Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz kwi 18, 2024 18:06



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 33 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 Relacja doświadczeń z czasu śmierci klinicznej 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn gru 11, 2017 19:55
Posty: 69
Post Relacja doświadczeń z czasu śmierci klinicznej
Cześć,
co sądzicie o relacji, zamieszczonej w linku? Ciekaw jestem waszego zdania.
Pozdr.
https://chnnews.pl/ameryka/item/972-nie ... iebie.html


So gru 16, 2017 17:57
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Relacja
Urojenia, prawdopodobnie z niedoboru tlenu.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


So gru 16, 2017 18:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sie 22, 2017 7:02
Posty: 173
Post Re: Relacja
Jak wyżej. W chwili śmierci każdy dostaje to, co wierzy a związane z tym doznania przekraczają jakiekolwiek możliwe do osiągnięcia w życiu, nawet przez narkotyki. Forma przełamania strachu przed śmiercią przez mózg, który produkuje odpowiednie hormony/enzymy/whatever.
Ktoś wychowany, ukształtowany w innej tradycji i wierzący w inną śmierć miałby inną wizję. Takie relacje też istnieją. Można to traktować jako niezwykle intensywny sen o konkretnym zabarwieniu (spełniające cel, czyli uspokojenie umysłu), a te są zależne od śniącego.
Konieczność takiego działania mózgu jest wywołana przez instynkt przetrwania i jego konflikt z, wydawałoby się, nieuniknioną śmiercią.


So gru 16, 2017 18:21
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Relacja
Ale po co mózg miałby przełamywać strach przed śmiercią? Dlaczego naturę miałby obchodzić jakiś konflikt w czyjejś świadomości?

Już nawet nie wspomnę o tym, że ten świadomy konflikt miałby istnieć w momencie, gdy świadomość się straci.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


So gru 16, 2017 18:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sie 22, 2017 7:02
Posty: 173
Post Re: Relacja
Mózg podświadomie reaguje na procesy w nim przebiegające, nie wnikając w ich powód. Reaguje na bodźce. Kontroluje reakcje, poprzez ich wyzwalanie i hamowanie i ogólnie reguluje większość procesów ciała poprzez autonomiczny układ nerwowy, niezależnie od świadomości.
Automatycznie kontruje przesadne akcje (np. wyzwalanie hormonów), tworząc reakcję odwrotną (wstrzymywanie wyzwalania czy wyzwalanie procesu przeciwnego, który w rezultacie zobojętni).
Gdyby nie taka funkcja mózgu, niekontrolowany wzrost dowolnego hormonu (np. adrenalina) mógłby zabić zamiast pomóc, dlatego też mózg kontroluje takie konflikty.
Akurat "radzenie sobie ze śmiercią" nie było celem natury, ale zadaniem mózgu jest "radzenie sobie z problemami", więc potrafi poradzić sobie i z takim problemem.


Ostatnio edytowano So gru 16, 2017 19:04 przez Kalart, łącznie edytowano 1 raz



So gru 16, 2017 18:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn gru 11, 2017 19:55
Posty: 69
Post Re: Relacja
Dusza cały czas jest świadoma, więc w tym przypadku jest to oczywiste.
W tym przypadku raczej bym skupił się na tym, że wypowiedź może sugerować, że Bóg dla każdej religii jest jeden i ten sam, skoro każdy dostaje to, do czego był przyzwyczajony, nauczony. Co jest w konflikcie z nauczaniem KKK


So gru 16, 2017 18:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16
Posty: 2261
Post Re: Relacja
Tak czy owak nie ma zadnych naukowych dowodow na tego typu doswiadczenia po smierci (prawdziwej, nie chwilowym zatrzymaniu akcji serca ).
Robiono niedawno potezne badanie na ktoryms z amerykanskich uniwersytetow na ten temat i niestety brak pozytywnych rezultatow. Link mialem ale zgubilem a nie mam czasu szukac teraz.


So gru 16, 2017 19:00
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn gru 11, 2017 19:55
Posty: 69
Post Re: Relacja
Czy jest to tylko "przedsmak" nieba, to, co nas czeka, czy wielutna bzdura? Po co nam się to ukazuje, skoro każdy i tak ma co innego w głowie? Bóg jeden i ten sam? Bo nie do końca rozumiem sens wyp. Kalarta


So gru 16, 2017 19:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sie 22, 2017 7:02
Posty: 173
Post Re: Relacja
Nie jestem specjalista od Kościoła, więc mogę się mylić - jeśli jesteś katolikiem i dla Ciebie autorytetem jest Kościół a nie Biblia, ktoś pewnie udzieli ci odpowiedzi zgodnej z Katechizmem.
Ale według Biblii człowiek umierając, trwa w stanie śmierci niczym we śnie. Niebo będzie dopiero po Sądzie Ostatecznym. Dlatego też z punktu widzenia wiary nie można być w Niebie, dopóki Chrystus nie nadejdzie po raz drugi.
Co innego obcowanie z Bożą Miłością, czy jak to nazwać. To moim zdaniem jest możliwe, a nawet zarezerwowane teraz dla błogosławionych/świętych, a dla wszystkich wierzących po Sądzie Ostatecznym.
Tymczasem według mojego postu wyżej w tym temacie, każda taka wizja to jak sen. Jak sny, nie są one odbiciem Prawdy, ale działaniem mózgu. Podświadomość pokazuje naszej świadomości to, co chce - jak sen. Sny nie zawsze są prawdą, zazwyczaj są czystą fantazją. Każdy widzi to, co jest charakterystyczne dla niego, dla jego wiary, wszystko co kojarzy mu się z dobrą śmiercią - ale są to jego podświadome przekonania, a nie z góry narzucona Prawda.
Wierutną bzdurą byłoby, gdyby wszystko zostało zmyślone od początku do końca. Zakładając, że relacja jest szczera, należałoby to raczej uznać za podświadomą fantazję.

Poszukam jeszcze, ale jeśli się nie mylę, bezpośrednia rozmowa z Bogiem, twarzą w twarz jest niemożliwa dla człowieka, bo blask Jasności zniszczyłby śmiertelnika. Tylko nie wiem czy to z biblii, czy z nauczania KK.


So gru 16, 2017 19:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn gru 11, 2017 19:55
Posty: 69
Post Re: Relacja
Cytuj:
Tak czy owak nie ma zadnych naukowych dowodow na tego typu doswiadczenia po smierci (prawdziwej, nie chwilowym zatrzymaniu akcji serca ).
Robiono niedawno potezne badanie na ktoryms z amerykanskich uniwersytetow na ten temat i niestety brak pozytywnych rezultatow

No to właśnie tutaj jest opisana śmierć kliniczna, nie biologiczna. Czyli nauka zaprzecza życiu po śmierci, Chyba że opisana w linku śmierć to ta prawdziwa - to miałeś na myśli?


So gru 16, 2017 19:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sie 22, 2017 7:02
Posty: 173
Post Re: Relacja
Nauka nie zaprzecza życiu po śmierci. Brak pozytywnych rezultatów nie oznacza rezultatu negatywnego. Brak dowodów nie jest dowodem na tezę przeciwną.


So gru 16, 2017 19:22
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Relacja
wokal napisał(a):
Dusza cały czas jest świadoma

Nic takiego z nauki o duszy nie wynika.

wokal napisał(a):
wypowiedź może sugerować, że Bóg dla każdej religii jest jeden i ten sam, skoro każdy dostaje to, do czego był przyzwyczajony, nauczony.

To reakcje fizjologiczne. Bóg nie musi tu podejmować żadnych działań i w ogóle nie o to chodzi.

Kalart napisał(a):
Reaguje na bodźce. Kontroluje reakcje, poprzez ich wyzwalanie i hamowanie i ogólnie reguluje większość procesów ciała poprzez autonomiczny układ nerwowy (...) dlatego też mózg kontroluje takie konflikty.

