Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr paź 15, 2025 8:43



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 287 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18 ... 20  Następna strona
 Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem 
Autor Wiadomość
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 11, 2010 21:39
Posty: 918
Post Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
Pilaster, może takie badania nie oddają całej prawdy, ale nie można ich lekceważyć.

pilaster napisał(a):
Cytuj:
Tu nie chodzi tylko o moje poczucie estetyki, ja nigdy nie zaakceptuję wykorzystywania dzieci, słabszych, czy chorych.


Jakoś wykorzystywanie dzieci np w reklamach, gargamela nie oburza. :( .

A te dzieci w reklamach to grają na siłę i bez wiedzy rodziców, bez gratyfikacji? Poza tym, dlaczego skróciłeś moje zdanie, tak się nie robi, to myli czytelników. Przecież jego końcówka wyjaśnia tą kwestię, więc Twoje stwierdzenie było niepotrzebne.

_________________
http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=42&t=30168 :spoko: http://pajacyk.pl/


Pn sie 29, 2011 20:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
piok333 napisał(a):
Wydaje się, że nie ma "trzeciej drogi" - albo wrodzony, albo choroba.


http://pl.wikipedia.org/wiki/Choroba_wrodzona

Poczytaj sobie mędrcze i spróbuj zrozumieć, dlaczego alternatywa "albo wrodzony, albo choroba", jest brednią. W zasadzie wystarczy pierwsze zdanie.


Cytuj:
3a. Uważam, że błędem jest uznanie homoseksualizmu za chorobę i przemawia za tym choćby wykreślenie go z listy chorób przez American Psychiatric Association w 1973 r. uzasadnionego American Psychological Association oraz wykreślenie z listy chorób WHO w 1990 r.


Och, a czy przypadkiem "agresywna homopropaganda" nie miała z tym nic wspólnego?


Cytuj:
3b. Z drugiej strony, to samo American Psychological Association stwierdziło następnie w swym oświadczeniu to, co powyżej przywoływałem, czyli wycofało się z jednoznacznego twierdzenia, że homoseksualizm jest skutkiem "genu homoseksualizmu". Sądzę, że takich oświadczeń nie ogłasza się "ad hoc" i są one głęboko przeanalizowane i oparte o skrupulatne dane naukowe, które są aktualnie dostępne.


Bardzo naiwne założenie, zwłaszcza kiedy owo oświadczenie wygłasza organizacja w zasadzie niepowiązana z tematem oświadczenia.


Cytuj:
Skoro aktualne orzeczenia American Psychological Association wykluczają "wrodzenie" homoseksualizmu i odsyłają do charakteru i wychowania homoseksualisty, a z drugiej strony coraz bardziej wątpliwa staje się teoria o chorobie, to znów wracamy do pytania "czym jest homoseksualizm?"


A co na ten temat mają do powiedzenia orzeczenia Polskiego Towarzystwa Turystyczno Krajoznawczego?


Cytuj:
Tak, są wykształceni, ale nie są psychologami.


Tak, są równie niekompetentni do wypowiadania się na temat homoseksualizmu i jego podłoża jak i psycholodzy.


Cytuj:
Porównujesz homoseksualizm do patologii (dokładnie do dzieci urodzonych bez skóry i do wirusa grypy), a ja uważam, że homoseksualizm NIE jest chorobą. Najpierw musiałbyś udowodnić, że homoseksualizm jest chorobą, a wtedy mógłbyś przywoływać tego rodzaju analogie.


Proszę uprzejmie.

Na gruncie biologicznym, jedną z podstawowych, a właściwie to najważniejszą funkcją każdego organizmu żywego, jest jego zdolność do rozrodu. I to właśnie rozród jest naturalnym, ewolucyjnym celem zachowań seksualnych. Homoseksualizm, jak i każda "preferencja" inna od dojrzałych do rozrodu osobników płci przeciwnej, w oczywisty sposób prowadzi do upośledzenia tejże podstawowej funkcji organizmu.

