formek1 napisał(a):
Nikt ci tego nie zabroni niezależnie od okoliczności.
Możesz nawet na mnie nasikać.Ewolucja to uznaje za rozwój.
Czasem od silniejszego możesz wtedy dostać w pysk albo zostanie wezwana policja i cie zamkną ale przecież to twoja wola ...wolna .
Czyli że co, zaczyna się pitolenie uciśnionego i zwycięstwa moralne?
A jeśli ja mam więcej znajomych wśród silniejszych, to co wtedy?
A jeśli mój tata jest prokuratorem?
Itd.
formek1 napisał(a):
Potrwa to dwa dni .
Dlaczego nie siedem? Bo tak się dzikiemu człowiekowi zwidziało?
formek1 napisał(a):
Nie zażądają bo w umowie będzie zapis że pensja żadnego urzędnika nie może przekroczyć średniej krajowej.
Kolega zna pojęcie: strajk? A: łapówka?
W dziczy zapewne nie wystepuje ani jedno, ani drugie...
formek1 napisał(a):
Wyprowadzę się tam gdzie "prywaciarz" zrobi te remonty.
jak ma rozum to zrobi ponieważ wtedy będzie miał zysk a jak nie zrobi to będzie miał pustostany.
Była taka awaria sieci elektrycznej w Stanach. System energetyczny pruł się jak stary worek, siadł prąd na połowie Wybrzeża. Co się okazało: zawiodło selektywne wyłączanie, zadziałał efekt domina, padające podstacje pociągały za sobą kolejne. A dlaczego. Ano dlatego, że sieć sprywatyzowano i każda podstacja należała już do innego prywaciarza. Do tego, człowieku niecywilizowany, prowadzi wolność w cywilizacji technicznej.
A o Bhopalu słyszał? No więc w Bhopalu była fabryka pestycydów i różnych innych trucizn. Fabryka nie miała zamówień i menedżerowie lecieli po kosztach, żeby wykazać zyski. Po czym zamówienia zaczęły spływać i fabrykę przestawiono na pełne obroty. Po czym w fabryce wyleciał zawór bezpieczeństwa i toksyczna chmura siadła na miasto zabijając sporo Hindusów. A dlaczego: ano dlatego, że do ichniej reakcji chemicznej powyżej pewnego poziomu konieczne jest chłodzenie, żeby się roztwór nie zagotował. Dopóki reakcja szła na pół gwizdka, agregaty chłodnicze stały odłączone. Prywaciarze wzorem formka nie wchodzili w szczegóły. Działa? Nie pracuje? To sprzedać.
formek1 napisał(a):
Wiem .jak coś jest niezgodne z myśleniem jedynie słusznej linii socjalistycznej to wynocha na Madagaskar.'
Ty też się wynieś jak ci przeszkadza fioletowy dom.
Nie zrozumiałeś mnie.
To, o to:
Lurker napisał(a):
Powtarzam pytanie: czy jesteś człowiekiem cywilizowanym?
formek1 napisał(a):
Nie jestem.
- to jest miska soczewicy. Teraz ty jesteś Ezaw, a ja jestem Jakub. Zrozumiał? Dotarło? To won.
formek1 napisał(a):
I tu jest sedno .
Ewolucja jest faktem ....bo jest.
już zaczynam cie rozumieć
Aha. Czyli dotarło, dziki formek nie ma czym się obronić w konkrecie, wraca więc do ogólników. Z debaty na temat społeczny wyciąga wnioski naukowe. Trzeba mieć tupet... albo być nieókiem.
formek1 napisał(a):
Kury kupuje bo żaden przedsiębiorca nie hoduje kur dal idei tylko na sprzedaż.
A jak twoje niewydarzone wyznanie znajdzie się pod batem opinii publicznej i prywaciarze gremialnie powywieszają tabliczki: w tym sklepie nie sprzedaje się...
Wtedy to faktycznie na Grenlandię wyjechać. Nie? Bo państwa przeciez nie ma, a prywaciarz na swoim może wszystko.
formek1 napisał(a):
Jednym z mafii pracuje własnie.
Nieókó, naucz się starannie plumkać w tę swoją klawiaturę, bo nie da się zrozumieć myśli, jaką chcesz przekazać. Naucz się też przeglądać napisane posty i poprawiać w nich błędy.
Mówiłem o mafii meksykańskiej. Takiej prawdziwej, co zabija, ćwiartuje i rządzi zamiast urzędników.
formek1 napisał(a):
A na koniec .
Już ciebie rozumiem .Masz swój pogląd na pewne sprawy i ..ten pogląd jest jedynie słuszny.....Dlaczego ? Bo jest.
Dlatego jesteś ewolucjonistą ..bo ewolucja jest i już.
Nic nie rozumiesz.
Po pierwsze, jestem dyskordianinem i nie zgadzam się dla zasady.
Po drugie, zdarza mi się zagalopować i wtedy odszczekuję. W poprzedniej naszej rozmowie postawiłem trzy tezy biblijne i na dwóch mnie zagiąłeś, udowodniłeś czarno na białym że nie mam racji. Teraz jakoś tego nie potrafisz. Mało tego, ja ciebie zagiąłem i jakoś nie potrafisz przyznać mi racji, pomijasz rzecz milczeniem. Znasz, choćby w teorii, takie pojęcie jak honor? A odwaga cywilna?
Po trzecie, ewolucjonizm ani nie jest wyznaniem, ani światopoglądem, ani formacją duchową, ani Bóg-wie-czym-jeszcze, co może posłużyć jako wytrych do człowieka. W ogóle nie ma czegoś takiego jak ewolucjonizm. Jest teoria ewolucji. Owszem, jest scjentyzm i materializm, ale tu musiałbym się zwrócić o diagnozę do mądrzejszych od siebie (akruk?). Prawdopodbnie jestem materialistą, choć z zastrzeżeniami. O scjentyzmie za mało wiem, żeby tak się określać lub nie określać, ale o twierdzeniu Goedla słyszałem.
Po czwarte wreszcie, bawię się z tobą, bo nic lepszego do głowy mi nie przychodzi. Rozmówca z ciebie żaden. Ty nawet nie potrafisz porządnie posta napisać. Ale pomijając, bo podobno literówek nie uchodzi się czepiać, ty masz w głowie jedną myśl, a raczej system myślowy, o, taki:
1. system to zło
2. ewolucja to zło
3. socjalizm to zło
- przy czym żadnego z tych pojęć nie masz precyzyjnie określonego, tak że są to słowa-worki, do których starasz się zmieścić wszystko, co z jakiegoś powodu ci nie pasuje. Oczywiście wychodzi z tego śmiech na sali, ewolucjonizm określa człowieka, adwersarz jest socjalistą, ponieważ jest adwersarzem i tak dalej.
[...]formek1 napisał(a):
A żeby było jaśniej. Pomogłem osobiście więcej ludziom niż ty masz znajomych.
Następny telepata się trafił...