Znaczy te konflikty świadome w czasie utraty świadomości? OK.

No więc nie. Ze strachu zdarza się ludziom dostawać ataku paniki i nic się automatycznie nie reguluje. Po prostu poziom hormonów nie może pozostawać bardzo wysoki w nieskończoność, więc w końcu z czasem spada.

I żadnych wizji nikt ze strachu nie dostaje. A już na pewno nie rozbudowanych.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


So gru 16, 2017 19:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sie 22, 2017 7:02
Posty: 173
Post Re: Relacja
Nie, nie pisałem nic o świadomości. Konflikt hormonalny jest kontrolowany autonomicznie, niezależnie od świadomości. Jak najbardziej mózg reguluje nawet ataki paniki. Inaczej nie istniałyby na tym leki, które go w tym wspomagają. Po prostu nie zawsze czyni to w sposób idealny. Czym według ciebie jest leczenie farmakologiczne?
Jakby mózg nie regulował ataki paniki, doznawałby ich absolutnie każdy człowiek z każdego powodu i to ataki paniki w swojej najbardziej destrukcyjnej, zaburzonej postaci. Zdecydowana większość ludzi, niezależnie od tego w jakiej sytuacji się znajdzie, nigdy nie osiągnęłoby tak wysokiego poziomu hormonów.
Takie wizje są możliwe tylko wtedy, kiedy działanie mózgu jest zaburzone, to znaczy reaguje w sposób zdecydowanie przesadny. Istnienie takich wizji to stan równie patologiczny co panika.
I mylisz się, że nikt nie doznaje żadnych wizji ze strachu. Nigdy nie zdarzyło ci się, że np. widzisz kątem oka pająka, który biegnie w Twoją stronę, a mimo to po spojrzeniu przekonujesz się że to nitki? Żadnych halucynacji z jakiegokolwiek powodu? Nigdy nie szedłeś w nocy po mieście i nie bałeś się, że jakiś cień to bandyta, który właśnie zamierza zaatakować? Nic w tym stylu?
Kwestia intensywności. Gdzie intensywność, której reakcja jest przytłaczająca (np. panika z atakiem amnezji) to stan patologiczny.


Ostatnio edytowano So gru 16, 2017 19:41 przez Kalart, łącznie edytowano 1 raz



So gru 16, 2017 19:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn gru 11, 2017 19:55
Posty: 69
Post Re: Relacja
soul33 napisał(a):

wokal napisał(a):
wypowiedź może sugerować, że Bóg dla każdej religii jest jeden i ten sam, skoro każdy dostaje to, do czego był przyzwyczajony, nauczony.

To reakcje fizjologiczne. Bóg nie musi tu podejmować żadnych działań i w ogóle nie o to chodzi.


To o co chodzi? Bóg nie musi podejmować działań? Czyli jak mam rozumieć, to wszystko myśli, wymysł człowieka?


So gru 16, 2017 19:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sie 22, 2017 7:02
Posty: 173
Post Re: Relacja
Wszystko zależy w co wierzysz. Według wielu taka wizja jest niemożliwa - Bóg w ten sposób nie działa. Cała rzecz możesz rozumieć jak chcesz - możesz traktować to jak czystą prawdę, możesz traktować to jako wymysł człowieka nie mającą nic wspólnego z Bogiem.
Chyba że zmieniłbyś pytanie, na przykład: "Czy traktowanie tej wizji jako potencjalnie prawdziwej jest zaakceptowane przez katolicyzm". Wtedy można by udzielić odpowiedzi zgodnej z Katechizmem.
Jak mówiłem, Katechizmu i stosunku Kościoła do takich wydarzeń nie znam. Ale potencjalnie może to być potraktowane jako objawienie, a jako takie może podlegać interpretacji Kościoła, przez śledztwo watykańskie i oficjalne uznanie przez wierzących członków KK włącznie.


So gru 16, 2017 19:48
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 33 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL