Nie wiem czy w dobrej kategorii zadałem pytanie Ale prosze o odpowiedż

A dlaczego Bóg miałby dac nam wolna wolę skoro za wykozystywanie jej w sposób niezgodny z myślą Boga karany jest wieczn męką? Jakaś nie specjalnie ta wolna wola.

Polecam:
http://www.theologos.pl/articles.php?id=102

Na rany Ilmatera, znów się zaczyna.Niech no tylko zobaczy ten temat rafal3006

Heretyk zaś wyskoczył jak przysłowiowy "Filip z konopii" - oj facet, facet....

A dlaczego nie? Może po prostu Bóg nie chciał marionetek pociąganych za sznurki

@Heretyk - na tym przeciez polega wolna wola - moge sobie wybrać między niebem a piekłem

Może to głupie pytanie,ale skąd wiemy,że mamy wolną wolę?
Jeśli z Biblii,to poproszę o adekwatny fragment.
Bo jak na razie mam podejrzenie,być może mylne,że
jest to pojęcie wzięte z sufitu,służace nadaniu namiastki sensu
treściom biblijnym.

Postaram się wytłumaczyć: wolna wola polega na tym, że "człowiek w swoim sumieniu jest wolny w podejmowaniu decyzji; powinien wybierać dobro, lecz może także wybrać zło" (Mały słownik zwrotów, pojęć i symboli religijnych) a sumienie człowiek otrzymał od Boga - Księga Rodzaju 2,7; no i gdyby człowiek nie miał wolnej woli to by nie zgrzeszył w raju, bo jak? skoro skorztował jabłka wbrew zakazowi Boga to miał wybór, miał wolną wole - wybrać zło czy nie?złamać zakaz Boga czy nie?

Czyli nie ma konkretnych fragmentów w stylui Bóg dał Adamowi wolną wolę i widział,że to jest dobre.Osławiona wolna wola jest jedynie
wynikiem interpretacji,niekoniecznie właściwej,o jej istnieniu
świadczą poszlaki.Jako argument w sporach teisty z ateistą
okazuje się być niewiarygodny,pozostając skutkiem myślenia życzeniowego.

nie wiem, przedstawiłam swoje zdanie.
dlaczego wg Ciebie nie powino być wolnej woli? tylko obiektywnie prosze bo subiektywnie już przedstawiłaś.

Jak 95% prawd wiary. Jeśli ktoś oczekuje że Biblia poda wszystko w sposób łopatologiczny, to pomylił książki

Nie twierdzę,że nie powinno.Nie twierdzę nawet,że jej nie ma.
Uważam jedynie, że traktowanie jej jako daru bożego jest
nieuzasadnione,przyjmując nawet na chwilę,że Bóg istnieje.

A ja myślałem,że Biblia to uniwersalny zbiór nauk,także dla prostych
ludzi,którzy oczekują jednoznacznych odpowiedzi na swoje
wątpliwości,czarno na białym.Okazuje się wszakże,że to
lektura dla wybranych,znawców hermeneutyki.
Każda interpretacja przenośni,czy alegorii ma to do siebie,
że nie ma pewności co do jej zgodności z intencją autora.
Według Ciebie dany fragment świadczy o istnieniu wolnej woli,
ale przecież to tylko Twoja subiektywna ocena,niemiarodajna.

wg mnie gdybyśmy nie mieli wolnej woli wówczas bylibyśmy niewolnikami Boga a tak nie jest; nie czujesz tego?

W pewnym sensie jednak nimi jesteśmy,bo Bóg jest panem
życia i śmierci,jest arbitrem monopolistą,wyrok zależy od
Jego widzimisię.Podczas Sądu Ostatecznego nie ma ławników,
obrońców, świadków,ani odwołań.A i amnestia,zdaje się,nie wchodzi w rachubę.[/b]

nie do końca się z tym zgadam a z "widzimisię" tym bardziej - jak by postępował tak jak mu się chce to by się z nami bawił - a zrobie mu tak a jednak nie bo tak - taka zabaw z niewolnikiem a tak nie jest, ja tego tak nie odczuwam, nie odbieram.
ale po co? tyle lat starałeś się jakoś usprawiedliwić, oczyścić pokątnie, wykręcić a przy Sądzie Ostatecznym już to nie będzie potrzebne - Bóg osądzi sprawiedliwie, On wie i zna nasze nie tylko życie ale i serce. Tyle lat dawał Ci szanse na poprawę, na nawrócenie jak z tego nie skorzystałeś to teraz otrzymasz karę - to tak jakbyś np. popełnił przestępstwo, policja by cię ścigała a ty byś im uciakał, chował, skrywał sie ale ponieważ nie dasz rady przez całe życie uciekać to kiedyś cie znajdą i odpowiesz za tamto przestępstwo; nie wiem czy jasno się wypowiedziałam......