A powinna przecież się ukazywać, jako stara kobieta, więc tutaj widać, że te wizje to są jakieś religijne urojenia, nie mające związku z prawdziwą Maryją.



Czyli mordowanie ludzi w ten sposób, żeby nie odczuwali wtedy bólu, jest ok? można tak robić?

Ciało Matki Bożej jest już ciałem przemienionym, przebóstwionym, zmartwychwstałym, tym samym ciało to zachowuje wieczną młodość. Kościół jest od orzekania prawdziwości objawień.



Formy w jakim sensie? Forma tyczy się raczej materii.



Jednak zawsze jest to młoda, piękna kobieta. Nawet jeśli na pewnych cudownych wizerunkach tak jak z Guadalupe ma indiańskie / metyskie rysy twarzy.

Oczywiście wszyscy katolicy wierzący w Obajwienia Maryjne zdają sobie sprawę że Maryja, objawiała się jako Murzynka, Azjatka, Indianka czy Biała. Ale wszyscy którzy ją widzieli mówią jednogłośnie że jest to nieopisanie piękna kobieta

Equuleus- rozumiem, że światło/promieniowanie elektromagnetyczne uznajesz za materię, bo w pewnych warunkach można mówić o formie jaką przybiera.

Matek Boskich jest dość sporo obrazów Matki Boskiej jest dużo, tak samo objawień Matki Boskiej jest dużo, tak samo Matka Boska w sporej części tych objawień, wyraźnie różni się od siebie, i z tym trzeba się pogodzić.



To Matka Boska, zmarła i później zmartwychwstała? to co mówisz jest zgodne z nauczaniem Kościoła?

O ho ho, teolog się na forum objawił, szach mat katolicy. Nie musisz mieć czarno na białym zdefiniowanego zmartwychwstania, aby jako katolik mieć pewność przemienienia ciała NMP. Chyba, że nauce Kościoła nie wierzysz, co nie byłoby specjalnym zaskoczeniem, bo jak to mówią, jedna bieda ci nie dokuczy. Forum ma zwykle pecha być doświadczane przez kilku objawicieli naraz.

To mam rozumieć, że żywili ludzie również mogą zmartwychwstać?

Robek- chyba jednak trzeba umrzeć aby zmartwychwstać, choć apokryficzna ewangelia Filipa sugeruje, że Jezus najpierw zmartwychwstał a potem umarł i co dziwne gdy się to przeczyta to przestaje być aż tak skrajnie absurdalne.
Natomiast jednak przy standardowym definiowaniu zmartwychwstania wcześniejsza śmierć jest niezbędna i trzeba dokonać tego samodzielnie inaczej jest to wskrzeszenie.

Nie rozumiem?

Nie, nie tak masz to rozumieć. Jeśli już w łaskawości swojej pytasz mnie o opinię, co masz zrobić, to mógłbyś przeczytać konstytucję papieską, która wniebowzięcia Maryi dotyczy. Byłby to dobry punkt wyjścia do pytań, zamiast pisania bez kompletnie żadnego przygotowania do tematu. Czytanie jest to wielce pożyteczna czynność, aczkolwiek nie jest prawdą, że związane z nią myślenie nie boli.