Rutus napisał(a):
przed upadkiem Pierwszej Świątyni na inskrypcjach nagrobnych JHWH zawsze występował w parze z małżonką Aszerą?
Ściślej - dwa razy (inskrypcje w Khirbet el-Kom i Kuntillet Ajrud z końcówki VIII w p.n.e)
Czy to dużo, czy mało?
Może skupię się na źródłach, bo mam wrażenie, że uciekasz od tego tematu a bez tego wszelkie wywody nie maja sensu.
W swoich dociekaniach odrzucasz źródła pisane i uważasz, że jedynie wiarygodne są źródła archeologiczne - nie znam historyków, którzy uznawaliby tylko archeologię. Nie jest bynajmniej tak, że wyniki badań archeologicznych są w 100% pewne. Dlaczego więc opierasz się tylko na nich?
Rutus napisał(a):
Ekspedycja trwająca mniej niż długość życia Jozuego (no bo niby Jozue uczestniczył w niej od początku do końca a nawet ją przygotował) trwała ok. 950 lat
To zależy, co weźmie się pod uwagę.
Badania prowadzone w Chasor potwierdzają wydarzenie biblijne (ślady pożarów z XIII w p.n.e). Podobnie w Jerychu są ślady zdobycia miasta i istnienia murów. W przypadku innych miast wyniki nie są oczywiste.
Dlaczego?
Ze względu że Palestyńskie miasta leża na tzw. tellach. Są to trudne stanowiska archeologiczne składające się z wielu nakładających się na siebie jednostek stratygraficznych w dodatku częściowo przemieszanych. Pokłady wynikają z długiego ciągu osadniczego - w przypadku Jerycha jest to 11 000 lat (!)
Ostrożnie więc należałoby powiedzieć, że w przypadku Księgi Jozuego źródła archeologiczne częściowo potwierdzają doniesienie biblijne a badania wciąż są w toku.
Teoria, której jesteś zwolennikiem opiera się w dużej mierze na badaniach Williama Devera - to on badał inskrypcje w Khirbet el-Kom i Kuntillet Ajrud. Jednak warto wspomnieć, że wyniki tych badań były krytykowane - także przez badacza ateistę Francesca Stavrakopoulou.
Nawet sam Dever nie odrzucał Biblii jako źródła - uznawał historyczność takich postaci jak Abraham , Mojżesz , Jozue i Salomon, choć oczywiście dopuszczał przeinaczenia w przekazie.
Tak więc w zasadzie teoria opiera się na dwóch inskrypcjach z końca VIII w p.n.e. Ponieważ nie możemy z punktu widzenia archeologicznego odrzucić przekazów biblijnych dotyczących Mojżesza, Jozuego (tutaj na pewno nie w całości), Salomona, czy Dawida a postacie te, opisywane w kontekście monoteizmu, żyły dużo wcześniej niż inskrypcje, trzeba więc przyjąć, że opisywany politeizm z użyciem nazwy Boga Jahwe jest wtórny i zapewne synkretyczny.
Inna rzeczą, na którą wskazywał Dever jest powszechność politeistycznego kultu. Uważał on go za powszechny w wydaniu "ludowym", tak więc kult monoteistycznego Boga Jahwe byłby w jakimś stopniu elitarny. Myślę, że w pewnym uogólnieniu można byłoby przyjąć taka tezę (z zastrzeżeniem, że od tej reguły zdarzały się w niektórych czasach odstępstwa). Taka teza nie przeczy też przekazowi biblijnemu a wręcz go potwierdza - czymże zajmowali się prorocy jak nie ciągłym nawracaniem Izraelitów z pogańskich ścieżek?
I tutaj trafiamy w sendo faktu istnienia wielu przedmiotów kultu Aszery oraz ubogiego materiału związanego z kultem monoteistycznym.
1. Kult politeistyczny był w Izraelu powszechny (o czym wspomina Biblia)
2. Nie oznacza to, że był jedyny i że nie istniał w tym samym czasie kult monoteistyczny
3. Sama idea monoteizmu zakładała zakaz tworzenia obrazu Boga i wszelkiego rodzaju przedmiotów czci. Stąd siłą rzeczy ich nie było - poza Arką i Świątynią.
I jeszcze, co do autentyczności Biblii i faktu istnienia mono i politeizmu równocześnie. Sam król Salomon odstąpił od monoteizmu na rzecz politeizmu stawiając nawet posągi Kemoszowi (bóg moabicki) i Milkomowi (bóg ammonicki). Biblia bynajmniej tych spraw nie tuszuje...A wszystko to działo się ponad 150 lat przed powstaniem rzeczonych inskrypcji.
Na marginesie w Chasor trwają intensywne badania - szuka się ogromnego archiwum Salomona. Na razie odnaleziono dwa dokumenty. Podobnie z badaniami archeologicznymi w całej Palestynie - trwają jeszcze. Może więc warto wstrzymać się z wydawaniem pochopnych sądów.
Co do Jezusa uważam, że wszystko już zostało powiedziane. Twoja teza rzekomego konstruowania mitu o Jezusie jest po prostu nierealna i abstrakcyjna. Pierwsza Ewangelia powstała 30-40 lat po Chrystusie a późniejsza tradycja Kościoła jej nie przeczy. Tak więc gdzie to 300-letnie konstruowanie...