Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr cze 05, 2024 14:56



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 62 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Początek Wszechświata w ateiźmie/agnostycyźmie 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt paź 14, 2011 15:34
Posty: 973
Post Re: Początek Wszechświata w ateiźmie/agnostycyźmie
Andy72 napisał(a):
A skąd byś się wziął, musiał Bóg stworzyć. Twoje pytanie powinno brzmieć, co by było gdyby Bóg miał takie cechy jak ja? Oj to byśmy mieli pecha:)

A Bóg skąd się wziął... I czemu ja(czy Ty) nie mógłbym być na jego miejscu?

_________________
pajacyk.pl


Pn lut 11, 2013 16:20
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8962
Post Re: Początek Wszechświata w ateiźmie/agnostycyźmie
Bóg jest całkiem różny od stworzenia. Dzięki Ci Boże że istniejesz i za to że to nie ja jestem Bogiem!

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Pn lut 11, 2013 16:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt paź 14, 2011 15:34
Posty: 973
Post Re: Początek Wszechświata w ateiźmie/agnostycyźmie
No a jak Ciebie do piekła wrzuci to co powiesz?

_________________
pajacyk.pl


Pn lut 11, 2013 16:29
Zobacz profil
Post Re: Początek Wszechświata w ateiźmie/agnostycyźmie
Andy72 napisał(a):
A czy to nie dziwne że właśnie jesteśmy? Nie sądzę że to byśmy obserowali cały złożony świat było czymś normalnym. Czy samo istnienie Boga nie jest dziwne?
Zdefiniuj "dziwne". Dla mnie dziwnym jest to, co kłóci się z przyzwyczajeniami. Jestem przyzwyczajony do tego, że istnieje Kosmos, więc czemu mam uznać ten fakt za dziwny?
Cytuj:
Jak to się stało że jest taki doskonały?
Się nie "stało", bo Bóg jest wieczny.


Pn lut 11, 2013 17:32
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Początek Wszechświata w ateiźmie/agnostycyźmie
Skoro teistom wystarcza odpowiedź, że jakiś tam bóg był od zawsze i stworzył świat i w ogóle wszzystko, ale sam po prostu istniał od zawsze, bez przyczyny, bez początku, bez końca, to być może ateistom odpowiada identyczna odpowiedź w sprawie Całego Wszechświata (zawierającego nasz malutki Wszechświat i wszystko inne co istnieje, o ile istnieje). On po prostu jest i był od zawsze. Mnie to wystarcza.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Pn lut 11, 2013 18:39
Zobacz profil
Post Re: Początek Wszechświata w ateiźmie/agnostycyźmie
Jajko napisał(a):
Skoro teistom wystarcza odpowiedź, że jakiś tam bóg był od zawsze i stworzył świat i w ogóle wszzystko, ale sam po prostu istniał od zawsze, bez przyczyny, bez początku, bez końca, to być może ateistom odpowiada identyczna odpowiedź w sprawie Całego Wszechświata (zawierającego nasz malutki Wszechświat i wszystko inne co istnieje, o ile istnieje). On po prostu jest i był od zawsze. Mnie to wystarcza.
Pierwszy raz widzę, żeby Jajko napisał coś sensownego.


Pn lut 11, 2013 19:04
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Początek Wszechświata w ateiźmie/agnostycyźmie
Za mało mnie czytasz :)

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Pn lut 11, 2013 19:15
Zobacz profil
Post Re: Początek Wszechświata w ateiźmie/agnostycyźmie
Jajko napisał(a):
Za mało mnie czytasz :)
Nie mam ochoty przedzierać się przez 4000 postów pomyj, żeby znaleźć jakieś 3 perełki. Wybacz.


Pn lut 11, 2013 19:18

Dołączył(a): Pt gru 17, 2010 1:38
Posty: 366
Post Re: Początek Wszechświata w ateiźmie/agnostycyźmie
Jajko napisał(a):
Skoro teistom wystarcza odpowiedź, że jakiś tam bóg był od zawsze i stworzył świat i w ogóle wszzystko, ale sam po prostu istniał od zawsze, bez przyczyny, bez początku, bez końca, to być może ateistom odpowiada identyczna odpowiedź w sprawie Całego Wszechświata (zawierającego nasz malutki Wszechświat i wszystko inne co istnieje, o ile istnieje). On po prostu jest i był od zawsze. Mnie to wystarcza.
Ok, tylko problem jest taki, że o ile za czasów np. Arystotelesa nie było naukowych przesłanek by myśleć, że Wszechświat nie jest wieczny, to współczesna nauka jednoznacznie wskazuje, że Wszechświat wieczny nie jest, ale ma swój początek.

Jeśli dla Ciebie Wszechświat jest wieczny, to proponuję, żebyś rozwinął tą koncepcję wiecznego Wszechświata, bo wydaje się, że stoisz w sprzeczności wobec współczesnej nauki. A kto jak kto, ale ateiści przede wszystkim powinni polegać na wiedzy naukowej, a nie swoich wewnętrznych przekonaniach (czy uprzedzeniach).


Pn lut 11, 2013 22:18
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 17, 2010 1:38
Posty: 366
Post Re: Początek Wszechświata w ateiźmie/agnostycyźmie
JedenPost napisał(a):
Nie wiem czy na pewno takie racjonalne jest przypisywanie właściwości poszczególnych elementów - całości.
Na pewno. Całość składa się z poszczególnych elementów. Jeśli poszczególne elementy nie biorą się z niczego, to tym bardziej całość. Gdyby całość nagle się zmaterializowała ex nihilo, to razem z nią poszczególne elementy.


Pn lut 11, 2013 23:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Początek Wszechświata w ateiźmie/agnostycyźmie
bma:
Odróżnij "nasz" Wszechświat od Całego Wszechświata, czyli Wszystkiego Co Istnieje. Naukowcy nawet o tym nie spekulują. Natomiast wydaje im się, że nasz Wszechświat przeszedł proces przekształcenia się z Osobliwości do formy znanej nam dziś. Ale czy istnieje coś poza naszym Wszechświatem i czy istniało zawsze to tego nie wie nikt. Dla mnie jest to najprostsza odpowiedź, równoważna zresztą pojęciu odwieczności bóstw.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Wt lut 12, 2013 0:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Początek Wszechświata w ateiźmie/agnostycyźmie
bma napisał(a):
Jeśli poszczególne elementy nie biorą się z niczego, to tym bardziej całość.


OK, zatem - skoro w obrębie wszechświata mamy do czynienia jedynie z przekształceniami materii i energii, to tym bardziej cały wszechświat nigdy nie "powstał" a jedynie się przekształca.

Inaczej: sytuacja "nieistnienia" wszechświata, którą zdaje się postulujesz, skoro mówisz o jego powstaniu czy zmaterializowaniu się, jest całkowicie wydumana i niepoparta żadnymi obserwacjami.


bma napisał(a):
Ok, tylko problem jest taki, że o ile za czasów np. Arystotelesa nie było naukowych przesłanek by myśleć, że Wszechświat nie jest wieczny, to współczesna nauka jednoznacznie wskazuje, że Wszechświat wieczny nie jest, ale ma swój początek.


Może przeczytaj sobie jakąkolwiek książkę na ten temat, zanim zasiądziesz do dyskusji? Może być wspomniany Hawking, "Krótka historia..." - proste, a wiele Ci rozjaśni.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Wt lut 12, 2013 6:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33
Posty: 1633
Post Re: Początek Wszechświata w ateiźmie/agnostycyźmie
Bma chce miec odpowiedz juz teraz i na wszystko. Oczywiscie od kogos. Sam potrafi jedynie zadawac pytania.


Wt lut 12, 2013 13:24
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 20, 2012 0:39
Posty: 301
Post Re: Początek Wszechświata w ateiźmie/agnostycyźmie
bma napisał(a):
Współczesna nauka twierdzi, że Wszechświat miał swój początek w tzw. Wielkim Wybuchu, a więc istniał taki moment czasu przed którym nie było ani materii ani czasu.

Racjonalnie jest przyjąć, że nic nie bierze się z niczego, tj. wszystko co ma początek, ma swoją przyczynę. Skoro wszystko co ma swój początek, ma też swoją przyczynę (tj. nic nie bierze się z niczego), to co jest przyczyną Wszechświata (skoro nie jest on wieczny) ?

Jeśli przyjąć nieskończony ciąg przyczyn, to nasuwa się pytanie: jaka jest przyczyna dla tego nieskończonego ciągu przyczyn - dlaczego w ogóle jest coś zamiast niczego?

Jak z problemem początku Wszechświata radzą sobie ateiści/agnostycy ?


http://bioslawek.wordpress.com/2012/04/ ... z-niczego/
Czy COŚ mogło powstać z NICZEGO?

"Jeden z guru światowego ateizmu, wybitny fizyk S.Hawking już oficjalnie przeszedł na bajkopisarstwo i jakiś czas temu ogłosił światu, że Wszechświat powstał z niczego. Ateiści często mawiają, że Biblia naucza iż Bóg stworzył Wszechświat z niczego. A czego naprawdę naucza Biblia?

Izajasza 40:26
‘”Podnieście oczy ku gorze i popatrzcie. Kto stworzył te rzeczy? Ten, ktory ich zastęp wyprowadza według liczby,
wszystkie je woła po imieniu. Dzięki obfitości dynamicznej energii [hebr. < 'onim >; plural] – jako że jest rownież pełen werwy w swej mocy [hebr.: < kōăch >; singular] – ani jednej z nich nie brak.”.
Ową frazę ‘dynamiczna energia’ użyto: Hioba 40:16: “Oto jego moc jest w jego biodrach,a jego dynamiczna energia w ścięgnach jego brzucha”. Izajasza 40:29: “Zmęczonemu udziela mocy, a temu, kto nie ma dynamicznej energii, daje obfitość potęgi”. Ozeasza 12:3: “W łonie matki chwycił swego brata za piętę i wykorzystując swą dynamiczną
energię, walczył z Bogiem.”(....)"


Obrazek

http://bioslawek.wordpress.com/2012/04/ ... 47-gambit/
Kto zaprojektował Projektanta, czyli od hipotezie Richarda Dawkinsa Ostateczny boeing 747 – gambit

Obrazek

"„Kto zaprojektował Projektanta”. Już samo to pytanie wskazuje na istotną sprzeczność, ponieważ z logicznego punktu widzenia wskazującego na fakt, że z NICZEGO nie może powstać COŚ, należy wyprowadzić wniosek, że pierwotny byt, z którego (za przyczyną którego)powstał nasz materialny Wszechświat nie mógł mieć POCZĄTKU. Jeżeli więc Bóg Projektant jest Stwórcą naszego Wszechświata (praprzyczyną jego istnienia) jakże mógł mieć POCZĄTEK, być bytem zaprojektowanym? Innymi słowy: jeżeli Bóg nie mógł mieć początku, to pytanie Richarda Dawkinsa traci jakikolwiek sens.(....)"


Wt lut 12, 2013 13:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Początek Wszechświata w ateiźmie/agnostycyźmie
Równie dobre wytłumaczenie jest takie, że Wszechświat po prostu istniał od zawsze. Jest ono o tyle prostsze, że nie wymaga istnienia Projektanta (bytów nie mnożyć).

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Wt lut 12, 2013 14:17
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 62 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL