AKUPUNKTURA CZY KTOS WIE?
Autor |
Wiadomość |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
Ja zdecydowanie trzymałbym się z daleka od wszelkich rzeczy związanych z "leczącą energią" i tym podobnymi rzeczami. Myślę, że to może otworzyć na działanie Złego, a wiara osoby wykonującej akupunkturę raczej mało zmienia (a już z pewnością nie usprawiedliwia czynów).
Akupunktura jest nienaukowa, bazuje na energii, leczy tą energią. Ja tam wolałbym nie ryzykować z czymś co nie dość, że jest nienaukowe i nie wypływa z Boga, to jeszcze posługuje się okultystyczną terminologią.
"Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła."
1 Tes 5, 22
_________________ Piotr Milewski
|
Wt sie 19, 2008 11:06 |
|
|
|
|
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
jumik napisał(a): Ja zdecydowanie trzymałbym się z daleka od wszelkich rzeczy związanych z "leczącą energią" i tym podobnymi rzeczami. (...) Akupunktura jest nienaukowa, bazuje na energii, leczy tą energią. Ja tam wolałbym nie ryzykować z czymś co nie dość, że jest nienaukowe i nie wypływa z Boga, to jeszcze posługuje się okultystyczną terminologią.
"Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła." 1 Tes 5, 22
Wiara w Boga też jest "nienaukowa".
Przeczytałeś co przytacza Annnika w pierwszym linku? - Osoba duchowna opisuje akupunkturę także jako naukową (punkty do wkłucia są znajdowane aparaturą medyczną), przestrzegając tylko przed ewentualną "new age'owską" otoczką.
Akupunktura nie działa na zasadzie "energii" i nie ma pozoru zła, bo jej działanie jest potwierdzone naukowo.
Biblię tez opisuje się często okultystyczną nomenklaturą - czy to oznacza, że Biblia to zło?
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
"Inter faeces et urinam nascimur".
|
Wt sie 19, 2008 22:38 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Akupunkturę można przyrównać do sparingu bokserskiego.
Bokser wychodzi na arenę.
Zamiast igieł dostaje po mordzie, i w inne miejsca.
Mimo to nic go nie boli, jest pobudzony, silny, bokserska akupunktura działa.
Nawet jeżeli jest zalany krwią i pada na deski, to nie z powodu bólu, ale z powodu braku sił.
Podobnie z wbijaniem igieł, organizm się broni, jest to pewnego rodzaju przeżycie. Narkotyk, który wydziela się wtedy w mózgu, może powodować wrażenie poprawy zdrowia.
Co do energii, to... aż dziw bierze, że katolicy bawią się w ezoterykę
|
Śr sie 20, 2008 9:49 |
|
|
|
|
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Podzielam zdanie Aztec'a .
Skuteczność akupunktury w pewnych zaspektach [ np przeciwbulowym ] została [ podobno ] potwierdzona klinicznie .
Nakłówanie podrażnia nerwy wywołując reakcje psycho-somatyczne organizmu .
Co oczywiście niema wiele wspólnego z mistycznymi teoriami merdianów i obiegu mitycznych energii .
_________________ -p => [ p => q ]
|
Śr sie 20, 2008 20:42 |
|
|
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
filippiarz napisał(a): Wiara w Boga też jest "nienaukowa". I co z tego? Nic. filippiarz napisał(a): Przeczytałeś co przytacza Annnika w pierwszym linku? - Osoba duchowna opisuje akupunkturę także jako naukową (punkty do wkłucia są znajdowane aparaturą medyczną), przestrzegając tylko przed ewentualną "new age'owską" otoczką.
Akupunktura nie działa na zasadzie "energii" i nie ma pozoru zła, bo jej działanie jest potwierdzone naukowo. "O ile naukowe wytłumaczenie nie zadowala jeszcze umysłu, zainteresowanie tą metodą trwa, a jej zastosowanie w tych granicach jest całkiem bezpieczne." To dalej jest coś poza normalną medycyną. O ile pamiętam, tylko w jednym uniwersytecie medycznym na świecie (a jest ich z pewnością wiele) jest wydział uczący akupunktury (i to: w Akademii Medycznej w Pekinie, w Chinach). A to sugeruje, że zdecydowanie nie jest to metoda uznana przez medycynę. filippiarz napisał(a): Biblię tez opisuje się często okultystyczną nomenklaturą - czy to oznacza, że Biblia to zło?
Nie sądzę. W Biblii nie ma nic o "siłach tajemnych w człowieku i/lub przyrodzie, które można pobudzić i zużytkować". W Biblii jest modlitwa, ale jej skutek zależy w ostateczności od Boga.
Poza tym, okultyzm w rozumieniu chrześcijańskim oznacza siły niepochodzące w jednoznaczny sposób od Boga.
_________________ Piotr Milewski
|
Śr sie 20, 2008 21:03 |
|
|
|
|
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
a akupunkturę tłumaczy się energią, oczywiście w tamtym artykule ta osoba pisze, że to nie taka energia jak ta zła, że to nie o nią chodzi:
"przez które bez ustanku krąży energia w ciele. Należy jednak od razu uściślić, że pojęcie energii zastosowane tutaj ma tylko mały związek z tym, co zazwyczaj on dla nas znaczy.
Według tej koncepcji przyczyną choroby jest zachwianie równowagi tej energii w jednej lub wielu strefach ciała. Leczenie polega na przywróceniu tej równowagi poprzez pobudzanie (wzmacnianie) lub zobojętnianie (znieczulanie (rozproszenie) pewnych punktów."
_________________ Piotr Milewski
|
Śr sie 20, 2008 21:05 |
|
|
oceangirl
Dołączył(a): Cz sie 14, 2008 19:57 Posty: 12
|
wlasnie... jakos czarownica sie do konca nie czuje
ale wracajac do tematu, mialam nadzieje, ze jest jakas jednoznaczna odpowiedz na akupunkture a tu ooo...
mysle, ze dowiem sie w swoim czasie
poki co czytam i czytam... wciagnelo mnie
jesli ktos cos bedzie wiedzial wiecej to prosze o komentarz
moze w weekend cos przyjdzie do glowy, jak rozum troche odpocznie po calym tygodniu
http://www.youtube.com/watch?v=Tpnvxx1a ... re=related
|
Cz sie 21, 2008 21:50 |
|
|
oceangirl
Dołączył(a): Cz sie 14, 2008 19:57 Posty: 12
|
jeszcze jedno... slyszalam ostatnio jednego z profesorow KK mowiacego o tym, ze wszelkie OTWIERANIE SIE na obca energie jest niebezpieczne, poniewaz nigdy nie wiemy na jaka energie sie otwieramy
pierwsza Tajemnica Swiatla mowi o otwartosci na Ducha Swietego
...
nawet jesli nie dane nam jest znac wszystkich odpowiedzi, jak wiec znalezc rownowage?
i czy akupunktura jest rzeczywiscie otwarciem sie na wplyw czyjejs energii? bo to, ze pomaga moge potwiedzic na wlasniej skorze, w jaki sposob nie wiemy jeszcze dobrze...
ktos wyzej napisal, ze katolicy nie powinni myslec o poddawaniu sie zadnej z takich terapii, ale skad mam wiedziec, ze nie powinnam?
nie wiem czy juz o tym pisalam, ale istnieja biosensory do obserwacji ludzkiej aury/energii co z tym? a co jesli nauka kiedys w przyszlosci bedzie w stanie udowodnic paranormalne zjawiska?
|
Pt sie 22, 2008 19:15 |
|
|
movsd
Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 12:15 Posty: 815
|
oceangirl napisał(a): nie wiem czy juz o tym pisalam, ale istnieja biosensory do obserwacji ludzkiej aury/energii co z tym? a co jesli nauka kiedys w przyszlosci bedzie w stanie udowodnic paranormalne zjawiska?
Jeśli chcesz się bawić w czary to ok, ale nauki w to nie wciągaj. NIE MA ŻADNEJ ZŁEJ/DOBREJ ENERGII. Nie ma żadnych biosensorów, a zjawiska paranormalne zostaw Scully i Mulderowi...
|
Pt sie 22, 2008 19:59 |
|
|
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
oceangirl napisał(a): jeszcze jedno... slyszalam ostatnio jednego z profesorow KK mowiacego o tym, ze wszelkie OTWIERANIE SIE na obca energie jest niebezpieczne, poniewaz nigdy nie wiemy na jaka energie sie otwieramy
pierwsza Tajemnica Swiatla mowi o otwartosci na Ducha Swietego Bóg, Duch Święty nie jest jakąś tam energią - jest osobą, nie jest tylko energią Boga. Bóg, a więc i Duch Święty, jest jedynym czymś (cudownym, niewytłumaczalnym), na co możemy w pełni, bez cienia wątpliwości się otwierać. oceangirl napisał(a): ktos wyzej napisal, ze katolicy nie powinni myslec o poddawaniu sie zadnej z takich terapii, ale skad mam wiedziec, ze nie powinnam? Jedno o akupunkturze można powiedzieć - budzi bardzo mieszane odczucia. Z pewnością sporo jest duchownych, którzy mają jak najgorsze zdanie o akupunkturze (ale oczywiście są i tacy, którzy takiego zdania nie mają). Ja po prostu nie chciałbym otwierać się na zło, a co więcej nie chciałbym nawet ryzykować otwierania się na jakieś zło i na działanie szatana. Nie zamierzam się też tym specjalnie interesować, bo najpierw akupunktura, później jakaś energia (i jakieś urządzenia, które podobno są naukowe) i inne jej odmiany, dalej jeszcze wątpliwości co do wiary np. zaczynające się od wątpliwości w cuda i działanie Boga. Myślę, że np. tak może działać szatan. Powtórzę się, ale: "Wszystko badajcie, a co szlachetne - zachowujcie! Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła." 1 Tes 5, 21-22 oceangirl napisał(a): i czy akupunktura jest rzeczywiscie otwarciem sie na wplyw czyjejs energii? bo to, ze pomaga moge potwiedzic na wlasniej skorze, w jaki sposob nie wiemy jeszcze dobrze...
Niezależnie od Twoich dociekań, jeśli chodzi o akupunkturę, strzeż swojego serca, bardzo ostrożnie pilnuj swojej wiary w Boga i tego, żeby był zawsze na pierwszym miejscu oraz oddawaj Jemu swoje życie i miłość codziennie! Nie ufaj też nigdy sobie bardziej niż Jemu. To wydaje się banalne i oczywiste, ale jest bardzo ważne. I módl się do niego o rozeznanie w tej właśnie sprawie - gorliwie, cierpliwie i wytrwale, a wierzę, że odpowie.
_________________ Piotr Milewski
|
Pt sie 22, 2008 20:27 |
|
|
oceangirl
Dołączył(a): Cz sie 14, 2008 19:57 Posty: 12
|
nie bawie sie w czary
zadaje pytania, lepiej je miec niz nie miec
nie powiesz, ze nauka nie idzie z postepem i nie wyjasnia coraz to nowych zjawisk, ktore kiedys wlasnie byly paranormalne
|
Pt sie 22, 2008 20:31 |
|
|
oceangirl
Dołączył(a): Cz sie 14, 2008 19:57 Posty: 12
|
wiem, ze moze robie z tego wielkie halo, ale ciekawosc ludzka nie zna granic, rzucilam akupunkture po pierwszym wykladzie z okultystyki... niech tak narazie zostanie... dzieki za mysli i spokojny ton jumik
|
Pt sie 22, 2008 20:42 |
|
|
movsd
Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 12:15 Posty: 815
|
oceangirl napisał(a): po pierwszym wykladzie z okultystyki
Tak? I co tam na tym wykładzie przerabialiście? Serio - ciekawy jestem jak bardzo ta bzdurozofia jest rozwinięta.
|
Pt sie 22, 2008 20:48 |
|
|
oceangirl
Dołączył(a): Cz sie 14, 2008 19:57 Posty: 12
|
wedlug Ciebie nauka Kosciola, to bzdurozofia... wiesz co mnie zastanawia? to jest forum wiara, wiec czego tu szukasz? powodu, zeby wierzyc? mnie do ateizmu nie namowisz, w prowokacjach tez nie biore udzialu, bez uraz, ale nie bede odpisywac na Twoje uwagi
|
N sie 24, 2008 2:19 |
|
|
movsd
Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 12:15 Posty: 815
|
oceangirl napisał(a): wedlug Ciebie nauka Kosciola, to bzdurozofia... wiesz co mnie zastanawia? to jest forum wiara, wiec czego tu szukasz? powodu, zeby wierzyc? mnie do ateizmu nie namowisz, w prowokacjach tez nie biore udzialu, bez uraz, ale nie bede odpisywac na Twoje uwagi
Czy ja napisałem że nauka kościoła to bzdurozofia? powiedziałem tak o okultystyce. Nauka kościoła to przede wszystkim nauka o moralności.
|
N sie 24, 2008 11:47 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|