No widzisz, sama przyznłaś implicite, że krytykujesz Biblię z pozycji ideologicznych. Nic Cię nie obchodzą kryteria i w ogóle masz wszystko gdzieś . "Coś jest pojedyńcze a coś podwójne" - wysublimowana idea w służbie oświeconej prawdy . Rzeczowy dyskurs, nie powiem

Nie kręć. Wielbłąd ma dwa oddzielne kopyta na jednej nodze -dalej nie rozumiesz? To tak jakby powiedzieć że paznokcie człowieka są nie do końca rozdzielone. Bo jakąś tam łączność mają. Mniej więcej taką jak puszki kopytowe wielbłąda.
Przeczytałam dyskusje na forum biblijnym która zalinkowałes. Ale czad!!! Takie krętactwo to trudno znaleźć. Czy nie mogłeś skorzystać z podręczników -są na sympatycznym gryzoniu chyba. Akajewski tez ujdzie - wielbłąda nie opisuje tylko daje dobry wykład z ewolucji kończyny. Ale uważaj, jego mianownictwo nie do końca sie zgadza z naszym - i np. podziały mięśni. Co nie przekreśla zgodności ze stanem faktycznym.

Jest to o tyle ciekawe że komuchy ewolucjonizm(Darwinowski) zwalczali całą swoją mocą. I taka jest rozmowa z antyklerykałami. Na niczym się nie znają ale muszą najgłośniej krzyczeć

A propo, już pisarze patrystyczni np. Św. Grzegorz z Nyssy(biskup) w IV wieku pisał że człowiek mógł przejść jakieś stadium zwierzęce

Ale nie jesteśmy na forum protestantów tylko na forum katolickim

A Kościół Katolicki kiedykolwiek zaprzeczył temu że miał miejsce?

A to Kościół Katolicki kiedykolwiek zaprzeczył że nie istnieli? Skoro nawet nauka nie ma nic do powiedzenia w tej kwestii

Choćby proroctw, szczególnie tych dotyczących Jezusa.

Po pierwsze - bardzo przepraszam za błąd -rapetki to II i V palec -tak jakoś mi sie nacisnęło "I".
Quinque
gdzie ja pisze że komuniści nie zwalczali ewolucjonizmu? Po pierwsze przytoczyłam wypowiedz ksieży którzy mnie religii uczyli. Po drugie -zależy kiedy.
Andy
Proroctwa? Napisane czy poprawiane po czasie, i usilnie wspomagane?

Quinque -teraz doczytałam.
tak, jesteśmy na forum katolickim, a Kaafar linkuje do protestanckich czy nawet jakiś bardziej egzotycznych źródeł.
Potop miał miejsce, niejeden. Ale legendy o potopie są powszechne na całym świecie - ludzie natrafiali na skamieliny organizmów morskich tam gdzie "jak pamięć ludzka sięga" był ląd.
Ale historia Arki -wybacz. Chcesz o tym podyskutować? Tylko nie narzekaj gdy będe podawać twarde3 konkrety, a nie bajki.

Pełne rozdzielone kopyto ma krowa, natomiast wielbłąd jedynie fragment (zdjęcie!!!). Widać wyraźnie, że zakres znaczeniowy tego pojęcia (do klasyfikacji kopyt) jest w obu przypadkach różny, co implikuje odmienne wnioski. I to jest podstawa do odrzucenia Twojego kłamliwego zarzutu.

Możemy o tym podystkuować ale najpierw odnieś do tego o czym pisałem

Raczej Ewangelie zostały tak napisane, aby pasowało do założenia, że Jezus wypełnił sporo proroctw, w końcu Ewnagelie miały konkretny cel- udowodnić, że Jezus to ten oczekiwany Mesjasz.

Quinque
przecież się odniosłam. Napisałam że opinia o komunistach to było zdanie księży - co chyba zresztą jasno wynika z pierwszego postu. Ale chciałam być dokładna. A Ty mi od razu zarzucasz coś nonsensownego, byle antyklerykałowi dołożyć.
O pierwszych ludzi -chyba nie musze tłumaczyć że populacja ludzka nigdy nie była zawężona do jednej pary. Mnie jednak uczono że tak faktycznie było.
Potop - też chyba nie wymaga tłumaczenia. Ja mogę podyskutować ze strony problemów w transporcie zwierząt. Ale samo przez się jest jasne, ze kangury z Australii nie przybyły.
To czego jeszcze nie rozumiesz?
Kafar
to sa strony od tych biblistów dinozaurowych. Zauważyłeś że jako różnice między kopytem krowim a wielbłądzim podano linię białą? Zmartwię Cię - wielbłąd też ją ma. A Krysiak -przeczytany? Choć pierwszy tom?

Kafar
jeżeli nie widzisz różnicy miedzy dwoma oddzielnymi puszkami kopytowymi (krowa, wielbłąd, owca, koza żeby poprzestać na zwierzętach domowych) a jedną (koń, osioł, muł) to ja już naprawdę nic nie poradzę.
Dla reszty -nauki nigdy dosyć - koń (nieparzystokopytne) ma jeden palec na każdej nodze.Jest to palec III. Skladający sie z kk. pęcinowej, koronowej, kopytowej. Odpowiada mu jedna puszka kopytowa.A u góry -jedna kość śródręcza/śródstopia. Dwie małe kostki tzw. rysikowe stanowią pozostałość kk. śródręcza/śródstopia II i IV które zanikły.
Parzystokopytne -w tym wielbłąd mają dwa palce (są jeszcze rapetki, ale pomijam) III i IV. Kazdy z trzema członami, odpowiednio k. pęcinowa koronowa i kopytowa. I dwie kk. śródręcza/śródstopia. Odpowiadające palcom.
Kopyto składa się (z grubsza) ze ściany i podeszwy. Linia biała to miejsce jakby ich połączenia. Wielbłąd ją oczywiscie ma, krowa czy koń też. Nieparzystokopytne mają strzałke - pełni rolę amortyzatora. A parzystokopytne nie potrzebują -ich dwa palce się rozchodzą przy nacisku. Wielbłąd czy krowa oczywiście strzałki nie ma.
W czasach rzymskich ( a chyba i wcześniej) znano zabieg usunięcia jednego palca u parzystokopytnych co oczywiście u konia jest niemożliwe. U wielbłąda czy krowy tak. I to jest różnica praktyczna. Chociaż sam wygląd kopyta wielbłąda, jego dwa oddzielne aparaty kostno-stawowe musiały być oczywiste dla każdego. Bo chyba szkielet widzieli? Dwa oddzielne palce? No i dwie oddzielne puszki kopytowe?
Kopyto wielbłąda jest nawet bardziej "rozdzielone" niż krowie, bo przystosowane do piasku. Stąd sławny camel (a nie cow) hoof.

Tak...wykształceni wszechstronnie z Ksiąg Prorockich ewangeliści precyzyjnie dopasowali Ewangelie do proroctw... twierdzenie z rodzaju baśni 1000 i jednej nocy


Nie za długo istotę Biblii sprowadzicie do kopyt ssaków

Raczej kwestie jej wiarygodności

I miarę wiarygodności stanowią kopyta
Zupełnie niewiarygodne, to mierzenie się ludzi posiadający wiedzą XXI w z wiedzą ludzi sprzed kilku tysięcy lat.

Tak, a jaką inna chcesz przyjąć? Sprawdzam to co łatwe - widzę bzdury.
I masz racje -wiedza kogoś sprzed kilku tysięcy lat. Dokładnie.
A nie wyższej, wszystkowiedzącej istoty.