Wskaż miejsce w tej twojej nieobiektywnej lekturze ,gdzie jest odpowiedz na moje pytanie

Chociażby to:

Stwierdziliśmy, że natchnienie skrypturalne rządzi kompozycją księgi i że dużo z tego, co pisarz mówi, jest - lub przynajmniej może być - dodatkiem do jego idei przewodnich; a jest aż nadto jasne, że hagiografowie nie zawsze i nie w każdym szczególe swego dzieła uczą czegokolwiek. Zamiast „uczyć” swych czytelników, pisarz może chcieć poruszyć ich serca, ożywić, pocieszyć lub sprawić im przyjemność. Nawet gdy odwołuje się do ich intelektu, może starać się przedstawić swe posłannictwo w sposób dostępny i przyjemny. Nie inaczej postępowali też pisarze natchnieni. Wśród zalet ich dzieła - piękna, wdzięku, siły przekonywania - prawda zajmuje czołową pozycję; ale nie jest bynajmniej jedyną zaletą i nie uobecnia się w każdym fragmencie. Każda jednak księga ukazuje nam jakiś aspekt jednego prawdziwego Boga żywego, a cała Biblia jest objawieniem żywej egzystencjalnej prawdy, osobistym spotkaniem z Bogiem, Stwórcą oraz Zbawcą.

słowa,słowa,słowa

Leszek Jan,to za mało szukaj dalej ,może trafisz?

Przeczytaj cały, pięciostronicowy artykuł, a dowiesz się, jak to jest z autorstwem Pisma świętego, z jego natchnieniem i prawdą, jaką w sobie zawiera.

Inny - "przecież świat powstał inaczej" - zapewnie nie w ciagu 7 dni, ale może wskażesz kto kiedykolwiek objaśnił mechanizm powstania świata?
I co w życie człowieka wniesie wiedza o powstaniu świata? - nic.
Istotą posłanie Jezusa było wskazanie, napomnienie, co w życiu każdego jest najistotniejsze - MIŁOŚĆ - ona decyduje o wszystkim.

Drogi Leszku Janie ,ja wiem jak to jest z autorstwem Pisma świetego,znam treść pisma świetego,znam przesłanie pisma świetego ,znam natchnienie pisma swietego i wiem jaką prawde pismo świete usiłuje przekazać,prawdą to ma byc Bog ,jezeli ktos nie odnajduje Boga w pismie swietym to najwyrazniej nie zna tresci pisma swietego .Dokładnie tak jest i ja równiez odnajduje Boga w pismie świetym .Biblia to ksiega nauczająca o Bogu ,a nie o prawdzie ,jest przeniknieta Bogiem ,mozna Go odnależć na kazdej jej stronicy ,w kazdym zdaniu czuje sie Jego obecność, lecz z prawdą jest troszeczke inaczej niż z Bogiem ,Bog może byc prawdą ,lecz prawda nie musi byc Bogiem,Jezus na pytanie a cóz to jest prawda -milczy, nie daje odpowiedzi ,mówi tylko że On jest prawdą ,drogą i zyciem,bo prawda to wszystko to co miało miejsce w rzeczywistości ,a Bog niestety nie zajmuje miejsca w naszej rzeczywistosci ,nie jest On realnie w naszym zyciu ,my staramy sie wprowadzac Boga do naszej rzeczywistosci ,lecz nie zawsze nam sie to udaje i po wyjściu z Koscioła zapominamy o naszym postanowieniu ,aby Bog był czyms realnym w naszym zyciu ,przez całe zycie bedziemy walczyc o to aby Bog był czyms realnym w naszym życiu w naszej rzeczywistości i do końca zycia będziemy wierzyc w Boga ,bedziemy tej wiary uczyć nasze dzieci ,bedziemy sie starać aby Bog był czyms realnym dla naszych dzieci ,te z kolei dla swoich itd.W Bibli nie wszedzie jest prawda ,nie ma tej prawdy w ksiedze rodzaju ,w tym właśnie momencie kiedy w umysłach ludzkich rodzi sie Bog i jego wizja.W dzisiejszych czasach dzieki nauce ,dowiadujemy sie że zdażenia zachodzące w ksiedze rodzaju nie mają miejsca w rzeczywistości ,te zdażenia nie są wiec prawdziwe .Do tych nieprawdziwych zdażeń nalezy równiez wizja w ktorej wszystko stwarza Bog .Dlatego zadaje proste pytanie :Jeżeli Jezus wie jak naprawde powstał wszechswiat ,to jaki może miec stosunek do tego co pisze w ksiedze rodzaju .Czy do tego co sam zainspirował podejdzie symbolicznie czy dosłownie?

Drogi Alusie,nie chodzi mi oto jak powstał wszechswiat ,ale oto że nie powstał tak jak utrzymuje księga rodzaju ,a z tego wynika to że ludzie nie są tym za kogo sie uważają ,z tego wynika równiez to ,że wszechswiat wcale nie musiał byc stworzony ,wszechswiat nie musiał mieć początku .Ta starozytna wizja o stworzeniu swiata przez Boga ,niewytrzymuje przy konfrontacji z nauką i przechodzi do sfery wiary do sfery symboli .

Od tygodni tłumaczy się temu "innemu", że Pismo święte nie jest księgą, która miałaby na celu tłumaczenie mechanizmów powstania świata, a ten uparcie swoje. Nie ma o czym rozmawiać z kimś, kto nie rozumie abecadła.

Więc wyłącz się, odłącz, zgiń i przepadnij nieczysta siło. Cokolwiek.

Leszek Jan ,własnie że Biblia tłumaczy jak swiat powstał ,tłumaczy ze stworzył wszystko Bog ukazuje to bardzo wyraznie w ksiedze rodzaju i przez tysiace lat nikt tego niekwestionował .Dopiero dzisiaj znalezli sie tacy co mogą to zakwestionowac i poddac w wątpliwość.I dopiero dzisiaj znalezli sie też tacy ,ktorzy broniąc tego co pisze w ksiedze rodzaju usiłują powiedziec ,ze nalezy to traktowac symbolicznie ,ale o dziwo nie wszystko symbolicznie ,bo to ze stworzył wszystko Bog nadal każą trktowac dosłownie ,zdradzają w ten sposób brak konsekwencji .Jezeli do tego co pisze w ksiedze rodzaju mamy podejść symbolicznie ,to tak samo symbolicznie mamy traktowac, to że wszystko stworzył Bog.Niemozemy błędnie postepować ,wyrywać jeden czy dwa fragmenty z ksiegi rodzaju i nadawać im innego znaczenia niz całość.