Przecież aborcja to same dobro, dzięki aborcji dzieci od razu trafiają do nieba - niektóre nawet nie odczuwają bólu!(jeśli aborcja jest wykonana bardzo wcześnie)
A nawet jeśli odczuwają ból to co z tego? Czym jest taki ból do wiecznego nieba?
Przecież gdyby te dzieci się urodziły to cześć z nich na pewno stałaby się złymi ludźmi i poszła do piekła - a tak WSZYSTKIE trafiają do nieba!

Tak naprawdę ci wszyscy obrońcy zarodków bronią SIEBIE, egoiści. Oglądają zdjęcia jak wygląda wyciągnięty zarodek i nie mogą tego przełknąć. Przywiązują wagę do wyglądu, do ciała a nie do duszy. A przecież dusza tego dziecka trafiła do nieba.

Czyż to nie jest piękne? Trafić od razu do nieba, bez przeżywania okropieństw życia ziemskiego, bez możliwości zejścia na złą drogę?!
Rozumiem że nie każde życie ziemskie jest okropne i że można je szczęśliwie spędzić ale to życie jest niczym w porównaniu do nieba.

Niebo to sama esencja życia, egzystencji, całego świata - a dzięki aborcji KAŻDY(!) może tam trafić.

A ci lekarze co dokonują tych aborcji to ludzie ze złota, bez skazy. Ryzykują całe swoje życie (że Bóg ich wtrąci do piekła) dla tych dzieci co by one poszły do nieba.

Tak!! Zatem od tej chwili starajmy się o więcej zabiegów aborcyjnych, żeby zbawić jak najwięcej zarodków!!

W takim razie po co ograniczać się do zarodków? Lepiej powyrzynajmy się wszyscy nawzajem w trosce o zbawienie dusz. A w między czasie, zamiast ścigać seryjnych morderców czy karać ludobójców - kanonizujmy ich. Wszak to dzięki nim najwięcej ludzi poszło do nieba...

Właśnie, dokładnie - idź do porządnej spowiedzi, przyjmij komunię, a potem niech Cię ktoś zabije i pójdziesz do nieba. Ojej, morderstwo w takiej sytuacji to samo dobro!