Mam takie pytanie. Bóg stworzył ludzi. Ludzie ukrzyżowali Boga na Krzyżu. Skąd powstali ludzie i miejsce na którym żyła np. Maryja przed narodzeniem Chrystusa?

Mógłbyś wyrazić się jeszcze jaśniej? Problem w tym że Bóg nie mógł stworzyć ludzi, bo został zabity, czy mam to inaczej rozumieć? Od razu napisz ile masz lat i czy często masz takie przemyślenia.

No to jest genialne. Zapisuję do notesiku.

Jezus wcielił się w postać człowieka ale sam o sobie mówił do żydów, którzy go pytali czy jest większy od Abrahama, "zanim Abraham stał się ja jestem". Ludzie ukrzyżowali Syna Boga ( ponieważ diabeł nie może nawet myślą dotknąć Boga całą swoją nienawiść kieruje do jego dzieci). Jednak nie można zabić Syna Boga bo ten jest źródłem życia przez swoją jedność z Bogiem Ojcem. Nauczał tego jeszcze przed ukrzyżowaniem zapowiadając, że zostanie zabity i powstanie z martwych. Nie mozna wykazać niezniszczalności Boga inaczej jak pokazując ,że nienawiść szatana jest bezsilna i nie może zapanować nawet przez śmierć.
Maryja była uwzględniona w planach Boga jako ta dzięki której miał się narodzić Jezus. Wprawdzie w rodowodzie Jezusa uwzględniony jest tylko rodowód Józefa, co wyraźnie wskazuje jak bardzo żydzi nie potrafili uznać , że to kobieta jest współodpowiedzialna z mężczyzną w istnieniu potomstwa. Nie potrafili zrozumieć tego nawet uczniowie. Może pojęli to dopiero później jednak z pewnością wiele rzeczy długo było dla ich niezrozumiałe. Dlatego to bardziej do nauk Jezusa garną się kobiety ponieważ Jezus doskonale zna prawdę o równości i jednakowości płci ( św Jan widział to w wizji w swoim objawieniu). I to mężczyźni są powołani do nauczania ponieważ to oni właśni powinni sie nauczyć tego czego Jezus nauczał.

Takie było prawo dziedziczenia, nalezności do plemienia żydowskiego: od ojca, nie od matki (dokladnie odwrotnie, jak jest dzisiaj). Kierujesz się uprzedzeniami, nie faktami.
Ciekawa teza Jakos przez 2 tys lat się nie nauczyli marginalizując rolę kobiety w kościele i w społeczeństwie. I jak mają nauczać, skoro sami nauki wymagają?

Wiem , że takie właśnie było prawo dziedziczenia. Ale zgodnie z faktami zawartymi w zwiastowaniu to włąśnie był fakt , że to Marii rodowód powinien być przedstawiony odnośnie pochodzenia rodu Dawidowego Jezusa. A tak, to jest napisana jakaś fikcja nie mówiąca prawdy. Zupełnie jednak rujnuje ten sposób rozumowania a więc i dziedziczenia polecenie Jezusa "(7) Chcą, by ich pozdrawiano na rynkach i żeby ludzie nazywali ich Rabbi. (8) Otóż wy nie pozwalajcie nazywać się Rabbi, albowiem jeden jest wasz Nauczyciel, a wy wszyscy braćmi jesteście. (9) Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie. (10) Nie chciejcie również, żeby was nazywano mistrzami, bo jeden jest tylko wasz Mistrz, Chrystus. (11) Największy z was niech będzie waszym sługą.
(Ew. Mateusza 23:7-11, Biblia Tysiąclecia)
Nie może człowiek rozłączać tego co Bóg złączył bo dokonuje oszustwa. A Bóg połączył Jezusa przez Marię z rodem Dawida.
Odnośnie drugiej kwestii nauczam tego aby się oduczyć tego co nieprawdziwe a uczę się tego co prawdziwe dzięki skutkom jakie wywołuje nauka ewangelii. Spotkałam się jednak z poglądami ( podobno katolickimi), że Jezus nauczał sprzecznie co jest dla mnie tak absurdalne jak oksymoron; kłamliwa prawda (biorąc pod uwagę ,że Jezus nazywał siebie prawdą)

Zastanawiałeś się kiedyś nad znaczeniem przejrzystości pisanego tekstu, przy wyborze przez potencjalnych dyskutantów właśnie Twojego tematu jako dobry do wypowiadania się?

Nic nie jest przypadkowe. Ale rzeczywiście trudno mi wyrazić przeciwstawność myślenia tego świata. Zawsze można dokonać doprecyzowania pytaniem czy nawet tak ulubionego na forach cytowania do zakwestionowania rozumienia tekstu.

Wybacz mi @glejt ale napiszę wprost : to jest bełkot.
Masz tezę i wycinasz pod nia z Biblii to, co ci pasuje (i to tak grubo, ze aby to przypasowac trzeba sporo wyobraźni). W ten sposób, to mogę Słowem "umocnić" nawet tezy ateizmu: "Nie ma Boga" (sama znajdź gdzie to jest).

Znajdziesz w Ewangelii wiele miejsc, gdzie kobiety są szczególnie wywyższone, jak i wiele miejsc pokazujących jak niski miały status. Nie ma jednak nic uwłaszczającego komukolwiek w genealogii Jezusa przedstawionej przez Mateusza, czy Łukasza.

Co więcej Maria prawdopodobnie pochodziła z rodu Aarona z pokolenia Lewiego. Nie wiemy tego wprost ale była spokrewniona z Elżbietą.
Możliwe, ze Jezus połączył dwie linie rodowe: kapłańską i królewską. Kapłańską przez ciało (Maria), królewską przez adopcję (Józef).

Fało Ludzie nie ukrzyżowali Boga tylko Jezusa , bo Boga nikt nigdy nie widział .

Glejt bardzo mądrze pisze a nie bełkot ,bardzo lubie czytać jego wypowiedzi bo zawierają wiele istotnych faktów i rzucają często nowe spojrzenie na pewne sprawy ,to że czegoś nie rozumiesz to nie znaczy że nie jest to prawdą.

Jeżeli pochodziła z innego rodu niż Dawidowy to Jezus nie jest zapowiedzianym mesjaszem. Bo obietnica dotyczyła potomstwa króla Dawida. A przecież Anioł, który jej zwiastował poczęcie na pytanie Maryi jak to się stanie skoro nie zna męża? Odpowiedział, że pod osłoną Ducha św. A Duch  św własnie tak potrafi działać z ramienia Ojca, że to co wydaje sie nieobecne jest nagle rzeczywiste. Takie są skutki działania Ducha św jeszcze w naszych czasach.

Ps. Sorry zadzwonił telefon i jak zwykle zapomniałam co chciałam napisać głównie. A mnie chodziło głównie o to ,że podlegając zwyczajom czy poglądom często wypaczamy prawdę i widzimy coś całkiem innego niż jest w rzeczywistości. I do takich skłonności są podatni zarówno mężczyźni jak i kobiety.