Czy zdarzyło Ci się kiedyś składać maszynkę do mięsa? Czy pozwolisz sobie wmówić, że mogłaby ona powstawać stopniowo, poprzez dorabianie i dodawanie kolejnych elementów i na każdym etapie zachowywać swoją funkcję, ewoluując w stronę coraz skuteczniejszego mielenia mięsa? Można sobie wyobrazić, że ślimak uczestniczący w mieleniu mięsa jest w jakiś sposób nie w pełni ukształtowany, ale na tyle rozdrabnia mięso, że potrafi ono przejść do kolejnego etapu i będąc przeciskane przez otwory w sicie “spełniać swoją funkcję”. Oczywiście sito będzie stawiać wówczas większy opór przez co wydajność będzie mniejsza.

Można sobie wyobrazić, że ten kaleki ślimak w kolejnych pokoleniach nabiera możliwości coraz skuteczniejszego mielenia mięsa, poprzez stopniowe nabieranie właściwego kształtu. Ale czy maszynka może ewoluować pod kątem coraz skuteczniejszego mielenia mięsa całkowicie pozbawiona ślimaka, lub JAKIEJKOLWIEK innej części niezbędnej do JAKIEGOKOLWIEK mielenia mięsa?

Czy ktoś z Was zastanawiał się kiedyś ile bezużytecznych wariacji musiałoby powstawać podczas przypadkowego stopniowego powstawania syntazy ATP? Przecież, jak w przypadku śrubek i innych części maszynki do mielenia mięsa, tak i elementy składowe silnika do produkcji ATP muszą mieć odpowiednie domeny białkowe, które umożliwiają im dopasowanie się do siebie wzajemnie oraz zakotwiczenie w błonie komórkowej. Te dopasowania są tak subtelne i najczęściej precyzyjne, że ich zakłócenia w wyniku mutacji uniemożliwiają prawidłową biogenezę (powstawanie w komórce) danego organu, a w dodatku mogą się przyczynić do tragicznego w skutkach zamieszania w żywej komórce. Zamieszania, które najczęściej prowadzi do jej śmierci!

http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... kP79bTd5aA





Richard Dawkins się starzeje, ale nie jego twórczość. Każdy wyćwiczony obrońca neodarwinizmu jest zapoznany z podstawowym sloganem używanym przez Richarda Dawkinsa: „większa korzyść z ćwierć, czy połowy skrzydła niż z żadnego skrzydła” Jeżeli chodzi o skrzydło, to nie będę się spierał (choć i w tym przypadku można się spierać), ale jeżeli chodzi o maszynę do produkcji ATP, to z ćwierć silnika, czy połowy silnika do produkcji ATP żadna korzyść.

Jak więc enzym zwany syntazą ATP mógł powstać na drodze STOPNIOWEJ ewolucji? Czy pisujący na to Forum ewolucjoniści mają jakąś receptę na tą bolączkę trapiącą ewolucjonizm, jaką jest nieredukowalna złożoność układów biochemicznych?

Typowe podejscie: zignorujmy 88732729920 dowodow ZA, przyczepmy sie do czegos co jeszcze nie zostalo udowodnione...

Proponuje odpuscic bo juz nawet Watykan przyznal, ze ewolucja jest ok

Co za ironia losu

Po raz kolejny prostuję: biosławek nie jest katolikiem. Uważaj zatem, zanim po raz kolejny wrzucisz wszystkich chrześcijan do jednego worka, którym włada Watykan. Poprzednim razem powinna info dać Ci coś do myślenia, ale jak widać refleksji nie było. Może tym razem się zastanowisz?

Bioslawek nie jest protestantem.

Zaciekawiłyście mnie. Kim w takim razie jest bioslawek? Własnowiercą?

No przecież Ci kiedyś napisałam na PW sklerotyku jeden
Tylko nie wiedziałam, że to nie oznacza automatycznie, że jest protestantem.

I kolejny wątek biosławkowi trollujemy. To jakieś fatum

A to Świadkowie Jehowy nie są protestantami? A mormoni?

Jaka jest definicja wyznania protestanckiego?

Protestanci wierzą np. w Trójcę Świętą.

Teraz już jaśniej

Ale my przynajmniej piszemy z sensem. ^_^

Niespecjalnie rozumiem, podaje watykan jako PRZYKLAD najwiekszej 'organizacji' na swiecie ktora to zatwierdzila.

Prościej: dlaczego Świadka Jehowy ma obchodzić, jakie zdanie ma na ten temat Watykan, skoro ich nawet papież nie obchodzi, bo dla nich najważniejsze jest zdanie Strażnicy. Kolejny raz natrafiasz na Świadka Jehowy i kolejny raz traktujesz go jak katolika.
O to chodzi.
ŚJ tyle obchodzi zdanie Watykanu, co opinia szamana w Puszczy Amazońskiej. Dla nich każdy kto nie świadkuje, ten błądzi. A jak ktoś kto błądzi może mieć w czymkolwiek rację?

Swoje "pisanie z sensem" na temat syntazy ATP zaprezentowałeś tutaj : viewtopic.php?f=47&t=32944&start=75 "biologowie się zajmują biologią, a nie naukami biologicznymi", czy "Biolog nie zna helikazy" i tym podobne bohomazy. Ponadto: Szanowni Państwo odezwę się jak zaczniecie pisać na temat syntazy ATP http://bioslawek.wordpress.com/2012/02/ ... a-darwina/ .

Lurker napisał: "Biolog zaś uprawia biologię. Nie nauki biologiczne". To był skrót. Chodziło o "nie wszystkie nauki biologiczne". Po prostu jest ich więcej niż jedna.

A drugi był taki: "wiedza biologa w temacie helikazy jest mierna" i był on tylko przeformułowaniem Twojego stwierdzenia: "masz mierne pojęcie o sposobie działania...".

Popełniłeś błąd logiczny oraz nieuczciwą sztuczkę erystyczną licząc na to, że nikt nie sprawdzi.

W drugim przypadku chodziło mu o to, że wyraziłem się niegramatycznie. Faktycznie niegramatycznie?