Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz maja 23, 2024 11:57



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 62 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Początek Wszechświata w ateiźmie/agnostycyźmie 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt gru 17, 2010 1:38
Posty: 366
Post Początek Wszechświata w ateiźmie/agnostycyźmie
Współczesna nauka twierdzi, że Wszechświat miał swój początek w tzw. Wielkim Wybuchu, a więc istniał taki moment czasu przed którym nie było ani materii ani czasu.

Racjonalnie jest przyjąć, że nic nie bierze się z niczego, tj. wszystko co ma początek, ma swoją przyczynę. Skoro wszystko co ma swój początek, ma też swoją przyczynę (tj. nic nie bierze się z niczego), to co jest przyczyną Wszechświata (skoro nie jest on wieczny) ?

Jeśli przyjąć nieskończony ciąg przyczyn, to nasuwa się pytanie: jaka jest przyczyna dla tego nieskończonego ciągu przyczyn - dlaczego w ogóle jest coś zamiast niczego?

Jak z problemem początku Wszechświata radzą sobie ateiści/agnostycy ?


N lut 10, 2013 23:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Początek Wszechświata w ateiźmie/agnostycyźmie
bma napisał(a):
a więc istniał taki moment czasu przed którym nie było ani materii ani czasu


Hmmmmm... może chciałbyś zacząć jeszcze raz?

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pn lut 11, 2013 7:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8227
Post Re: Początek Wszechświata w ateiźmie/agnostycyźmie
bma napisał(a):
Współczesna nauka twierdzi, że Wszechświat miał swój początek w tzw. Wielkim Wybuchu,
a więc istniał taki moment czasu przed którym nie było ani materii ani czasu.

Racjonalnie jest przyjąć, że nic nie bierze się z niczego, tj. wszystko co ma początek, ma swoją przyczynę.
Skoro wszystko co ma swój początek, ma też swoją przyczynę (tj. nic nie bierze się z niczego),
to co jest przyczyną Wszechświata (skoro nie jest on wieczny) ?
viewtopic.php?p=662448#p662448 - Stworzenie świata a teoria wielkiego wybuchu.

bma napisał(a):
Jeśli przyjąć nieskończony ciąg przyczyn, to nasuwa się pytanie:
jaka jest przyczyna dla tego nieskończonego ciągu przyczyn
Podobne pytanie można zadać w odniesieniu do odwiecznego istnienia Boga.

bma napisał(a):
- dlaczego w ogóle jest coś zamiast niczego?
Może dlatego, że taka jest własność rzeczywistości.

bma napisał(a):
Jak z problemem początku Wszechświata radzą sobie ateiści/agnostycy ?
Prawdopodobnie dla większości z nich nie jest to żadnym problemem.

bma napisał(a):
Początek Wszechświata w ateiźmie/agnostycyźmie
Ateizm nie jest stanowiskiem (ani zbiorem stanowisk) odnośnie stworzenia świata.
Jeśli chodzi o agnostycyzm, to musiał byś sprecyzować, o jaki ci chodzi.
Jeśli o to, co w praktyce jest ateizmem agnostycznym, to patrz wyżej.

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Pn lut 11, 2013 8:24
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 17, 2010 1:38
Posty: 366
Post Re: Początek Wszechświata w ateiźmie/agnostycyźmie
Elbrus napisał(a):
http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?p=662448#p662448 - Stworzenie świata a teoria wielkiego wybuchu.
Dzięki - zapoznam się.

Elbrus napisał(a):
Podobne pytanie można zadać w odniesieniu do odwiecznego istnienia Boga.
Wobec odwiecznego nie można go zadać, ponieważ Bóg jest ... odwieczny, a więc nie ma początku i nie został stworzony. Nie ma sensu pytać o Jego przyczynę. Podobnie wobec wiecznego Wszechświata, też nie byłoby problemu. Ale wobec Wszechświata, który ma swój początek pytanie jest zasadne.

Elbrus napisał(a):
bma napisał(a):
Jak z problemem początku Wszechświata radzą sobie ateiści/agnostycy ?
Prawdopodobnie dla większości z nich nie jest to żadnym problemem.
A powinno być.

Elbrus napisał(a):
bma napisał(a):
Początek Wszechświata w ateiźmie/agnostycyźmie
Ateizm nie jest stanowiskiem (ani zbiorem stanowisk) odnośnie stworzenia świata.
Jeśli chodzi o agnostycyzm, to musiał byś sprecyzować, o jaki ci chodzi.
Jeśli o to, co w praktyce jest ateizmem agnostycznym, to patrz wyżej.
Słuszna uwaga - interesuje mnie zdanie tych, którzy uważają się za ateistów lub nie wierzą w Boga.


Pn lut 11, 2013 12:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Początek Wszechświata w ateiźmie/agnostycyźmie
bma napisał(a):
Wobec odwiecznego nie można go zadać, ponieważ Bóg jest ... odwieczny, a więc nie ma początku i nie został stworzony. Nie ma sensu pytać o Jego przyczynę. Podobnie wobec wiecznego Wszechświata, też nie byłoby problemu. Ale wobec Wszechświata, który ma swój początek pytanie jest zasadne.


Ale wiesz, wg. naukowców Wielki Wybuch nie jest jakimś ogólnym początkiem istnienia czegokolwiek, tylko wszechświata jaki znamy. Już w "Krótkiej historii czasu" Hawking pisał, że zachodzenia zdarzeń przed WW nie można wykluczyć, tyle że niczego o nich nie możemy się dowiedzieć. Osobiście zakładam, że wszechświat w znaczeniu szerszym, tj. szerszym od obecna-konfiguracja-elementów-które-obserwujemy-i-uznajemy-za-wszechświat jest właśnie wieczny, istnieje, bo ma taką właściwość.

bma napisał(a):
Racjonalnie jest przyjąć, że nic nie bierze się z niczego, tj. wszystko co ma początek, ma swoją przyczynę.


Nie wiem czy na pewno takie racjonalne jest przypisywanie właściwości poszczególnych elementów - całości.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pn lut 11, 2013 13:14
Zobacz profil
Post Re: Początek Wszechświata w ateiźmie/agnostycyźmie
bma napisał(a):
dlaczego w ogóle jest coś zamiast niczego?
Ale to jest przecież pytanie, na które religia też nie odpowiada (bo jest ono pytaniem bez sensu).


Pn lut 11, 2013 14:29

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8960
Post Re: Początek Wszechświata w ateiźmie/agnostycyźmie
Dlaczego bez sensu, jest to właśnie dziwne, bo normalne byłoby że było by nic.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Pn lut 11, 2013 15:17
Zobacz profil
Post Re: Początek Wszechświata w ateiźmie/agnostycyźmie
Andy72 napisał(a):
Dlaczego bez sensu, jest to właśnie dziwne, bo normalne byłoby że było by nic.
Dlaczego? Normalnym jest właśnie to co obserwujemy. A obserwujemy coś. Natomiast pytania "jaka jest przyczyna pierwszej przyczyny", albo "jaka jest przyczyna nieskończonego ciągu przyczyn" są sprzecznym wewnętrznie bełkotem.


Pn lut 11, 2013 15:24

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Początek Wszechświata w ateiźmie/agnostycyźmie
Andy72 napisał(a):
Dlaczego bez sensu, jest to właśnie dziwne, bo normalne byłoby że było by nic.


Dość dziwaczne rozumowanie... wokół zawsze obserwujemy wszechświat, nicość z kolei to tylko abstrakcja, której nikt nigdy ze zrozumiałych względów nie "zaobserwował". Skąd zatem pomysł, że stan najbardziej oczywisty jest nienormalny a normalne byłoby coś kompletnie wydumanego?

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pn lut 11, 2013 15:39
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8960
Post Re: Początek Wszechświata w ateiźmie/agnostycyźmie
zefciu napisał(a):
Andy72 napisał(a):
Dlaczego bez sensu, jest to właśnie dziwne, bo normalne byłoby że było by nic.
Dlaczego? Normalnym jest właśnie to co obserwujemy. A obserwujemy coś. Natomiast pytania "jaka jest przyczyna pierwszej przyczyny", albo "jaka jest przyczyna nieskończonego ciągu przyczyn" są sprzecznym wewnętrznie bełkotem.

A czy to nie dziwne że właśnie jesteśmy? Nie sądzę że to byśmy obserowali cały złożony świat było czymś normalnym. Czy samo istnienie Boga nie jest dziwne? Jak to się stało że jest taki doskonały?

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Pn lut 11, 2013 15:42
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Początek Wszechświata w ateiźmie/agnostycyźmie
Andy72 napisał(a):
Nie sądzę że to byśmy obserowali cały złożony świat było czymś normalnym.


Oj, nie jest to chyba zdrowy objaw...

Andy72 napisał(a):
Czy samo istnienie Boga nie jest dziwne?


Istotnie, to dość dziwna koncepcja, choć zrozumiała.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pn lut 11, 2013 15:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt paź 14, 2011 15:34
Posty: 973
Post Re: Początek Wszechświata w ateiźmie/agnostycyźmie
Andy72 napisał(a):
Czy samo istnienie Boga nie jest dziwne? Jak to się stało że jest taki doskonały?

Mnie natomiast ciekawi czy taki ewentualny Bóg zdaje sobie sprawę z tego jakie ma szczęście, że to jemu przypadło pełnić tę funkcję. Bo przecież mogło paść na mnie, na Jajko, Alus, Zdzisia, Rysia czy Małgosię... ale to właśnie on(konkretna osoba) może cieszyć się wszechmocą...
Z tym osobowym Bogiem to rzeczywiście jest chyba tak jak Einstein napisał :)

_________________
pajacyk.pl


Pn lut 11, 2013 15:57
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8960
Post Re: Początek Wszechświata w ateiźmie/agnostycyźmie
tanie_wino napisał(a):
Andy72 napisał(a):
Czy samo istnienie Boga nie jest dziwne? Jak to się stało że jest taki doskonały?

Mnie natomiast ciekawi czy taki ewentualny Bóg zdaje sobie sprawę z tego jakie ma szczęście, że to jemu przypadło pełnić tę funkcję. Bo przecież mogło paść na mnie, na Jajko, Alus, Zdzisia, Rysia czy Małgosię... ale to właśnie on(konkretna osoba) może cieszyć się wszechmocą...
Z tym osobowym Bogiem to rzeczywiście jest chyba tak jak Einstein napisał :)

To raczej my mamy to szczęście. Ale takie rozumowanie nie ma sensu, bo na początku byl tylko ON, więc nie mogło na nikogo innego paść :)

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Pn lut 11, 2013 16:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt paź 14, 2011 15:34
Posty: 973
Post Re: Początek Wszechświata w ateiźmie/agnostycyźmie
Ale! Na początku mogłem być tylko ja, Ty, Jajko, Alus, Zdzisiu...

_________________
pajacyk.pl


Pn lut 11, 2013 16:04
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8960
Post Re: Początek Wszechświata w ateiźmie/agnostycyźmie
A skąd byś się wziął, musiał Bóg stworzyć. Twoje pytanie powinno brzmieć, co by było gdyby Bóg miał takie cechy jak ja? Oj to byśmy mieli pecha:)

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Pn lut 11, 2013 16:18
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 62 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL