Autor |
Wiadomość |
Rutus
Dołączył(a): Śr gru 09, 2009 6:03 Posty: 1341
|
 Wieża Babel
O tym temacie chyba kreacjoniści zapomnieli.
A przecież prawda (?) o "pomieszaniu języków" przez Boga ludziom - budowniczym wieży stoi w sprzeczności z całym obserwowanym schematem rozwoju języków, o którym mówi nauka zwana lingwistyką. Według Biblii te zdarzenie miało miejsce mniej niż 4400 lat temu (było to już po potopie). Jak w świetle dosłownego odczytywania przekazu biblijnego (który preferują i propagują kreacjoniści) prezentują się zabytki piśmiennictwa np. chińskiego, wedyjskiego czy egipskiego? A jak stale obserwowane tworzenie się nowych języków? A może żaden "nowy" nie powstał, a tylko od 4400 lat powstają tylko dialekty?
Czy znowu mamy do czynienia z jakimś ogólnoświatowym spiskiem naukowców? Czy może przekształcenia (potocznie - ewolucja) języków (zanikanie, pojawianie się nowych itp) nie mają miejsca? A może istnieje (w analogii do mikro i makroewolucji) coś takiego jak mikrolingwistyka i makrolingwistyka*? I może jeszcze ta ostatnia nie ma miejsca?
A może po prostu nawet kreacjoniści doszli do wniosku, że legenda o Wieży Babel jest tak mało prawdopodobna, że nie ma sensu się nad nią pochylać? Ale wtedy co z dosłownością i bezwarunkową prawdą przesłania biblijnego jako całości - i bez wyjątków? Takie wybieranie to właśnie nic innego jak jedna z metod interpretacji, na którą kreacjoniści nie dają żadnych praw - powody powyżej.
* Mikrolingwistyka (w znaczeniu poważnym): językoznawstwo niezależne, rozważające język jako taki, a więc jako byt niezależny od otaczającego świata. Makrolingwistyka (w znaczeniu poważnym): językoznawstwo kontekstualne, badające dopasowanie języka do otaczającego świata, a więc funkcje społeczne języka.
_________________ Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia. Stanisław Jerzy Lec
|
Pt gru 11, 2009 18:10 |
|
|
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
 Re: Wieża Babel
To nie jedyny tego typu problem kreacjonizmu z historią... pomyślmy na przykład o tym: Jeśli wierzyć kreacjonistom w potop który miał miejsce ok. 2400 lat przed naszą erą, to skąd się wzięła np. cywilizacja Chin czy Egiptu. Egipt to cywilizacja starsza niż te 2400 lat, a przecież 2400 lat p.n.e. zginęli wszyscy ludzie na świecie za wyjątkiem kilku osób na arce... to jakim cudem kultura Egiptu przetrwała? Zdaniem niektórych kreacjonistów potop zmienił układ kontynentów i "ułożył" warstwy skalne - no patrzcie, a piramida Cheopsa, starsza o potopu jakieś 150 lat nie doznała na nim najmniejszego uszczerbku. Normalnie chyba wodoodporna, nieźli ci Egipcjanie. Że już nie wspomnę o tym w jaki sposób potomkowie Noego dostali się do Ameryki...
|
Pt gru 11, 2009 21:15 |
|
 |
mazli
Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47 Posty: 1170
|
 Re: Wieża Babel
Opowiadanie o wierzy Babel nie może być traktowane jako fakt historyczny. Autor bibilijny w celu przekazania orędzia Boga konstruuje opowieść wykorzystując wydarzenia historyczne - możliwe jest nawiązanie do budowy miasta przez króla Asyrii Sargona II, lub do powstawania w Babilonie wielkiego zikkuratu przez Nabuchodonozora. Opowiadanie wysuwa jednak wnioski teologiczne np. człowiek nie może uniezależnić się do Boga, człowiek nie może być dla siebie sam absolutnym punktem odniesienia itp.
|
Pt gru 11, 2009 23:59 |
|
|
|
 |
Highway
Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:18 Posty: 404
|
 Re: Wieża Babel
Wreszcie ktoś mądry,racja mazli na tym to polega świetnie ,że stosujesz tu to teologiczne odniesienia bo wiele osób traktuje Biblię jako podręcznik do fizyki,przyrody itp.Nie na tym to polega Biblii priorytetem jest przekazanie człowiekowi dobrej nowiny czyli wieści o zbawieniu i zbawicielu a z tego powodu ,że wiele osób niesłusznie ją interpretuje wlasnie doslownie wynikają takie sprzecznosci jak z Galileuszem,na szczescie Jan Paweł 2 zakonczyl ten spor.Wspaniala sprawa jest w tym ,że teologia zajmuje się Bogiem i Jego naturą niematerialną duchową natomiast wszelkie nauki tym światem wewnętrznym materialnym.I tak jak mówi Jan Paweł w encyklice :Fides et ratio:"Wiara i rozum (Fides et ratio) są jak dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy. Sam Bóg zaszczepił w ludzkim sercu pragnienie poznania prawdy, którego ostatecznym celem jest poznanie Jego samego, aby człowiek — poznając Go i miłując — mógł dotrzeć także do pełnej prawdy o sobie (por. Wj 33, 18; Ps 27 [26], 8-9; 63 [62], 2-3; J 14, 8; 1 J 3, 2)".Właśnie na tym związku to polega.Czy też jak skwitował Einstein:"Nauka bez religii jest kaleką, religia bez nauki jest ślepa".Polecam szerzej nt.temat jest w książce ks.Tomasza Jelonka:"Biblia a nauka"(tu są te kwestie i historyczne problemy polegające na relacji biblii a nauki wyjasnione chocby sprawa z Galileuszem jasno wyjasniona) lub encyklika:"Fides Et Ratio".Jedno jest pewne między Wiarą a nauką nie żadnych sprzeczności(i nigdy być nie może) bo nauka współcześnie określa dosłownie prawdę o świecie materialnym i sposoby całej zmienności świata a biblia,teologia określa nie istotę świata materii ale istnienie i istotę formy ducha.I tak wspólnie się komplementarnie uzupełniają.To ,że Biblia z pozoru ma często zaskakujące naukowo ludzi wspolczesnych tezy to nie znaczy ze jest nieprawdziwa i nadaje się na smietnik ale jej istotą wlasnie jest odniesienie teologiczne ,alegoryczne,odniesienie do Boga,który tworząc wszechświat(w nim człowieka)daje niepodważalne fakty istnienia bytu i wlasnie prawa fizyki i innej logiczności,spójności i analogii,to są podstawy istnienia wszechświata tam zawiera się właśnie działalność boża np.istnienie świata.I taka interpretacja biblii jest poprawna:nie bierze się jej dosłownie ale ten sens teologiczny polega na tym ,że istnienie świata jest dziełem Boga i na tym to polega natomiast sposób w jaki on powstał już tym zajmuje się nauka a interpretacja autora/ów ,którzy pisali Biblię są to ich interpretacje sposobów tworzenia świata przez Boga na tym poziomie wiedzy jaki był pare tysięcy lat temu dlatego nie ma się co dziwic,że interpretowali wtedy to w taki sposob Stworzenia w 6 dni w to miejsce jak mowi Kosciol wchodzi nauka wspolczesna obiektywnie obowiązująca ona dokladnie interpretuje sposoby a nie sensu stricto konstytutywne fakty wręcz można powiedzieeć ,że nauka jest szczegółową teologią,która jest szczegółową filozofią-łączą ich pełne konstytutywne relacje.Tak to wlasnie Kosciol interpretuje dlatego nigdy nie moze byc miedzy nimi sprzecznosci i zapewniam nigdy nie bedzie moze byc to jedynie bledna interpretacja czlowieka ale po glebszym zastanowieniu ta sprzecznosc zanika,no chyba ,że ktoś wie a wpędza się w te sprzeczności specjalnie.Dlatego naprawdę polecam najpierw sie zastanowić dokładnie jeżeli są jakieś z pozoru sprzeczności w nauce odnosić się dosłownie ale w biblii absolutnie i szukać odpowiedzi na pytanie w teologii i wszystko będzie jasne i przejrzyste,naprawdę,zapewniam,chocby kwestia ewolucji nie musi byc sprzecznością ale komplementarnością i tak obecnie jest ,bo ewolucja faktem jest ale to nauka jednak kompletnie nie zaprzecza to temu aby Bóg nie istniał,przeciwnie wnosi o planie i doskonałości rozumu Boga i o dobroci Jego do ludzi których obdarzył duchem i wywyższył ponad wszelkie stworzenie i to człowiek jest najdoskonalszym ostatecznym elementem ewolucji.Stwórca poddał człowiekowi całą ziemię jako najdoskonalszemu stworzeniu aby nią zarządzał i świadczy o tym choćby to,że to człowiek nadaje nazwy wszelkiemu stworzeniu np:biedronka.  .Myślę,że Bóg ogromnie raduje się z jasności umysłu jaką Jego święty Kościół wreszcie osiągnął w kwestii nauki a wiary,że stawia ją na równi ze sobą aby się wzajemnie wspierały a nie zwalczały,myślę ,że to właśnie jest zamysł Stwórcy od początku.Aby wzajemnie go poznawały i odkrywały piękno wszechświata a dzięki temu i piękno i dobroć samego Stwórcy.Dlatego nauka wszelka jest tak samo godna wiary jak wiara nauki.Powiem śmielej wiara to nauka a nauka to wiara dlaczego otóż dlatego,iż naukowiec w wiele kwestii musi wierzyć ponieważ nie może ich empirycznie sprawdzić tak samo z wiarą,trzeba wierzyć innej rady nie ma.Bezpośrednio empirycznie także nie da się poznać Boga ale można to uczynić pośrednio ,widoczna jest bowiem Jego działalność w wielu ziemskich konstytutywnych kwestiach(jak np.ruch za Akwinatą).Bóg z pewnością cieszy się,że człowiek pomału jak żółw(ale jednak dąży) dochodzi do prawdy o wszechświecie i pośrednio o Nim i w ten sposób Go poznaje.Ale to moje subiektywne odczucie jeśli się mylę poprawcie.Pozdrawiam. 
_________________ "Bóg" bowiem wśród istniejących rzeczy istnieje jako rodzaj substancji,której nie przysługuje ani ruch,ani ginięcie,ani powstawanie.Arystoteles.
http://dowody.blog.onet.pl/
|
So gru 12, 2009 3:02 |
|
 |
r4dz10
Dołączył(a): Śr lut 25, 2009 17:05 Posty: 1061
|
 Re: Wieża Babel
mazli napisał(a): Opowiadanie o wierzy Babel nie może być traktowane jako fakt historyczny. Autor bibilijny w celu przekazania orędzia Boga konstruuje opowieść wykorzystując wydarzenia historyczne - możliwe jest nawiązanie do budowy miasta przez króla Asyrii Sargona II, lub do powstawania w Babilonie wielkiego zikkuratu przez Nabuchodonozora. Opowiadanie wysuwa jednak wnioski teologiczne np. człowiek nie może uniezależnić się do Boga, człowiek nie może być dla siebie sam absolutnym punktem odniesienia itp. oczywiście, że nie może. Rutusowi chodzi o to, że kreacjoniści traktują wszystko w Biblii jak fakty (przynajmniej młodoziemscy), a ten temat ma na celu wytknąć ich głupotę i brak zdolności myślenia.
_________________ "Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują." - Albert Einstein
|
So gru 12, 2009 10:28 |
|
|
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
 Re: Wieża Babel
Cytuj: Opowiadanie wysuwa jednak wnioski teologiczne np. A czy mozna wysunac wniosek; Bog burzy wszystko co czlowiek zbuduje ponad 100 metrow? Jesli nie to dlaczego? Czy jest jakas sztanca do czytania Biblii? Na jakie zrozumienie wsrod ciemnoty tamtych wiekow liczyl Bog podpowiadajac autorowi jesli dzisiaj nawet tak trudno zrozumiec Biblie?
_________________ Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz
|
So gru 12, 2009 14:52 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Wieża Babel
Cytuj: A czy mozna wysunac wniosek; Bog burzy wszystko co czlowiek zbuduje ponad 100 metrow? Oczywiście, ale po co ? Co komu z tego przyjdzie ? Cytuj: Czy jest jakas sztanca do czytania Biblii? Taka właśnie jak powyżej.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
So gru 12, 2009 15:01 |
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
 Re: Wieża Babel
Cytuj: Oczywiście, ale po co ? Co komu z tego przyjdzie ? Jak to co? Przeciez POSZUKIWANIE prawdy jest bardzo wazne! Moze nalezy wlasnie te 100 metrow wziac pod uwage i zdecydowac, ze Prawda jest nieprawda? Stac sie wolnym!
_________________ Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz
|
So gru 12, 2009 15:12 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
 Re: Wieża Babel
Johnny99 napisał(a): Oczywiście, ale po co ? Co komu z tego przyjdzie ?
A co komu przyjdzie z tego wniosku: mazli napisał(a): Opowiadanie wysuwa jednak wnioski teologiczne np. człowiek nie może uniezależnić się do Boga, człowiek nie może być dla siebie sam absolutnym punktem odniesienia itp. Wcale nie ma ani trochę więcej sensu niż wniosek Durala o zakazie budowy budynków wyższych niż 100 metrów.
|
So gru 12, 2009 15:55 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Wieża Babel
Cytuj: Przeciez POSZUKIWANIE prawdy jest bardzo wazne! Prawda prawdzie nierówna. To, że na moim podwórku są gałęzie, to też prawda - tylko co ona kogo obchodzi ? Cytuj: A co komu przyjdzie z tego wniosku: Widocznie coś komuś z niego przychodzi, skoro wszyscy zwracają uwagę właśnie na ten wniosek, natomiast nikt nie zwraca uwagi na wniosek Durala. Czysta empiria - tak właśnie jest, tak wygląda rzeczywistość. A empiria powinna być chyba dla ateistów istotna ?
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
So gru 12, 2009 17:48 |
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
 Re: Wieża Babel
Wniosek Durala to swieza buleczka, poczekaj 2000 lat i odpisz, zobaczymy czy nie bedziesz zmuszony zmienic zdania! 
_________________ Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz
|
Pn gru 14, 2009 19:00 |
|
 |
antagonistyczny
Dołączył(a): Wt sie 18, 2009 16:22 Posty: 182
|
 Re: Wieża Babel
johnny99 napisał(a): Widocznie coś komuś z niego przychodzi, skoro wszyscy zwracają uwagę właśnie na ten wniosek, natomiast nikt nie zwraca uwagi na wniosek Durala. Czysta empiria - tak właśnie jest, tak wygląda rzeczywistość. A empiria powinna być chyba dla ateistów istotna ? Dowód na to, że ludzie wybierają sobie to co im wygodne.
|
Pn gru 14, 2009 21:21 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
 Re: Wieża Babel
Ten wniosek po prostu pasuje chrześcijanom do ich wierzeń. I tyle.
|
Pn gru 14, 2009 23:13 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Wieża Babel
Cytuj: Dowód na to, że ludzie wybierają sobie to co im wygodne.
Co to ma wspólnego z wygodą ?  zresztą - mają wybierać to, co im niewygodne ? A po co ? Cytuj: Ten wniosek po prostu pasuje chrześcijanom do ich wierzeń. No i co z tego ? Jakby nie pasował, to by nie został wyciągnięty. Wnioski ateistów z kolei pasują do ich wierzeń - bo są celowo absurdalne.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Śr gru 16, 2009 12:54 |
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
 Re: Wieża Babel
Ta wypowiedz najlepiej pomaga ocenic wierzacych. Druga wojna sie skonczyla. No i co z tego. Nie ma Nieba. No i co z tego. Nie powinno sie przystawiac wiertarki do glowy. No i co z tego. Krzyze powoduja zatargi. No i co z tego. 9) Nie pożądaj żony bliźniego twego. No i co z tego. Itp. .
_________________ Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz
|
Śr gru 16, 2009 15:38 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|