Stygmatyzacja nie-chrześcijan?
Autor |
Wiadomość |
niewiarek
Dołączył(a): Pn paź 17, 2011 7:29 Posty: 878
|
Re: Stygmatyzacja nie-chrześcijan?
Nie wiem dlaczego Maryję nazywa się Bogurodzicą. Tłumaczę to sobie konsekwencją "wiarygodności" w wypowiedziach kościoła i tym że obrońcy podają b. poważny argument "bo tak ma być".
|
Pn lis 03, 2014 9:17 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Stygmatyzacja nie-chrześcijan?
niewiarek napisał(a): Nie wiem dlaczego Maryję nazywa się Bogurodzicą. Tłumaczę to sobie To przestań tłumaczyć to sobie, weź do ręki książkę, albo otwórz stronę na temat sporów chrystologicznych i będzie wiedział, a nie musiał "tłumaczyć sobie". Podpowiadam, że chodzi o spór z nestorianizmem i III Sobór Powszechny (w Efezie).
|
Pn lis 03, 2014 9:27 |
|
|
niewiarek
Dołączył(a): Pn paź 17, 2011 7:29 Posty: 878
|
Re: Stygmatyzacja nie-chrześcijan?
I znowu jak to w "nauce kościoła" - wszystko ma różne interpretacje. Jedni mówią tak drudzy inaczej Dla chrystologii Cyryla to jedno, dla chrystologii szkoły antiocheńskiej co innego. Trzeba mieć naprawdę dużo samozaparcia i wolnego czasu, aby to wszystko analizować.
Wolę i to bezapelacyjnie logikę obowiązującą w nauce, a nie w gusłach.
|
Pn lis 03, 2014 10:32 |
|
|
|
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Re: Stygmatyzacja nie-chrześcijan?
niewiarek napisał(a): Wolę i to bezapelacyjnie logikę obowiązującą w nauce, a nie w gusłach. Uważasz, że w nauce nie występują spory? Ciągle nie mogę się nadziwić tej niechęci ateistów do sporów, różnicy zdań, wymiany opinii, wszelkich niejednoznaczności itp. Ateista musi dostać jasny przekaz - to jest 0, a to 1, koniec dyskusji, wszystko ponad to sprawia, że się gubi i denerwuje..
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pn lis 03, 2014 10:48 |
|
|
niewiarek
Dołączył(a): Pn paź 17, 2011 7:29 Posty: 878
|
Re: Stygmatyzacja nie-chrześcijan?
Występują spory w nauce i to cieszy, bo są twórcze, pobudzające do myślenia, badania otaczającej rzeczywistości. Dzięki temu HIV jest mniej groźny, może uda się z ebolą. Chcę aby spór opierał się na argumentach, naukowych faktach, niech stwierdzi poprawność wnioskowania pięciu, dziesięciu, stu fachowców znających temat, o którym mówią, piszą a nie na niepotwierdzonych opowiadaniach sprzed kilku tysięcy lat i ich interpretacji w zależności od potrzeby.
|
Pn lis 03, 2014 11:03 |
|
|
|
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Re: Stygmatyzacja nie-chrześcijan?
niewiarek napisał(a): Chcę aby spór opierał się na (...) naukowych faktach A co to są "naukowe fakty" i czym się różnią od "zwykłych" faktów?
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pn lis 03, 2014 11:08 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Stygmatyzacja nie-chrześcijan?
niewiarek napisał(a): I znowu jak to w "nauce kościoła" - wszystko ma różne interpretacje. A co to ma do tematu? Tytuł Bogurodzicy ma jedną obowiązującą interpretację. Cytuj: Wolę i to bezapelacyjnie logikę obowiązującą w nauce, a nie w gusłach. Tym niemniej, jak chcesz komentować praktykę chrześcijańską, to powinieneś dysponować podstawową wiedzą o historii tej religii, a nie "sobie tłumaczyć". niewiarek napisał(a): niech stwierdzi poprawność wnioskowania pięciu, dziesięciu, stu fachowców znających temat Jak owych "stu niemieckich fizyków", którzy swego czasu obalili teorię względności. Widać, że o metodzie naukowej też niewiele wiesz
|
Pn lis 03, 2014 11:10 |
|
|
niewiarek
Dołączył(a): Pn paź 17, 2011 7:29 Posty: 878
|
Re: Stygmatyzacja nie-chrześcijan?
Widzę, że zaczynasz czepiać się słówek. Cała naukowa literatura, pewnie kiedyś korzystałeś, a może jeszcze korzystasz ze szkolnego podręcznika do fizyki, biologii, matematyki. Jak nie wiesz jak funkcjonuje świat nauki, to może warto zorientować się, że istnieje wymiana informacji, publikacja danych, odkryć. Nie będę podawał jak ogromna jest ilość danych, które można uzyskać, jeśli ktoś jest zainteresowany. Są też teksty święte, z którymi "nie można dyskutować". To tam są "zera" i "jedynki". Niezmienniki.
|
Pn lis 03, 2014 11:20 |
|
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Re: Stygmatyzacja nie-chrześcijan?
niewiarek napisał(a): Są też teksty święte, z którymi "nie można dyskutować". To tam są "zera" i "jedynki". Niezmienniki. niewiarek napisał(a): I znowu jak to w "nauce kościoła" - wszystko ma różne interpretacje. Jedni mówią tak drudzy inaczej No cóż.. To jest chyba jednak specyficzna "logika Niewiarka", bo na pewno nie naukowa.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pn lis 03, 2014 11:39 |
|
|
niewiarek
Dołączył(a): Pn paź 17, 2011 7:29 Posty: 878
|
Re: Stygmatyzacja nie-chrześcijan?
zefciu: Cytuj: Tytuł Bogurodzicy ma jedną obowiązującą interpretację. Dzisiaj obowiązuje taka interpretacja, a jutro? Jak w naszym Sejmie. zefciu: Cytuj: Jak owych "stu niemieckich fizyków", którzy swego czasu obalili teorię względności. Widać, że o metodzie naukowej też niewiele wiesz Potrafisz wymienić nazwisko chociażby jednego z nich? Uważaj, żebyś niechcąco nie wstawił tam Einsteina. Byli, ale w nauce już ich nie ma. Pletli bzdury, rzeczywistość zdecydowała. Mieli swoje tzw. pięć minut i wszystko. Wygląda, że dla Ciebie takie fakty mają generalne znaczenie, bo stanowią jakiś tam, niestety marny argument. Ale może ktoś to kupi. Mam mało ciekawą dla Ciebie wiadomość. Naiwnych jest coraz mniej.
|
Pn lis 03, 2014 11:40 |
|
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Re: Stygmatyzacja nie-chrześcijan?
niewiarek napisał(a): Potrafisz wymienić nazwisko chociażby jednego z nich? Uważaj, żebyś niechcąco nie wstawił tam Einsteina. Byli, ale w nauce już ich nie ma. A tych, co nie uznają "Bogurodzicy", też już w Kościele nie ma. W czym problem?
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pn lis 03, 2014 11:48 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Stygmatyzacja nie-chrześcijan?
niewiarek napisał(a): Widzę, że zaczynasz czepiać się słówek. Gdzie konkretnie czepiam się słówek? Czepiam się całej metody opierającej się na "tłumaczeniu sobie". Cytuj: Cała naukowa literatura, pewnie kiedyś korzystałeś, a może jeszcze korzystasz ze szkolnego podręcznika do fizyki, biologii, matematyki. Zdanie podrzędne podmiotowe. Dodaj jeszcze orzeczenie i będzie pełne zdanie, które może zrozumiem. Cytuj: Jak nie wiesz jak funkcjonuje świat nauki, to może warto zorientować się, że istnieje wymiana informacji, publikacja danych, odkryć. Istnieje. Gdzie napisałem, że nie istnieje? Cytuj: Są też teksty święte, z którymi "nie można dyskutować". To tam są "zera" i "jedynki". Niezmienniki. Wyżej narzekałeś, że problemem jest to, że można za bardzo dyskutować. Teraz znowu, że nie można w ogóle. Zdecyduj się.
|
Pn lis 03, 2014 12:09 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Stygmatyzacja nie-chrześcijan?
Cytuj: Mam mało ciekawą dla Ciebie wiadomość. Naiwnych jest coraz mniej. Gdy Chińczycy zezwolą na drugie dziecko w rodzinie, będzie was więcej Bo jeśli chodzi o Polskę czy USA ten wskaźnik od lat kształtuje się na poziomie max 5%
|
Pn lis 03, 2014 13:23 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Stygmatyzacja nie-chrześcijan?
niewiarek napisał(a): Dzisiaj obowiązuje taka interpretacja, a jutro? Interpretacja obowiązuje ta sama od V wieku. Cytuj: Potrafisz wymienić nazwisko chociażby jednego z nich? Uważaj, żebyś niechcąco nie wstawił tam Einsteina. Byli, ale w nauce już ich nie ma. No i co z tego? Cytuj: Pletli bzdury, rzeczywistość zdecydowała. Mieli swoje tzw. pięć minut i wszystko. Ale było ich stu. Więc według metody, którą podałeś wcześniej - mieli rację. Cytuj: Wygląda, że dla Ciebie takie fakty mają generalne znaczenie, bo stanowią jakiś tam, niestety marny argument. Ale może ktoś to kupi. Proszę wskazać, jakie konkretnie fakty ignoruję lub odrzucam.
|
Pn lis 03, 2014 13:26 |
|
|
niewiarek
Dołączył(a): Pn paź 17, 2011 7:29 Posty: 878
|
Re: Stygmatyzacja nie-chrześcijan?
zefciu: Cytuj: Potrafisz wymienić nazwisko chociażby jednego z nich? Uważaj, żebyś niechcąco nie wstawił tam Einsteina. Byli, ale w nauce już ich nie ma. Zabiłeś mnie siłą swojego argumentu. Zostałem powalony. Gratuluję. Może jakaś nagroda Ignobla? Wybacz, ale wolałbym jednak mieć adwersarzy, którzy oprócz stwierdzania "No i co z tego?" coś wnoszą do dyskusji.
|
Pn lis 03, 2014 17:37 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|