Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 8:56



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 453 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31  Następna strona
 Strategie cywilizacji pozaziemskich 
Autor Wiadomość
Post Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
Cytuj:
Człowiek chory psychicznie, mówi o tym co powstało w jego głowie, mam na myśli różnego rodzaju wizje czy tam inne halucynacje, jak będziesz sprawdzać czy mówi prawde za pomocą wariografu, to oczywiście on będzie mówił prawde, bo w końcu ten cały statek w kształcie prostokąta istnieje, w jego głowie.


Tylko że ten człowiek nie był chory psychicznie. Był badany pod tym kątem i nie stwierdzono u niego żadnych odchyleń. A co do statku w kształcie prostokąta to widziały ten obiekt także inne osoby z tej wsi i poświadczyli o tym. Jego doświadczenie mogło być prawdziwe, do końca życia nie wyparł się tego. Obiekt ten także nie emanował żadnym światłem, chociaż zdarzenie miało miejsce w dzień, nie wiadomo jak wyglądałby w nocy.


Cytuj:
Statki napędzane antymaterią to jest coś co można by zbudować nawet i dziś, problemem są przeogromne koszty.
Powiedz mi jaki dział nauki zajmuje sie "ciałem astralnym"? masz jakieś dowody że coś takiego istnieje?
Jest możliwość że 50 milionów lat temu powstała gdzieś tam jakaś cywilizacja, natomiast te całe anioły o których tu wcześniej pisałeś, to fantastyka naukowa oderwana od rzeczywistości.



Koszty zawsze będą problemem i tym co będzie hamować rozwój w tym kierunku. Nawet nie wiadomo czy odbędzie się jakakolwiek misja załogowa na Marsa.

A co do ciała astralnego, a może ta cywilizacja nie poszła w stronę technologii ale duchowości? Poza tym anioły to także nie ciała astralne, ale to już inny temat. Ależ tutaj wszystko jest oderwane od rzeczywistości bo taka cywilizacja nie musi wcale istnieć, na razie istnieje tylko w umysłach.
I co mogli osiągnąć? To też dywagacje, może ujarzmili tunele czasoprzestrzenne? Ponieważ podroże międzygwiezdne i międzygalaktyczne to sprawa nie napędu ale poznania nowych wymiarów w fizyce i nie tylko. Nie potrzeba nawet statku kosmicznego, wystarczy że rozciągniesz tunel do wmiarów człowieka i wyślesz go gdziekolwiek. Ale co się potem stanie? I jak to zrobić? Tutaj potrzeba nowego odkrycia, poznania, nowych horyzontów w nauce. Ponieważ ludzie są jak na razie uziemieni, dosłownie.


So lut 21, 2015 20:43
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
equuleuss napisał(a):
Tylko że ten człowiek nie był chory psychicznie. Był badany pod tym kątem i nie stwierdzono u niego żadnych odchyleń. A co do statku w kształcie prostokąta to widziały ten obiekt także inne osoby z tej wsi i poświadczyli o tym. Jego doświadczenie mogło być prawdziwe, do końca życia nie wyparł się tego. Obiekt ten także nie emanował żadnym światłem, chociaż zdarzenie miało miejsce w dzień, nie wiadomo jak wyglądałby w nocy.

Dobrze, niech by to i była prawda, może to byli przybysze z równoległego wszechświata? może nawet z przyszłości? to sie w ogóle mieści w przedziale cywilizacji pozaziemskich?
Powiem wam że też jestem rolnikiem :D i jak by mnie coś takiego spotkało, to bym sie w życiu nikomu do tego nie przyznał.
equuleuss napisał(a):

A co do ciała astralnego, a może ta cywilizacja nie poszła w stronę technologii ale duchowości? Poza tym anioły to także nie ciała astralne, ale to już inny temat. Ależ tutaj wszystko jest oderwane od rzeczywistości bo taka cywilizacja nie musi wcale istnieć, na razie istnieje tylko w umysłach.

Kosmici jako istoty zbudowane z jakiejś tam materii, mogą teoretycznie istnieć, natomiast te anioły i ta cała sfera astralna, to coś oderwanego od materialnej rzeczywistości, na dobry początek trzeba by udowodnić że coś takiego w ogóle może istnieć.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


So lut 21, 2015 22:40
Zobacz profil
Post Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
equuleuss napisał(a):
Powiem o czymś co może wywołać w tym temacie pewien rodzaj uśmieszku, ale ok, przez jakiś czas interesowała mnie tematyka czegoś co jest określane jako UFO, ale tak bardziej pod katem nie ekscytowania się czymś co jest taaaakie niezbadane, ale raczej dojścia do prawdy czym to jest w istocie.

Zjonizowanymi wyziewami z uskoków tektonicznych.

equuleuss napisał(a):
I w sumie, jak wiadomo, net jest zarzucony filmikami które są w stylu fake włączając w to absurdalne rzeczy jak to że obcy ciągną energię ze słońca, przy czym ich statek jest wielkości co najmniej Jowisza.

Akurat to ma najwięcej sensu. W próżni energię można ciągnąć tylko z gwiazd (bo z czego innego?), a jeśli się jej uciągnie wystarczająco do warpunku, to zawija się czasoprzestrzeń wokół planety z księżycami i używa jej jako statku. Ba, można zawinąć cały układ słoneczny...

equuleuss napisał(a):
Ale nie o tym chciałbym powiedzieć. Kiedyś, w latach bodajże na przełomie 70/80, miało miejsce pewne wydarzenie w Emilcinie, to taka miejscowość, wieś w Polsce. Pewien rolnik miał doświadczenie czegoś co określa się bliskim spotkaniem III stopnia. Przypadek jest o tyle interesujący że był to prosty człowiek który nie chciał czerpać z tego wszystkiego żadnych korzyści a nieco wątpliwe jest że mógł to wszystko sobie ot tak wymyśleć, poza tym był badany psychologicznie i podłączany do wykrywacza kłamstw.

Imię, nazwisko i adres rolnika, psychologa i operatora wariografu. Nie ma? Och jej, panie kolego, słyszał pan o wielorybie, co płynął w górę Wisły, zaporę mu otwierali we Włocławku?

equuleuss napisał(a):
Otóż ten wehikuł ''obcych'' (ponieważ nie wiadomo kim byli/są, a nie wydaje mi się że to przybysze z kosmosu, być może są pewne rzeczy na naszej planecie nie zbadane i ukryte w jakiś sposób dla nas) tak więc ten pojazd miał dość dziwny kształt co także może przemawiać za ewentualną prawdziwością tego zdarzenia.

Byli to, rzecz jasna, dowcipnisie z tej samej wsi. Ponieważ diabeł nie jest już na topie, nie bawili się w montowanie wozu drabiniastego na kalenicy bez pozostawiania śladów. Bawili się w stolarzy.

equuleuss napisał(a):
Bynajmniej nie była to forma spodka tak popularna w temacie przedstawiania statków ''kosmitów'' ale była to forma prostokąta zawieszonego nad polaną w lesie.

Sklejka na linie. Equuleuss, zlituj się.

equuleuss napisał(a):
Odwiedza nas?

Opłaca im się to?

equuleuss napisał(a):
Czy są w stanie słyszeć nasze biedne sygnały?

Płaszcz się bardziej, boś się jeszcze nie rozpłaszczył do końca, ale, jedna prośba - nie w imieniu całej Ziemi.

equuleuss napisał(a):
Czy w ogóle istnieją? I czy poszli w stronę niesamowitej technologii, czy też może żyją w raju, w całkowitej symbiozie z przyrodą i własnym środowiskiem, porzucając wszystko co prowadzi do rozwijania cywilizacji która mogłaby splądrować ich planetę.

Mhm. No więc, panie kolego: całkowita symbioza z przyrodą wygląda w ten sposób, że na planecie żyje, na granicy śmierci głodowej, jakieś pięć - dziesięć milionów istot inteligentnych inaczej. W ten sposób bowiem - głodem - przyroda reguluje sobie liczebność gatunków, jakie ją tworzą. Aha, no i przede wszystkim wyobraźmy sobie symbiozę z tasiemcami, glistami, przywrami i larwami much. Czy muszę dodawać, że w przyrodzie giną przede wszystkim osobniki młodociane, tj. dzieci? Chyba muszę...

Ja się opowiadam za plądrowaniem.

equuleuss napisał(a):
Może weszli na wyższy poziom świadomości.

Co to znaczy i w czym się to mierzy?

equuleuss napisał(a):
Może są w stanie odbywać międzygalaktyczne podróże w stanie astralnym

A może przez telefony komórkowe. Panie, astral ma to do siebie, że owszem, podróżuje się - od umysłu do umysłu, bo zmysły są materialne. Chciałbyś hostować takiego astralnego turystę, którego najbardziej interesuje (jak znam życie), jak to robią homo sapiens? Każdemu według marzeń...


N lut 22, 2015 2:14
Post Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
Cytuj:
Akurat to ma najwięcej sensu. W próżni energię można ciągnąć tylko z gwiazd (bo z czego innego?), a jeśli się jej uciągnie wystarczająco do warpunku, to zawija się czasoprzestrzeń wokół planety z księżycami i używa jej jako statku. Ba, można zawinąć cały układ słoneczny...



Tak, tylko w jaki sposób tego dokonać?


Cytuj:
Imię, nazwisko i adres rolnika, psychologa i operatora wariografu. Nie ma? Och jej, panie kolego, słyszał pan o wielorybie, co płynął w górę Wisły, zaporę mu otwierali we Włocławku?


Na temat Emilcina sporo znajdziesz w necie, w tym miejscu jest nawet pomnik upamiętniający to domniemane zdarzenie. Imię i nazwisko jest znane, adres także był znany. To jest lista badań którym został poddany.

