Kubeł zimnej wody nikomu nie zaszkodzi.Doszukując sie Bozego natchnienia w ksiedze rodzaju ,zapominamy tylko o jednym ,o rzeczy bardzo istotnej ,a mianowicie :Ludzie ktorzy zyli 5.czy 6 tys Lat temu nie byli wcale tak ograniczeni jak nam sie wydaje ,starożytni budowali piramidy i budowle ktore dzisiaj trudno było by nam zbudować .Ludzie zyjący nawet 30 tyś lat temu mieli zupełnie taką samą inteligencje jak my .Gdyby cofnąć sie w czasie o 30 tys lat i ukraść noworodka z jaskini jakiejś rodzinie,przenieść go do współczesnych czasów i wychować to w niczym by to starozytne dziecko nieustepowała naszym współczesnym dzieciom rozwijałoi uczyło by sie zupełnie tak samo ,a nawet mogło by byc drugim Einsteinem.Mowimy tutaj o inteligencji z przed 30 tyś Lat ,natomiast wersety z ksiegi rodzaju układane były około 5 do 10 tyś lat temu ,a wiec pisali to ludzie zupełnie nam blizsi.Ksiega rodzaju dojżewała w umysłach ludzkich napewno wczesniej niz wprowadzono pismo .Człowiek od kiedy zaczał mysleć i to twórczo mysleć ,zaczął zadawać sobie pytanie :Skąd to wszystko sie wzieło i dlaczego człowiek jest w porównaniu z innymi istotami na ziemi ta k potezny,nie wiedział jeszcze wówczas nic o mózgu i o inteligencji ktora go do tego doprowadziła .Są dowody że człowiek myslał tworczo juz 100 tys lat temu .I teraz gdyby rzeczywiście ktos taki jak Bog postanowił w pewnym momencie wyjasnić ,objawic człowiekowi ,skąd sie to wszystko wzieło ,to napewno nie mówił by takich głupstw o stworzeniu swiata jakie czytamy w ksiedze rodzaju .Gdyby rzeczywiscie Bog był inspiratorem czy natchnieniem ksiegi rodzaju to chociaz była by w genezis zachowana prawidłowa kolejnośc pojawiających sie na ziemi bytów .Tak jednak nie jest ,wszystko co czytamy w ksiedze rodzaju nie trzyma sie prawdy wskazuje to tylko na jedna rzecz że genezis wymyslili ludzie i oni sa jedynymi autorami tej histori ,pieknej co prawda ,ale niestety nieprawdziwej!

Może właśnie na tym polega problem. Autor jest z góry na straconej pozycji Doszukując się pewnego przesłania w tym pięknym poemacie, zawsze patrzymy przez pryzmat dowodu. Od tego czy nas to przekonuje czy nie, uzależniamy wiarę w Boga. Po co ? Nawet jeśli uznalibyśmy pewną wartość naukową poematu, nie znaczy to, że udowodniliśmy, że jest Bóg. Nie było to moim celem i doszukiwanie się takich dowodów w interpretacji fragmentu tekstu jest trochę śmieszne. Jestem za starym wyjadaczem, aby udowadniać sobie istnienie Boga w ten sposób.
Gdybyśmy odrzucili "brzemię Boskości" opisu stworzenia świata, o wiele więcej ludzi dostrzegło by geniusz autora.
Pozdrowionka i nie kłóćmy się już o to

@ Inny. Masz rację. Dla mnie jest oczywiste,że bogów wymyślali ludzie by znaleźć wytłumaczenie dla spraw dla nich niepojętych.W pewnym momencie zaczęli spisywać swoje wierzenia - najpierw na ścianach jaskiń , potem na papirusach itd.Tak właśnie powstały Biblie ( używam celowo liczby mnogiej bo to, co Krk uznaje za Biblię, nie jest nią w innych religiach).Oczywiście doszukiwanie się naukowości w Biblii to czysty nonsens.Krk utrzymuje,że to dzieło natchnione po to by podnieść rangę Biblii, ale oczywiście nie można tego udowodnić, bo i jak?? Religie powstają i umierają.To tylko kwestia czasu.A natura ma czas, człowiek trochę mniej.2 tys. lat chrześcijanstwa to zaledwie mgnienie oka w porównaniu do wieku naszej planety ( 4,5 mld lat), a ponad 5 mld lat wciąż przed "nami". Ile religii powstanie i zaniknie w tym czasie???

to tnij waćpani jeszcze troszkę ...

W internecie znalazłam na temat stworzenia świata takie informacje:

http://www.staropolska.pl/tradycja/bibl ... owski.html



No porównajcie sobie ludzie ten poemat z poematem zawartym w Biblii. Czy nie widać różnicy ? Pomijając, że oba są piękne i romantyczne to jednak opis w Biblii jest taki inżynierski fachowy, że tak powiem

Nie rozumiem Cie angua o tajemniczym imieniu,przeciez zastanawiamy sie wsólnie nad tym czy Biblia jest dziełem naukowym ,taki jest temat.Nie bój sie ,nikt nie powie że Boga nie ma ,to by było zbyt proste.Wracając do tematu ,uważam że w naszych czasach Biblia nie jest dziełem naukowym ,ale kiedys była ,a dlaczego ?Bo kiedyś nie było jeszcze takiej nauki jaką mamy dzisiaj .Hmm?Czyzby to od nauki zalezała ranga Bibli ,czymże jest ta nauka ,a dokładniej ludzie nauki ,że zmieniają interpretacje Bibli ,jak ludzie mogą zmieniać Boze natchnienie?Raz to co Bog powiedział traktuje sie dosłownie ,a pózniej tylko symbolicznie ,hmm co za niekonsekwencja.Dlaczego to ludzie decydują o tym co Bog powiedział ,raz wierzą w to a innym razem juz nie .Moge zrozumieć ,że powinniśmy we wszystko wierzyć ,bo tak chce od nas Bog ,wiec po co Bog stworzył nauke ,żeby nam teraz w głowach przewracała ?Czyzby nauka jest narzedziem szatana?

ale do dzisiaj pozostaje bardzo intrygującym dziełem.

właśnie to jest w życiu fascynujące, możemy sobie szukać prawdy do woli.

no to już traktuję jako osobistą obelgę

chociaż czasami nachodzi mnie refleksja że brak pokory do tego, do czego jesteśmy zdolni jest jak ten owoc zjadany w Edenie. Jak przekroczymy pewną granicę to się sami z "raju " wygonimy

Najbardziej pasjonujące w tym wszystkim jest to, że gdyby nie nauka wiele fragmentów do dziś źle by interpretowano ...

O czym ty wogóle wypisujesz, No ?

Np. omawiany już w tym wątku opis stworzenia świata przez prawie 4000 interpretowany był całkiem dosłownie, podobnie opis stworzenia człowieka...

Nauki pomagają-szczególnie w egzegezie.Nauki lingwistyczne czy archeologiczne,kulturowe-jasne,że pomagają bo ona pokazują prawdą o świecie- byle tak dalej

Już Ojcowie Kościoła nie traktowali go dosłownie a alegorycznie. Tak więc 4000 lat to chyba trochę przesada.

Jeżeli juz ojcowie Koscioła wątpili w to co pisze w ksiedze rodzaju ,to jak my dzisiaj możemy jeszcze powtazac za starozytnymi ,że wszystko stworzył Bog?To że wszystko stworzył Bog nalezy zgodnie z egzegezą traktowac symbolicznie.