W takim razie przyznaję, że masz rację. Osobiście lęk, strach czy panikę uważam za słowa opisujące różne stopnie tego samego. Lęk czy panika to zaburzenia strachu, ale odnoszą się one do tego samego typu reakcji, tak jak słowa "mały, średni, duży" odnoszą się do wielkości, mimo że każde z tych słów (mały, średni, duży) oznacza co innego.
To trzeba pamiętać, że opisywanie rzeczywistości jest subiektywne - coś, co jest dla mnie małe, dla kogoś może być duże. Tak samo dla kogoś niejadowity pająk może być potraktowany jako realne zagrożenie, mimo że sama przyczyna jest obiektywnie nieszkodliwa. Uznanie, czy dana czynność jest normalnym strachem, czy patologicznym lękiem/paniką jest trudne do rozgraniczenia.
Tak samo jak dla mnie zbyt duże spodnie mogą okazać się za małe dla kogoś innego
Ale mniejsza z tym.
Tak, właśnie takie szczegóły jak różnice wynikające z interpretacji Biblii przez KK, a interpretacji wizji w trakcie śmierci klinicznej są trudne do pogodzenia. Musiałbym zajrzeć do księgi powtórzonego prawa i innych fragmentów Biblii oraz do nauczania KK, ale np. widzenie zmarłych jest niemożliwe a takie wizje są traktowane nie jako prawda, ale jako sztuczki Szatana.