Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr cze 05, 2024 6:51



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 603 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39 ... 41  Następna strona
 Czy wiara stoi w sprzeczności z nauką 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09
Posty: 1227
Post 
danbog napisał(a):
Tak , tak .
Ty pisałeś , a ja Ci tłumaczyłem dlaczego nie może tak [ logicznie rzecz biorąc ] być .

Opowiadasz jakieś bajki jakoby niewiadomo czemu [ pewnie cudem ] logika pozwalała poznawać nielogiczną rzeczywistość .
Oczywiście uważasz że problem w zrozumieniu twojego stanowiska leży po mojej stronie , ponieważ nie podzielam twej wiary , że takie cuda istnieją .
Zaczyna mnie to nużyć .


Skoro różnie defuniujemy poznanie to tak właśnie może być. Wszystkie nielogiczności jakie mi wykazałeś polegały jedynie na tym, że odnosiłeś się do swoich definicji zamiast do moich.

danbog napisał(a):
No to mamy jasność .
Nie istnieje cud [ czyli: istnieją wyjaśnienia nie odwołujące się do nadnaturalizmu - bo to jedno i to samo ] nie jest podstawą nauki i równocześnie jest podstawą nauki .

No chyba że: "Wyjaśnienia nie odwołujące się do nadnaturalizmu" , to właśnie cuda .

Chyba jesteś zmęczony późną porą , bo straszne (censored)ły opowiadasz , które tak mądremu człowiekowi jakim podejrzewam jesteś nie przystoją .


Nie odwołuje się oznacza, że nie wykorzystuje wyjaśnień nadnaturalnych.
Nie oznacza to, że twierdzi, że takich zdarzeń nie ma.

I przykład:
Stefan nic nie mówi o swojej rodzinie.
Stefan twierdzi, że nie ma rodziny.

Czy między tymi dwoma zdaniami jest równoważność?

_________________
"Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)


Wt mar 25, 2008 17:33
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Wątek ten umknoł mojej uwadze i zostawiłem kilka postów bez odpowiedzi [ Snafu , Wieczny_student ] .

W związku z upływem czasu , pytam , czy jest ktoś zainteresowany kontymułowaniem dyskusji ?

_________________
-p => [ p => q ]


Cz maja 15, 2008 11:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2318
Post 
Chętnie.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Cz maja 15, 2008 12:26
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Wieczny_student !

Witam po przerwie .
Nawiąże do posta z : Wto Mar 25, 2008 14:08

Piszesz :
Cytuj:
Mówimy tu o cudzie zdefiniowanym jako zjawisko nadnaturalne, a nie nielogiczne, zatem a priori nijak mającym się do zasady DS. A tylko w twoim światopoglądzie jedno (nadnaturalne) i drugie (nielogiczne) to to samo, więc zrównujący je argument nie ma dla nas wartości.


Co to jest więc "zjawisko nadnaturalne " ?
Jakie zjawiska są "nadnaturalne" ?

Ja rozumiem to tak , że nadnaturalne może być coś , co nie wynika z logiki [ koniecznych , podyktowanych strukturą żeczywistości , zależności ] otaczającej nas rzeczywistości .

W tym sensie rzeczywistość nie może tolerować żadnej cudowności , bo to oznaczało by , że logika nie stanowi struktury rzeczywistości , więc rzeczywistość jest dla nas niepoznawalna .
To zaś spycha nas do solipsyzmu i pozbawia wszystko jakiegokolwiek sensu , a nas pozbawia uzasadnienia naszego własnego myślenia , a wiec i istnienia .



Cytuj:
Ale, jak to już kiedyś pisałem, Brzytwa nie jest narzędziem mówiącym, jaka jest rzeczywistość, ale takim, które mówi, jak budować teorie naukowe. Rzeczywistość nie stosuje Brzytwy - robi to jedynie nauka.


Budowanie teorii naukowych , to stawianie twierdzeń o rzeczywistości .
Jeśli więc brzytwa służy do budowania teorii naukowych , to tym samym służy do stawiania twierdzeń o rzeczywistości .

No chyba , że odrzucasz w ogóle pogląd , że nauka to poszukiwanie prawdy o rzeczywistości [ wnioskując z następnego cytatu ] .

Cytuj:
.... to zasługuje na miano teorii naukowej (jeśli przy tym spełnia parę innych założeń). I tyle.


Zatem , twoim zdaniem [ jeśli dobrze rozumiem ] nie istnieje związek pomiedzy nauką , a prawdą/rzeczywistościa ?

Inaczej mówiąc : nauka to bajka , a religia to prawda .

Pozdrtawiam .

_________________
-p => [ p => q ]


Cz maja 15, 2008 22:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2318
Post 
danbog napisał(a):
Co to jest więc "zjawisko nadnaturalne " ?
Jakie zjawiska są "nadnaturalne" ?

Ja rozumiem to tak , że nadnaturalne może być coś , co nie wynika z logiki [ koniecznych , podyktowanych strukturą żeczywistości , zależności ] otaczającej nas rzeczywistości .

Dla mnie, "nadnaturalne" oznacza "niewynikające z praw fizyki, które są tymi prawami rzeczywistości, możliwymi, do zbadania naukowego". Nie zakładam, jak ty, a priori, że wszystko może być zbadane naukowo, nie wykluczam zatem z założenia możliwości wystąpienia cudów.

danbog napisał(a):
Budowanie teorii naukowych , to stawianie twierdzeń o rzeczywistości .
Jeśli więc brzytwa służy do budowania teorii naukowych , to tym samym służy do stawiania twierdzeń o rzeczywistości .


Tyle, że te "twierdzenia" nie są twierdzeniami w sensie matematycznym: ich dowód nie jest czysto logiczny, ale opiera się na faktach empirycznych, i to tylko tych które wynikają z doświadczeń naukowych. To co nauka może zbudować, to niesprzeczny z obserwacjami naukowymi model/obraz rzeczywistości. Ale ten obraz będzie zawsze niedokładny, nigdy nie będzie zatem tożsamy rzeczywistości.

danbog napisał(a):
Zatem , twoim zdaniem [ jeśli dobrze rozumiem ] nie istnieje związek pomiedzy nauką , a prawdą/rzeczywistościa ?

Nauka buduje przybliżone modele rzeczywistości, a konretnie tej jej części, którą się zajmuje. I tą część opisuje dostatecznie dokładnie, dlatego moze być stosowana.

Nauka szuka prawdy - ale nie jest w stanie jej osiągnąć. Po za tym, nie szuka całej prawdy - a tylko prawdy weryfikowalnej naukowo.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Pt maja 16, 2008 9:30
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Wieczny_student !

Cytuj:
Dla mnie, "nadnaturalne" oznacza "niewynikające z praw fizyki, które są tymi prawami rzeczywistości, możliwymi, do zbadania naukowego".


Wiec tu się zgadzamy .
Zaznaczyć należy jedynie , że logika to też prawo fizyki .

Zatem nadnaturalne jest to co jest sprzeczne z [ logiką ] prawami przyrody .

Warunkiem poznawalności otaczajacej nas rzeczywistości [ a więc wyjscia poza solipsyzm ] jest istnienie praw które mozemy poznać .
Jeśli zaś prawa te albo sobie obowiązuja , ąlbo nie , wtedy rzeczywistość jest niepoznawalna , ponieważ nie stanowi logicznie spójnej struktury .

Cytuj:
Nie zakładam, jak ty, a priori, że wszystko może być zbadane naukowo, nie wykluczam zatem z założenia możliwości wystąpienia cudów.


Ja niczego nie zakładam , stwierdzam jedynie logiczne fakty :

1. Rzeczywistość musi być poznawalna [ byśmy nie zostali zepchnięci do solipsyzmu , a zatem mogli istnieć w obecnej nie solipsystycznej - myślącej formie ] .

2. Poznanie następuje poprzez doznawanie i logiczne myślenie [ uspójnianie logiczne obserwacji ] .

3. Istnienie cudu [ nielogiczności ] na mocy prawa Dunsa Szkota czyni logiczne myślenie nieuprawnionym , a zatem rzeczywistość niepoznawalną . Tym samym podważa nasze myślenie , a więc i istnienie .



Cytuj:
Tyle, że te "twierdzenia" nie są twierdzeniami w sensie matematycznym: ich dowód nie jest czysto logiczny, ale opiera się na faktach empirycznych, i to tylko tych które wynikają z doświadczeń naukowych.


Naturalizm jest poglądem ontologicznie dowiedzionym , więc empiria jest logiczną koniecznością . Dowód empiryczny jest przez to równie ontologiczny jak każdy inny .
Nauka zaś jest jedynie strażniczką poprawności [ logiczności ] badań empirycznych .



Cytuj:
To co nauka może zbudować, to niesprzeczny z obserwacjami naukowymi model/obraz rzeczywistości. Ale ten obraz będzie zawsze niedokładny, nigdy nie będzie zatem tożsamy rzeczywistości


Dlaczego uważasz , że model naukowy bedzie zawsze niedokładny ?
Nawet jeśli mial by być niedokłady i tak jest o klase dokładniejszy niż modele religijne . Z tego powodu pośród wszystkich dostępnych człowiekowi modeli jest najbliższy rzeczywistości , a przez to najbardziej godzien jej miana .

Cytuj:
Nauka buduje przybliżone modele rzeczywistości, a konretnie tej jej części, którą się zajmuje. I tą część opisuje dostatecznie dokładnie, dlatego moze być stosowana.


Nauka buduje modele ścisłe .
Ścisłość modelu obejmuje nawet takie cehy rzweczywistości jak probabilizm .

Cytuj:
Nauka szuka prawdy - ale nie jest w stanie jej osiągnąć. Po za tym, nie szuka całej prawdy - a tylko prawdy weryfikowalnej naukowo.


Skoro nauka , jako najdoskonalszy z mechanizmów poznawczy "nie jest w stanie jej [ prawdy ] osiągnąć " , to znaczy że rzeczywistość jest niepoznawalna .
Zatem [ jeśli dobrze Cię rozumiem ] viva solipsyzm .

Opowiadasz idiotyzmy , sugerując że istnieje prawda naukowa i prawda nienaukowa . Prawda jest tylko jedna , a nauka dowiodła swego pierwszeństwa w jej dochodzeniu .

Prawda naukowa jest jedynym i najdoskonalszym wyznacznikiem prawdy dostępnej człowiekowi .
Ponieważ rzeczywistość musi być poznawalna , musi posiadać potencjał pozwalający ją odkrywać .

Poznanie zachodzi tylko i wyłącznie na drodze logicznej analizy i obiektywnie powtarzalnych doznań .

Prawda o rzeczywistości musi wiec być poznawalna , byśmy mogli istniec jako niesolipsystyczne swiadomości .
Poznanie jest to właśnie logiczne [ czyli naukowe ] uspójnienie doznań .


Pozdrawiam .

_________________
-p => [ p => q ]


Pt maja 16, 2008 14:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2318
Post 
danbog napisał(a):
Zaznaczyć należy jedynie , że logika to też prawo fizyki .

Logika nie jest prawem fizyki. Logika jest sposobem opisywania fizyki.

danbog napisał(a):
Zatem nadnaturalne jest to co jest sprzeczne z [ logiką ] prawami przyrody .

"Niewynikające z logiki" (lub praw fizyki) nie jest synonimem z "Sprzeczne z logiką" (prawami fizyki). Tak jak istnienie słoni nie wynika z istnienia żyraf, jest jednak z nim niesprzeczne.

Cuda nie są sprzeczne z prawami fizyki czy logiką, ale prawa fizyki i logika nie wystarczają do ich wyjaśnienia.

danbog napisał(a):
Warunkiem poznawalności otaczajacej nas rzeczywistości [ a więc wyjscia poza solipsyzm ] jest istnienie praw które mozemy poznać .

Nie ma czegos takiego jak "wyjście z solipsyzmu". Może być co najwyżej "popadnięcie w solipsyzm" (a i to raczej jako możliwość teoretyczna, nie słyszałem o takim przypadku). Naukowo stwierdzono, badając pracę mózgu, że w chwili gdy dostajemy jakąś informację, instynktownie, w pierwszej chwili, uznajemy ją za prawdziwą, a dopiero potem, ewentualnie, dodatkową akcją przeklasyfikowujemy ją do fałszywych. Zatem naturalnym stanem jest akceptowanie prawdziwości doznań (a zatem istnienia świata) a solipsyzm jest stanem skrajnie nienaturalnym.

Poznawalność natomiast nie oznacz, że coś można poznać, ale że można poznawać (aspekt niedokonany!). Dlatego do istnienia procesu poznawczego nie jest konieczna nawet potencjalna możliwość jego zakończenia.

danbog napisał(a):
1. Rzeczywistość musi być poznawalna [ byśmy nie zostali zepchnięci do solipsyzmu , a zatem mogli istnieć w obecnej nie solipsystycznej - myślącej formie ] .

Przy czym, jak już powiedziałem, wystarczy możliwość poznawania, możliwość poznania nie jest koniecznością.

dabog napisał(a):
3. Istnienie cudu [ nielogiczności ] na mocy prawa Dunsa Szkota czyni logiczne myślenie nieuprawnionym , a zatem rzeczywistość niepoznawalną . Tym samym podważa nasze myślenie , a więc i istnienie .

Cud nie jest nielogicznością, prawo DS go nie dotyczy.

danbog napisał(a):
Naturalizm jest poglądem ontologicznie dowiedzionym ,

Żaden pogląd filozoficzny nie może zostać dowiedziony, naturalizm w szczególności. Jezeli twierdzisz inaczej, powiedz gdzie niby ten twój dowód się znajduje?

danbog napisał(a):
Dlaczego uważasz , że model naukowy bedzie zawsze niedokładny ?

Bo nie wierzę w możliwość zakończenia procesu poznawczego, ale że zawsze pozostanie pewien niezbadany obszar.

danbog napisał(a):
Z tego powodu pośród wszystkich dostępnych człowiekowi modeli jest najbliższy rzeczywistości , a przez to najbardziej godzien jej miana .

"Wśród wszystkich udomowionych przez człowieka zwierząt kot jest najbliższy lwu, a przez to najbardziej godzien jego miana."

Coś co nie jest rzeczywistością nie należy nazywać rzeczywistością. Opis rzeczywistości nie jest rzeczywistością. Tylko rzeczywistość jest godna miana rzeczywistości.


danbog napisał(a):
Nauka buduje modele ścisłe .
Ścisłość modelu obejmuje nawet takie cehy rzweczywistości jak probabilizm .

Scisłość modelu nijak ma się do tego, czy on dokładnie opisuje rzeczywistość czy nie. Nie mamy ŻADNEGO modelu ściśle opisującego rzeczywistość.

Co probabilizm ma do rzeczy, nie mam pojęcia.

danbog napisał(a):
Skoro nauka , jako najdoskonalszy z mechanizmów poznawczy "nie jest w stanie jej [ prawdy ] osiągnąć " , to znaczy że rzeczywistość jest niepoznawalna .


Inaczej rozumiem poznawalność (patrz wyżej). A nauka jest najdoskonalszym narzędziem do poznawania tylko tej części rzeczywistości, którą się zajmuje. Nauka nie zajmuje się całą rzeczywistością.

danbog napisał(a):
Opowiadasz idiotyzmy , sugerując że istnieje prawda naukowa i prawda nienaukowa . Prawda jest tylko jedna , a nauka dowiodła swego pierwszeństwa w jej dochodzeniu .

Istnieje wiele zdań prawdziwych. Pewne z nich można rozstrzygnąć naukowo (i te należy rozstrzygać naukowo) a pewnych się nie da (i wobec tych nauka jest bezsilna).

danbog napisał(a):
Poznanie zachodzi tylko i wyłącznie na drodze logicznej analizy i obiektywnie powtarzalnych doznań .

Ja wierzę także w poznanie przez łaskę (objawienie).

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Pt maja 16, 2008 19:17
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Wieczny_student !

Cytuj:
Logika nie jest prawem fizyki. Logika jest sposobem opisywania fizyki.


Zastanów sie co to jest prawo fizyki .

Prawo fizyki to zasada opisująca zachowanie fizycznych obiektów [ relacje miedzy obiektami ] , lub jak kto woli jest to zespół zasad stanowiących to co nazywamy rzeczywistością .
Najbardziej ogólnym zestawem takich zasd jest logika bin .


Cytuj:
"Niewynikające z logiki" (lub praw fizyki) nie jest synonimem z "Sprzeczne z logiką" (prawami fizyki). Tak jak istnienie słoni nie wynika z istnienia żyraf, jest jednak z nim niesprzeczne.


Rzeczywistość by mogła być poznawalna musi być logicznie spójna .

Istnienie niewynikających z siebie [ niespójnych ze sobą ] rzeczy oznacza , że rzeczywistość jest niespójna logicznie , a zatem na mocy prawa Dunsa Szkota logika jest bezuzyteczna .
Rzeczywiostość zaś niepoznawalna , więc popadni ęcie w solipsyzm nieuniknione .

Cytuj:
Cuda nie są sprzeczne z prawami fizyki czy logiką, ale prawa fizyki i logika nie wystarczają do ich wyjaśnienia


Przeczytaj co napisałeś.

Przecież jeśli coś jest logicznie nieopisywalne/niewyujaśnialne to znaczy że nie stanowi części logicznego opisu [ z definicji ] , czyli mówiac w skrócie jest nielogiczne .



Cytuj:
Nie ma czegos takiego jak "wyjście z solipsyzmu". Może być co najwyżej "popadnięcie w solipsyzm" (a i to raczej jako możliwość teoretyczna, nie słyszałem o takim przypadku). Naukowo stwierdzono, badając pracę mózgu, że w chwili gdy dostajemy jakąś informację, instynktownie, w pierwszej chwili, uznajemy ją za prawdziwą, a dopiero potem, ewentualnie, dodatkową akcją przeklasyfikowujemy ją do fałszywych. Zatem naturalnym stanem jest akceptowanie prawdziwości doznań (a zatem istnienia świata) a solipsyzm jest stanem skrajnie nienaturalnym.


Zgadzam się .

Cytuj:
Poznawalność natomiast nie oznacz, że coś można poznać, ale że można poznawać (aspekt niedokonany!). Dlatego do istnienia procesu poznawczego nie jest konieczna nawet potencjalna możliwość jego zakończenia.



To czy czynność jest dokonana , czy niedokonana niema tu znaczenia .
Ważne jest tylko to czy może być dokonywana , czy nie .

Byśmy mogli poznawać [ logiczną strukture ] rzeczywistości , to taka lopgiczna struktura musi istnieć .
Jeśli zaś nie istnieje , to znaczy [ na mocy prawa Dunsa Szkota ] że logika jest bezużyteczna , a logiczne poznanie niemożliwe .

Cytuj:
Przy czym, jak już powiedziałem, wystarczy możliwość poznawania, możliwość poznania nie jest koniecznością.


Zgadzam się , że wystarczy możliwość poznawania .
Tylko że poznawanie jest możliwe tylko pod waruniem istnienia logicznej sponości rzeczywistości , które przy okazji oznacza potencjalną mozliwość poznania .

Cytuj:
Cud nie jest nielogicznością, prawo DS go nie dotyczy.


No to chyba cud jakiś :-) .

Jeśli cud to najzwyklejsza logiczna konsekwencja uwarunkowań - to żaden cud tylko najzwyklejsze w świecie zdarzenie . Zatem cudów niema , są tylko logiczne konieczności .

Jeśli zaś jest to coś nie będącego logiczną konsekwencją uwarunkowań , to podważa to logike na mocy prawa DS .



Cytuj:
Żaden pogląd filozoficzny nie może zostać dowiedziony, naturalizm w szczególności. Jezeli twierdzisz inaczej, powiedz gdzie niby ten twój dowód się znajduje?


Czyniłem to wielokrotnie na tym forum .

Ponieważ obowiazuje logika [ warunkująca moje myślenie , a więc istnienie w niesolipsystycznej formie ] , rzeczywistość/istnienie musi spełniać warunki wynikające z zanegowania postulatów Gorgiasza .
Zatem :
Istnienie = niezależne odziaływanie .

To zas jest zbierzne z materializmem/naturalizmem .

Cytuj:
Bo nie wierzę w możliwość zakończenia procesu poznawczego, ale że zawsze pozostanie pewien niezbadany obszar.


Ja zaś uważam , że wciąż rosnąca wiedza na temat rzeczywistości pozwoli w końcu ustalić wszelkie zależności we wszechświecie .Zgadzam sie natomiast z poglądem , ze ludzka świadomość nie jest [ przynajmniej w obecnej formie ] zdolna ogarnąć tych wszelkich zależności .
Ale to odrębny temat .


Cytuj:
"Wśród wszystkich udomowionych przez człowieka zwierząt kot jest najbliższy lwu, a przez to najbardziej godzien jego miana."


Jeśli by lew byłby nieosiągalny , to zaiste kot byłby jego najlepszym odpowiednikiem .



Cytuj:
Coś co nie jest rzeczywistością nie należy nazywać rzeczywistością. Opis rzeczywistości nie jest rzeczywistością. Tylko rzeczywistość jest godna miana rzeczywistości.


Zatem ponieważ nie jestem w stanie ogarnć całej rzeczywistości , to mam za twoją rada uznać że nic nie wiem o rzeczywistości i każdą bzdurę uznać za równie rzedczywistą ?
Nie dostrzegasz absurdalności swojego stanowiska ?

Ponieważ niewiem jaka jest rzeczywistość [ np ile włosów krowa ma na grzbiecie ] , mam udawać że niewiem ile to jest 2 krowy dodać 2 krowy ?

Wybacz , ale albo sam jesteś imbecylem doskonałym , albo mnie cynicznie usiłujesz takim uczynić .

Fakty są na tomiast takie , ze granice tego co nazywamy rzeczywistością , zostały z grubsza nakreślone i mimo że nie wiemy wszystkiego , to znamy ogólną strukture rzeczywistości pozwalającą stawiać twierdzenia na jej temat .


Cytuj:
Scisłość modelu nijak ma się do tego, czy on dokładnie opisuje rzeczywistość czy nie. Nie mamy ŻADNEGO modelu ściśle opisującego rzeczywistość.


Ja słyszałem o conajmniej 2 ścisłych modelach .
Teorii hiperstrun i teorii Zizzi .

Mogele te opisują rzeczywistość w sposób ścisły , mimo że zawierają element probabilistycznej przypadkowosci .

Cytuj:
Inaczej rozumiem poznawalność (patrz wyżej). A nauka jest najdoskonalszym narzędziem do poznawania tylko tej części rzeczywistości, którą się zajmuje. Nauka nie zajmuje się całą rzeczywistością.


Uważam to za bzdure , o czym pisałem wyżej .

Cytuj:
Istnieje wiele zdań prawdziwych. Pewne z nich można rozstrzygnąć naukowo (i te należy rozstrzygać naukowo) a pewnych się nie da (i wobec tych nauka jest bezsilna).


Pewne potrafimy rozstrzygnąć naukowo , a pewnych jeszcze nie .
Z samej konieczności poznawalności rzeczywistości wynika zaś to że wszystkie są potencjalnie rozwiązywalne naukowo .
Nie istnieje zdanie wobec którego nauka jest bezsilna .

Cytuj:
Ja wierzę także w poznanie przez łaskę (objawienie).


Ja także jestem zwolennikiem poznania przez objawienie [ jako jedno z doznań ] , tyle że moim zdaniem służy do tego wymiana informacji z innymi świadomosciami i obiektywiazcja powtarzalnych doznań .
Objawienie może nastąpić tylko przez kogoś kto istnieje , czyli spełnia def. istnienia .
Bo objawienie to nie urojenie .

Pozdrawiam .

_________________
-p => [ p => q ]


N maja 18, 2008 15:09
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09
Posty: 1227
Post 
danbog napisał(a):
Nie istnieje zdanie wobec którego nauka jest bezsilna .


Zdanie nieprawdziwe, chociażby z tego powodu, że właśnie wobec niego nauka jest bezsilna...

_________________
"Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)


N maja 18, 2008 16:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2318
Post 
danbog napisał(a):
Zastanów sie co to jest prawo fizyki .

Prawo fizyki to zasada opisująca zachowanie fizycznych obiektów [ relacje miedzy obiektami ] , lub jak kto woli jest to zespół zasad stanowiących to co nazywamy rzeczywistością .


Logika nie mówi o obiektach fizycznych, ale o zdaniach logicznych. Można ją stosować do zdań logicznych o obiektach fizycznych, ale nie do samych obiektów fizycznych. Dlatego jest to sposób mówienia o prawach fizyki, a nie prawo fizyki.

I nie "jak kto woli". Zestaw zasad o czymś to nie to samo co obiekt opisywany. Tak jak regulamin ruchu drogowego to nie ruch drogowy.

danbog napisał(a):
Rzeczywistość by mogła być poznawalna musi być logicznie spójna .

Istnienie niewynikających z siebie [ niespójnych ze sobą ] rzeczy oznacza , że rzeczywistość jest niespójna logicznie , a zatem na mocy prawa Dunsa Szkota logika jest bezuzyteczna .

Istnienie słoni nie wynika z nieistnienia żyraf. Gdyby było tak jak mówisz, to byłoby z nim sprzeczne. A wiadomo, że nie jest.

Istnieje nawet twierdzenie matematyczne (twierdzenie Godla) mówiące, że dla każdego systemu logicznego twierdzeń istnieje takie zdanie logiczne, którego nie da się w ramach tego systemu udowodnić (nie wynika z tego systemu), ale które nie jest z tym systemem sprzeczne.

danbog napisał(a):
Cytuj:
Cuda nie są sprzeczne z prawami fizyki czy logiką, ale prawa fizyki i logika nie wystarczają do ich wyjaśnienia


Przecież jeśli coś jest logicznie nieopisywalne/niewyujaśnialne to znaczy że nie stanowi części logicznego opisu [ z definicji ] , czyli mówiac w skrócie jest nielogiczne .


Istnienie słoni jest niesprzeczne z astronomią czy logiką. Spróbuj zatem na gruncie astronomii i logiki, wywnioskować istnienie słoni.

Cuda nie są zdarzeniem w świecie matematycznym, ale w świecie fizycznym. Sama logika nie jest więc w stanie ich wyjaśnić, potrzebuje pewnych założeń o świecie fizycznym, by móc w ogóle być użyteczna. Twierdzę jednak, że żadne twierdzenia o świecie fizycznym, jakie mogą być wyprowadzone z praw fizyki za pomocą logiki, nie wystarczą do wyjaśnienia cudu. tak jak żadne twierdzenia wyprowadzone z astronomii przy użyciu logiki nie wyjaśnią istnienia słoni. Są to różne dziedziny, ale niesprzeczne.

danbog napisał(a):
Byśmy mogli poznawać [ logiczną strukture ] rzeczywistości , to taka lopgiczna struktura musi istnieć .
Jeśli zaś nie istnieje , to znaczy [ na mocy prawa Dunsa Szkota ] że logika jest bezużyteczna , a logiczne poznanie niemożliwe .


Zauważ, że umysł ludzki nie powstał po to, aby badać logiczna strukturę wszechświata. Powstał po to, aby zwiększyć szanse gatunku Homo sapiens w walce o przetrwanie, a jego zdolności poznawcze to pewien skutek uboczny. A zatem nie ma żadnej fundamentalnej przyczyny, dla której miałby on byc w stanie poznać całą sieć powiązań logicznych. Powiem więcej: ewolucja nie popiera wytwarzaniu się niepotrzebnych umiejętności - dlatego poznanie większej części rzeczywistości niż jest to potrzebne nie lezy w interesie ewolucji.

danbog napisał(a):
Tylko że poznawanie jest możliwe tylko pod waruniem istnienia logicznej sponości rzeczywistości , które przy okazji oznacza potencjalną mozliwość poznania .

Nie oznacza. Sieć logiczna rzeczywistości może być nieskończona. Nawet gdybyś mógł dojść w każde jej miejsce, nie oznacza to, że możesz przejść ją całą. Tak jak prosta: możesz po niej poruszać się dowolnie długo, ale nigdy nie przejdziesz całości.

danbog napisał(a):
Jeśli cud to najzwyklejsza logiczna konsekwencja uwarunkowań - to żaden cud tylko najzwyklejsze w świecie zdarzenie .

Nie wtedy jeśli owe uwarunkowanie nie wynikają z praw fizyki. Przypomnij sobie, nie definiuję cudu jako coś nielogicznego, ale jako coś niewynikającego z fizyki.

Widzę, że masz taką taktykę: "zdefiniuję cud jako coś co nie może istnieć, to łatwo udowodnię, że cuda nie istnieją". Błąd metodologiczny. Jeżeli chcesz komuś udowodnić, że cuda nie istnieją, musisz przyjąć jego definicję cudu (przynajmniej na czas dyskusji).


danbog napisał(a):
Czyniłem to wielokrotnie na tym forum .

Wiele razy argumentowałeś fakt. Ale to były tylko argumentacje, nie dowody. W całym życiu nie widziałem ani jednego dowodu filozoficznego.

danbog napisał(a):
Istnienie = niezależne odziaływanie .

To zas jest zbierzne z materializmem/naturalizmem .

W twoim "dowodzie" jest tu duuuża luka pomiędzy tymi zdaniami. (To też jest metoda "dowodzenia": powiem coś oczywistego, a zaraz potem moją tezę, ludzie uwierzą :D ).

danbog napisał(a):
Ja zaś uważam , że wciąż rosnąca wiedza na temat rzeczywistości pozwoli w końcu ustalić wszelkie zależności we wszechświecie .

Nie widzę powodu aby tak miało być. Ludzki umysł nie powstał w tym celu.

danbog napisał(a):
Jeśli by lew byłby nieosiągalny , to zaiste kot byłby jego najlepszym odpowiednikiem .


Wobec tego proponuję ci od dziś nazywać konie jednorożcami, krokodyle - smokami, a Pigmejów - krasnoludkami. Te pierwsze to w końcu "najlepsze dostępne odpowiedniki" tych drugich, a te drugie są nieosiągalne. :rotfl:

danbog napisał(a):
Cytuj:
Coś co nie jest rzeczywistością nie należy nazywać rzeczywistością. Opis rzeczywistości nie jest rzeczywistością. Tylko rzeczywistość jest godna miana rzeczywistości.


Zatem ponieważ nie jestem w stanie ogarnć całej rzeczywistości , to mam za twoją rada uznać że nic nie wiem o rzeczywistości i każdą bzdurę uznać za równie rzedczywistą ?

Nie mam pojęcia w jaki sposób doszedłeś do tego wniosku. Apeluję jedynie do tego, aby "właściwe dać rzeczy słowo". Fakt nazywać faktem, opis - opisem, a przybliżenie - przybliżeniem.

danbog napisał(a):
Fakty są na tomiast takie , ze granice tego co nazywamy rzeczywistością , zostały z grubsza nakreślone

A ktoś kiedyś do nich dotarł, że wie gdzie one są?

danbog napisał(a):
Ja słyszałem o conajmniej 2 ścisłych modelach .
Teorii hiperstrun i teorii Zizzi .

W rzeczywistości istnieją mózgi. Jeżeli teoria opisuje ściśle rzeczywistość, to opisuje ściśle też mózg. Gdzie mogę znaleźć ścisły opis działania mózgu?

danbog napisał(a):
Z samej konieczności poznawalności rzeczywistości wynika zaś to że wszystkie są potencjalnie rozwiązywalne naukowo .

Według mnie poznawalność (jako możliwość poznawania) implikuje jedynie istnienie pewnych stwierdzeń rozstrzygalnych naukowo. Bo jeżeli istnieje choć kilka takich, to możemy je poznawać, możliwe jest zatem poznawanie.

danbog napisał(a):
Ja także jestem zwolennikiem poznania przez objawienie [ jako jedno z doznań ] , tyle że moim zdaniem służy do tego wymiana informacji z innymi świadomosciami i obiektywiazcja powtarzalnych doznań .
I odrzucasz każde stwierdzenie, które ktoś ci kiedyś raz powiedział, a nie chce tego zrobić powtórnie? (W końcu nie możesz go doświadczyć powtórnie i go zobiektywizować.)

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


N maja 18, 2008 17:11
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Wieczny_student !


Cytuj:
Logika nie mówi o obiektach fizycznych, ale o zdaniach logicznych. Można ją stosować do zdań logicznych o obiektach fizycznych, ale nie do samych obiektów fizycznych. Dlatego jest to sposób mówienia o prawach fizyki, a nie prawo fizyki.


Od czasów Hume'a wqiemy że nie sposób nic [ sensownego ] powiedzieć o metafizyce . Co najwyżej tyle , że to głupota .

Logika mówi o zdaniach .
A zdania o czym mówia ?
Zatem o czym mówi logika, poprzez zdania ?

Logika to struktura rzeczywistości , struktura materi .

Logika wypowiada sie o obiektach fizycznych okreslajac konieczne cechy tychże .
Albo kot jest cały czarny , albo cały biały .
Albo coś jest kotem , albo nim nie jest .
Albo cos jest kotem , albo nim nie jest .

Cytuj:
Zestaw zasad o czymś to nie to samo co obiekt opisywany. Tak jak regulamin ruchu drogowego to nie ruch drogowy.


Ruch drogowy jednak , to poruszanie się pojazdów wg jakiś zasad .

Cytuj:
Istnienie słoni nie wynika z nieistnienia żyraf. Gdyby było tak jak mówisz, to byłoby z nim sprzeczne. A wiadomo, że nie jest.


Słonie i żyrafy [ jako rzeczywiste ] są ze soba spójne [ niesprzeczne ] , więc twój komentarz jest nie na miejscu .

Cytuj:
Istnieje nawet twierdzenie matematyczne (twierdzenie Godla) mówiące, że dla każdego systemu logicznego twierdzeń istnieje takie zdanie logiczne, którego nie da się w ramach tego systemu udowodnić (nie wynika z tego systemu), ale które nie jest z tym systemem sprzeczne.


Wiem .
Tyle , że czym innym jest dowód [ wynikanie z danego zbioru twierdzeń ] , a czym innym logiczna spojność , lub jej brak .

Wszystkie części struktury logicznej muszą być niesprzeczne [ logicznie spójne ] .

Czym innym jest założenie konieczne , a czym innym cud .

Twierdzenie Goodla , ponadto stwierdza , że wystarcza jedno założenie - do logicznego dowodzenia reszty .



Cytuj:
Istnienie słoni jest niesprzeczne z astronomią czy logiką. Spróbuj zatem na gruncie astronomii i logiki, wywnioskować istnienie słoni.


Ależ oczywiście że się da :-) .

Badając cechy obiektu astronomicznego jakim jest nasza planeta , odkrywamy coraz "głębsze pokłady " zależności go dotyczących , ąż do cechy obiektu astronomicznego [ jakim jest Ziemia ] , zwanego życiem we wszelkich jego przejawach .

Cytuj:
Cuda nie są zdarzeniem w świecie matematycznym, ale w świecie fizycznym. Sama logika nie jest więc w stanie ich wyjaśnić, potrzebuje pewnych założeń o świecie fizycznym, by móc w ogóle być użyteczna.


Zaczne od tego , że cuda w ogóle nie są zdarzeniem - bo ich niema .

To zaś , że logika dotyczy obiektów fizycznych i operuje danymi o tych obiektach , to oczywiste .
Logika by być urzyteczna potrzebuje nie założeń , tylko obiektywnie powtarzalnych faktów o tzw. rzeczywistości .

Jeśli bowiem , w "tryby logiki " wrzycimy bzdurne założenia , to otrzymamy bzdurne odpowiedzi .

Cytuj:
Twierdzę jednak, że żadne twierdzenia o świecie fizycznym, jakie mogą być wyprowadzone z praw fizyki za pomocą logiki, nie wystarczą do wyjaśnienia cudu. tak jak żadne twierdzenia wyprowadzone z astronomii przy użyciu logiki nie wyjaśnią istnienia słoni. Są to różne dziedziny, ale niesprzeczne.


Z całą pewnością różne .
Tyle , że wymóg ich niesprzeczności [ logicznej spójności ] łączy wszystkie dziedziny wiedzy w jedną - zwaną : prawdą , rzeczywistością , wiedzą .

Nauka /wiedza / prawda nie może wyjaśnić cudu , ponieważ niema czego wyjaśniać. Nauka opiera sie na założeniu , że cudu niema .
Skuteczność nauki jest zaś potwierdzeniem prawdziwości założenia na którym sie opiera .

Cytuj:
Zauważ, że umysł ludzki nie powstał po to, aby badać logiczna strukturę wszechświata. Powstał po to, aby zwiększyć szanse gatunku Homo sapiens w walce o przetrwanie, a jego zdolności poznawcze to pewien skutek uboczny. A zatem nie ma żadnej fundamentalnej przyczyny, dla której miałby on byc w stanie poznać całą sieć powiązań logicznych. Powiem więcej: ewolucja nie popiera wytwarzaniu się niepotrzebnych umiejętności - dlatego poznanie większej części rzeczywistości niż jest to potrzebne nie lezy w interesie ewolucji.


Moim zdaniem jest fundamentalna przyczyna , czyniąca zdolność poznawania struktury wszechświata kożystną .
Jak to mowią " myślenie ma przyszłość " .
Wiedza zwiększazanse na przekazanie genów .

Powstaje pytanie : Dlaczego ?

Otóż dla tego , że taka jest prawda .
Taka jest struktura rzeczywistości .

To co opiera sie na prawdzie , jest skuteczne - przeżywa .
To co opiera sie na fałszu jest nieskuteczne - ginie .

Tob co potrafi odkryć rzeczywistość idostosować sie do niej - przeżywa .
To , co błądzi w śród urojeń - ginie .


Cytuj:
Nie oznacza. Sieć logiczna rzeczywistości może być nieskończona. Nawet gdybyś mógł dojść w każde jej miejsce, nie oznacza to, że możesz przejść ją całą. Tak jak prosta: możesz po niej poruszać się dowolnie długo, ale nigdy nie przejdziesz całości.


Ależ oznacza .
Wielkość sieci nie ma tu żadnego znaczenia [ może być nawet nieskończona ] .

Istotne jest to , że sieć istnieje .
Sieć stanowi strukture rzeczywistości .

Dzięki temu , że istnieje sieć możesz po niej bładzić .

Jeśli zaś puści jedno "oczko " [ zaistnieje jeden cud ] , to cała sieć sie spruje . "I po cherbacie ".

Cytuj:
Nie wtedy jeśli owe uwarunkowanie nie wynikają z praw fizyki. Przypomnij sobie, nie definiuję cudu jako coś nielogicznego, ale jako coś niewynikającego z fizyki.


Zatem istnieje jeden taki "cud" .
Jest nim zaistnienie naszej rzeczywistości .
Poza tym , żadne inne takie zdarzenie zaistnieć nie może - bo rzeczywistość stała by sie niepoznawalna /nieprzewidywalna .

Cytuj:
Widzę, że masz taką taktykę: "zdefiniuję cud jako coś co nie może istnieć, to łatwo udowodnię, że cuda nie istnieją". Błąd metodologiczny. Jeżeli chcesz komuś udowodnić, że cuda nie istnieją, musisz przyjąć jego definicję cudu (przynajmniej na czas dyskusji).


OK.
Tyle , że ta definicja musi mieć jakiś sens .

Cytuj:
Wiele razy argumentowałeś fakt. Ale to były tylko argumentacje, nie dowody. W całym życiu nie widziałem ani jednego dowodu filozoficznego.


Więc cóż to jest dowód filozoficzny , jeśli nie : właściwa [ niepodważalna ] agrumentacja ?

Cytuj:
W twoim "dowodzie" jest tu duuuża luka pomiędzy tymi zdaniami.


W którym miejscu ?

Materia , to z definicji to właśnie co jest niezależne , oraz [ obiektywnie i powtarzalnie ] odziałujące .
Materia [ i prawa niąządzące ] z kolei stanowią nature [ rzeczywistość ] .


Cytuj:
Nie widzę powodu aby tak miało być. Ludzki umysł nie powstał w tym celu.


Powstał w celu radzenia sobie we wszechświecie [ rzeczywistości ].
Wiedza o rzeczywistości jest zaś czynnikiem sprzyjajacym [ przynajmniej wszystko na to wskazuje ] .

Cytuj:
Wobec tego proponuję ci od dziś nazywać konie jednorożcami, krokodyle - smokami, a Pigmejów - krasnoludkami. Te pierwsze to w końcu "najlepsze dostępne odpowiedniki" tych drugich, a te drugie są nieosiągalne.


Wytłumacz mi dlaczego miał bym postępowa tak absurdalnie i zakładać istnienie , czegoś bez żadnego powodu ?
To przecież domena wierzących .

Ja wręcz przeciwnie , twierdze że : to co obserwujemy w dostępnej nam rzeczywistości to wszystko co istnieje .
To co uznajemy za istniejące na mocy brzytwy to jedyna rzeczywistośc .
Jednorożce , smoki , krasnale itd nie istnieją [ poza naszą wyobraźnią ] .

Cytuj:
Nie mam pojęcia w jaki sposób doszedłeś do tego wniosku. Apeluję jedynie do tego, aby "właściwe dać rzeczy słowo". Fakt nazywać faktem, opis - opisem, a przybliżenie - przybliżeniem.


OK.
Tyle , że idąc dalej tym tropem religie należy nazwać pieprze...em .

Potrafimy opisać rzeczywistość z pewnym przybliżeniem i stwierdzic na jej temat pewne fakty .
Wiedza stoi w opozyji do wiary .
Albo coś wiemy , albo w coś wierzymy .

Wiara zaś , z mocy definicji, to przyjecie stanowiska nieuzasadnionego .

Cytuj:
A ktoś kiedyś do nich dotarł, że wie gdzie one są?


Oczywiscie . Tym właśnie zajmuje sie nauka .
Powstały teorie [ opisy ] obejmujace wszystko , czyli wyznaczające ramy wszystkiego .

Cytuj:
W rzeczywistości istnieją mózgi. Jeżeli teoria opisuje ściśle rzeczywistość, to opisuje ściśle też mózg. Gdzie mogę znaleźć ścisły opis działania mózgu?


Oczywiście .
Działanie mózgu nie wykracza poza odziaływania opisywane przez teorie dotyczące rzeczywistości .

Nie twierdzę , że wiadomo już wszystko - ale całkiem sporo .

Skoro takie masz zainteresowania , to polecam studiowanie :
Fizyki
Biologi molekularnej
Fizjologii
Neurologii
Psychiatrii .

Ostateczne zgłebienie i konieczne połączenie tych dziedzin wiedzy powinno zaspokoić twoją ciekawość .

Cytuj:
Według mnie poznawalność (jako możliwość poznawania) implikuje jedynie istnienie pewnych stwierdzeń rozstrzygalnych naukowo. Bo jeżeli istnieje choć kilka takich, to możemy je poznawać, możliwe jest zatem poznawanie.


Mylisz poznawanie z kontemplacją .

Poznawanie to określanie relacji logicznych pomiedzy doznawanymi elementami rzeczywistości .
Określanie relacji logicznych [ włączanie w strukture logiczną doznań ] jest możliwe tylko przy założeniu że taka struktura istnieje [ i jest nazywana logiką ] .

Cytuj:
I odrzucasz każde stwierdzenie, które ktoś ci kiedyś raz powiedział, a nie chce tego zrobić powtórnie? (W końcu nie możesz go doświadczyć powtórnie i go zobiektywizować.)


Nie muszę odrzucać , bo mogę weryfikować , poprzez analize logicznych powiązań ze wszystkimi innymi doznaniami .
Jeśli znajduje potwierdzenie w doznaniach , to znaczy że to prawda .
Jeśli nie znajduje potwierdzenia , to znaczy , że to błąd/kłamstwo .

Pozdrawiam .

_________________
-p => [ p => q ]


N maja 18, 2008 23:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2318
Post 
Spróbuję to jakoś porządkować, dlatego chciałbym zadać teraz kilka pytań z prośbą o wyjaśnienie (możliwie najprostszą i bez zbędnych dygresji, jeśli można), aby lepiej cię zrozumieć. I proszę nie denerwuj się, jeżeli uznasz niektóre pytania za idiotyczne, lub powtarzające się.

1. Uważasz, że dla ciebie <powiązane logicznie>=<spójne logicznie>=<niesprzeczne logicznie>?

2A. Definiujesz "materią" jako wszystko co istnieje, a "prawa fizyki" jako wszystkie zasady świata?

2B. Definiujesz "materię" jako wszystko co można zbadać naukowo, a "prawa fizyki" jako wszystkie prawa możliwe do zbadania naukowego?

(Uwaga: możesz oczywiście zgadzać się zarówno z twierdzeniami w punkcie 2A jak i 2B, ale wolałbym żebyś jako definicję przyjął tylko jedno z nich, lub żadne, jeśli używasz innej definicji.)

3A. Uważasz, że ewolucja kiedyś stworzy umysł zdolny pojąć wszystko?

3B. Uważasz, że ewolucja nigdy nie stworzy umysłu zdolnego pojąć wszystko?

3C. Uważasz, że nawet umysł niedoskonały może podążyć każdym logicznym tropem i zbadać każde powiązanie logiczne?

3D. Uważasz, że niemożliwość pójścia pewnym tropem logicznym i zbadania pewnego powiązania logicznego świadczy o ich nieistnieniu?

4A. Uważasz, że skuteczność nauki została potwierdzona tylko w dziedzinach, którymi się zajmowała?

4B. Uważasz, że skuteczność nauki została potwierdzona w jakiś dziedzinach, którymi się nie zajmowała?

5A. Uważasz, że znajomość pewnej teorii o świecie jest równoważna znajomości świata?

5B. Uważasz, że znajomość mapy jakiegoś miejsca jest równoważna znajomości tego miejsca?

6A. Definiujesz "teorię ściśle opisującą rzeczywistość" jako teorię opisującą poprawnie każdy aspekt rzeczywistości?

6B. Definiujesz "teorię ściśle opisującą rzeczywistość" jako wewnętrznie logicznie niesprzeczną?

(prośba analogiczna do prośby przy pytaniach 2A i 2B).

Mam nadzieję, że uznasz rzetelne udzielenie odpowiedzi na moje pytania za warte przeznaczonego czasu.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Wt maja 20, 2008 16:15
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Wieczny_student !

Cytuj:
Spróbuję to jakoś porządkować, dlatego chciałbym zadać teraz kilka pytań z prośbą o wyjaśnienie (możliwie najprostszą i bez zbędnych dygresji, jeśli można), aby lepiej cię zrozumieć. I proszę nie denerwuj się, jeżeli uznasz niektóre pytania za idiotyczne, lub powtarzające się.



Dla mnie pisanie rozwlekłych postów też jest meczące .
Bardzo dziękuje , że podejmujesz trud uporządkowania [ włączenia w strukture logiczną , czyli zrozumienia ] tego co piszę .
Mam nadzieje , że jest to wykonalne , czyli że pisze z sensem .
Sądze , że pytanie nigdy nie jest idiotyczne , bo nawet głupie pytanie pozwala zrozumieć jego głupotę , czyli niewłaściwość .
Stawianie pytań , czyli dązenie do wiedzy/prawdy jest zaś dążeniem szczytnym .

Wszysrtkie zaś pytania [ jak mniemam ] są celowe , ponieważ stanowia źródło danych do zrozumienia o co mi chodzi i [ mam nadzieje ] konstruktywną krytykę .
Sam także często wracam do zagadnień uznawanych przez siebie z istotne , często " z różnych stron " , by uchwycić/zrozumieć ich istotę .
Uznaje takie działanie [ z twojej strony ] za przejaw "dobrej wiary" i chęci porozumienia .

Postaram się odpowiedzieć krótko .
Jeśli zaś pojawi sie komentarz , to jedynie w celu podania kontekstu/sensu/znaczenia odpowiedzi .



Cytuj:
1. Uważasz, że dla ciebie <powiązane logicznie>=<spójne logicznie>=<niesprzeczne logicznie>?


Tak .
Spójność logiczną definiuje/rozumiem jako powiązanie zasadami logiki [ binarnej ] . Niesprzeczność stanowi zaś jedną z tych zasad .

Cytuj:
2A. Definiujesz "materią" jako wszystko co istnieje, a "prawa fizyki" jako wszystkie zasady świata?

2B. Definiujesz "materię" jako wszystko co można zbadać naukowo, a "prawa fizyki" jako wszystkie prawa możliwe do zbadania naukowego?


Definiuje jak 2A .
Pkt 2 B też jest słuszny , tyle , że nie w wyniku aksjomatyucznej definicji a ontologicznej konieczności innych definicji.

Cytuj:
3A. Uważasz, że ewolucja kiedyś stworzy umysł zdolny pojąć wszystko?

3B. Uważasz, że ewolucja nigdy nie stworzy umysłu zdolnego pojąć wszystko?


Nie potrafie odpowiedzieć .
Obydwa warianty są możliwe i brak danych do analizy , który z nich zostanie zrealizowany .
W chwili obecnej wyglada na to , że rozwój umysłu jest "promowany" przez ewolucje . Trudno jednak orzec czy nie istnieją jakieś nieprzekraczalne bariery w jego doskonaleniu , lub też czy nie jest tylko przypadkową [ i chwilowa ] anomalią w rozwoju wszechświata/rzeczywistości .

Dygresja :
Dostrzegam związek pytania z pracami F.J Tipler'a i koncepcją punktu Omega - de Chardin'a , oznaczajacymi [ o ile dobrze rozumiem ] praktycznie nieskończony wzrost wiedzy .
Tyle , ze dotyczy to raczej cywilizacji jako zbiorowości , a nie pojedyńczej jednostki .
Chyba że rownocześnie założymy zespolenie różnych swiadomosci w jedną - tyle że chyba nieco rózną od obecnej ludzkiej .

Cytuj:
3C. Uważasz, że nawet umysł niedoskonały może podążyć każdym logicznym tropem i zbadać każde powiązanie logiczne?


Zależy jak niedoskonały :-) .

Mówmy może o umysle niedoskonałym w sensie : ograniczonym , ale zdolnym do logicznego myslenia .
W takim przypadku z definicji jest on zdolny prześledzic każdą logiczną zależność .

Cytuj:
3D. Uważasz, że niemożliwość pójścia pewnym tropem logicznym i zbadania pewnego powiązania logicznego świadczy o ich nieistnieniu?


Zależy od przyczyn tej niemożności .

Uważam że rzeczywistość ma strukture logiczną , czyli potencjał pozwalający za pomocą logiki wnioskować z danych o ich koniecznych konsekwencjach .
Uważam , że logicznie myślący umysł jest wstanie logicznie myśleć, czyli badać powiązania logiczne rzeczywistości .

Nie rozumiem w ogóle co rozumiesz przez "niemożność pójścia pewnym tropem logicznym" .
Jeśli coś jest "tropem logicznym " to znaczy że stanowi trop którym nasz umysł już poszedł [ zrozumiał logiczność/uporządkowanie tej ścieżki ] .

Chyba , że chodzi Ci o niemożność uchwycenia logicznej zależności zdarzeń , których jesteśmy swiadkami .

Generalnie jednak muszę odpowiedzieć Tak .

Jedynym powodem niemozności odgadnięcia zależności logicznej jest jej brak .

Uważam , że taka logiczna zależność zawsze istnieje
Rzeczywistość ma strukture logiczną .

Naszym zadaniem jest jedynie odkrycie jej .

Cytuj:
4A. Uważasz, że skuteczność nauki została potwierdzona tylko w dziedzinach, którymi się zajmowała?

4B. Uważasz, że skuteczność nauki została potwierdzona w jakiś dziedzinach, którymi się nie zajmowała?


Oczywiście , że prawdziwy [ logiczny ] jest pkt 4A .
Należało by go uzupełnić o drobny szczegół :

"....została potwierdzona tylko [ albo "aż" ] we [ wszystkich ] dziedzinach, którymi się zajmowała?"


Uważam , że nauka zajmuje się [ czy też powinna sie zajmować ] rzeczywistościa we wszystkich jej aspektach .
A przynajmniej we wszystkich istotnych .

Zatem szkuteczność nauki została potwierdzona we wszystkich istniejących dziedzinach , którymi się zajmowała .

Cytuj:
5A. Uważasz, że znajomość pewnej teorii o świecie jest równoważna znajomości świata?

5B. Uważasz, że znajomość mapy jakiegoś miejsca jest równoważna znajomości tego miejsca?


Tak .

Znajomość [ teorii , miejsca ] to stworzenie w umyśle mapy [ czy zespołu map , obejmujacych różne aspekty mapowanego przedmiotu ] .

Odrębną sprawą jest to , czy dana mapa jest prawdziwa [ pozwala skutecznie odnajdywać rządane obiekty ].

Cytuj:
6A. Definiujesz "teorię ściśle opisującą rzeczywistość" jako teorię opisującą poprawnie każdy aspekt rzeczywistości?

6B. Definiujesz "teorię ściśle opisującą rzeczywistość" jako wewnętrznie logicznie niesprzeczną?


6A , to def. prawdziwości/rzeczywistości teorii .
6B , to def. logicznej ścisłości /spójności .

Teoria ściśle opisująca rzeczywistość , musi być ścisła [ jak 6B ] , bo taka jest def. ścisłości , oraz musi być prawdziwa/rzeczywista [ jak 6 A ] , ponieważ to teoria dotyczaca rzeczywistości .

Zatem twojej prośby o wybór jednego tylko wariantu nie moge spełnić , oznaczało by to bowiem popełnienie błędu w rozumowaniu .

Cytuj:
Mam nadzieję, że uznasz rzetelne udzielenie odpowiedzi na moje pytania za warte przeznaczonego czasu.


Odpowiedziałem najrzetelniej jak potrafiłem .
Rozmowa z tobą to prawdziwa przyjemność , w dodatku kształcąca choćby w tym wzgledzie , że wymuszająca analize własnych poglądów pod rządanymi przez Ciebie "kątami " .
To z kolei może być pomocne przy wykryciu ewentualnych niedoskonałosci tychże .
Za co z góry dziękuje .

PS.
Punkt 3C dotyka pewnej ważnej dla mnie kwestii [ uwazanej prze ze mnie za najsłabsze ogniwo mojego rozumowania ] .
Mianowicie tego : czym jest myślenie ?
Czy myślenie może występowac w postaci nielogicznej ?
Czy zasada " myśle więc jestem " przekład sie na zasadę " jestem logiczny wiec jestem " .
Czy świadomość oznacza zdolnosć odkrycia logiki [ jako formy uporzadkowania ] i organizacji logicznej doznań .

Pozdrawiam .

_________________
-p => [ p => q ]


Śr maja 21, 2008 10:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2318
Post 
danbog napisał(a):
wieczny_student napisał(a):
1. Uważasz, że dla ciebie <powiązane logicznie>=<spójne logicznie>=<niesprzeczne logicznie>?


Tak .
Spójność logiczną definiuje/rozumiem jako powiązanie zasadami logiki [ binarnej ] . Niesprzeczność stanowi zaś jedną z tych zasad .


Czyli twierdzisz, że wszystko co ze sobą niesprzeczne, jest ze sobą powiązane i vice versa. Sprawdź do czego to prowadzi:

Twierdzenie Godla: Dla każdego (dostatecznie skomplikowanego) systemu twierdzeń można znaleźć twierdzenie nierozstrzygalne, czyli takie, którego nie będzie dało się udowodnić (wyprowadzić) wychodząc z oryginalnego systemu twierdzeń, ale nie będzie też się dało udowodnić jego zaprzeczenia.
Inaczej mówiąc, zarówno to nowe zdanie G, jak i jego zaprzeczenie nie-G są niesprzeczne z podstawowym zestawem twierdzeń (choć ze sobą nawzajem oczywiście są sprzeczne).
Zastosujmy twierdzenie Godla do logiki binarnej. Na mocy tego co uważasz, oba twierdzenia G i nie-G należy uznać za powiązane z zasadami logiki binarnej, a zatem (pośrednio) powiązane ze sobą. I tu otrzymujemy sprzeczność, gdyż zdania powiązane ze sobą (według tego co powiedziałeś) nie mogą być ze sobą sprzeczne.

Sprzeczność tą można wyeliminować, uznając, że co prawda każde zdania powiązane ze sobą są ze sobą niesprzeczne, ale nie każde zdania niesprzeczne są ze sobą powiązane. I taki jest mój punkt widzenia.

danbog napisał(a):
Cytuj:
2A. Definiujesz "materią" jako wszystko co istnieje, a "prawa fizyki" jako wszystkie zasady świata?

2B. Definiujesz "materię" jako wszystko co można zbadać naukowo, a "prawa fizyki" jako wszystkie prawa możliwe do zbadania naukowego?


Definiuje jak 2A .
Pkt 2 B też jest słuszny , tyle , że nie w wyniku aksjomatyucznej definicji a ontologicznej konieczności innych definicji.


To wyjaśnia dlaczego twierdzisz, że nie ma nic niematerialnego. Ale ta definicja materii jest dość odległa z potocznym rozumieniem tego słowa (np. według niej, myśli, uczucia, idee itp. są materialne) dlatego uważam, że nie należy takiej definicji używać. Wszystko co istniej można po prostu nazywać "wszystkim", słowo "materia" rezerwując dla obiektów materialnych w potocznym znaczeniu tego słowa.

Jeśli chodzi o prawa fizyki, to uważam, że ponieważ fizyka jest nauką, to prawa fizyki należy definiować jako prawa odrywane w sposób naukowy, czyli przy użyciu metody naukowej. Dopiero przy takiej definicji, można próbować uzasadnić, że są to w istocie wszystkie prawa.

Użycie twojej definicji wprowadza natomiast mylne przypuszczenie, że skoro coś zostało nazwane "fizycznym" to zostało udowodniona jego naukowość, że jest naukowe - tymczasem, w chwili wprowadzenia definicji takiego dowodu jeszcze nie ma, dopiero musi zostać przeprowadzony.

danbog napisał(a):
Cytuj:
3A. Uważasz, że ewolucja kiedyś stworzy umysł zdolny pojąć wszystko?

3B. Uważasz, że ewolucja nigdy nie stworzy umysłu zdolnego pojąć wszystko?


Nie potrafie odpowiedzieć .
Obydwa warianty są możliwe i brak danych do analizy , który z nich zostanie zrealizowany .
W chwili obecnej wyglada na to , że rozwój umysłu jest "promowany" przez ewolucje . Trudno jednak orzec czy nie istnieją jakieś nieprzekraczalne bariery w jego doskonaleniu , lub też czy nie jest tylko przypadkową [ i chwilowa ] anomalią w rozwoju wszechświata/rzeczywistości .


To właśnie rozumiem przez stwierdzenie, że możliwości poznania rzeczywistości są ograniczone: istnieje jakaś bariera, której nasz umysł, choćby ewoluował dowolnie długo, nie będzie w stanie jej przekroczyć. Z twojej wypowiedzi wynika, że przynajmniej nie wykluczasz takiej możliwości (nawet jeśli w nią nie wierzysz).

danbog napisał(a):
Cytuj:
3C. Uważasz, że nawet umysł niedoskonały może podążyć każdym logicznym tropem i zbadać każde powiązanie logiczne?


Zależy jak niedoskonały :-) .

Mówmy może o umysle niedoskonałym w sensie : ograniczonym , ale zdolnym do logicznego myslenia .
W takim przypadku z definicji jest on zdolny prześledzic każdą logiczną zależność .

Cytuj:
3D. Uważasz, że niemożliwość pójścia pewnym tropem logicznym i zbadania pewnego powiązania logicznego świadczy o ich nieistnieniu?


Zależy od przyczyn tej niemożności .

Uważam że rzeczywistość ma strukture logiczną , czyli potencjał pozwalający za pomocą logiki wnioskować z danych o ich koniecznych konsekwencjach .
Uważam , że logicznie myślący umysł jest wstanie logicznie myśleć, czyli badać powiązania logiczne rzeczywistości .

Nie rozumiem w ogóle co rozumiesz przez "niemożność pójścia pewnym tropem logicznym" .
Jeśli coś jest "tropem logicznym " to znaczy że stanowi trop którym nasz umysł już poszedł [ zrozumiał logiczność/uporządkowanie tej ścieżki ] .

Chyba , że chodzi Ci o niemożność uchwycenia logicznej zależności zdarzeń , których jesteśmy swiadkami .

Generalnie jednak muszę odpowiedzieć Tak .

Jedynym powodem niemozności odgadnięcia zależności logicznej jest jej brak .

Uważam , że taka logiczna zależność zawsze istnieje
Rzeczywistość ma strukture logiczną .

Naszym zadaniem jest jedynie odkrycie jej .


Masz rację w tym, że dość niejasno sformułowałem pytanie (ów nieszczęsny "trop logiczny"). Zorientowałem się, że jest tutaj taż granica postrzegania: uważam, że nawet jeżeli istnieje jakieś powiązanie logiczne, nie oznacza, to , że jesteśmy (lub kiedykolwiek będziemy) w stanie dostrzec tych fragmentów rzeczywistości, które pozwalają wyjaśnić daną zależność. Takie połączenie, mimo iż istniejące, będzie (dla nas, teraźniejszych i przyszłych) niepoznawalne.

danbog napisał(a):
Uważam , że nauka zajmuje się [ czy też powinna sie zajmować ] rzeczywistościa we wszystkich jej aspektach .
A przynajmniej we wszystkich istotnych .


Jakie aspekty są nieistotne?

Mi wydaje się, że mogą istnieć takie aspekty rzeczywistości, których nie da się zbadać metodą naukową, właśnie z racji niemożności obiektywizacji powiązanych z nimi procesów. Nie można naukowo dowieść nieistnienia takich aspektów, bo popełnia się błąd logiczny, biorąc sprzeczne założenia (stosując metodę naukową a priori zakładamy możliwość jej stosowania do tej części rzeczywistości, która z definicji miała być naukowo nieopisywalna).

danbog napisał(a):
Zatem szkuteczność nauki została potwierdzona we wszystkich istniejących dziedzinach , którymi się zajmowała .

Patrząc z szerszej perspektywy, są to dość wąskie dziedziny. Nawet w obrębie samej fizyki potrzebujemy osobnych teorii do różnych sytuacji, które często są nawzajem sprzeczne. A te "teorie wszystkiego" na jakie lubisz się powoływać (hiperstrun czy Zizzi) nie mają żadnego dowodu swojej skuteczności, gdyż nigdy nie wystosowały żadnych przewidywań które dałoby się zweryfikować. Konkludując nie jest wcale dla mnie takie oczywiste, że nawet jeżeli nauka jest w stanie dostatecznie dobrze opisać każdy szczególny przypadek, to jest w stanie opisać całość. Rozbijając świat na składniki proste nie znajdzie się ani jednego atomu współczucia.

Nie negują dokonań nauki w tych szczególnych dziedzinach - podejrzewam jednak, że do całościowego opisu świata potrzebna jest jakieś inne, ogólniejsze podejście (w pewnych przypadkach redukujące się do nauki), gdyż metoda naukowa wydaje mi się zbyt restrykcyjna do tego problemu.

danbog napisał(a):
Cytuj:
5A. Uważasz, że znajomość pewnej teorii o świecie jest równoważna znajomości świata?

5B. Uważasz, że znajomość mapy jakiegoś miejsca jest równoważna znajomości tego miejsca?


Tak .

Znajomość [ teorii , miejsca ] to stworzenie w umyśle mapy [ czy zespołu map , obejmujacych różne aspekty mapowanego przedmiotu ] .

Odrębną sprawą jest to , czy dana mapa jest prawdziwa [ pozwala skutecznie odnajdywać rządane obiekty ].

Każda mapa (także prawdziwa) operuje symbolami. Owszem, symbole dużo mówią i pozwalają wyciągnąć pewne informacje o terenie przedstawionym; ale zobaczenie symbolu "zabytkowy zamek" nie może zastąpić zobaczenie tego zamku osobiście, a nie ma symbolu, który by mówił "świt oglądany z tego miejsca jest bardzo malowniczy". Można i należy używać map, ale twoje podejście to podejście człowieka który przeczytał atlas i uważa sie za wielkiego podróżnika.

danbog napisał(a):
Cytuj:
6A. Definiujesz "teorię ściśle opisującą rzeczywistość" jako teorię opisującą poprawnie każdy aspekt rzeczywistości?


6A , to def. prawdziwości/rzeczywistości teorii .

Czyli teoria, która opisuje tylko niektóre aspekty rzeczywistości, nie jest prawdziwa?

danbog napisał(a):
Teoria ściśle opisująca rzeczywistość , musi być ścisła [ jak 6B ] , bo taka jest def. ścisłości , oraz musi być prawdziwa/rzeczywista [ jak 6 A ] , ponieważ to teoria dotyczaca rzeczywistości .

Zatem twojej prośby o wybór jednego tylko wariantu nie moge spełnić , oznaczało by to bowiem popełnienie błędu w rozumowaniu .

Jasne, faktycznie rozsądne jest żądanie obu tych warunków. Z drugiej strony, jeśli jesteś przekonany o logicznej niesprzeczności rzeczywistości, to teoria prawdziwa musi też być logicznie niesprzeczna, więc def. 6A wydawałaby się OK.

[quoe="danbog"]Punkt 3C dotyka pewnej ważnej dla mnie kwestii [ uwazanej prze ze mnie za najsłabsze ogniwo mojego rozumowania ] .
Mianowicie tego : czym jest myślenie ?
Czy myślenie może występowac w postaci nielogicznej ?
Czy zasada " myśle więc jestem " przekład sie na zasadę " jestem logiczny wiec jestem " .
Czy świadomość oznacza zdolnosć odkrycia logiki [ jako formy uporzadkowania ] i organizacji logicznej doznań .[/quote]
Problem według mnie leży jeszcze głębiej, mianowicie na poziomie: co to jest świadomość? Czy świadomość jest możliwa bez myślenia? Czy myślenie jest możliwe bez świadomości?[/b]

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Cz maja 22, 2008 13:59
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Wieczny_student !

Cytuj:
Twierdzenie Godla: Dla każdego ........


To co piszesz , jest prawdziwe - jest to jednak półprawda .
Powołujesz sie na pierwsze tgwierdzenie Goodla , cytując jego fragment .

Korzystając z Wikipedii :
http://pl.wikipedia.org/wiki/Twierdzenie_G%C3%B6dla

przytocze pełne jego brzmienie :

Twierdzenie to mówi, że dowolny system formalny zawierający w sobie aksjomaty arytmetyki liczb naturalnych, jest albo zupełny albo niesprzeczny i nigdy nie posiada obu tych cech jednocześnie.

Innymi słowy: można dowodzić prawdziwości wszystkich zdań takiego systemu, jednak wówczas istnieje w systemie pewne prawdziwe zdanie P, którego zaprzeczenie ~P również jest prawdziwe.
Tym samym system albo jest sprzeczny wewnętrznie [ wariant 1 ],
albo
system nie musi być sprzeczny, lecz wówczas istnieją zdania, których prawdziwości nie da się wywieść z aksjomatów i twierdzeń rozważanego systemu formalnego [ wariant 2 ] .

Mamy zatem alternatywe : ALBO .

Cytuj:
Zastosujmy twierdzenie Godla do logiki binarnej. Na mocy tego co uważasz, oba twierdzenia G i nie-G należy uznać za powiązane z zasadami logiki binarnej, a zatem (pośrednio) powiązane ze sobą. I tu otrzymujemy sprzeczność, gdyż zdania powiązane ze sobą (według tego co powiedziałeś) nie mogą być ze sobą sprzeczne.

Sprzeczność tą można wyeliminować, uznając, że co prawda każde zdania powiązane ze sobą są ze sobą niesprzeczne, ale nie każde zdania niesprzeczne są ze sobą powiązane. I taki jest mój punkt widzenia.


Co do twojego rozumowania o zdaniacg G i nie-G :

Ponieważ zdania te muszą być ze sobą powiązane [ logiką ] , a niemogą w niej wspólistnieć - to pozwala nam uznać jedno z tych zdań za nieistniejące/nieprawdziwe/fałszywe .

Ponadto :
Stosując twierdzenie Goodla do logiki należy sie zastanowić która z alternatywnych jego postaci jest do niej stosowalna .

Czyli czy logika binarna jest systemem wewnętznie sprzecznym [ i na mocy wariantu 1 ] i nie zwaiera zdań , których nieda sie wywieśc z aksjomatów ] ,
czy też
jest systemem niesprzecznym [ zupełnym ] , który [ na mocy wqariantu 2 ] zawiera zdania, których prawdziwości nie da się wywieść z aksjomatów i twierdzeń rozważanego systemu formalnego .

Co wiemy o logice binarnej :
1. Opiera sie ona na założeniu istnienia zdań prawdziwych i fałszywych .
Istnienie zdania fałszywego jest obarczone błędem logicznym [ bo prawdziwość z def. oznacza istnienie , nieprawdziwość zaś winna logicznie rzecz biorąc oznaczać nieistnienie ].
2 . Logika bin operuje tylko zdaniami logicznymi [ czyli takimi , które są fałszywe lub prawdziwe ] , czyli nie operuje wszystkimi zdaniami a jedynie pewną[ przeważającą ] ich częścią - to zaś świadczy o jej niezupełnosci [ nie odnoszeniu się do całości rzeczywistości - rzeczywistości zawierającej także zdanie nieokreślone ].
3. Prawo Dunsa Szkota stwierdza , że wszystkie zdania którymi operuje logika muszą być niesprzeczne .
3. Logika binarna stanowi konieczność w procesie decyzyjnym wymuszonym kształtem.charakterem/strukturą rzeczywistości .

Punkt 1 i 2 wskazuje , że kożystając z tw. Goodla powinniśmy przyjąc wariant 1 jego brzmienia , czyli :
System jest wewnetznie sprzeczny [ zawiera zdanie G i nie-G , czyli : istnieje prawda i istnieje nieprawda ] i pozwala [ dzieki temu] dowodzić prawdziwości wszystkich zdań takiego systemu .

Inaczej mwiąc :
Logika binarna jest systemem zupełnym , ale nie jest systemem niesprzecznym .
To zaś że logika binarna zawiera sprzeczność u podstaw swoich aksjomatów , powoduje że wszystkie powiązane logicznie zdania są ze sobą niesprzeczne .

Cytuj:
Sprzeczność tą można wyeliminować, uznając, że co prawda każde zdania powiązane ze sobą są ze sobą niesprzeczne, ale nie każde zdania niesprzeczne są ze sobą powiązane. I taki jest mój punkt widzenia.


Generalnie OK .
Już samo określenie niesprzeczności logicznej stanowi powiązanie zasadą niesprzeczności [ choć jeszcze nie logiki , bo ta ma jeszcze dwie inne ]

Nie każde zdanie jednak jest istniejące/rzeczywiste .

Można stworzyć nieskończenie wiele logicznie spójnyuch struktur [ metafizyk ] . Wszystkie jednak nie mogą one być równocześnie istniejące .

Z tąd też konieczność poza ontologicznego uzasadnienia danej struktury .
Nawet samą logike musimy uzasadnić poprzez odwołanie sie do jej skuteczności/użyteczności w organizacji doznań .

Jeśli założymy istnienie kilku niesprzecznych [ alternatywnych ] powiązań logicznych musimy jeszcze okreslić które z nich jest prawdziwe/rzeczywiste .

Reasumując :
Twierdząc : Rzeczywistość jest logicznie spójna , a logika jest prawdziwa/rzeczywista [ bo skuteczna ] - nie popełniam błędu negacji twierdzenia Goodla , ponieważ :

Wewnętżna sprzeczność samej logiki , stanowi wymagany twierdzeniem Goodla element niespójności rzeczywistości . Tym samym zostaje on oznaczony/rozpoznany i stanowi gwarant niewystąpienia sprzeczności w jakimkolwiek z rozpatrywanych zdań logicznych .

Oczywiście zakładamy w naszych rozważaniach , że zachodzi analogia pomiędzy matematyką liczb naturalnych [ których dotyczy tw. Goodla ] a rzeczywistością - o czym też należy pamietać .

Cytuj:
To wyjaśnia dlaczego twierdzisz, że nie ma nic niematerialnego. Ale ta definicja materii jest dość odległa z potocznym rozumieniem tego słowa (np. według niej, myśli, uczucia, idee itp. są materialne) dlatego uważam, że nie należy takiej definicji używać. Wszystko co istniej można po prostu nazywać "wszystkim", słowo "materia" rezerwując dla obiektów materialnych w potocznym znaczeniu tego słowa.


Jest to jedyne sensowne i zgodne z doznaniami rozumienie pojęcia materi [ czy rzeczywistości ] .
Uważam , że jest też zgodne z potocznym rozumieniem [ przynajmniej wśród ludzi rozumnych ] .

To zaś , że niektórzy mają umysły zniszczone religia w takim stopniu , ze mówią o istnieniu niematerialnym , czy też o duchach [ cokolwiek to znaczy ] , to nie moja wina .

Jeśli przez wzglad na nich sami zaczniemy popełniać ten błąd , będziemy równie głupi jak oni .
Dzisiaj wiemy że myśli, uczucia, idee itp. są materialne .
Stanowią materialny sygnał na matrycach naszych mózgów .

Cytuj:
Jeśli chodzi o prawa fizyki, to uważam, że ponieważ fizyka jest nauką, to prawa fizyki należy definiować jako prawa odrywane w sposób naukowy, czyli przy użyciu metody naukowej. Dopiero przy takiej definicji, można próbować uzasadnić, że są to w istocie wszystkie prawa.


Tylko co to jest ta metoda naukowa ?
Chodzi ci o odwołanie sie do weryfikacji danej teorii - jako podstawy metody naukowej .

Sądzisz , że jeśli tak uczynimy to nauka nie będzie w stanie zweryfikować wszystkiego , ponieważ niema nic poza tym wszystkim , co pozwoliło by uzasadnić wszystko .
Rozumowanie takie jest moim zdaniem ślepym zaukiem .

Ja rozumiem nauke , jako [ metode ] algorytm poznawczy działający do puty do póki nie odkryje/wyjaśni wszystkiego . Gdy ten stan już osiągnie dalsza weryfikacja będzie zbedna .

Nauka opiera sie na bardziej ogólnych założeniach :
1. Max. obiektywizacja powtarzalnych danych .
2. Logikczna spojność
3. Najprostsze wyjaśnienie

Czyli na zasadzie poszukiwania nowych zależnosci [ wg pkt 2 i 3 ] na bazie danych [ wg pkt 1 ], a następnie weryfikacja [ wg pkt 1 ] wyników.

Jeśli niema nowej zależności , to niema czego weryfikować .
Jeśli zaś otrzymujemy nowe konieczne zal logiczne top wystarczy obiektywne i powtarzalne stwierdzenie ich istnienia .

Tym sposobem możemy odkryć wszystko , ponieważ nie odwołujemy sie do konieczności uzasadnienia całości wiedzy czymś jeszcze .

Te trzy zasady stanowiące nauke są zaś obiektywnie i powtarzalnie skuteczne , a wiec prawdziwe .

Nauka jest procesem trwającym do wyczerpania/poznania wszelkich "zasobów" nowych zależności /praw przyrody .
Jej skutecznośc potwierdza zasadnośc jej postulatów .

Cytuj:
że jest naukowe - tymczasem, w chwili wprowadzenia definicji takiego dowodu jeszcze nie ma, dopiero musi zostać przeprowadzony.


Dowodem jest skuteczność funkcjonowania danego prawa przyrody odkrytego np w ramach metody naukowej [ lub przez przypadek ] .

Cytuj:
To właśnie rozumiem przez stwierdzenie, że możliwości poznania rzeczywistości są ograniczone: istnieje jakaś bariera, której nasz umysł, choćby ewoluował dowolnie długo, nie będzie w stanie jej przekroczyć. Z twojej wypowiedzi wynika, że przynajmniej nie wykluczasz takiej możliwości (nawet jeśli w nią nie wierzysz).


Zatem w tej kwestii dochodzimy do konsensusu .
Możliwość poznania jest ograniczona , ale nie na skutek "konstrukcji" rzeczywistości , tylko ograniczoności naszych umysłów .

Cytuj:
Zorientowałem się, że jest tutaj taż granica postrzegania: uważam, że nawet jeżeli istnieje jakieś powiązanie logiczne, nie oznacza, to , że jesteśmy (lub kiedykolwiek będziemy) w stanie dostrzec tych fragmentów rzeczywistości, które pozwalają wyjaśnić daną zależność. Takie połączenie, mimo iż istniejące, będzie (dla nas, teraźniejszych i przyszłych) niepoznawalne.


Mnie wygląda to na strasznie depresyjny pesymizm .
Można by tu dodać jedynie że : Po co cokolwiel poznawać , skoro niewiadomo cy sie uda .

Uważam , że istnieją podstawy do optymizmu . Dotychvczasowy wzrost wiedzy i rozumienia zależności otaczającego nas swiata nastraja raczej optymistycznie
Im wiecej wiemy , tym mamy wiecej "punktów zaczepienia" do logicznego rozumowania pozwalającego wyjaśniąć zjawiska .

Cytuj:
Jakie aspekty są nieistotne?

Mi wydaje się, że mogą istnieć takie aspekty rzeczywistości, których nie da się zbadać metodą naukową, właśnie z racji niemożności obiektywizacji powiązanych z nimi procesów. Nie można naukowo dowieść nieistnienia takich aspektów, bo popełnia się błąd logiczny, biorąc sprzeczne założenia (stosując metodę naukową a priori zakładamy możliwość jej stosowania do tej części rzeczywistości, która z definicji miała być naukowo nieopisywalna).


Jakie są nieistotne , to kwsetia osobniczych preferencji .
Mnie np. nie pociagaja studia nad baletem mongolskim .

Tylko , że zasada obiektywizacji służy eliminacji błędów .
Jeśli coś jest obiektywnie powtarzalne , to jest prawdziwe .
Jeśli nie , to najprawdopodobnie jest błędem percepcji .
Jest to wynik definicji istnienia , wymuszającej odziaływanie tego co istnieje .

Obiektywizacja i powtarzalność to nic innego , jak sprawdzanie czy dane odziaływanie żeczywiście zachodzi .

Można naukowo dowieść nieistnienia aspektów niepoznawalnych naukowo - wyjaśniając wszystkie aspekty rzeczywistości .
W istocie logika wymusza definicje :
istnienie = poznawalność
Zanegować tę zależność można tylko odrzucając logike .

Cytuj:
A te "teorie wszystkiego" na jakie lubisz się powoływać (hiperstrun czy Zizzi) nie mają żadnego dowodu swojej skuteczności, gdyż nigdy nie wystosowały żadnych przewidywań które dałoby się zweryfikować.


Dowodzenie teorii wszystkiego nie jest konieczne , z przyczyn o których wspominałem wcześniej . Wyustarczy absolutna zgodność z wszystkimi obiektywnie powtarzalnymi obserwacjami , logicznie tłumacząca ją w najoszczędniejszy sposób .

Co do teorii hiperstrun , to program dowodzenia jej właśnie rusza .

.

Cytuj:
Konkludując nie jest wcale dla mnie takie oczywiste, że nawet jeżeli nauka jest w stanie dostatecznie dobrze opisać każdy szczególny przypadek, to jest w stanie opisać całość.


Całość = suma elementów składowych , oraz relacje między nimi .

Cytuj:
Rozbijając świat na składniki proste nie znajdzie się ani jednego atomu współczucia.


Ależ jest ich mnóstwo .
Są to najzwyczajniejsze atomy , tyle że zorganizowane w popstaci komórek lustrzanych .

Cytuj:
Nie negują dokonań nauki w tych szczególnych dziedzinach - podejrzewam jednak, że do całościowego opisu świata potrzebna jest jakieś inne, ogólniejsze podejście (w pewnych przypadkach redukujące się do nauki), gdyż metoda naukowa wydaje mi się zbyt restrykcyjna do tego problemu.


Wręcz przeciwnie .
Tylko naukowa restrykcyjność gwarantuje sukces .
Jej brak czyni zadanie niewykonalnym/nieprawdopodobnym .

Cytuj:
Każda mapa (także prawdziwa) operuje symbolami. Owszem, symbole dużo mówią i pozwalają wyciągnąć pewne informacje o terenie przedstawionym; ale zobaczenie symbolu "zabytkowy zamek" nie może zastąpić zobaczenie tego zamku osobiście, a nie ma symbolu, który by mówił "świt oglądany z tego miejsca jest bardzo malowniczy". Można i należy używać map, ale twoje podejście to podejście człowieka który przeczytał atlas i uważa sie za wielkiego podróżnika.


Zobaczenie zamku to jedynie proces umożliwiający stwoerzenie mapy naszej pamieci/świadomości .
Istnieje wiele stopni uszczegółowienia naszego przykładowego zamku - czyli ilości poznanych/zapamietanych szczegółów .

Jedni ograniczają się do zapamietania pojedyńczego symbolu [ zabytkowy zamek " . Inni poświecają życie na zgłębienie wszelkich aspektów tego co nazywamy "zabytkowym zamkiem " , niejako dążąc do uszczegółowieni mapy tego miejsca w max. stopniu .

Cytuj:
Czyli teoria, która opisuje tylko niektóre aspekty rzeczywistości, nie jest prawdziwa?


Jest prawdziwa , o ile stanowi składową [ logicznie kompatybilną ] większej całości zwanej rzeczywistościa .

Cytuj:
Jasne, faktycznie rozsądne jest żądanie obu tych warunków. Z drugiej strony, jeśli jesteś przekonany o logicznej niesprzeczności rzeczywistości, to teoria prawdziwa musi też być logicznie niesprzeczna, więc def. 6A wydawałaby się OK.



Masz racje .
Jednak ograniczenie się do odpowiedzi 6A , mogło by pociągnąć za soą przeoczenie jej konsekwencji .
Rozdwojenie obcji [ 6A , 6B ] mogło by być poczytane za alternatywę .

Cytuj:
Problem według mnie leży jeszcze głębiej, mianowicie na poziomie: co to jest świadomość? Czy świadomość jest możliwa bez myślenia? Czy myślenie jest możliwe bez świadomości?[/b]


Dokładnie o to mi chodzi .

Pozdrawiam .

_________________
-p => [ p => q ]


So maja 24, 2008 15:44
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 603 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39 ... 41  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL