Bóg ateistów "nieudacznikiem"?
Autor |
Wiadomość |
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
Re: Bóg ateistów "nieudacznikiem"?
ErgoProxy napisał(a): . Po prostu nie wiemy jak jest, a drastyczna luka między człowiekiem a zwierzęciem w tym obszarze, hm... aktywności mózgowej organizmów żywych może posłużyć za argument na korzyść hipotezy Pana Boga. Albo wręcz Daenikena. Jak się mówi, ilość przechodzi w jakość. U zwierzat mamy stopniowanie inteligencji, robak nie jest tym samym co słoń lub małpa. U człowieka na pewnym etapie duża inteligencja zrodziła świadomość. Zresztą i zwierzęta też mają jakieś ślady swiadomości, np. świadomośc swego istnienia, troche planowego działania itd. Cytuj: Generalnie o mózgu wiadomo jeszcze niewiele, a konkretne eksperymenty można prowadzić chyba w Korei Północnej. Nie jest aż tak źle. Pewnie, że bezpośrednie eksperymenty są często niemozliwe ze względwó etycznch, ale naukowcy wymyślają różne sposoby posrednie. W taki sposob wykazano, że niemowlęta potrafią liczyć (no wprawdzie do 2 czy 3, ale zawsze coś ). Askadtowiesz napisał(a): ErgoProxy napisał(a): Przy czym wrodzone nie oznacza od razu genetyczne Ale cóż innego miałoby oznaczać? Cytuj: Ale przecież, gdyby mózg byl w całości wpisany w geny, oznaczałoby to jedno z (chyba) trojga: - albo nie możemy się niczego nowego nauczyć, co najwyżej odblokować jakąś wiedzę wrodzoną, - albo elementem procesu uczenia się jest przemontowywanie kodu genetycznego komórek mózgowych, - albo uczenie się działa na zasadzie jakichś ezoterycznych zjawisk, o których wiedzę mamy jeszcze śladową. - albo dusza... Czym innym jest wiedza a czym innym zdolność do określonego działania. Mózg noworodka nie ma zgromadzonej wiedzy, ale ma genetyczną zdolność do jej gromadzenia i przetwarzania. Ma jednak coś na kształt BIOS, gdyby porównać z komputerem, czyli wyjściowe, wpisane trwale dane umozliwiające przezycie. Fizjologiczna potrzeba odżywiania się u ssaków przekłada sie na odruch ssania. Askadtowiesz napisał(a): indoktrynacja nie powoduje oczywiście istnienia religii, lecz powoduje przenoszenie jej na nowe pokolenia Cytuj: No więc ja właśnie o tym istnieniu. Skąd to? Po co to? Czy należy wycinać? Przycinać? Zostawić w spokoju? Religia powoduje znaczące wydatki energetyczne organizmu żywego. Ba, niekiedy powoduje wręcz zablokowanie możliwości przekazania swoich genów! Człowiek urwał się ewolucji? Są różne poglądy. Moim zdaniem zostawić w spokoju ale skrajności przycinać. Trwają dyskusje na temat roli religii w ewolucji. Raczej przeważa pogląd, ze pomagała. Spajala społeczności, dyscyplinowała ludzi. Nie znaczy to, ze na obecnym etapie jest podobnie. Teraz jest raczej obciązeniem i hamulcem. Cytuj: ]Hm... czy tak rozumiana indoktrynacja obejmuje również edukację powszechną? Przez indoktrynację rozumie się wpajanie czegoś zbędnego lub szkodliwego, więc edukacji powszechnej nie obejmuje. Chyba ze na upartego...
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
N kwi 05, 2015 9:14 |
|
|
|
|
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 838
|
Re: Bóg ateistów "nieudacznikiem"?
Askadtowiesz napisał(a): Trwają dyskusje na temat roli religii w ewolucji. Raczej przeważa pogląd, ze pomagała. Spajala społeczności, dyscyplinowała ludzi. Nie znaczy to, ze na obecnym etapie jest podobnie. Teraz jest raczej obciązeniem i hamulcem. Dość ładnie piszesz, choć nie we wszystkich szczegółach; nawet Cie nie poznaję. Dodałbym jednak, że badania przeprowadza się także nad współczesnymi religiami, a nie tylko wczesnego paleolitu! Religia służy także dzisiejszemu człowiekowi. Z tym jednak zastrzeżeniem, jakie zjawiska nazywamy religią i jakie akty religijne. Bowiem pod nazwa "religia" ukrywają się tak rozmaite rzeczywistości i zjawiska, że ich jedna definicja jest niemożliwa (zobacz w encyklopediach). Niektóre tzw. religie to tylko przejawy jakiejś starej kultury i folkloru. Inne to systemy życia kulturalnego, społecznego i politycznego (z domieszka jakiegoś elementu irracjonalnego - co widzę w islamie). Inne to ateistyczne systemy ascetyczne (buddyzm). Jeszcze inne to kultywowanie rozmaitych "wielkich tradycji kultowych" (uproszczona definicja hinduizmu). Inne wreszcie (jak chrześcijaństwo) to odpowiedź na Boże objawienie w historii ludzkiej. Natomiast ten zbawienny wpływ religii (w porządku natury), mówiąc o chrześcijaństwie, to w wymiarze społecznym - stwarzanie poczucia życia w braterskiej wspólnocie współwyznawców, a w wymiarze indywidualnym - dar/możliwość przyjaznego kontaktu z Bogiem, np. w modlitwie (naturalny pozytywny wpływ na funkcjonowanie ośrodków mózgowych). Tak w skrócie.
|
Pn maja 11, 2015 9:01 |
|
|
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
Re: Bóg ateistów "nieudacznikiem"?
Atimeres napisał(a): Askadtowiesz napisał(a): Trwają dyskusje na temat roli religii w ewolucji. Raczej przeważa pogląd, ze pomagała. Spajala społeczności, dyscyplinowała ludzi. Nie znaczy to, ze na obecnym etapie jest podobnie. Teraz jest raczej obciązeniem i hamulcem. Dodałbym jednak, że badania przeprowadza się także nad współczesnymi religiami, a nie tylko wczesnego paleolitu! Religia służy także dzisiejszemu człowiekowi. Z tym jednak zastrzeżeniem, jakie zjawiska nazywamy religią i jakie akty religijne. .... Natomiast ten zbawienny wpływ religii (w porządku natury), mówiąc o chrześcijaństwie, to w wymiarze społecznym - stwarzanie poczucia życia w braterskiej wspólnocie współwyznawców, a w wymiarze indywidualnym - dar/możliwość przyjaznego kontaktu z Bogiem, np. w modlitwie (naturalny pozytywny wpływ na funkcjonowanie ośrodków mózgowych). Mówimy w tej chwili o społecznej roli religii, co oczywiscie nie przesądza o słuszności jej wizji świata. i mówimy o religiach głównych, najbardziej typowych. Dziś również religia w pewnym stopniu "służy człowiekowi", choć takich ludzi ubywa. Słuzy raczej w sensie subiektywnym, czyli podobnie jak terapie psychologiczne. W sensie obiektywnym jest hamulcem, gdyż stawia wymagania wynikające z nieudowodnionych tez. Tyle ogólnie. Co do szczegółów - niżej. Cytuj: z domieszka jakiegoś elementu irracjonalnego - co widzę w islamie Cechą każdej religii jest irracjonalność- z defincji. Żadna nie opiera sie na dowodach fizycznych. Cytuj: Inne to ateistyczne systemy ascetyczne (buddyzm) pomimo wszystko buddyzm jest zaliczany do religii, w każdym razie odwołuje się do czynników pozamaterialnych. Cytuj: Inne wreszcie (jak chrześcijaństwo) to odpowiedź na Boże objawienie w historii ludzkiej. Bardziej typową religia opartą na objawieniu jest właśnie islam. Chrześcijaństwo jest jednak kontynuacją wczesniejszego judaizmu.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
Pn maja 11, 2015 16:06 |
|
|
|
|
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 838
|
Re: Bóg ateistów "nieudacznikiem"?
Askadtowiesz napisał(a): Atimeres napisał(a): Askadtowiesz napisał(a): Trwają dyskusje na temat roli religii w ewolucji. Raczej przeważa pogląd, ze pomagała. Spajala społeczności, dyscyplinowała ludzi. Nie znaczy to, ze na obecnym etapie jest podobnie. Teraz jest raczej obciązeniem i hamulcem. Dodałbym jednak, że badania przeprowadza się także nad współczesnymi religiami, a nie tylko wczesnego paleolitu! Religia służy także dzisiejszemu człowiekowi. Z tym jednak zastrzeżeniem, jakie zjawiska nazywamy religią i jakie akty religijne. .... Natomiast ten zbawienny wpływ religii (w porządku natury), mówiąc o chrześcijaństwie, to w wymiarze społecznym - stwarzanie poczucia życia w braterskiej wspólnocie współwyznawców, a w wymiarze indywidualnym - dar/możliwość przyjaznego kontaktu z Bogiem, np. w modlitwie (naturalny pozytywny wpływ na funkcjonowanie ośrodków mózgowych). Mówimy w tej chwili o społecznej roli religii, co oczywiscie nie przesądza o słuszności jej wizji świata. i mówimy o religiach głównych, najbardziej typowych. Dziś również religia w pewnym stopniu "służy człowiekowi", choć takich ludzi ubywa. Słuzy raczej w sensie subiektywnym, czyli podobnie jak terapie psychologiczne. W sensie obiektywnym jest hamulcem, gdyż stawia wymagania wynikające z nieudowodnionych tez. Tyle ogólnie. Co do szczegółów - niżej. które wymagania religii chrześcijańskiej wyrządzają szkodę? Dekalog? Cytuj: Cytuj: z domieszka jakiegoś elementu irracjonalnego - co widzę w islamie Cechą każdej religii jest irracjonalność- z defincji. Żadna nie opiera sie na dowodach fizycznych. 90 procent prawdy ludzkiej nie opiera się na dowodach fizycznych, czyli w ostateczności na własnym fizycznym doświadczeniu!!! Więc nie przesadzaj! Religia chrześcijańska opiera się na refleksji filozoficznej nad światem a zarazem na historycznych świadectwach objawienia Bożego, zwłaszcza w życiu i czynach Jezusa Cytuj: Cytuj: Inne to ateistyczne systemy ascetyczne (buddyzm) pomimo wszystko buddyzm jest zaliczany do religii, w każdym razie odwołuje się do czynników pozamaterialnych. Można wykazać, że te "czynniki" pozamaterialne w buddyźmie kształtują się i mnożą pod wpływem innych teistycznych religii w świecie, zwłaszcza we współczesności. Cytuj: Cytuj: Inne wreszcie (jak chrześcijaństwo) to odpowiedź na Boże objawienie w historii ludzkiej. Bardziej typową religia opartą na objawieniu jest właśnie islam. Chrześcijaństwo jest jednak kontynuacją wcześniejszego judaizmu. Islam wyrósł jakby w odpowiedzi na zapotrzebowanie militarne grupy Beduinów i poganiaczy wielbłądów. Dlatego eksplodował w ramach militarnych działań Mahometa.
|
Pn maja 11, 2015 16:32 |
|
|
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
Re: Bóg ateistów "nieudacznikiem"?
Atimeres napisał(a): które wymagania religii chrześcijańskiej wyrządzają szkodę? Dekalog? Wymagania to przede wszystkim interpretacje, zarówno Dekalogu jak w ogóle Biblii. Z aktualnych warto wymienić walkę Kościoła z in vitro. Atimeres napisał(a): 90 procent prawdy ludzkiej nie opiera się na dowodach fizycznych, czyli w ostateczności na własnym fizycznym doświadczeniu!!! Nie wiem co masz na mysli. czy to że ludzie wierzą w dane naukowe choć osobiście nie są w stanie wszystkiego sprawdzic? Atimeres napisał(a): Religia chrześcijańska opiera się na refleksji filozoficznej nad światem a zarazem na historycznych świadectwach objawienia Bożego, zwłaszcza w życiu i czynach Jezusa Refleksja filozoficzna, jest- nie da sie ukryc- subiektywna. A swiadectwa NT nie potwierdzone, zaś te niezgodne z prawami fizycznymi- hm, co o tym myśleć? Atimeres napisał(a): Islam wyrósł jakby w odpowiedzi na zapotrzebowanie militarne grupy Beduinów i poganiaczy wielbłądów. Dlatego eksplodował w ramach militarnych działań Mahometa. Sprawa dyskusyjna. Opierał sie na objawieniu jednego człowieka (Mahometa), który początkowo miał bardzo mało zwolenników. Przyciagnęły ich głownie ideały sprawiedliwosci społęcznej. Religię opartą na objawieniu każdy moze stwoprzyć w dowolnej chwili. Tylko od ilosci zwolenników zależą jej dalsze losy.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
Wt maja 12, 2015 20:22 |
|
|
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|