Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn kwi 29, 2024 14:58



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 162 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 11  Następna strona
 Deklaracja wiary lekarzy - mam mieszane uczucia 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 03, 2014 16:14
Posty: 240
Lokalizacja: nieciekawa
Post Deklaracja wiary lekarzy - mam mieszane uczucia
Niby wszystko OK - zgodnie z sumieniem, ale znowu się robi niepotrzebny szum i więcej szkody Kościołowi to przynosi niż korzyści. Tak przynajmniej ja to odbieram.

link

Cytuj:
1. WIERZĘ w jednego Boga, Pana Wszechświata, który stworzył mężczyznę i niewiastę na obraz swój.

2. UZNAJĘ, iż ciało ludzkie i życie, będąc darem Boga, jest święte i nietykalne:
- ciało podlega prawom natury, ale naturę stworzył Stwórca,
- moment poczęcia człowieka i zejścia z tego świata zależy wyłącznie od decyzji Boga.
Jeżeli decyzję taką podejmuje człowiek, to gwałci nie tylko podstawowe przykazania
Dekalogu, popełniając czyny takie jak aborcja, antykoncepcja, sztuczne zapłodnienie,
eutanazja, ale poprzez zapłodnienie in vitro odrzuca samego Stwórcę.

3. PRZYJMUJĘ prawdę, iż płeć człowieka dana przez Boga jest zdeterminowana biologicznie i jest sposobem istnienia osoby ludzkiej. Jest nobilitacją, przywilejem, bo człowiek został wyposażony w narządy, dzięki którym ludzie przez rodzicielstwo stają się „współpracownikami Boga Samego w dziele stworzenia” - powołanie do rodzicielstwa jest planem Bożym i tylko wybrani przez Boga i związani z Nim świętym sakramentem małżeństwa mają prawo używać tych organów, które stanowią sacrum w ciele ludzkim.

4. STWIERDZAM, że podstawą godności i wolności lekarza katolika jest wyłącznie jego sumienie oświecone Duchem Świętym i nauką Kościoła i ma on prawo działania zgodnie ze swoim sumieniem i etyką lekarską, która uwzględnia prawo sprzeciwu wobec działań niezgodnych z sumieniem.

5. UZNAJĘ pierwszeństwo prawa Bożego nad prawem ludzkim - aktualną potrzebę przeciwstawiania się narzuconym antyhumanitarnym ideologiom współczesnej cywilizacji,
- potrzebę stałego pogłębiania nie tylko wiedzy zawodowej, ale także wiedzy o antropologii chrześcijańskiej i teologii ciała.

6. UWAŻAM, że - nie narzucając nikomu swoich poglądów, przekonań – lekarze katoliccy mają prawo oczekiwać i wymagać szacunku dla swoich poglądów i wolności w wykonywaniu czynności zawodowych zgodnie ze swoim sumieniem.

_________________
Na forach dyscyplina intelektualna jest sztuką raczej nieznaną.


Ostatnio edytowano Pn cze 02, 2014 15:18 przez Soul33, łącznie edytowano 2 razy

dodano treść



Pn cze 02, 2014 7:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Delaracja wiary lekarzy- mam mieszane uczucia.
Pani dr Półtawska zapewne chciała coś takiego pozostawić po sobie, jako swego rodzaju testament. A ten "szum", być może, był właśnie konieczny - pokazuje skalę pewnego problemu, który wcześniej aż tak nie był widoczny, a mianowicie skalę wyobcowania części społeczeństwa z katolicyzmu (nie wiem, jak to lepiej nazwać). To, w jaki sposób się krytykuje tę deklarację, pokazuje, że krytykujący kompletnie już nie rozumieją Kościoła, katolicyzmu itp. to dla nich jakby całkowicie obcy świat.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn cze 02, 2014 8:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 23, 2014 15:58
Posty: 64
Post Re: Delaracja wiary lekarzy- mam mieszane uczucia.
Problem z deklaracją wiary polega na tym, że jest ona niewłaściwie sformułowana. Nie jest deklaracją wiary sensus stricte, tylko deklaracją nietolerancji względem różnych poglądów. Potęguje już i tak sporą nieufność społeczeństwa do lekarzy, ze szkodą dla całego środowiska. Spróbujmy ją zanalizować:

Cytuj:
Wierzę w jednego Boga, Pana Wszechświata, który stworzył mężczyznę i niewiastę na obraz swój.l


Luz, tutaj nie ma się do czego przyczepić.

Cytuj:
Uznaję, iż ciało ludzkie i życie, będąc darem Boga, jest święte i nietykalne: - ciało podlega prawom natury, ale naturę stworzył Stwórca, - moment poczęcia człowieka i zejścia z tego świata zależy wyłącznie od decyzji Boga. Jeżeli decyzję taką podejmuje człowiek, to gwałci nie tylko podstawowe przykazania Dekalogu, popełniając czyny takie jak aborcja, antykoncepcja, sztuczne zapłodnienie, eutanazja, ale poprzez zapłodnienie in vitro odrzuca samego Stwórcę.


Ciało ludzkie nietykalne? Moment śmierci zależy tylko od Boga? To po co w ogóle są na tym świecie lekarze?

I gdzie, do cholery, w Dekalogu przykazanie zakazujące antykoncepcji i in vitro? Bezczelne kłamstwo.

Cytuj:
. PRZYJMUJĘ prawdę, iż płeć człowieka dana przez Boga jest zdeterminowana biologicznie i jest sposobem istnienia osoby ludzkiej. Jest nobilitacją, przywilejem, bo człowiek został wyposażony w narządy, dzięki którym ludzie przez rodzicielstwo stają się ‘współpracownikami Boga Samego w dziele stworzenia’ – powołanie do rodzicielstwa jest planem Bożym i tylko wybrani przez Boga i związani z Nim świętym sakramentem małżeństwa mają prawo używać tych organów, które stanowią sacrum w ciele ludzkim.


Ciekawe, co powiedzieli by o translokacji rejonu SRY i takich chorobach, jak zespół feminizujących jąder, zespole niewrażliwości na androgeny, mozaikach chromosomalnych, o hemafrodytyźmie, itp.

Poza tym, etyka lekarska i zasady profesjonalizmu zabraniają dyskryminowania kogokolwiek (a więc i transseksualistów).

Jak dla mnie sacrum w ciele ludzkim stanowi mózg - widocznie sygnatariusze deklaracji nie używają go za często. Może nie są "wybrani przez Boga"?

A niepłodność jest chorobą, jak każda inna, a IVF leczeniem, jak każde inne. Skoro jego się odmawia, to może inne choroby też nie powinny być leczone? Przetrwają tylko "wybrani przez Boga"...

Cytuj:
4. STWIERDZAM, że podstawą godności i wolności lekarza katolika jest wyłącznie jego sumienie oświecone Duchem Świętym i nauką Kościoła i ma on prawo działania zgodnie ze swoim sumieniem i etyką lekarską, która uwzględnia prawo sprzeciwu wobec działań niezgodnych z sumieniem.


Do przełknięcia. Mamy klauzulę sumienia w przypadkach, gdy stan pacjenta nie zagraża jego życiu lub nie ma groźby zaostrzenia choroby. Inną sprawą jest to, czy lekarze (zgodnie z ustawowym obowiązkiem) kierują pacjenta do innego lekarza, który taką procedurę wykona. Patrząc na kazus RR, czy też Alicji Tysiąc - mam wątpliwości.

Poza tym stwierdzam, że gdyby powiedzmy moja córka miała urodzić dziecko z anencefalią, które przeżyło by góra kilka dni i odmówiono by jej przysługującej zgodnie z polskim prawem aborcji, skazując na ciężką traumę i branie psychotropów do końca życia ze względu na widzimisię konowała, to chyba bym człowieka po prostu zatłukł.

Cytuj:
UZNAJĘ pierwszeństwo prawa Bożego nad prawem ludzkim – aktualną potrzebę przeciwstawiania się narzuconym antyhumanitarnym ideologiom współczesnej cywilizacji – potrzebę stałego pogłębiania nie tylko wiedzy zawodowej, ale także wiedzy o antropologii chrześcijańskiej i teologii ciała.


Na terenie RP każdy obywatel ma obowiązek postępować zgodnie z obowiązującym na jej terenie prawem. Lekarz, który prawa ludzkiego nie przestrzega, jest pospolitym przestępcą.

Cytuj:
UWAŻAM, że – nie narzucając nikomu swoich poglądów, przekonań – lekarze katoliccy mają prawo oczekiwać i wymagać szacunku dla swoich poglądów i wolności w wykonywaniu czynności zawodowych zgodnie ze swoim sumieniem”.


Proszę bardzo. Ale powinien wybrać specjalizację, w której bez szkody dla pacjenta będzie się mógł realizować. Jeśli nie uznaje antykoncepcji i IVF - nie powinien być ginekologiem. Jeśli nie uznaje tego, że różne rzeczy z płcią wydarzyć się mogą - wara od endokrynologii. Jeśli zaś sądzi, że nie ma co leczyć, bo wszystko w rękach Boga - jest wiele innych zawodów, które z medycyną związane nie są.

_________________
Waiting for Godot


Pn cze 02, 2014 14:53
Zobacz profil
Post Re: Delaracja wiary lekarzy- mam mieszane uczucia.
Wiesz, z ta anencefalia to nie takie proste.
Znam kobiety, ktore donosily i urodzily dzieci "skazane na sm.ierc". Uznaly, ze nie one to zycie daly i ponad ich sily byloby zabic wlasne dziecko. Obojetnie czy skazane na smi.erc krotko po urodzeniu, czy jeszcze w zyciu plodowym. I wlasnie ta decyzja uratowala ich psychike. Zabilbys swoja corke dzis, gdybys sie dowiedzial, ze ma gora miesiac zycia?

A tak w temacie, to uwazam tak sformulowane oswiadczenie za kontraproduktywne. Pewnie chodzilo o gender a zapomniano o naturze (chocby hermafrodyty).
Tak to jest, kiedy jakies ideologie sa zwalczane, zamiast powiedziec po prostu: wierze Jezusowi Chrystusowi.


Pn cze 02, 2014 14:59

Dołączył(a): Cz mar 13, 2008 13:44
Posty: 393
Post Re: Delaracja wiary lekarzy- mam mieszane uczucia.
Problem też w tym, że nie wszystkie podpisy pod ta deklaracją, zostały złożone świadomie. Oto przykład;

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... je.html#MT

_________________
Sapere aude!


Pn cze 02, 2014 15:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 23, 2014 15:58
Posty: 64
Post Re: Deklaracja wiary lekarzy - mam mieszane uczucia
@Kael

Powinniśmy dać każdemu prawo wyboru, bo różni są ludzie i różne są ich wartości. Gdyby to mi miało się urodzić chore letalnie dziecko, to sam nie wiedziałbym, co zrobić. Najprawdopodobniej decydujący głos miała by matka dziecka, a ja bym wspierał jej decyzję - jaka by ona nie była. W kwestii aborcji uznaję koncepcję świeckiej świętości życia Dworkina. Ona uznaje prawo do aborcji w takiej sytuacji. Ale tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono...

_________________
Waiting for Godot


Pn cze 02, 2014 15:20
Zobacz profil
Post Re: Delaracja wiary lekarzy- mam mieszane uczucia.
Tomcio Paluszek napisał(a):
Problem też w tym, że nie wszystkie podpisy pod ta deklaracją, zostały złożone świadomie. Oto przykład;

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... je.html#MT

Lekarz podpisał się na liście, na której nie było żadnych informacji o akcji/inicjatywie/projekcie?
Kto z Was złożyłby podpis in blanco? :roll:

Dodatkowo, nie było żadnych innych informacji, a on jest pewien że składał go pod deklaracją wiary, bo sobie nie przypomina innej podobnej sytuacji...


Pn cze 02, 2014 15:31
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 23, 2014 15:58
Posty: 64
Post Re: Deklaracja wiary lekarzy - mam mieszane uczucia
@Kael

Cytuj:
Zabilbys swoja corke dzis, gdybys sie dowiedzial, ze ma gora miesiac zycia?


Oj, dopiero teraz przyszło mi do głowy, że pytanie mogło zostać zadane w innym kontekście i nie dotyczyć dziecka, któremu został miesiąc życia po porodzie...

Czy zabiłbym DOROSŁEGO człowieka, któremu został miesiąc życia?

Nie.

Dlaczego? Bo jego życie ma dla niego wartość, której ja nie mam prawa mu odebrać. Różnica pomiędzy noworodkiem, którego OUN nie jest wykształcony i który funkcjonuje de facto dzięki kilku odruchom (a tym bardziej noworodkiem anencefalicznym) jest kolosalna.

Co, jeśli życie pozostaje tylko cierpieniem i nie stanowi dla chorego żadnej wartości?

Jeśli chce eutanazji, to nie należy choremu narzucać swojego zdania i trzeba na eutanazję zezwolić. Każdy powinien mieć prawo decydować o swoim życiu.

Czy ja kiedykolwiek wykonam eutanazję?

Nie, bo nie mógłbym tego zrobić. Ale nie pcham się w specjalizacje lekarskie, gdzie z takimi dylematami musiałbym się zmagać.

_________________
Waiting for Godot


Pn cze 02, 2014 15:44
Zobacz profil
Post Re: Deklaracja wiary lekarzy - mam mieszane uczucia
A dla 2-letniego dziecka? Albo 2-miesiecznego? Te mozna zabic, jezeli lekarze mowia, ze gora 4 tygodnie jeszcze pozyje?
Uwazasz, ze matka uzna: lepiej niech umrue wczesniej niz pozniej? Cierpienia mozna lagodzic...


Pn cze 02, 2014 16:29

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Deklaracja wiary lekarzy - mam mieszane uczucia
Kael napisał(a):
Uwazasz, ze matka uzna: lepiej niech umrue wczesniej niz pozniej?


Odpowiedzialna - tak.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pn cze 02, 2014 16:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn cze 02, 2014 16:54
Posty: 8
Post Re: Deklaracja wiary lekarzy - mam mieszane uczucia
A może lepiej ratować zarówno życie matki jak i dziecka?


Pn cze 02, 2014 17:00
Zobacz profil WWW
Post Re: Deklaracja wiary lekarzy - mam mieszane uczucia
To nie ten temat. Ale przy takim mysleniu powinno sie zabijac wszystkie noworodki. Kazde moze umrzec. I kazdy umrze predzej czy pozniej. Widac lepiej predzej.
No i oczywiscie zdarzaja sie bledne diagnozy i prenatalne i postnatalne. Nie kazdy "skazany na s.mierc diagnoza lekarska, umiera...

@sasayaku4: tu nie ma mowy o zagrozeniu zycia matki. Chodzi o zabicie dziecka przed narodzeniem, bo ... i tak umrze.


Pn cze 02, 2014 17:02
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Delaracja wiary lekarzy- mam mieszane uczucia.
MARIEL napisał(a):
Tomcio Paluszek napisał(a):
Problem też w tym, że nie wszystkie podpisy pod ta deklaracją, zostały złożone świadomie. Oto przykład;

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... je.html#MT

MARIEL napisał(a):
Lekarz podpisał się na liście, na której nie było żadnych informacji o akcji/inicjatywie/projekcie?
Kto z Was złożyłby podpis in blanco? :roll:

Dodatkowo, nie było żadnych innych informacji, a on jest pewien że składał go pod deklaracją wiary, bo sobie nie przypomina innej podobnej sytuacji...

Nie odwracajmy kota do góry ogonem. Wina lekarza (nadmierna zaufanie) jest nieznaczna w porównaniu z winą tych, którzy go oszukali. To jest tak jakbyśmy przypisywali winę okradzionemu, ze dał sie okrasć, a zapomnieli o złodzieju. Twoje ostatnie zdanie jest w ogóle niezrozumiałe i bez sensu; czytałaś artykuł na wyrywki?

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Pn cze 02, 2014 18:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 23, 2014 15:58
Posty: 64
Post Re: Deklaracja wiary lekarzy - mam mieszane uczucia
@Kael

Cytuj:
A dla 2-letniego dziecka? Albo 2-miesiecznego? Te mozna zabic, jezeli lekarze mowia, ze gora 4 tygodnie jeszcze pozyje?


Typowe... Argument równi pochyłej dobry na każdą okazję...

Sugerujesz, że jestem zwolennikiem Petera Singera? Nie, nie jestem. Napisałem - popieram postulaty Dworkina.

Ale OK - odniosę się. Uważam, że nie. Niech przeżyje jeszcze te 4 tygodnie.

Chyba że ich życie jest nieznośnym cierpieniem i niczym więcej - w takiej sytuacji sam nie chciałbym żyć, a wg. imperatywu kategorycznego Kanta oznacza to, że z mojego punktu widzenia eutanazja takiej osoby (a więc i dziecka) jest moralnie dopuszczalna. Z drugiej strony za mało wiemy na temat percepcji świata przez noworodki (z oczywistych względów), ale ze względu na słabe wykształcenie kory (małe pofałdowanie, płytkie bruzdy, słabo zaznaczone zakręty) twierdzi się, że jest ona znikoma. Trudno mówić tutaj o jakiejkolwiek wartości życia jako hybrydy ewolucyjno-społecznej.

Tak czy inaczej - uważam, że tutaj lepiej zachować ostrożność i zachować status quo w tej materii.

Chyba, że jest to dziecko z anencefalią, a inne dziecko potrzebuje organów do przeszczepu, to wtedy dziecko takie dawcą być powinno (gdy rodzice się zgadzają, rzecz jasna), bo tutaj o człowieczeństwie mówić trudno.

Uspokoję Cię - ze względu na konserwatyzm naszego społeczeństwa nie sądzę, żeby kiedykolwiek była w Polsce możliwa eutanazja osoby poniżej 18 rż., a w krajach, w których jest legalna, dziecko musi być świadome konsekwencji takiego działania i zgodzić się na nie (Belgia b.o., Holandia powyżej 12 rż.), co wyklucza nadużycia.

_________________
Waiting for Godot


Pn cze 02, 2014 18:21
Zobacz profil
Post Re: Deklaracja wiary lekarzy - mam mieszane uczucia
Cytuj:
PRZYJMUJĘ prawdę, iż płeć człowieka dana przez Boga jest zdeterminowana biologicznie i jest sposobem istnienia osoby ludzkiej.


No dobrze, ale co w takim razie z osobami które nie mogą akceptować swojej płci biologicznej, ponieważ ich tożsamość mówi coś innego?

A interseksualizm? Istnieje na tym świecie kobieta która ma kariotyp XY, ale czuje się całkowicie kobietą i nie chciałaby tego zmieniać.

Ale chyba takie przypadki nie są w ogóle brane pod uwagę i pewnie uważane za wynaturzenia.


Wt cze 03, 2014 5:45
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 162 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 11  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL