Hipoteza zrodzona w moim nastoletnim rozumku: Wielkich Wybuchów było więcej.

Wczoraj wieczorem wróciłem do domu i przypadkiem w encyklopedii natrafiłem na "Powstanie świata". Była to encyklopedia naukowa, więc nie było mowy o żadnym Adamie i Ewie.

Zastanowiła mnie jedna rzecz: skoro Wszechświat powstał w wyniku Wielkiego Wybuchu (który także jest wyłącznie hipotezą), to z upływem czasu rozszerza się, a następnie kurczy zmierzając do Wielkiego Kolapsu.

A co po Kolapsie? Co, jeśli okaże się, że przez parę miliardów lat wszechświat znów będzie skupiony w jednym, małym punkcie a potem znów eksploduje? Może i nasz Wszechświat jest którymś z kolei Wszechświatem? Może przed naszym Big Bangiem było jeszcze kilka innych Big Bangów? Może jesteśmy mieszkańcami któregoś z kolei Wszechświata? Może prócz naszego Wszechświata jest jeszcze wiele innych Wszechświatów?

Dla nas miliard lat to prawie że wieczność- dla Wszechświata (i Boga) jest to nic. Może już kiedyś żyliśmy, ale podczas trwania innego Wszechświata? Być może.

Nasze ludzkie ograniczenia nie pozwolą nam nigdy dotrzeć do granic Wszechświata. Tyle razy mówi się, że może gdzieś na odległej planecie istnieje życie - a co, jeśli życie istnieje na wielu planetach wielu Wszechświatów?

Może Apokalipsa widziana przez Jana już miała miejsce ale w innym Wszechświecie? Może był to Wszechświat poprzedzający nasz Wszechświat? A Może całkiem inny...?

Nie możemy niczego wykluczyć: ani istnienia wielu Wszechświatów, ani istnienia Boga, ani teorii ewolucji. Bo kto z nas tak na prawdę wie, co znajduje się ponad Wszechświatem?

Kto wie...

Do końca nie wiadomo czy wszechświat zacznie się kurczyć. Zależeć to ma od masy wszechświata. No i kilka(naście?) lat temu "obliczono ją" i wyszło, że jest jej ni za dużo ni za mało i na dwoje babka wróżyła czy się kolapsnie czy rozdymał będzie w nieskończoność.

A apokalipsa to nie jest coś co miałoby cię nie dotyczyć. Czy nastąpi już dziś czy nie dożyjesz, to też nie jest najważniejsze. Ma ci dawać nadzieję właśnie w tym wszechświecie, właśnie w tym kraju, w tym życiu.

Wielki Wybuch, Wielki Kolaps, Wielki.... To jedna z teorii której udowodnić się nie da, jeszcze :)
Naukowcy twierdzą, że Wielki Kolaps nie nastąpi. Wszechświat będzie się rozszerzał aż stanie się całkowicie zimny. Galaktyki będą oddalone od siebie tak, że przyszłe cywilizacje nie będą mogły podziwiać obcych galaktyk. Chyba że jeszcze czegoś nie wiemy i Wielki Kolaps jednak nastąpi :)

Inna teoria zakłada, że obok naszego wszechświata istnieją także inne równoległe, ale niezależne od naszego, z własnymi wymiarami, prawami fizycznymi i czasem.

Z naukowego punktu widzenia, (czyli bez odwoływania się do sił wyższych) nie można wykluczyć tego, że powstawanie wszechświatów jest czymś powszechnym, a nie unikalnym.

Opat, nie wymyśliłeś nic nowego, takie teorie są wysnuwane od dawna...
Istnieje np. teoria dwóch wszechświatów będących w dynamicznej równowadze - gdy jeden się rozszerza, drugi się kurczy, BB w jednym oznacza początek kolapsu w drugim i odwrotnie...
Wątpliwe jest abyśmy otrzymali odpowiedź co do prawdziwości takich hipotez - nasze postrzeganie ograniczone jest do naszego Wszechświata.

Zresztą taka wiedza do niczego nam się nie przyda - ludzkość wyginie na długo wcześniej niż problem rozszerzania i kurczenia się Wszechświata stałby się dla ludzkości istotny.

Dlaczego ateisci odwracaja sie plecami do nauki?
Dlaczego sprzedaja ateistyczne bajki i mity zamiast naukowej prawdy?
1)BO NIEWATPLIWA PRAWDA NAUKOWA TO SKONCZONOSC KOSMOSU WE WSZYSTKICH ASPEKTACH: materii, przestrzeni, energii i czasu
2) Sklonczonosc kosmosu sprawia , ze niemozliwe staje sie samopowielanie
kosmosu w nieskonczonej serii wybuchow i kollapsow (tzw. jo-jo Jozefa
Stalina) lub w nieskoncznym ciagu prarelenych skonczonych kosmosow.
3) Jedyna alternatywa dla racjonalnego i naukowego intelektu to przyjecie faktu , ze skonczony kosmos MUSI byc zakotwiczony w nieskonczonosci.
Nazywajac to dokladniej, nasz kosmos MUSI byc zakotwiczony
w Nieskonczonym Potencjale NIcosci czyli Bogu.
Taka jest konkluzja Kosmologii potwierdzonej Empiria Kosmosu.
(Zagadnienie to dyskutowano w temacie " czy kosmos powstal ex nihilo")

Nic nie udowodniłeś. Wszystko sprowadzasz do poetyckich wywodów.

Nie ma w nauce niewątpliwych i niepodważalnych prawd - dogmaty to domena religii.
Chociaż faktycznie to co napisałeś jest prawdą, może z wyjątkiem czasoprzestrzeni która jest skończona ale nieograniczona.


Niekoniecznie, możliwe że wszechświat przeżywa cykl wybuchów i kolapsów, choć obecnie wszystko wskazuje na to że kolapsu nie będzie.


To stwierdzenie ma co najwyżej charakter poetycki. I jest to grafomania.

Wywod kosmolgiczny prowadzi do konkluzji , ze Osobliwosc Pierwotna Big Bang to Grawitacja/Antygrawitacja w nierownowadze.
Grawitacja./Antygrawitacja w rownowadze to Nicosc Wzgledna.
Nicosc Bezwzgledna czyli Nieskonczony Potencjal Nicosci czyli czesciowy opis Boga.
Zaprzszam was do studiowania grawitacyjnej teorii materii i opisu obecnie przeprowadzanych eksperymentow kosmologicznych przedstawionych w temacie "Czy kosmos powstal ex nihilo?"

ty coś popalasz czy łykasz?
jeśli tak: przestań.
nie służy ci.
jeśli nie: zacznij.
może pomoże.

Ponad wszechświatem , czyli gdzie ?