A tak w ogóle - porównanie homoseksualizmu to wymienionych wyżej patologii miało wyłącznie na celu uzmysłowienie tobie geniuszu, jakim kretynizmem jest mówienie, że o byciu homoseksualistą można sobie "zadecydować". Bo oczywiście, że można. Tak samo jak można zadecydować o tym, że urodziło się bez skóry, że ma się grypę, albo niech tam, nawet np. że jest się Murzynem. O tym do kogo/czego odczuwa się pociąg seksualny można "zadecydować" w dokładnie takim samym zakresie.


Cytuj:
Jest to ważne, ponieważ niektórzy mówiąc o homoseksualizmie mają na myśli głównie to, co ja nazywam predyspozycjami homoseksualnymi i skłonnościami homoseksualnymi.


Innymi słowy piok333 posługuje się własnym, wyimaginowanym językiem i własnymi, wyimaginowanymi definicjami. Homoseksualizm to jest pociąg seksualny do osobników tej samej płci. Zresztą, najlepiej niech ci to wyjaśni twoje ukochane Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne:

http://www.apa.org/helpcenter/sexual-orientation.aspx

Jednoznacznie stwierdza także pod powyższym linkiem, że homoseksualizm nie jest wynikiem decyzji (wyboru).


Pn sie 29, 2011 20:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 30, 2010 9:03
Posty: 1020
Post Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
Cytuj:
Zresztą, najlepiej niech ci to wyjaśni twoje ukochane Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne:

http://www.apa.org/helpcenter/sexual-orientation.aspx

Jednoznacznie stwierdza także pod powyższym linkiem, że homoseksualizm nie jest wynikiem decyzji (wyboru).

Przed chwilą stwierdziłeś, że są niekompetentni:

Witold napisał(a):
są równie niekompetentni do wypowiadania się na temat homoseksualizmu i jego podłoża jak i psycholodzy.

No to jak - są kompetentni, czy niekompetentni?

Na marginesie: dla mnie nie są oni "ukochani", jak to określiłeś. Byłbym wdzięczny, gdybyś oszczędził sobie takiego języka (podobnie, jak określenia "mędrcze" - tym razem ty powołujesz się na wikipedię, dlaczego więc, gdy ja się na nią powołałem, obraziłeś mnie zwrotem "mędrcze wikipedii"...?). Uważam, że używane przez ciebie zwroty są wyrazem braku kultury względem mojej osoby. To ostatnie ostrzeżenie przed zakończeniem dyskusji z tobą za tego rodzaju niekulturalne zwroty.

Co do wypowiedzi APA - preferuję 'definicję' homoseksualizmu przedstawioną w KKK (zacytowana). I to na niej buduję swój pogląd na homoseksualizm.

Cytuj:
Poczytaj sobie mędrcze i spróbuj zrozumieć, jaką głupote napisałeś powyżej. W zasadzie wystarczy pierwsze zdanie.

I ty mi mówisz, że czegoś nie rozumiem... Określenie "trzecia droga" użyłem w określonym kontekście - mówiąc o sporze światopoglądowym i ukazując dwie jego opcje, a nie w odniesieniu do terminów medycznych, genetycznych, czy biologicznych.

Cytuj:
Och, a czy przypadkiem "agresywna homopropaganda" nie miała z tym nic wspólnego?

Być może.

Cytuj:
Bardzo naiwne założenie

Wręcz przeciwnie. Jest ono logiczne. Uporczywe podważanie kompetencji APA to argument niewystarczający.

Cytuj:
A co na ten temat mają do powiedzenia orzeczenia Polskiego Towarzystwa Turystyczno Krajoznawczego?

Argumentum ad absurdum. Proponuję zrezygnować z takiej erystyki i zacząć stosować ARGUMENTY MERYTORYCZNE. W przeciwnym razie po raz kolejny potwierdzisz słuszność zdania:

Cytuj:
trudno oprzeć się wrażeniu, że to twoje ulubione słowo jest świetnym podsumowaniem większości użytych przez ciebie argumentów

Kolejna sprawa:

Cytuj:
A tak w ogóle - porównanie homoseksualizmu to wymienionych wyżej patologii miało wyłącznie na celu uzmysłowienie tobie geniuszu, jakim kretynizmem jest mówienie, że o byciu homoseksualistą można sobie "zadecydować". Bo oczywiście, że można. Tak samo jak można zadecydować o tym, że urodziło się bez skóry, że ma się grypę, albo niech tam, nawet np. że jest się Murzynem. O tym do kogo/czego odczuwa się pociąg seksualny można "zadecydować" w dokładnie takim samym zakresie.

Primo - nie wyrażam się o twoich poglądach, jak ty o moich, że są kretynizmami, więc po raz kolejny apeluję: oszczędź sobie takiego niekulturalnego języka względem moich poglądów i względem mojej osoby.

Secundo - jeśli twoimi jedynymi argumentami są: pusta negacja, obrażanie adwersarza określeniami typu "mędrcze wikipedii", "żałosny", czy ironicznymi "geniuszu", "mędrcze", obrażanie adwersarza przez nazwanie jego poglądów "kretynizmami", wadliwe analogie, uporczywe kwestionowanie kompetencji naukowców oraz używanie erystycznego argumentum ad absurdum, przy jednoczesnym braku merytorycznego odniesienia się do przedstawionego uzasadnienia, to w gruncie rzeczy nie mamy o czym rozmawiać. To będzie zbyt niski poziom dyskusji jak dla mnie, a ja szanuję swoją osobę.

Cytuj:
Na gruncie biologicznym, jedną z podstawowych, a właściwie to najważniejszą funkcją każdego organizmu żywego, jest jego zdolność do rozrodu. I to właśnie rozród jest naturalnym, ewolucyjnym celem zachowań seksualnych. Homoseksualizm, jak i każda "preferencja" inna od dojrzałych do rozrodu osobników płci przeciwnej, w oczywisty sposób prowadzi do upośledzenia tejże podstawowej funkcji organizmu.

No, wreszcie jakiś merytoryczny argument...

To jednak nie jest dowodem, że homoseksualizm jest chorobą, a jedynie, że jest ograniczeniem lub powstrzymaniem funkcji rozrodczych. To jeszcze nie choroba.

_________________
http://img407.imageshack.us/img407/7421/mjdomtowieczno1.jpg


Pn sie 29, 2011 21:03
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
piok333 napisał(a):
No to jak - są kompetentni, czy niekompetentni?


Dla ciebie najwyraźniej są autorytetem wyniesionym do rangi świętości. Pomimo tego że głoszą też informacje rażąco sprzeczne z twoimi wierzeniami.


Cytuj:
I ty mi mówisz, że czegoś nie rozumiem... Określenie "trzecia droga" użyłem w określonym kontekście - mówiąc o sporze światopoglądowym i ukazując dwie jego opcje, a nie w odniesieniu do terminów medycznych, genetycznych, czy biologicznych.


Dokładnie, nie rozumiesz. Nie rozumiesz ani tego co jest pod podanym linkiem, ani mojego komentarza do tego linku.


Cytuj:
Argumentum ad absurdum.


Argumentum a simili. Towarzystwo psychologiczne ma do wydawania autorytatywnych orzeczeń na temat przyczyn homoseksualizmu podobne kompetencje jak towarzystwo turystyczne.


Cytuj:
Primo - nie wyrażam się o twoich poglądach, jak ty o moich, że są kretynizmami


No... bo moje nie są :D


[qupte]więc po raz kolejny apeluję: oszczędź sobie takiego niekulturalnego języka względem moich poglądów i względem mojej osoby.[/quote]

...a ja po prostu nazywam rzeczy po imieniu.


Cytuj:
wadliwe analogie, kwestionowanie kompetencji naukowców,


Wadliwe, czyli takie których nie rozumiesz.

Kwestionowanie kompetencji naukowców, czyli stwierdzanie oczywistego faktu, że takowych nie mają. Zresztą psycholodzy nie są żadnymi naukowcami, w każdym razie na pewno nie w ścisłym sensie tego słowa (odnoszącego się do znaczenia anglojęzycznego pojęcia "science")


Cytuj:
To jednak nie jest dowodem, że homoseksualizm jest chorobą, a jedynie, że jest ograniczeniem lub powstrzymaniem funkcji rozrodczych. To jeszcze nie choroba.


Zatem nazwij to sobie upośledzeniem. Brak nogi to też nie jest choroba.


Pn sie 29, 2011 21:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 30, 2010 9:03
Posty: 1020
Post Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
Witold napisał(a):
piok333 napisał(a):
No to jak - są kompetentni, czy niekompetentni?
Dla ciebie najwyraźniej są autorytetem wyniesionym do rangi świętości. Pomimo tego że głoszą też informacje rażąco sprzeczne z twoimi wierzeniami.

Kolejny twój błąd: nie gloryfikuję ich, a jedynie przyjmuję ich orzeczenie za prawdziwe. Niektóre ich opinie wychodzą z odmiennych od moich założeń stąd różnice.

Cytuj:
Dokładnie, nie rozumiesz. Nie rozumiesz ani tego co jest pod podanym linkiem, ani mojego komentarza do tego linku

Uważam, że to ty nie rozumiesz kontekstu mojej wypowiedzi. Pozostanę przy swoim zdaniu.

Cytuj:
Towarzystwo psychologiczne ma do wydawania autorytatywnych orzeczeń na temat przyczyn homoseksualizmu podobne kompetencje jak towarzystwo turystyczne.

Tu też pozostaniemy przy sprzecznych opiniach.

Cytuj:
Cytuj:
wadliwe analogie, kwestionowanie kompetencji naukowców,
Wadliwe, czyli takie których nie rozumiesz.

Rozumiem - po prostu opierają się na założeniach odmiennych niż moje.

Cytuj:
Zresztą psycholodzy nie są żadnymi naukowcami

Dyskusyjna opinia.

Cytuj:
Cytuj:
To jednak nie jest dowodem, że homoseksualizm jest chorobą, a jedynie, że jest ograniczeniem lub powstrzymaniem funkcji rozrodczych. To jeszcze nie choroba.
Zatem nazwij to sobie upośledzeniem. Brak nogi to też nie jest choroba.

Skoro chcesz nazywać ograniczenie chorobą - masz do tego prawo. Równie dobrze można nazwać chorobą stosowanie prezerwatywy - to również ogranicza lub powstrzymuje funkcje rozrodcze. Moim zdaniem twój argument jest przysłowiową "kulą w płot".

Cytuj:
Cytuj:
Primo - nie wyrażam się o twoich poglądach, jak ty o moich, że są kretynizmami

No... bo moje nie są :D
Cytuj:
więc po raz kolejny apeluję: oszczędź sobie takiego niekulturalnego języka względem moich poglądów i względem mojej osoby.
...a ja po prostu nazywam rzeczy po imieniu.

Skoro postanowiłeś pozostać przy niekulturalnym traktowaniu moich poglądów, to wprowadzam w życie swoje ostrzeżenia:

piok333 napisał(a):
Jeśli nadal będziesz sobie pozwalał na chamskie, POZAMERYTORYCZNE zagrywki, to skończę dyskusję z tobą.
piok333 napisał(a):
Uważam, że używane przez ciebie zwroty ["mędrcze wikipedii", "żałosny", czy ironiczne "geniuszu", "mędrcze", obraźliwe nazwanie moich poglądów "kretynizmami"] są wyrazem braku kultury względem mojej osoby. To ostatnie ostrzeżenie przed zakończeniem dyskusji z tobą za tego rodzaju niekulturalne zwroty.

Na tym zamykam dyskusję z tobą. Jeśli popracujesz nad bardziej merytorycznym stylem wypowiedzi i przestaniesz obrażać mnie oraz przestaniesz stosować obraźliwe epitety względem moich poglądów, możliwe że wznowię dyskusję. Sprawa zostanie także zgłoszona do administratora forum.

_________________
http://img407.imageshack.us/img407/7421/mjdomtowieczno1.jpg


Pn sie 29, 2011 21:56
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
piok333 napisał(a):
Kolejny twój błąd: nie gloryfikuję ich, a jedynie przyjmuję ich orzeczenie za prawdziwe.


Gloryfikujesz ich "orzeczenie".


Cytuj:
Uważam, że to ty nie rozumiesz kontekstu mojej wypowiedzi. Pozostanę przy swoim zdaniu.


A ja chyba jestem pingwinem. Jestem pingwinem! Jestem pingwinem! Hahahaha! :D :D :D

Możesz się z tym nie zgadzać, ale ja pozostanę przy swoim zdaniu.


Cytuj:
Tu też pozostaniemy przy sprzecznych opiniach.


Podobnie jak w poprzedniej sprawie.


Cytuj:
Skoro chcesz nazywać ograniczenie chorobą - masz do tego prawo.


Jak definiujesz chorobę?


Cytuj:
Równie dobrze można nazwać chorobą stosowanie prezerwatywy - to również ogranicza lub powstrzymuje funkcje rozrodcze.


Nie, to jest kaprysem. Pociąg seksualny jest nadal ukierunkowany zgodnie z jego biologicznym przeznaczeniem.


Cytuj:
Sprawa zostanie także zgłoszona do administratora forum.


Och, w to nie wątpię ani przez chwilę. Ludzie którzy nie mają absolutnie nic sensownego do powiedzenia, gdy ktoś im wytknie bzdurność ich twierdzeń, często sięgają po ostateczny "argument" w postaci donosicielstwa. Biegną z płaczem do moderacji. Nie jesteś na tym forum sam miłosnikiem takich praktyk.


Pn sie 29, 2011 22:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
gargamel napisał(a):
Pilaster, może takie badania nie oddają całej prawdy, ale nie można ich lekceważyć.


W ogóle seks jest na tyle ekstremalnym przeżyciem, że jak najbardziej może prowadzić do "traum" wyparć i zaparć w każdym wieku. :( Dlatego z seksu należy korzystać ostrożnie, tak samo jak z alkoholu. I podobnie jak w przypadku alkoholu prawdopodobieństwo że zostaną w jego skutku poszkodowane dzieci jest znacznie większe, niż że szkody doznają dorośli. Jednak to rodzice dziecka najlepiej potrafią ocenić, czy może ono uprawiać seks (pić alkohol) bez szkody dla siebie, czy nie. Rodzice, a nie jakiś urzędas.


Cytuj:
pilaster napisał(a):
Cytuj:
Tu nie chodzi tylko o moje poczucie estetyki, ja nigdy nie zaakceptuję wykorzystywania dzieci, słabszych, czy chorych.


Jakoś wykorzystywanie dzieci np w reklamach, gargamela nie oburza. :( .

A te dzieci w reklamach to grają na siłę i bez wiedzy rodziców, bez gratyfikacji?


Czyli dzieci uprawiające seks nie na siłę, za zgodą rodziców i za gratyfikacją już nie oburzają gargamela? :D

Przypominam cały czas, ze, wbrew temu co wypisują humaniści, pedofilia to nie to samo co gwałt.

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Wt sie 30, 2011 9:51
Zobacz profil
Post Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
Soul33 napisał(a):
Liza, czy Ty, podobnie jak pilaster, uważasz, że dorosłych mężczyzn najbardziej kręcą 16-20-latki? Serio?

Nigdy o tym nie słyszałam...Ale on chyba ograniczył się do wrażeń wzrokowych. O czym pilaster mógłby rozmawiać z 16 latką....tak w dłuższej perspektywie? Tatuś i Nauczyciel?


Wt sie 30, 2011 18:22
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
Liza napisał(a):
O czym pilaster mógłby rozmawiać z 16 latką....


Raczej stabilnego związku stworzyć by się nie dało.. :)

Niemniej chodziło właśnie o atrakcyjność czysto fizyczną, "optyczną"

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Śr sie 31, 2011 10:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
Rozumiem że temperatura dyskusji rośnie, zatem proszę o ochłonięcie. Panie Witoldzie, proszę nie używać w wobec oponenta słów w stylu "żałosny", lub "mędrzec Wikipedii".

_________________
Pozdrawiam
WIST


Cz wrz 01, 2011 19:28
Zobacz profil
Post Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
Przytoczę fragment artykułu 'Gdy chłopiec nie chce być chłopcem'. Całość można bedzie przeczytać na najbliższym czasie w necie. Zamieszczono go w Przewodniku Katolickim (nr 34 z 21VIII2011).
„Mali chłopcy, zafascynowani kobiecymi zajęciami i bawiący się dziewczęcymi zabawkami, mają co najmniej 75 proc. prawdopodobieństwo wyrośnięcia na homoseksualistów, biseksualistów lub transseksualistów” – piszą Joseph i Linda Nicolosi w książce A Parent's guide to preventing homosexuality. Autorzy podkreślają jednak, że dziecko nie jest na to skazane. Rodzice mogą zrobić wiele, by pomóc synowi rozwijać się ku pełni heteroseksualizmu.
Skąd bierze się zaburzenie tożsamości płciowej u chłopców?
Na wczesnym etapie rozwoju (niemowlęctwo) dziecko nie ma świadomości, że jest kimś innym niż mama. Wydaje mu się, że jest jednym z matką, dlatego np. boi się, gdy mama się oddala. Po pewnym czasie zaczyna zauważać, że jest odrębną istotą. Podczas gdy córka nadal identyfikuje się z matką (jestem taka jak mama), chłopiec staje przed dodatkowym zadaniem rozwojowym – odkryciem, że jest chłopcem. Nie wystarczy prosta informacja: „jesteś chłopcem”. Syn musi odkryć co oznacza męskość. Nie wystarczy, że zrozumie, iż jest chłopcem, musi poczuć, że nim jest. To dodatkowe zadanie rozwojowe sprawia, że chłopcy mają większe niż dziewczęta kłopoty z ukształtowaniem prawidłowej identyfikacji płciowej – czyli tożsamości seksualnej.
Większość badaczy jest zgodna, że czas krytyczny zdobywania identyfikacji płciowej trwa do trzeciego roku życia. Bardzo ważna jest tu rola ojca. Ojciec kochający, emocjonalnie dostępny, będący dobrym wzorem męskości, to ktoś, z kim syn chce się identyfikować. Jednak jeśli syn jest starszy i nadal nie czuje się dobrze ze swoją płcią, rodzice mogą wiele dla niego zrobić.


Pt wrz 02, 2011 12:04

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
Kolejna zabawna teoria, niestety nie tłumaczy tego, że homoseksualizm występuje także u kobiet.


Pt wrz 02, 2011 13:17
Zobacz profil
Post Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
Witold napisał(a):
Kolejna zabawna teoria, niestety nie tłumaczy tego, że homoseksualizm występuje także u kobiet.

Powiedział, co wiedział... Znam jedynie kilku homoseksualistów, w każdym przypadku były trudne relacje z ojcem lub go nie było wcale.
Witold hołduje niepotwierdzonej teorii o dziedziczeniu? Też teoria. A może przyczyny są złożone i niejednolite u wszystkich?


Pt wrz 02, 2011 14:21
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 11, 2010 21:39
Posty: 918
Post Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
pilaster napisał(a):

Niemniej chodziło właśnie o atrakcyjność czysto fizyczną, "optyczną"

Hehe, a jaką to atrakcyjność optyczną ma 16-latka? Zlituj się! Dla normalnego, dorosłego faceta nie ma ani optycznej, ani żadnej innej.

_________________
http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=42&t=30168 :spoko: http://pajacyk.pl/


Pt wrz 02, 2011 15:35
Zobacz profil
Post Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
gargamel napisał(a):
Hehe, a jaką to atrakcyjność optyczną ma 16-latka? Zlituj się! Dla normalnego, dorosłego faceta nie ma ani optycznej, ani żadnej innej.

Panowie! Co z wami. :) Jeszcze nie tak dawno panny w tym wieku wychodziły za mąż. Panowie też nie mieli długo problemów, ktore dziś prowadzą ich do konfesjonału i przyprawiają o ciągłe wyrzuty sumienia. Kiedyś czytałam na jednym z portali, jak uskarżał się młody ateista, że stracił zainteresowanie m*s*******ą z powodu leków psychotropowych. Zmieniła się wam też definicja seksualności? Świat staje na głowie: nieudowodnione podłoże genetyczne odchylenia seksualnego staje się prawdą, a seksualność dotyczy własnej osoby. :-D No i dojrzewacie w żółwim tempie. ;)


Pt wrz 02, 2011 16:08
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 287 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18 ... 20  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL