Nie wiedziałem ze zabijanie innych jest tak samo dopuszczalne jak picie alkoholu. Czego to człowiek się nie dowie.

Podsumowanie: - jestem przeciwnikiem przepraszania pomówionych osób na bazie wypowiedzi innego usera..
Dodaj jeszcze jestem przeciwny papieżowi Franciszkowi
http://adonai.pl/life/?id=8
Współczuje kobietom....z Twojej optyki niechybnie zwolennik aborcji.....

I to oczywiście nie jest manipulacja. Gratuluje podwójnych standardów.

Papieżowi Franciszkowi?

A to papież Francissek pisze na forum pod nickiem Alus? Oj nie wiedziałem.

Handel czy praktykowanie religii, nie jest niemoralne.
Dopuszczalność zabijania jest.

Nie wiesz i tego - Surowość nie jest darem Boga....nie mówiąc o kłamstwie...
http://pl.radiovaticana.va/news/2016/10 ... rz/1267427

Handel papierosami nie jest niemoralny?

Nieźle.

Handel narkotykami można by było określić jako niemoralny. Papierosy są grzechem które nie prowadzą do piekła a do ziemi. Natomiast aborcja to grzech ciężki. Zabójstwo.

Odnośnie definiowania w nowy sposób starych haseł żeby można było rozluźniać obyczaje i żeby dojść do tego o czym apostoł Paweł pisał ze zło nazywają dobrem a dobro złem. Właśnie żyjemy w czasach gdy próbuje się na nowo definiować pojęcia. I mamy próbę nazywania związków gejowskich małżeństwem i człowieka zlepkiem komórek. Jeśli katolicy nie bedą się przeciwstawiać temu to za chwile będziemy mieli Sodomę i Gomorę.

Papierosy to przecież narkotyki, jedne z gorszych akurat. Liczba ofiar aborcji w porównaniu z liczbą ofiar papierosów to promil.



Zgadzam się, np. katolicy próbują na nowo definiować antykoncepcję, by móc ją jednocześnie stosować i potępiać.

Nie popieram nałogów, mówiłem w kontekście.
Zabijanie to przestępstwo, jego dopuszczalność też.
O ile nie każdy palacz umiera, to każdy zabity jest niestety martwy, a zabójca jest odpowiedzialny za ten czyn.

Czyli zgodzisz się, że handel papierosami jest niemoralny i że katolik nie może się tym parać?

Zatem: czy uważasz także, że powinien być nielegalny i karalny?

Papierosy nie są narkotykiem a środkiem psychoaktywnym. Jeśli by uznać ze papierosy to narkotyk to kawa i herbata tez bo tez są środkami psychoaktywnymi.

Aborcja to zabojstwo, palenie papierosow i naduzywanie alkoholu to samobojstwo, a wszystko zniknie samoistnie, jak zakazemy prawnie wszystkiego z rozwodami wlacznie. Beda same szczesliwe, zdrowe, plodne malzenstwa, ktore same sobie zorganizuja opieke nad dziecmi zdrowymi i chorymi, rehabilitacje, mieszkania, prace, nigdy nie beda sie klocic, mezowie nigdy zon nie zostawia, bo wyladuja za kratkami, beda zarabiac kokosy, zeby sfinansowac wszystkie potrzeby rodziny, a panstwo bedzie tylko sledzic i pilnowac, czy antykoncepcji nie uzywaja.

Aborcja dotyczy dwoch osob, a nawet trzech, co np andej zauwaza, ale jakos nie ma rozwiazania, ktore by poza zakazem matkom usuniecia ciazy, nawet wszczepionej gwaltem byc moze przez wlasnego ojca, w jakikolwiek sposob zmuszalo do czegokolwiek mezczyzn.
Co wiecej, sa i tu mezczyzni, ktorzy uwazaja, ze to kobieta zaszla w ciaze, wiec niech sie meczy. Tak ja natura stworzyla, ze mezczyzna ma frajde, a kobieta obowiazki, to nie ma od tego ucieczki.

Temat zakazu aborcji pokazal wyraznie, ze kobiety maja dosyc decydowania o ich zyciu z zewnatrz, najczesciej przez mezczyzn. Z tego wielu bez rodzin ale z jasnymi ciezarami dla innych, ktorych sami nie nosza.
I naprawde nie chodzi tu tylko o aborcje.
Chodzi o to, jak mezczyzni przedmiotowo i z lekcewazeniem traktuja kobiety. Oni “zasluguja“ na przyjemnosci z seksu, zycia, lepsze zarobki, wolnosc bez zobowiazan, a kobieta jest nie tylko gorzej oplacana za te sama prace, ale nie ma takze zadnego prawa do wlasnego ciala.
To ona zachodzi w ciaze, czy chce czy nie chce i ona ma ponosic wszystkie tego konsekwencje.
Tatus nie ma zadnych przymusow. To jego laska i dobra wola, ze zostanie z matka swojego dziecka, ze przejmie trud jego wychowania i w ogole.

Matka za to “musi“.

Dopoki fani twardego prawa nie zmienia myslenia o kobietach, dopoty sa skazani na przegrana.
A traca na tym dzieci nienarodzone.

Oczywiście, że są narkotykiem. Tak je kategoryzuje m.in. WHO - i słusznie. W przeciwieństwie do kawy czy herbaty powodują silne uzależnienie, psychiczne i fizyczne, które jest zresztą głównym powodem ich używania. To produkt, który używany zgodnie z przeznaczeniem prowadzi do narkomanii oraz wielu chorób i w końcu zabija. Uważasz, że handel czymś takim jest moralny?