Witam,
Kim są dusze wybrane? Czy to pojęcie dotyczy każdego z nas? Czy każdy z nas jest w stanie doświadczyć tej łaski Bożej miłości, płynącej prosto z Nieba, ale w sposób szczególny, jak jest to opisane w linku - czy jest to tylko przeznaczone tutaj, na Ziemi, dla wybranych osób (świętych), powołanych do tego i później tylko miłujących ogromną miłością Boga i tęskniących za Nim samym? Czy może czeka/jest przeznaczone dla każdego z nas takie życie, tutaj, na Ziemi, tylko nie jest możliwe do realizacji poprzez życie w grzechu? A może po prostu każdy ma miłować go swoją miłością, na tyle, ile go Pan Bóg obdarzył? Od czego to zależy?
Pozdrawiam
http://malenkadroga.pl/?id=23&li=4&k=82

Myślę że to wielka Łaska.

.... i ogromny ciężar, o cierpieniu nie wspomnę. Dla człowieka osadzonego w doczesności byłoby pewniej lepiej, gdyby tego Nieba nie skubnął.

Mi na przykład przeszkadza w tym mój cynizm i nieczułość oraz to że nie potrafię się na serio wziąć za walkę z grzechami. Wielkie dobro okupione jest cierpieniem, a to jest straszne, zwłaszcza że nie wie się jakie to będą cierpienia czekały - gdy tylko pojawia się jakiś trud, to zaraz modlitwa aby Bóg wziął ten trud.

To obrona, nie z serca, ale z rozumu. Obrona przed cierpieniem, jeszcze większym cierpieniem, z różnym skutkiem, ale taki jest odruch ciała.

A ja się obawiam, że staję się takim grzesznym pustelnikiem z "Igraszek z diabłem" Drdy.
fragment:
https://www.youtube.com/watch?v=WvP1yqkC0_4
Boże nie dopuść do tego.

Niewykluczone. Niech raz pojawi się ktoś z góry (podobno "najgorsza" jest Dziewica Maryja), zjawiają się i inni (z najniższego piętra). Ale tak ma być. Mają policzkować nieszczęśnika, aby nie popadł w pychę i zachwyt.

Czemu dobro jest takie trudne Jak to ciężko dobro czynić.

Trudne, za to ma wartość.