|
|
|
Propozycja profesora Hellera
Autor |
Wiadomość |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Nawet język matematyki nie wystarcza by opisać Boga. Zawsze będzie coś co będzie poza opisem. I co gorsze, to "coś" nieopisywalne powiększa się nieproporcjonalnie w miarę rozszerzania tego opisywalnego. Podobnie jak przestrzeń za widnokręgiem gdy wstajemy z ziemi, wchodzimy na stołek, na kolejne szczeble drabiny itd.
Pozostaje więc język symboliki. Nic go nie zastąpi.
A to czy właściwie rozumiemy ten język, to już zupełnie inna sprawa, gdyż język symboliki jest intuicyjny, nieostry, płynny.
Trudno też językiem matematyki opisać "konsekwencje" istnienia Boga, na przykład wartości, moralność, jej dyrektywy.
Ułudą jest mniemanie, że ludzki rozum (nawet jako zbiorowość) będzie w stanie kiedykolwiek objąć, czyli odwzorować jedno-jednoznacznie, cały nieskończony Wszechświat - nawet jeśli obejmować zechce tylko relacje.
Wprawdzie matematyka zna takie odwzorowania, nieskończoności w skończoność, ale to tylko abstrakt, myślowa konstrukcja, nierealna i nierealizowalna w praktyce.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
N kwi 20, 2008 3:12 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Bóg nie jest opisywalny matematycznie. Bóg jest matematyką
|
N kwi 20, 2008 22:08 |
|
|
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Rita napisał(a): Bóg nie jest opisywalny matematycznie. Bóg jest matematyką
Amen. Od dziś modlimy się do Jurka Cantora.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
Pn kwi 21, 2008 10:14 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
spoko!
|
Pn kwi 21, 2008 14:05 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|