Cytuj:
Czynności badawcze
Rozmowy i wywiady z badanym oraz najbliższą rodziną
Rozmowy i wywiady z mieszkańcami wsi oraz okolic, a zwłaszcza z drugim relacjonującym i jego rodzicami
Obserwacja badanego i jego najbliższej rodziny
Przeprowadzenie testu Apercepcji Tematycznej
Zbadanie domniemanego świadka za pomocą Skali Inteligencji dla Dorosłych Weschlera
Przeprowadzenie Testu Ślepoty Barw
Przeprowadzenie pomiarów psychogalwanometrycznych
Wykonanie szeregu eksperymentów klinicznych
Badanie psychiatryczne
Badanie neurologiczne
Badanie okulistyczne
Badanie laryngologiczne słuchu
Oględziny botaniczne drzew i roślinności, pobliżu których, według relacji, unosił się obiekt



Cytuj:
Byli to, rzecz jasna, dowcipnisie z tej samej wsi. Ponieważ diabeł nie jest już na topie, nie bawili się w montowanie wozu drabiniastego na kalenicy bez pozostawiania śladów. Bawili się w stolarzy.



To teraz powiedz w jaki sposób zawiesili ten pojazd nieruchomo nad polaną, magicy? Poza tym nie był z drewna.


Cytuj:
Sklejka na linie. Equuleuss, zlituj się.



Na jakiej linie? Zawieszonej na chmurach? Poza tym facet był w środku pojazdu, to nie była sklejka. Do wejścia pojazdu uniosła go taka jakby mała platforma/winda, w takim razie niezłe te wiejskie konstruktory że takie cuda potrafią.


Cytuj:
equuleuss napisał(a):
Odwiedza nas?

Opłaca im się to?



Jeśli mieliby możliwości to czemu nie? A czy nam opłaca się misja Kepler, czy SETI?


Cytuj:
equuleuss napisał(a):
Czy są w stanie słyszeć nasze biedne sygnały?

Płaszcz się bardziej, boś się jeszcze nie rozpłaszczył do końca, ale, jedna prośba - nie w imieniu całej Ziemi.



Bo te nasze sygnały są rzeczywiście biedne. Jak dotąd nie dotarły zbyt daleko.


Cytuj:
equuleuss napisał(a):
Czy w ogóle istnieją? I czy poszli w stronę niesamowitej technologii, czy też może żyją w raju, w całkowitej symbiozie z przyrodą i własnym środowiskiem, porzucając wszystko co prowadzi do rozwijania cywilizacji która mogłaby splądrować ich planetę.

Mhm. No więc, panie kolego: całkowita symbioza z przyrodą wygląda w ten sposób, że na planecie żyje, na granicy śmierci głodowej, jakieś pięć - dziesięć milionów istot inteligentnych inaczej. W ten sposób bowiem - głodem - przyroda reguluje sobie liczebność gatunków, jakie ją tworzą. Aha, no i przede wszystkim wyobraźmy sobie symbiozę z tasiemcami, glistami, przywrami i larwami much. Czy muszę dodawać, że w przyrodzie giną przede wszystkim osobniki młodociane, tj. dzieci? Chyba muszę...

Ja się opowiadam za plądrowaniem.



Zaraz, zaraz, ale dlaczego porównujemy tamtem świat z naszym światem? To może być coś całkiem innego. To dotyczyło cywilizacji która wyprzedza nas o 50 milionów lat, czujesz bluesa?


Cytuj:
Może weszli na wyższy poziom świadomości.

Co to znaczy i w czym się to mierzy?


Oj tam, oj tam, chciałby wszystko szkiełkiem i okiem potraktować...


Cytuj:
equuleuss napisał(a):
Może są w stanie odbywać międzygalaktyczne podróże w stanie astralnym

A może przez telefony komórkowe. Panie, astral ma to do siebie, że owszem, podróżuje się - od umysłu do umysłu, bo zmysły są materialne. Chciałbyś hostować takiego astralnego turystę, którego najbardziej interesuje (jak znam życie), jak to robią homo sapiens? Każdemu według marzeń...



Toteż miałem na myśli coś takiego, gdzie w grę wchodzi także materia. A może to byłoby interesującym doświadczenie, poza tym, skąd możemy wiedzieć że tego już nie robią podglądając nas właśnie w taki dyskretny sposób?


N lut 22, 2015 3:26
Post Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
equuleuss napisał(a):
Cytuj:
Akurat to ma najwięcej sensu. W próżni energię można ciągnąć tylko z gwiazd (bo z czego innego?), a jeśli się jej uciągnie wystarczająco do warpunku, to zawija się czasoprzestrzeń wokół planety z księżycami i używa jej jako statku. Ba, można zawinąć cały układ słoneczny...

Tak, tylko w jaki sposób tego dokonać?

Ktoś tu mówił o pięćdziesięciu milionach lat chyba?

equuleuss napisał(a):
Cytuj:
Imię, nazwisko i adres rolnika, psychologa i operatora wariografu. Nie ma? Och jej, panie kolego, słyszał pan o wielorybie, co płynął w górę Wisły, zaporę mu otwierali we Włocławku?

Na temat Emilcina sporo znajdziesz w necie, w tym miejscu jest nawet pomnik upamiętniający to domniemane zdarzenie.

Matko Boska i Franczeski. Zdarzenie jest domniemane, a pomnik stoi? Co dalej, będziemy sobie domniemywali, że może był holocaust?

equuleuss napisał(a):
Imię i nazwisko jest znane, adres także był znany.

Cóż więc, oprócz pory poobiedniej, stoi na przeszkodzie, abyś je tu zapodał? Oprócz tego, imiona, nazwiska i adresy badaczy poproszę.

equuleuss napisał(a):
To jest lista badań którym został poddany.

Ktoś zrobił niezły research. Nie znając człowieka osobiście, jestem w stanie podać listę pierwiastków, z których jest zbudowany; czy to świadczy o moich nadludzkich zdolnościach paranormalnych?

equuleuss napisał(a):
To teraz powiedz w jaki sposób zawiesili ten pojazd nieruchomo nad polaną, magicy? Poza tym nie był z drewna.

Z siarki był. Zresztą ta siarka własnie najbardziej przemawia za jakimś przewałem. Jak wspomniałem, typową wiejską rozrywką w epoce przedtechnicznej było rozkładanie czyjegoś wozu drabiniastego na części i składanie go na dachu domu; osobliwie robiono to w zimie, nie pozostawiając śladów na śniegu - za to usypywano ślady z sadzy do komina sugerując niedzwuznacznie, że to czartowska robota (za magistrem inżynierem Adamem Cebulą, ksywa Baron).

equuleuss napisał(a):
Cytuj:
Sklejka na linie. Equuleuss, zlituj się.

Na jakiej linie? Zawieszonej na chmurach?

Od drzewa do drzewa.

equuleuss napisał(a):
Poza tym facet był w środku pojazdu, to nie była sklejka. Do wejścia pojazdu uniosła go taka jakby mała platforma/winda, w takim razie niezłe te wiejskie konstruktory że takie cuda potrafią.

Mhm, chciałbym zatem wyznać publicznie, że moja choroba psychiczna zaczęła się od myślowego dialogu z telepatami; ponieważ nie okazałem się posłuszny ich woli (w szczególności chodziło o papierosy), porazili mnie atakami lęku i stąd schizofrenia paranoidalna. Serio mówię.

equuleuss napisał(a):
Cytuj:
Opłaca im się to?

Jeśli mieliby możliwości to czemu nie? A czy nam opłaca się misja Kepler, czy SETI?

Opłaca się. Jak myślisz, skąd się wzięły telefony komórkowe? Sygnały w łączności komórkowej są na poziomie szumu. SETI? Wie pan, panie kolego, ze wszystkich kultur, na jakie natknął się Biały człowiek, skuteczne środki zaradcze przedsięwziąć potrafiła tylko Japonia; cała reszta została obrócona w sługi, chłopów, czy wręcz zwierzynę egzotyczną. Chiny na przykład wykończono narkotykami, aż dobiły się same marksizmem. Ktoś wspominał o astralnych podróżach? Co prawda, Chińczycy wykonują jakieś ruchy ostatnio, zdaje się, że uratował je ogrom i fakt, że to równolatkowie Egiptu są. Ktoś wspominał o pięćdziesięciu milionach lat?

equuleuss napisał(a):
Cytuj:
Płaszcz się bardziej, boś się jeszcze nie rozpłaszczył do końca, ale, jedna prośba - nie w imieniu całej Ziemi.

Bo te nasze sygnały są rzeczywiście biedne. Jak dotąd nie dotarły zbyt daleko.

Trzeba podmuchać, to przyspieszą. Kosmici, panie, dmuchają, i patrz pan, ich sygnały biedne nie są.

Sto dwadzieścia lat świetlnych to jest niedaleko?

equuleuss napisał(a):
Cytuj:
Ja się opowiadam za plądrowaniem.

Zaraz, zaraz, ale dlaczego porównujemy tamtem świat z naszym światem? To może być coś całkiem innego. To dotyczyło cywilizacji która wyprzedza nas o 50 milionów lat, czujesz bluesa?

Zasoby na każdej planecie są ograniczone. Kto nie potrafi konkurować o te zasoby, ten wymiera. Kto zaś się wybije w gwiazdy, wlecze ze sobą swoją psychikę i instynkty, tak samo jak ten, kto się wybił na ląd, wlecze ze sobą płyny ustrojowe o składzie chemicznym morskiej wody. Czujesz bluesa?

Oczywiście można powiedzieć, że oni napisali sobie poprawki do genomu, zbetryzowali się, leczą skutecznie psychopatów i tak dalej. Z nudów odwiedzają gatunki które tego nie potrafią... panie kolego, pływałeś pan kiedyś dla rozrywki w basenie z głodnymi piraniami?

Gatunki inteligentne inaczej.

equuleuss napisał(a):
Cytuj:
Co to znaczy i w czym się to mierzy?

Oj tam, oj tam, chciałby wszystko szkiełkiem i okiem potraktować...

Z czucia i wiary urodziło się jak dotąd tylko trust your feelings, Luke. Ale wiesz co, te efekty specjalne robili właśnie ludzie od szkiełka i oka. Bynajmniej nie George Lucas w pojedynkę.

equuleuss napisał(a):
Cytuj:
A może przez telefony komórkowe. Panie, astral ma to do siebie, że owszem, podróżuje się - od umysłu do umysłu, bo zmysły są materialne. Chciałbyś hostować takiego astralnego turystę, którego najbardziej interesuje (jak znam życie), jak to robią homo sapiens? Każdemu według marzeń...

Toteż miałem na myśli coś takiego, gdzie w grę wchodzi także materia.

To góglamy sobie "Szkołę" Jacka Dukaja. Powinna być gdzieś na chomiku. Telekineza? Teleportacja? A naginania prawdopodobieństwa by pan nie chciał?

equuleuss napisał(a):
A może to byłoby interesującym doświadczenie, poza tym, skąd możemy wiedzieć że tego już nie robią podglądając nas właśnie w taki dyskretny sposób?

A to się nazywa syndrom sztokholmski. Panie Pirania, pokash zemby.


N lut 22, 2015 4:54
Post Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
A, i jeszcze to:
equuleuss napisał(a):
a może ta cywilizacja nie poszła w stronę technologii ale duchowości?

Cóż, taki z nas nieszczęśliwie młody gatunek, że mamy do dyspozycji przykłady z jednej tylko planety.

Pierwszy przykład dotyczy dwóch plemion papuaskich, które zetknęły się z Białymi. Nazw plemion nie podam, ponieważ ich nie pamiętam. Jedno było uduchowione i kultywowało tradycje przodków, drugie zaś klepało biedę, ale zapatrywało się jakby bardziej materialstycznie. Kiedy więc Biali założyli sobie plantacje kawy, plemię materialistyczne podkradło sadzonki i zaczęło je hodować na własną rękę, na koniec sprzedając je Białym. Zarobionych pieniędzy i zdobytych kontaktów użyli do rugowania tradycjonalistów z ich terenów łowieckich. Panie Pirania, pokash zemby.

Drugi przykład konfrontacji technologii z duchowością nazywa się Tybet. Opowiadać?


N lut 22, 2015 6:53
Post Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
ErgoProxy napisał(a):
Drugi przykład konfrontacji technologii z duchowością nazywa się Tybet. Opowiadać?


O tak! Jak najbardziej poproszę.
Tybet kojarzę z fimem "Siedem lat w Tybecie" z zabójczo przystojnym Bradem Pitem. ;)
I górskimi wspinaczkami, pokonywaniem własnych słabości, dążeniem do celu, goscinnością i tym co lubie najbardziej - relacjami, z poznawaniem innch ludzi i kultur.

Pozdrówka Ergo

https://www.youtube.com/watch?v=LSyr_vJ5t3k


N lut 22, 2015 19:54
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
Robek napisał(a):
Można założyć że Ziemia to Zoo, a ludzie są jak lwy w rezerwacie.


Założyć to można, że Księżyc jest zbudowany z zielonego sera, tylko nie będzie to miało niczego wspólnego z rzeczywistością. Wszelkie pomysły zakładające, że w Galaktyce są tylko cywilizacje wysoko zaawansowane (powyżej stopnia I), a tylko jedna na niskim stopniu rozwoju od razu powinny lądować w koszu. :?

Cytuj:
pilaster napisał(a):
I znowu źle. Planety są potężnymi studniami grawitacyjnymi, z których wydostanie czegokolwiek wymaga sporej energii. Na planetach nie ma niczego (ani surowców, ani energii), czego by nie było obok w kosmosie znacznie w dodatku łatwiej dostępnego.

Jeśli jacyś tam kosmici mają samoloty napędzane antymaterią,


To i tak wydobywanie czegokolwiek z asteroidów będzie tańsze niż wydobywanie tego samego czegoś z planet takich jak Ziemia. Prawa ekonomii są równie uniwersalne jak prawa fizyki, bo przecież z nich się wywodzą.

Cytuj:
co robi cywilizacja która nas wyprzedza o te 50 milionów lat?


Nic. Nie ma takich.

equuleuss

Cytuj:
Może weszli na wyższy poziom świadomości.


Co to jest "wyższy poziom świadomości"? Wyższy od czego?

A jezeli nawet weszli (cokolwiek to jest, tam gdzie weszli), to gdzie są pozostałe cywilizacje, te które nie weszły?

Cytuj:
a może ta cywilizacja nie poszła w stronę technologii ale duchowości?


To już skomentował prawidłowo errgo proxy. A jezeli nawet poszła, to gdzie są pozostałe cywilizacje, te które nie poszły?

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


N lut 22, 2015 21:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
pilaster napisał(a):
Robek napisał(a):
Można założyć że Ziemia to Zoo, a ludzie są jak lwy w rezerwacie.


Założyć to można, że Księżyc jest zbudowany z zielonego sera, tylko nie będzie to miało niczego wspólnego z rzeczywistością. Wszelkie pomysły zakładające, że w Galaktyce są tylko cywilizacje wysoko zaawansowane (powyżej stopnia I), a tylko jedna na niskim stopniu rozwoju od razu powinny lądować w koszu. :?

Co ci w tym przeszkadza?
Niech by w naszej galaktyce było tak z 1000 cywilizacji, technologicznie większość z nich wyprzeda nas o kilka może nawet kilkadziesiąt tysięcy lat, z uwagi że Ziemia ma bardzo ciekawą i zróżnicowaną biosfere, postanowiono to zagospodarować.
Powiedzmy że na zewnątrz układu słonecznego znajdują sie sztuczne satelity, które nie tylko blokują jakiekolwiek sygnały nadawane z sąsiednich cywilizacji, ale także pilnują, żeby nikt niepowołany na Ziemie sie nie dostał. W ten sposób stworzono swego rodzaju rezerwat przyrody.
Ty twierdzisz że takie coś jest niemożliwe? nierealne?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


N lut 22, 2015 23:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 22, 2015 22:08
Posty: 225
Post Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
Robek napisał(a):
pilaster napisał(a):
Robek napisał(a):
Można założyć że Ziemia to Zoo, a ludzie są jak lwy w rezerwacie.


Założyć to można, że Księżyc jest zbudowany z zielonego sera, tylko nie będzie to miało niczego wspólnego z rzeczywistością. Wszelkie pomysły zakładające, że w Galaktyce są tylko cywilizacje wysoko zaawansowane (powyżej stopnia I), a tylko jedna na niskim stopniu rozwoju od razu powinny lądować w koszu. :?

Co ci w tym przeszkadza?
Niech by w naszej galaktyce było tak z 1000 cywilizacji, technologicznie większość z nich wyprzeda nas o kilka może nawet kilkadziesiąt tysięcy lat, z uwagi że Ziemia ma bardzo ciekawą i zróżnicowaną biosfere, postanowiono to zagospodarować.
Powiedzmy że na zewnątrz układu słonecznego znajdują sie sztuczne satelity, które nie tylko blokują jakiekolwiek sygnały nadawane z sąsiednich cywilizacji, ale także pilnują, żeby nikt niepowołany na Ziemie sie nie dostał. W ten sposób stworzono swego rodzaju rezerwat przyrody.
Ty twierdzisz że takie coś jest niemożliwe? nierealne?

Czy w tym wątku omawiano już teorię o zmiennokształtnych kosmitach - jaszcuroludziach reptilianach, którzy maja dzierżyć władzę pod przykrywką przywódców religijnych, państwowych, polityków i biznesmenów? I to od dobrych kilku tysiącleci?


N lut 22, 2015 23:17
Zobacz profil
Post Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
Cytuj:
Co to jest "wyższy poziom świadomości"? Wyższy od czego?



Wyższy od tego co mamy teraz. Mogli stosować zaawansowana technologię która pozwolila im na poważne i kluczowe odkrycia naukowe, w wyniku czego mogli dojść do wniosku że dalszy postęp technologiczny nie jest właściwą drogą dla całej cywilizacji, ale na przykład sposób zachowania i eksploatacji ich własnej planety nie przynoszący szkody dla środowiska w którym żyją.

Cytuj:
A jezeli nawet weszli (cokolwiek to jest, tam gdzie weszli), to gdzie są pozostałe cywilizacje, te które nie weszły?


Rozważmy teraz pewną sprawę, czy każda cywilizacja musi być podobna do naszej? Tutaj już nie mam na myśli ich wyglądu, ale rozwój. Weźmy pod uwagę cywilizację która przejawia mniejszy stopień agresywności niż ludzie, w takim razie ich planeta nie jest niszczona przez wojny lub intensywną ingerencję w środowisko.

Pieniądz rządzi na świecie w którym żyjemy i dobrze wiemy że w pewnym stopniu zniszczenia jakich doznaje planeta i środowisko są spowodowane chęcią zysku. I teraz załóżmy że oni nie znają czegoś takiego jak pieniądz, ponieważ tą sprawę posiadania jakichkolwiek dóbr, ujmują w inny sposób. W takim razie eksploracja ich własnej planety może być w stopniu dużo łagodniejszym niż na ziemi. Może na ich planecie istnieją także nieco inne warunki i nieco inne formy energii, mam na myśli to że na Ziemi wykorzystuje się oleje napędowe, węgiel, wszelakie zloża naturalne, a na ich planecie to może wyglądać nieco inaczej. Mogą na przyklad czerpać energię z wyładowań atmosferycznych, z naturalnych żródeł, z wiatrów, cokolwiek podobnego.

Trudno jest tutaj cokolwiek przewidywać bo wiadomo że te wszystkie dywagacje są mniej więcej w temacie wyobrażeń.


Cytuj:
a może ta cywilizacja nie poszła w stronę technologii ale duchowości?


To już skomentował prawidłowo errgo proxy. A jezeli nawet poszła, to gdzie są pozostałe cywilizacje, te które nie poszły?



Pod tym pojęciem - duchowość - tutaj nie mam na myśli spędzania czasu na medytacjach jak mnisi w Tybecie, ale coś innego. W sensie zwycięstwa innych spraw ponad chęci zysku, ponad technologią która w pewnym momencie może nawet obrocić się przeciwko człowiekowi.

Mam tutaj na myśli bardziej rozsądną eksploatację zasobów planety, życie bardziej w symbiozie z otaczającym środowiskiem, rozwój w takim stopniu aby nie zakłócał naturalnego obiegu przyrody, ale aby przyroda była sprzymierzeńcem.

A co do pozostałych cywilizacji, czy każda musi rozwijać się w taki sam sposób? To zależy od tego kim byłyby te istoty, znamy ludzkie cechy ale trudno sobie wyobrazić co mogłoby cechować takich ''obcych''.

I w taki sposób historia świata może być różna w zależności od tego w ktorą stronę pójdą mieszkańcy planety, także w zależności od możliwości ich intelektu, od stopnia zaawansowania, od stopnia ich własnych kreatywnych możliwości, a także od warunków jakie panują na danej planecie.


Pn lut 23, 2015 8:07
Post Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
Cytuj:
Cóż, taki z nas nieszczęśliwie młody gatunek, że mamy do dyspozycji przykłady z jednej tylko planety.

Pierwszy przykład dotyczy dwóch plemion papuaskich, które zetknęły się z Białymi. Nazw plemion nie podam, ponieważ ich nie pamiętam. Jedno było uduchowione i kultywowało tradycje przodków, drugie zaś klepało biedę, ale zapatrywało się jakby bardziej materialstycznie. Kiedy więc Biali założyli sobie plantacje kawy, plemię materialistyczne podkradło sadzonki i zaczęło je hodować na własną rękę, na koniec sprzedając je Białym. Zarobionych pieniędzy i zdobytych kontaktów użyli do rugowania tradycjonalistów z ich terenów łowieckich. Panie Pirania, pokash zemby.

Drugi przykład konfrontacji technologii z duchowością nazywa się Tybet. Opowiadać?



Dlaczego tylko agresywna ekspansja ma być jedynym wyznacznikiem postępu? Dlatego ze znamy to z własnego podwórka i nie możemy sobie wyobrazić że mogłoby być inaczej? Dlaczego chcemy przykładać własną i jedyną miarę do rozwoju innych cywilizacji?

Czy to co dzieje się tutaj, w naszym świecie musi dziać się w innym świecie? Jak już wczesniej wspomniałem ''obcy'' mogą przejawiać zupełnie inne cechy, mogą mieć inną gospodarkę hormonalną, mogą mieć inną strukturę mózgu i o wiele mniejszy poziom agresji lub potrzeby rywalizacji. Mogą nie znać pieniędzy, mogą nie mieć potrzeby panowania nad innymi i dążenia do władzy. Z tego też powodu ich cywilizacja może rozwijać się w innym kierunku, nie niszcząc siebie nazwajem i swojej planety poprzez wojny czy agresywną gospodarkę obliczoną na czerpanie zysku materialnego.


Pn lut 23, 2015 9:54
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
Robek napisał(a):
pilaster napisał(a):
Robek napisał(a):
Można założyć że Ziemia to Zoo, a ludzie są jak lwy w rezerwacie.


Założyć to można, że Księżyc jest zbudowany z zielonego sera, tylko nie będzie to miało niczego wspólnego z rzeczywistością. Wszelkie pomysły zakładające, że w Galaktyce są tylko cywilizacje wysoko zaawansowane (powyżej stopnia I), a tylko jedna na niskim stopniu rozwoju od razu powinny lądować w koszu. :?

Co ci w tym przeszkadza?
Niech by w naszej galaktyce było tak z 1000 cywilizacji, technologicznie większość z nich wyprzeda nas o kilka może nawet kilkadziesiąt tysięcy lat,


To zależy od tego, jak długo żyje (średnio) cywilizacja. Jednak dla dowolnej wielkości L (średni czas życia cywilizacji), liczba cywilizacji w danym przedziale wiekowym układa się według rozkładu Poissona z maksimum dla T = 0, dokładnie liczba cywilizacji w danym przedziale wiekowym (t1-t2) wynosi N = N0*exp(-(t2-t1)/L)

Czyli cywilizacji młodszych i mniej rozwiniętych będzie zawsze w Galaktyce więcej niż cywilizacji starszych, niezależnie od wielkości L

Cytuj:
Powiedzmy że na zewnątrz układu słonecznego znajdują sie sztuczne satelity, które nie tylko blokują jakiekolwiek sygnały nadawane z sąsiednich cywilizacji, ale także pilnują, żeby nikt niepowołany na Ziemie sie nie dostał.


Powiedzmy, ze jakiś czarodziej zaklął układ słoneczny magiczną różdżką, tak że żadne sygnały się do niego nie przedostają :badgrin:

Nie da się fizycznie odciąć układu słonecznego od emisji radiowych innych cywilizacji, nie odcinając go równocześnie od wszystkich inne naturalnych emisji, kwazarów, pulsarów, etc...

Gdyby wewnątrz układu słonecznego operowały jakieś pojazdy pozaziemskiej cywilizacji, już byśmy o tym wiedzieli.

equeless

Cytuj:
Wyższy od tego co mamy teraz.


A jaki mamy teraz poziom świadomości w jakich jednostkach się to mierzy i dlaczego wynosi właśnie tyle?

Cytuj:
czy każda cywilizacja musi być podobna do naszej?


Byc może nie każda. Jednak cywilizacji niepodobnej do naszej w ogóle byśmy nie rozpoznali jako cywilizacji. A poza tym wiemy, że powstanie cywilizacji podobnej do naszej jest możliwe. A niepodobnej - (?)

Zatem w tym wątku zajmujemy się wyłącznie cywilizacjami naukowo-technicznymi, czyli takimi, które skonstruowały przynajmniej radio, z grubsza podobnymi do ziemskiej

Cytuj:
Pieniądz rządzi na świecie w którym żyjemy i dobrze wiemy że w pewnym stopniu zniszczenia jakich doznaje planeta i środowisko są spowodowane chęcią zysku. I teraz załóżmy że oni nie znają czegoś takiego jak pieniądz, ponieważ tą sprawę posiadania jakichkolwiek dóbr, ujmują w inny sposób.


W takim razie nigdy nie staną się cywilizacją. Bez pieniądza, obiektywnego kryterium wartości, rozwój cywilizacyjny jest praktycznie niemożliwy. Pieniądz w ekonomii jest ekwiwalentem energii w fizyce. Jakiekolwiek przedsięwzięcie musi być obiektywnie wycenione, nawet lot miedzygwiezdny, inaczej nigdy do niego nie dojdzie.

Cytuj:
Mogą na przyklad czerpać energię z wyładowań atmosferycznych, z naturalnych źródeł, z wiatrów, cokolwiek podobnego.


Mogą nawet i z energii punktu zerowego, wszystko jedno. Nadal nie wiadomo, dlaczego ich nie ma.

Skoro istnieje jedna cywilizacja, dlaczego nie widać jakichkolwiek innych.

Istnieje tylko jedno sensowne wytłumaczenie - obserwowana przez nas cywilizacja, jest najwyżej rozwiniętą cywilizacją w Galaktyce.

Cytuj:
''obcy'' mogą przejawiać zupełnie inne cechy, mogą mieć inną gospodarkę hormonalną, mogą mieć inną strukturę mózgu i o wiele mniejszy poziom agresji lub potrzeby rywalizacji. Mogą nie znać pieniędzy, mogą nie mieć potrzeby panowania nad innymi i dążenia do władzy.


Jak napisał ergoproxy - bez tych cech nigdy nie powstanie cywilizacja. Zresztą nie istnieje na Ziemi żaden wyżej rozwinięty gatunek, który by nie znał agresji, rywalizacji i dążenia do panowania nad innymi. 8)

religijny

Cytuj:
Czy w tym wątku omawiano już teorię o zmiennokształtnych kosmitach - jaszcuroludziach reptilianach, którzy maja dzierżyć władzę pod przykrywką przywódców religijnych, państwowych, polityków i biznesmenów? I to od dobrych kilku tysiącleci?


Nie, ponieważ jest to dział "wiara i nauka", a nie "wiara i przypadki kliniczne" :(

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Pn lut 23, 2015 11:20
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
pilaster napisał(a):
Wszelkie pomysły zakładające, że w Galaktyce są tylko cywilizacje wysoko zaawansowane (powyżej stopnia I), a tylko jedna na niskim stopniu rozwoju od razu powinny lądować w koszu.

Z tym się nie zgodzę. Nasza cywilizacja dopiero zaczęła istnieć. W skali kosmicznej to jest jak ułamek sekundy.

Przykładowo, jeśli w naszej galaktyce byłaby jeszcze jedna cywilizacja oprócz ziemskiej, wtedy jest skrajnie mało prawdopodobne, aby też dopiero co powstała i była na wczesnym etapie rozwoju. Jeżeli w ogóle istnieje, to ma dziesiątki albo setki milionów lat. Albo już dawno przestała istnieć.

Nawet dla wielu cywilizacji sytuacja jest analogiczna. Prawdopodobieństwo równoczesnego istnienia cywilizacji młodej jest praktycznie wykluczone.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Pn lut 23, 2015 12:17
Zobacz profil
Post Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
equuleuss napisał(a):
Dlaczego tylko agresywna ekspansja ma być jedynym wyznacznikiem postępu?

A kto Cię nauczył, że wóz należy zawsze stawiać przed koniem?

Agresja jest najpierw; postęp, ewentualnie, potem. Gatunek nie przejawiający agresji nie dokona żadnego postepu, bo nie zostanie mu dana szansa na to; zostanie zdominowany przez gatunki agresywne i użyty zgodnie z ich widzimisię, jak rzecz. Może być nawet inteligentniejszy od agresora; tym żałościwszy będzie jego los, jeżeli zostanie udomowiony przez, de facto, zwierzęta.

[...]


Ostatnio edytowano Pn lut 23, 2015 12:47 przez Soul33, łącznie edytowano 1 raz

offtop



Pn lut 23, 2015 12:33
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 453 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL