Zgadza się. A że od pewnego czasu ludzie zaczęli stanowić dla siebie nawzajem niezwykle istotny element otoczenia, więc jego ewolucja kulturowa znacznie przyspieszyła, gdyż sama się napędzała.

Obcy astronom napisał:


To zależy jaką definicję końca tu przyjmiemy. Mozna tak powiedzieć, jeśli za koniec ewolucji przyjmiemy "chwilę pomiarową", czyli powiedzmy obecną. I taki był zapewne kontekst wypowiedzi.

Wiesz , głodne lwy nie wybrzydzają .

Nie bardzo rozumiem? Sugerujesz, że głodne lwy rozpaliły ognisko? Już niczemu w Twoich wywodach się dziwię.

no dobrze, ewolucja istniała i istnieje, bo to normalne że się zmieniają istoty pod wpływem czasu.
ale czy aż na tyle, żeby posiąść coś takiego jak człwoiek ? świadomośc nieco wyższą niż małpy, mowę taką a nie inną, myślenie bardziej zaawansowane od wszystkich stworzeń... ?

A dlaczego nie? Znane fakty za tym przemawiają. Jeśli Ty czy ja czegoś nie rozumiemy, to nie znaczy, że to niemożliwe. Rozumiesz intuicyjnie efekty wynikające z ogólnej teorii względności w pobliżu czarnej dziury?

Jeśli ktoś siedzi przy ognisku ,a potem znaleziono tam szczątki ludzkie , to ty wyciągasz wniosek , że przyszły lwy i rozpaliły ognisko?

Co jest z Tobą?

Tak wynika z twoich wywodów

Niekoniecznie to musi wynikać

Oboje wiecie o co chodzi - proponuję potoczenie dyskusji w inną stronę

Jasne wróćmy po prostu do tematu. Co to znaczy, że człowiek pojawił się nagle? Aby to wiedzieć musimy sobie zdefiniować to "nagle" i to "człowiek się pojawił".
1. Nagle - w zasadzie panuje co do tego zgodność. Tak, to było nagle. Nawet te kilka milionów lat w wypadku ewolucji hominidów, nie mówiąc o kilkuset tysiącach w wypadku człowieka rozumnego to tempo bardzo duże jak na tak duże ssaki
2. Człowiek - o kim mówimy? O rodzaju Homo, czy o człowieku rozumnym współczesnym? O jakich przejawach człowieczeństwa? Używanie i przygotowywanie narzędzi oraz posługiwanie się ogniem to wystarczające kryteria?

Chyba tak , ja nie mówie tylko o ewolucji biologicznej ,chodzi mi chyba o coś wiecej .Jeżeli będziemy mieć na uwadze tylko przebrażanie się gatunków lub osobników to rzeczywiście zmiany tutaj uzależnione są od otoczenia od środowiska i możemy mówić o nasileniu lub spowolnieniu ewolucji ,ale ewolucji bilogicznej .A ja mówie o ewolucji w ogóle .

Wracając do tematu ,to człowiek na ziemi nie pojawił sie nagle Żył i ewoluował ze wszystkimi innymi istotami które go otaczały ,a jeżeli uważamy ,że nasz rozwój cywilizacyjny jest czymś szczególnym to trzeba tez zauważyc ,że nie jest to obiktywny punkt widzenia ,że jest to tylko nasz ludzki pogląd o nas .Zwierzeta niestety mają inny pogląd o nas i nie widzą w nas nic szczególnego .A co dzikie (wolne i nieudomowione)zwirzęta o nas mysla to można bardzo łatwo zaobserwować ,wystarczy pójść do lasu a zobaczycie jak sarny ,lisy i dziki uciekać bedą od nas w popłochu. Można przez to wywnioskować kim tak naprawdę jesteśmy i ten punkt widzenia będzie juz bardziej obiektywny .ZWIERZĘTA UCIEKAJĄ TYLKO W OBLICZU ZAGROŻENIA ,KTÓRYM JEST RÓWNIEŻ CZŁOWIEK MYŚLĄCY ,BYLIŚMY DRAPIEZNIKAMI ,JESTEŚMY I CHYBA DŁUGO JESZCZE BĘDZIEMY .Nie trzeba iść do lasu można też przejść sie na dyskotekę ,a juwenalia studentów wrocławskich aż nadzbyt mnie o tym przekonują .

ale mnie to zastanawia w jaki sposob albo jak to sie stalo ze w nagle (badz w przeciagu ilus tam lat) czlowiek tak ewoluował ze posiadł różne zdolnosci, wykorzystywal bardziej swoj mozg i swiadomosc. troche to nie jest pojete dla mnie, jak z malpy nierozumnej, lub bardzo malo kumatej powstal czlowiek ktory by byl w pelni kumaty.
bo jednak ten rodzaj ewolucji rozni sie od tego czy jakis gad wykształcil sobie pletwy czy skrzydla.

kristinmanu!

czy uważasz siebie za "w pełni kumatego"???
to może tak wytłumacz nam w kilku zdaniach co to są zbiory pozaskończone albo aksjomat wyboru...

a czemu nagle???

a widział ty kiedy trzęsienie ziemi?

się tak zbiera i zbiera latami a jak pieprznie to laboga!!!!

pomyśl sobie o tym jako o PROGU który trzeba przekroczyć by dalej szło jak z płatka...