. To całkiem rozsądny powód. Kto by chciał służyć ludziom, znając ich naturę, a będąc aniołem?
Śmierć ściągnął na siebie sam człowiek, jedząc owoc z drzewa poznania dobra i zła. Oczywiście przy pozwoleniu Boga, bo Bóg był tego całkowicie świadomy. Żaden grzech nie mógłby zaistnieć bez pozwolenia Boga.
Ciekawszym pytaniem jest, dlaczego zwierzęta muszą umierać.


Śr gru 13, 2017 19:09
Zobacz profil
Post Re: Wszechwiedzący Boga
Kalart napisał(a):
@gałązka
Miło, że ktoś zauważył że słowo "wierzyć" ma dwa znaczenia.
Słowo to posiada dwa znaczenia i dlatego, gdy kontekst nie jest pewny (bo twoje wypowiedzi pełne są zarzutów kłamania), zamiast używać słowa wierzy w sensie zawierzania lepiej stosować pokłada nadzieję, co w sumie oznacza to samo.

Cytuj:
Śmierć ściągnął na siebie sam człowiek, jedząc owoc z drzewa poznania dobra i zła. Oczywiście przy pozwoleniu Boga, bo Bóg był tego całkowicie świadomy. Żaden grzech nie mógłby zaistnieć bez pozwolenia Boga.
Mam na ten temat taką hipotezę. Otóż Bóg wie, że bez tego wszystkiego, doszłoby do rzeczy znacznie gorszych i dlatego cała ta historia z grzechem pierworodnym była konieczną szczepionką, której ból i ryzyko są i tak niewspółmiernie małe do sytuacji, w której by jej zabrakło.
Co zaś mogło się stać (a nie stało), możemy oczywiście spekulować, ale będzie to obciążone poważnym błędem, jako że jesteśmy skażeni grzechem pierworodnym i stan pierwotnej czystości jest niedostępny naszym umysłom. Tak się składa, że ostatni człowiek, który mógłby nam coś doradzić w tej sprawie, został zabrany z Ziemi tak około 2 tys. lat temu.
Pozostaje ci więc tylko modlitwa o oświecenie

Cytuj:
Ciekawszym pytaniem jest, dlaczego zwierzęta muszą umierać.
Nie wszystkie. Te, które zostały w Raju, nie muszą.


Cz gru 14, 2017 8:30
Post Re: Wszechwiedzący Boga
Bardziej chodziło mi o to że, jeżeli przyjmujemy ewolucję to znaczy że pierwotna świętość nigdy nie istniała. Mam z tym duży problem(chodzi mi to cały czas po głowie) i nie wiem jak to rozwiązać


Cz gru 14, 2017 9:46
Post Re: Wszechwiedzący Boga
Quinque napisał(a):
Bardziej chodziło mi o to że, jeżeli przyjmujemy ewolucję to znaczy że pierwotna świętość nigdy nie istniała. Mam z tym duży problem(chodzi mi to cały czas po głowie) i nie wiem jak to rozwiązać


A może tym upragnionym rozwiązaniem jest świadoma kapitulacja ludzkiego umysłu przed nieskończoną i niedoścignioną wielkością Bożej Mądrości i Tejemnicy, którą bezskutecznie próbuje dosięgnąć i w pełni zrozumieć..?

Myślę, że dopiero od momentu tej kapitulacji (która jest też decyzją) może zacząć powstawać niezbędna dla ufności w stosunku do kogoś najwyższego pokora, a więc i sama wiara w Niego i Jemu.


Cz gru 14, 2017 12:39
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31
Posty: 2734
Post Re: Wszechwiedzący Boga
Quinque napisał(a):
Bardziej chodziło mi o to że, jeżeli przyjmujemy ewolucję to znaczy że pierwotna świętość nigdy nie istniała. Mam z tym duży problem(chodzi mi to cały czas po głowie) i nie wiem jak to rozwiązać

Moze kluczem jest poprzednia wypowiedz Ksena, ze "Te, które zostały w Raju, nie muszą."
Juz przed nasza era Platon odkryl, ze jestesmy w stanie widziec tylko cienie tego co nas otacza.
I moze mial racje. W odbiorze rzeczywistosci przyjmujemy taki zakres jaki zostal nam narzucony przez nasze zmysly. Dostrzegamy kolory bo akurat tak mamy uksztaltowane oczy. Patrzac potrafimy okreslic odleglosc pomiedzy robaczkiem i jego przesladowca bo w ten sposob nasz mozg to przetwarza. Slyszymy tylko dzwieki z zakresu do ktorego jestesmy przystosowani itd.
Skad wiesz czy nie istnieje dziesiec innych zmyslow ktore dla rodzaju ludzkiego nie sa dostepne?
W ten sposob ewolucja to tylko to co potrafilismy dzieki dostepnym instrumentom odkryc.
Skad wiesz czy nie ma szerokiego spektrum innych instrumentow i innych przestrzeni do ktorych niestety nie mamy dostepu bo tak jestesmy ograniczeni. I moze tam sie miesci ta pierwotna swietosc czy pierwotna harmonia o ktorej powiedziano "bylo dobre".


Cz gru 14, 2017 15:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31
Posty: 2734
Post Re: Wszechwiedzący Boga
Tradycyjnie od kilku lat proponuje swiateczne dekoracje nawiazujace do Bozego Narodzenia aby zrownowazyc dziadka mroza, renifery itp wynalazki. W tym roku moje okno wyglada tak na zdjeciu z wyjatkiem tego, ze udalo mi sie kupic chinskie kaskadowe swiatla LED i od postaci Jezusa rozchodza sie promienie swiatla.


Cz gru 14, 2017 16:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sie 22, 2017 7:02
Posty: 173
Post Re: Wszechwiedzący Boga
gałązka napisał(a):
A może tym upragnionym rozwiązaniem jest świadoma kapitulacja ludzkiego umysłu przed nieskończoną i niedoścignioną wielkością Bożej Mądrości i Tejemnicy, którą bezskutecznie próbuje dosięgnąć i w pełni zrozumieć..?

Absolutnie nie. Właśnie próbujesz wmówić, że każdy wierzący nie powinien korzystać ze swojego rozumu. Nie dziw się potem, że wierzących nazywa się głupimi, jak "świadomie kapitulują ludzkim umysłem", czyli przestają racjonalnie myśleć. Najpierw przestaje się myśleć, a potem zabija się ludzi całymi tysiącami, a tych co się temu sprzeciwiają pali na stosie.
Niestety, wiara według katolików oznacza niemyślenie. Należy ślepo słuchać interpretacji Kościoła, a każda myśl sprzeczna z taką interpretacją to herezja, grzech.
Albo wszyscy ludzie nie mają prawa zrozumieć Boga, albo Bóg może zesłać Ducha Świętego na każdego. Gdy oświecenie jest dostępne tylko dla wyższego duchowieństwa, powstaje tak niegodziwy twór jak KK.


Cz gru 14, 2017 18:20
Zobacz profil
Post Re: Wszechwiedzący Boga
Dla mnie właśnie ta (właściwie rozumiana i oczywiście nie całkowita) kapitulacja wynika z racjonalnego myślenia, które rozpoznaje swoje własne granice - w stosunku do wielkości Boga.

Pogodzenia się z nimi uważam też za wyraz inteligencji, która to z kolei dąży do wierności prawdzie. Gdy rozpoznaje że nie potrafi jej bardziej posiąść - zatrzymuje się w swoich jej poszukiwaniach, po to by nie produkować fałszu.

Nadmieniam, że nie napisałam nic o kościele, ani też niczego nie próbowałam wmawiać.


Cz gru 14, 2017 18:33

Dołączył(a): Wt sie 22, 2017 7:02
Posty: 173
Post Re: Wszechwiedzący Boga
Czyli uważasz, że wszechmoc Boga jest tak bardzo ograniczona, że nie może poprzez Ducha Świętego zesłać na swoich wiernych zrozumienia?
Jeśli uważasz, że żaden człowiek nie może pojąć Boga, to przewodnia rola Kościoła jest nieracjonalna, bo oni również nie mogą właściwie poprowadzić do Boga - też są tylko ludźmi, którzy nie mogą Go dostatecznie pojąć. To jest ze sobą powiązane.
Wszystko co piszesz, ma swoje konsekwencje - nawet jeśli o nich nie piszesz, a nawet sobie nie uświadamiasz.


Cz gru 14, 2017 18:36
Zobacz profil
Post Re: Wszechwiedzący Boga
Jesteśmy "tylko" Jego stworzeniami, więc nie może nas nawet przy pomocy Ducha Świętego uczynić równymi sobie - takimi żebyśmy Go mogli w pełni pojąć. My, Jego stworzenia mamy zrozumieć to, co jest dla nas najistotniejsze, czyli to, co otwiera nas na wiarę. Ale bez naszej zgody (z wolnej woli) na taką sytuację, tej wiary nie uzyskamy.


Cz gru 14, 2017 18:43

Dołączył(a): Wt sie 22, 2017 7:02
Posty: 173
Post Re: Wszechwiedzący Boga
Mogę pojąć jak działa kalkulator, ale za nic nie będę liczył w ułamku sekundy tak ogromnych liczb czy przeprowadzał inne działania matematyczne jak on. Nie trzeba być równym Bogu, by Go zrozumieć. Absurdem jest twierdzenie, że wszechmocny Bóg nie może pozwolić człowiekowi w pełni pojąć. Według wierzących, Bóg może wszystko, co jest logiczne i teoretycznie możliwe - a nie istnieje żadna logiczna przeszkoda, by takie zrozumienie mogło istnieć.
Co najwyżej Bóg nie chce, by człowiek Go zrozumiał.


Cz gru 14, 2017 18:53
Zobacz profil
Post Re: Wszechwiedzący Boga
Mogę na to tylko powtórzyć to, co powyżej napisałam .. Jestem tylko (i aż) stworzeniem. To fakt, który mam zrozumieć, się z nim zgodzić, a przede wszystkim - pogodzić. Dla mnie to najważniejsze zadanie mojego życia.


Cz gru 14, 2017 19:01
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 191 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 13  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL