Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr cze 05, 2024 23:22



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 54 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 Źródło wiedzy 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz mar 13, 2008 13:44
Posty: 393
Post Re: Źródło wiedzy
Na stronie 159 mamy coś takiego:

Cytuj:
Rok 1981 był dla Hawkinga przełomowy. Nie tylko z powodu zwrócenia uwagi na paradoks informacyjny. W nowy sposób spojrzał również na zagadnienie początku i końca Wszechświata.
Podczas odbywającej się we wrześniu w Watykanie konferencji papież Jan Paweł II, zwracając się do Hawkinga i innych naukowców, zauważył, że prawdopodobnie wszelkie podejmowane przez człowieka próby zgłębienia momentu stworzenia są daremne: źródłem tej wiedzy jest „objawienie Boże”. Biorąc pod uwagę ówczesny stan wiedzy oraz teorię, która, w przeważającej mierze dzięki Hawkingowi, upatruje początków Wszechświata w osobliwości, trudno było słowom papieża zaprzeczyć. Z pierwszą częścią jego wypowiedzi zgodziłaby się zapewne, choć niechętnie, większość kolegów Hawkinga, wątpiących, czy Bóg kiedykolwiek odsłoni swoje karty. Sam Hawking powiedział niedawno Johnowi Bosloughowi: „Szanse na to, że z czegoś takiego, jak Wielki Wybuch, wyłoni się coś takiego, jak nasz Wszechświat, są znikome. Wydaje mi się, że kiedykolwiek dochodzi do debaty o powstaniu Wszechświata, pojawiają się implikacje o charakterze czysto religijnym”.
Tym, czego nie wziął pod uwagę papież ani ci, którzy streszczają mu osiągnięcia nauki, jest skłonność Hawkinga do podkopywania własnych odkryć. Tytuł referatu, jaki zamierzał przedstawić na wspomnianej konferencji w Watykanie, Warunki brzegowe Wszechświata, w żaden sposób nie sygnalizował, że Hawking będzie w nim rozważał możliwość istnienia Wszechświata, który nie ma „początku” – Wszechświata „bez brzegów” – niepozostawiającego miejsca dla ewentualnego stworzyciela. Być może gdyby papież i jego doradcy naukowi wiedzieli o tym, byliby wystarczająco mądrzy i dobrze poinformowani, by dojść do wniosku, że powinni wskazać podobieństwa między ideami Hawkinga a judeochrześcijańską (od filozofa żydowskiego Filona z Aleksandrii oraz filozofa chrześcijańskiego św. Augustyna) koncepcją Boga istniejącego poza czasem – biblijne „Jam jest” – dla którego nie istnieją początek, koniec ani cokolwiek przebiegającego chronologicznie w czasie. Właśnie takie postrzeganie czasu tworzyło zręby hawkingowskiej propozycji braku brzegów. Nie było to niczym nowym w filozofii czy religii, ale stanowiło nowość w fizyce.
Badania przeprowadzone przez Hawkinga w latach 60. XX wieku, podczas pisania pracy doktorskiej i później zdawały się dowodzić, że wszechświat narodził się jako osobliwość, punkt o nieskończonej gęstości i nieskończonym zakrzywieniu czasoprzestrzeni. W osobliwości załamują się wszystkie znane nam prawa fizyki i wszelkie próby badania momentu stworzenia wydają się dokładnie tak bezcelowe, jak przedstawił to papież. Z osobliwości mógł wyłonić się dowolny rodzaj wszechświata. Z pewnością nie dałoby się w żaden sposób przewidzieć, że będzie to taki wszechświat, jak nasz. To właśnie miał na myśli Hawking, mówiąc, że wszelkie dyskusje na temat początków Wszechświata nieuchronnie niosą ze sobą implikacje religijne.


Pamiętajmy tylko o tym, ze bez kwantowej teorii grawitacji rozważania o WW są w zasadzie bezsensowne bo wszelkie nieskończoności i osobliwości wynikają własnie z naszych aktualnych teorii, co dowodzi, ze teorie te są co najmniej niekompletne. Teoria Newtona nie była w stanie poradzić sobie z zaburzeniami ruchu Merkurego. Czy to dowodziło, ze Merkury jest prowadzony Bożym palcem??? Nie, dowodziło to tylko tego, ze grawitacja jest czymś innym niż wymyślił to Newton. Teraz mamy osobliwości Wielkiego Wybuchu i wcale nie dowodzą one Boskiego aktu stworzenia a jedynie tego, że OTW i mechanika kwantowa w aktualnej postaci są co najmniej niekompletne...

_________________
Sapere aude!


Śr sty 08, 2014 13:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 13, 2008 13:44
Posty: 393
Post Re: Źródło wiedzy
Kolejny ciekawy fragment. Proszę zwrócić szczególną uwagę na ostatnie zdania:

Cytuj:
Hawking i Jim Hartle zaprezentowali społeczności fizyków model bez brzegów w 1983 roku. Hawking lubi podkreślać, że była to tylko propozycja. Nie wyprowadził tych warunków brzegowych z jakiejkolwiek zasady. Taki model przemawiał do niego. Sądził, że „leży on u podstaw nauki, ponieważ stwierdza, iż prawa nauki wszędzie zachowują aktualność”. Nie ma żadnych osobliwości, w których prawa te się załamują. Wszechświat tego typu jest zamknięty sam w sobie. Czy w ogóle musimy wyjaśniać, jak doszło do jego powstania? Czy w ogóle musiał zajść akt stworzenia? „Wszechświat po prostu JEST” – pisze Hawking.
„Gdzie, w takim razie, jest miejsce dla Stwórcy?”
Rodzi się więc niewygodne, filozoficzne pytanie. Jak zauważa Hawking: „Jeżeli Wszechświat nie ma brzegów, lecz jest zamknięty sam w sobie... wówczas Bóg nie miałby żadnego wyboru w zakresie sposobu powołania Wszechświata do istnienia”.
Hawking nie stwierdza, że proponowany model bez brzegów neguje istnienie Boga, tylko to, iż Bóg miałby związane ręce, jeśli chodzi o dokonanie aktu stworzenia. Inni naukowcy nie zgadzają się z tym. Nie wydaje im się, aby model bez brzegów znacząco ograniczał Boga. Jeśli Bóg nie miał żadnego wyboru, wciąż pozostaje do wyjaśnienia kwestia, kto zdecydował, że Bóg nie ma wyboru. Może być tak – sugeruje fizyk Karel Kuchar – że Bóg sam dokonał takiego wyboru. Don Page, który pisał recenzję Krótkiej historii czasu dla angielskiej edycji „Nature”, wyraża podobny pogląd. Page, oczywiście, był pod koniec lat 70. asystentem Hawkinga. Później kontynuował samodzielną pracę naukową, zostając profesorem na kanadyjskim Uniwersytecie Alberty w Edmonton. Hawking i Page pozostali przyjaciółmi i współpracowali przy wielu publikacjach naukowych. Hawking doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że Page najprawdopodobniej obmyśli jakieś argumenty obalające pogląd, jakoby model bez brzegów czynił Stwórcę niepotrzebnym. I rzeczywiście, Page zrobił to.
Na pytanie Hawkinga: „Gdzie, w takim razie, jest miejsce dla Stwórcy?” Page odpowiedział, że w filozofii judeochrześcijańskiej „obecność Boga nie ogranicza się jedynie do aktu stworzenia, Bóg jest Stwórcą i podtrzymuje istnienie całego wszechświata. To, czy Wszechświat miał początek, czy też go nie miał, jest bez znaczenia w odniesieniu do pytania o akt stworzenia, podobnie jak kwestia, czy nakreślona przez artystę linia ma początek i koniec, czy też zamiast tego linia jest zamknięta i tworzy okrąg bez końca, nie ma żadnego znaczenia w kontekście pytania o sposób jej nakreślenia”. Bóg istniejący poza naszym Wszechświatem i naszym czasem nie potrzebowałby „początku”, aby przeprowadzić akt stworzenia, lecz nam, patrzącym z uprzywilejowanego punktu widzenia czasu „rzeczywistego”, wciąż wydawałoby się, że „początek” miał kiedyś miejsce.
Sam Hawking w Krótkiej historii czasu sugeruje, że nadal może znaleźć się rola dla Stwórcy: „Czy jednolita teoria jest tak nieodparta, że wszechświat sam powoduje własne istnienie?”. Jeżeli nie, to „co sprawia, że równania te coś opisują, że istnieje opisywany przez nie wszechświat?”. W książce A Brief History of Time: A Reader’s Companion, która towarzyszyła filmowi, wyraził pogląd, że jeśli model bez brzegów jest poprawny, być może uda mu się odkryć, jaki był początek Wszechświata. „Wciąż jednak nie wiem, dlaczego Wszechświat powstał”. Miał zamiar sprawdzić, czy jest możliwe znalezienie odpowiedzi na to pytanie.
Wszystko to zmusza nas do wysłania ostrzeżenia: choć fizycy teoretycy zadają głębokie, prowokujące pytania oraz dostarczają oszałamiających modeli i teorii, nie twierdzą wcale, że dają nam „ostateczne odpowiedzi” – mimo iż sugerował to podtytuł jednej z wydanych później książek, której współautorem był Hawking. Postęp w nauce dokonuje się przez podsuwanie „odpowiedzi” i następujące po tym próby podważenia i obalenia tychże rozwiązań. Najśmielsi i obdarzeni największą wyobraźnią naukowcy puszczają swoje łódeczki na głęboką wodę, a potem – tak to wygląda – usilnie starają się je zatopić.
Znakomitym tego przykładem są prace Hawkinga. Najpierw udowodnił on, że Wszechświat musiał mieć początek w osobliwości. Następnie, formułując założenia modelu bez brzegów, pokazał, że być może żadnej osobliwości nie było. W międzyczasie stwierdził, iż czarne dziury nigdy nie mogą się zmniejszać, po czym odkrył, że jednak jest to możliwe. Jego wizja Wielkiego Wybuchu z udziałem osobliwości wydawała się spójna z biblijnym obrazem Stworzenia, lecz model bez brzegów pozbawił Stwórcę pracy albo przynajmniej wskazał, że praca miała zupełnie inny charakter. W Krótkiej historii czasu sugeruje, że jednak możemy Stwórcy potrzebować, a „ostatecznym triumfem ludzkiej inteligencji” byłoby „poznanie myśli Boga”. Hawking lubi prowokować i jego umysł cechuje otwartość, jaka od zawsze charakteryzowała wielkich myślicieli. Dochodzi do jasno określonych, mocno podpartych argumentami wniosków, aby w następnej chwili te same wnioski bezlitośnie zakwestionować i podważyć. Bez wahania potrafi przyznać, że wcześniejsze konkluzje były niepoprawne lub niepełne. W taki sposób wpływa na postęp swoich prac naukowych i zapewne robią tak najlepsi naukowcy. Jest to jeden z powodów tego, że fizyka wydaje się tak pełna paradoksów.
Skutkiem ubocznym naukowych dociekań Hawkinga było dostarczanie elokwentnych cytatów frakcjom, które prezentowały krańcowo odmienne poglądy filozoficzne. Jego słowa były wiernie przytaczane i przeinaczane zarówno przez tych, którzy wierzą w Boga, jak i przez niepodzielających tej wiary. Oba przeciwstawne obozy uważały go za bohatera i czarny charakter. Jednak ci, którzy polegają na wypowiedziach Hawkinga i innych naukowców, doszukując się w nich wsparcia dla swej wiary lub uzasadnienia jej braku, ryzykują, że nagle, bez ostrzeżenia, grunt usunie im się spod nóg.
Tymczasem, jakkolwiek mogłoby nam się wydawać, że proponując model wszechświata bez brzegów, Hawking dokonał w swoich poglądach zwrotu o 180 stopni, on postrzegał to inaczej. Stwierdził, że najważniejszym aspektem jego prac dotyczących osobliwości było doprowadzenie do wykazania, iż pole grawitacyjne musi stać się tak potężne, że efektów kwantowych nie można ignorować. Kiedy ujawniają się efekty kwantowe, szybko odkrywamy, że wszechświat może być skończony w urojonym czasie, ale pozbawiony brzegów i osobliwości.

_________________
Sapere aude!


Śr sty 08, 2014 13:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 13, 2008 13:44
Posty: 393
Post Re: Źródło wiedzy
No i ostatnie dzieła Hawkinga, o których w biografii piszą tak:

Cytuj:
Jakie ma to znaczenie dla odrzucenia wiary w Boga? Dyskwalifikowanie wiary jest w Wielkim projekcie znacznie częstsze i bardziej asertywne niż w innych książkach Hawkinga.
...
W filmie Into the Universe with Stephen Hawking naukowiec decyduje się nie dyskredytować wiary w Boga wprost. Po oszałamiającej serii ujęć ukazujących wiele punktów zwrotnych w historii Wszechświata, kiedy wszystko z łatwością mogło pójść źle, uświadomiwszy nam z całą mocą autentyczną wspaniałość i elegancki geniusz tego, co się zdarzyło, mówi własnym głosem: „Być może nauka ujawniła, że działa tu jakaś siła wyższa, ustanawiająca prawa natury w taki sposób, byśmy my i nasz Wszechświat mogli istnieć. Czy jest więc gdzieś jakiś wielki projektant, który zadbał o wszystkie te pomyślne zbiegi okoliczności? W mojej opinii niekoniecznie”. Następnie opowiada o zasadzie antropicznej i możliwości istnienia wielu różnych wszechświatów. Wydaje się, że jego celem jest wyłożenie wszystkiego, co wiemy i czego się domyślamy, a także swojej opinii, i wprawienie widzów w stan takiej ekscytacji, ciekawości i respektu wobec Wszechświata, w jakim sam się znajduje. Od tej pory jesteśmy już zdani na siebie. Zaprzecza nawet twierdzeniu zawartemu w podtytule książki Wielki projekt, że znamy odpowiedzi na zasadnicze pytania. W finałowych partiach dokumentu stwierdza: „Pewnego dnia możemy rozwiązać fundamentalną zagadkę… odkryć, dlaczego Wszechświat w ogóle istnieje”

_________________
Sapere aude!


Śr sty 08, 2014 14:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 13, 2008 13:44
Posty: 393
Post Re: Źródło wiedzy
No i jako podsumowanie religii Hawkinga proponuję to:

Cytuj:
W wywiadzie udzielonym „Guardianowi” oraz podczas wykładu na konferencji „Google Zeitgeist” w Londynie wiosną 2011 roku Hawking otwarcie ujawnił fragment osobistej wizji rzeczywistości. Jego ujęte w nagłówku słowa brzmiały: „Nie ma nieba ani życia po śmierci… to bajeczka dla ludzi, którzy boją się ciemności”. Oczywiście, Hawking wyraził opinię w temacie, w którym nikt, włącznie z nim samym, nie posiada dającej się naukowo zweryfikować wiedzy czy to za, czy przeciw, jednak wyjaśniając swoje stanowisko, odwołał się do wyznawanych przez siebie poglądów na mózg człowieka. Według jednej ze szkół w środowisku badaczy mózg jest komputerem, a „umysł” niczym innym, jak jego wytworem. Hawking najwyraźniej zdecydował się dołączyć do niej. „Uważam mózg – powiedział – za komputer, który przestanie działać, gdy zawiodą jego komponenty. Nie istnieje niebo ani życie pozagrobowe dla zepsutych komputerów”. Zatem nie ma nieba ani życia po śmierci dla nas.
Na pytanie dziennikarza: „Jak powinniśmy żyć?” Hawking odparł: „Powinniśmy szukać w naszym działaniu tego, co ma największą wartość”

_________________
Sapere aude!


Śr sty 08, 2014 14:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 13, 2008 13:44
Posty: 393
Post Re: Źródło wiedzy
Na koniec zadam pytanie założycielowi wątku? Czemu powołuje się na cytaty bez sprawdzenia ich kontekstu?

Czy o udowodnienie tego mu chodziło:

„Nie ma nieba ani życia po śmierci… to bajeczka dla ludzi, którzy boją się ciemności”...

_________________
Sapere aude!


Śr sty 08, 2014 14:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Źródło wiedzy
Fajnie, że zebrałeś te wywpowiedzi w jednym wątku, będzie do czego odsyłać, kiedy - wcześniej czy później - ktoś wywlecze Hawkinga w podobnym kontekście.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Śr sty 08, 2014 14:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 13, 2008 13:44
Posty: 393
Post Re: Źródło wiedzy
Na szczęście mam czytnik ebooków i tę biografię właśnie na nim a nie w formie papierowej. Jeszcze jej nie czytałem i te cytaty to tylko wynik pobieżnego przejrzenia. Pewnie znalazłoby się więcej.
No i nie musiałem przepisywać a tylko kopiowałem.

Hawking jest wywlekany, Einstein jest wywlekany... Demagogia, nieuctwo,, intelektualne lenistwo - wystarczy poczytać powszechnie dostępne popularne książki Hawkinga, by widzieć, że coś z jego "religijnością" nie tak ;-) i wiara w autorytety. Dopiero musi przyjść porządny ateista i zrobić z tymi kłamstwami i przeinaczeniami porządek.

_________________
Sapere aude!


Śr sty 08, 2014 14:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: Źródło wiedzy
Tomcio Paluszek napisał(a):
Hawking jest wywlekany, Einstein jest wywlekany... Demagogia, nieuctwo,, intelektualne lenistwo - wystarczy poczytać powszechnie dostępne popularne książki Hawkinga, by widzieć, że coś z jego "religijnością" nie tak ;-)


Wręcz przeciwnie, wszystko z nimi jest w porządku. Einstein, Hawking, a nawet Dawkins, są w całej rozciągłości chrześcijanami, choćby sami gorąco temu faktowi zaprzeczali. :D

Wszyscy oni bowiem akceptują podstawową prawdę wynikającą z chrześcijaństwa - świat materialny jest zbudowany racjonalnie i można go racjonalnymi metodami opisać.

Cytuj:
i wiara w autorytety.


A to cechuje raczej świeckich humanistów. :roll:

Cytuj:
Dopiero musi przyjść porządny ateista i zrobić z tymi kłamstwami i przeinaczeniami porządek.


A dokładnie to kogo ma Tomcio na myśli?

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Śr sty 08, 2014 15:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Źródło wiedzy
Dzięki Tomciu. Jak ja nieśmiało zapytałem o źródło cytatu i poskarżyłem się moderacji na brak reakcji, to gromy się na mnie posypały. A jednak coś na rzeczy jest. A cytat od którego rozpętała się tu burza (najprawdopodobniej prawdziwy) jest bardzo często wykorzystywany przez wszelakiej maści kreacjonistów, teistów i innych wierzących w licznych publikacjach papierowych i elektronicznych. Szkoda, że skupili się na tym jednym jedynym cytacie i to sprzed 30 lat, a nie zauwazyli nowszych.... Dzięki Tobie, Tomciu, przynajmniej nasi rodzimi będą mieć obiektywniejsze spojrzenie narzeczywistość.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Śr sty 08, 2014 16:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 15:01
Posty: 15
Post Re: Źródło wiedzy
pilaster napisał(a):
Wręcz przeciwnie, wszystko z nimi jest w porządku. Einstein, Hawking, a nawet Dawkins, są w całej rozciągłości chrześcijanami, choćby sami gorąco temu faktowi zaprzeczali. :D

Wszyscy oni bowiem akceptują podstawową prawdę wynikającą z chrześcijaństwa - świat materialny jest zbudowany racjonalnie i można go racjonalnymi metodami opisać.

Amen :D


Cz sty 09, 2014 10:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Źródło wiedzy
Pilasterze, to raczej za mało aby być uznanym za chrześcijanina. Można powiedzieć że są na dobrej drodze, ale narazie tytanami wiary nie są (nie byli). Natomiast zabrakło mi tutaj konkretów od autora, który wpadł, rozpisał się i znikł. Wychodzi na to że nic więcej nie ma do powiedzenia o swoich słownych skojarzeniach.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Cz sty 09, 2014 15:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: Źródło wiedzy
WIST napisał(a):
Pilasterze, to raczej za mało aby być uznanym za chrześcijanina. Można powiedzieć że są na dobrej drodze, ale narazie tytanami wiary nie są (nie byli).


W rzeczy samej. :D Ale mentalnie są na to gotowi, nie muszą przewartościowywać i wywracać na nice całego swojego światopoglądu, wystarczy że dodadzą do niego logiczny zwornik. :)

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Cz sty 09, 2014 15:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Źródło wiedzy
Aj Pilaster, jak na razie pan Hawking właśnie w oparciu o swoje badania uznaje za Boga za zbędny element. Kto wie ile jeszcze jest takich zjawisk, wydarzeń, praw, które posuną naukę do przodu, ale zarazem nadal nie wskażą na samego Boga.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Cz sty 09, 2014 19:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Źródło wiedzy
A nie jest czasem aby tak, że im więcej wiemy (w sensie rozwoju nauki) tym mniej miejsca pozostawiamy bóstwom??

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Pt sty 10, 2014 0:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 05, 2012 11:05
Posty: 675
Post Re: Źródło wiedzy
Jajko napisał(a):
A nie jest czasem aby tak, że im więcej wiemy (w sensie rozwoju nauki) tym mniej miejsca pozostawiamy bóstwom??

No właśnie nie. Współczesna fizyka badając podstawowe pojęcia dotyczące Wszechświata, a w szczególności jego naturę, coraz częściej odwołuje się do Boga. Jest to wprawdzie nie zawsze dosłownie, tzn używa się innych określeń w rodzaju Wyższa Świadomość, Niezależny Obserwator, Zewnętrzny Byt – bez którego Wszechświat nie mógłby istnieć, nie jest to też udowodnione ale poważnie brane pod uwagę. Takie podejście uważam zresztą za zasadne, gdyż termin „Bóg” ma ściśle religijne i z punktu widzenia nauki, mylące konotacje. Nie jest też pojmowany tak samo jak w teologii – ale jest. Można też chyba powiedzieć, że prowadzi to do pewnej desakralizacji Boga w dotychczasowym ujęciu. Zwróćmy również uwagę, że współczesna fizyka w znacznym stopniu przejęła zadania filozofii, szukając odpowiedzi na kluczowe pytania o naturę rzeczywistości czy istnienia i w tym zakresie spotyka się z teologią, wychodząc daleko poza „szkolne” podejście i jej "klasyczne" rozumienie.
Czekam na moment (całkiem serio), kiedy Bóg, a może raczej jakiś Jego aspekt, zostanie uwzględniony w równaniach matematycznych; gematrycznie ma On zresztą przypisane ścisłe wartości liczbowe i za ich pomocą są opisane w Biblii pewne przejawy Jego obecności i działania.

_________________
http://chomikuj.pl/LittoStrumienski/Genesis+-+propozycja+nowej+interpretacji,3484705218.pdf


Pt sty 10, 2014 6:44
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 54 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL