Np Philipp Lenard, Johannes Stark, Ernst Gehrcke, Stjepan Mohorovičić, Rudolf Tomaschek

Wkleilabym linki po niemiecku ale regulamin nie pozwala (uwaga! Jajko czuwa) a nie mam czasu na tlumaczenia.

Mozesz szukac pod haslem
Academy of Nations i Reuterdahl

Zefciu, chyba przyznasz, twoje odpowiedzi sa "raczej" wymijajaco-bunczuczne.
Nie moze ta sama interpretacja obowiazywac przez wieki. Chyba, ze chcesz glosic ogolniki - dobro, zlo ale i one jakby nieco inne. Trudno dzisiejszej mlodziezy rozroznic gwozdzie kupione w markecie od tych trzymanych w szufladzie ks.Amortha.

Ja bym tylko delikatnie zwrocila uwage, ze (chyba) niewiarek po raz kolejny rozwala wlasny watek i jest on juz glebokim offtopem.

A to w jakim celu? Skoro dyskusja trwa, niech trwa. Przeniosa, sie zalamie.

Philipp Lenard - Wniósł coś dla dobra nauki. Dostał Nobla.
Johannes Stark - też noblista.
Nie można negligować ich osiągnięć.
W niektórych wypowiedziach, analizach mylili się i zostało to wskazane. Nie umniejsza to im pozostałym osiągnięciom.
I to jest fajne w nauce, że takie efekty są upubliczniane, a nie zamiatane pod dywan.
Jeśli nie masz racji to wcześniej czy później zostanie to stwierdzone. To jest cecha nauki.
A nie bajania religii.

No "bajania" religii zweryfikuje nawet kazdy osobiscie. Po smierci.

Poza tym ja np weryfikuje juz teraz. Stawiam na Jezusa i Jego obietnice takze te dotyczace zycia doczesnego i do tej pory nie moge narzekac.

A ja stawiam na to, że jestem tutaj i teraz, i ja w dużym stopniu decyduję o swoim losie.
A po śmierci to będę oglądał korzonki od dołu.

No o swoim losie decydujesz nie (työko) ty w duzym stopniu.
Nie ty zdecydowales o swoich rodzicach, kraju urodzenia, czasie urodzenia, zdolnosciach, chorobach...
A to wszystko ma bardzo duzy wplyw na przebieg twojego zycia. To sa warunki brzegowe.

Po prostu dla Twojej metody "niech wypowie się stu specjalistów" nie jest istotne, czy o tych specjalistach ktoś po 80 latach będzie wiedział.
Chyba nie przyznam. Wskazałem niewiarkowi konkretne wydarzenia historyczne i imiona. Wszystko jest do znalezienia w Google albo bibliotece.
Tytuł "Bogurodzicy" obowiązuje przez wieki i przez wieki jest tak samo rozumiany. Bogurodzica prawdziwie zrodziła Bogoczłowieka w czasie. Mówić iż urodziła tylko człowieka to twierdzić, jakoby Chrystus-Bóg i Chrystus-człowiek byli innymi osobami. Eeeeeee?
Ale dlaczego przeciwstawiasz naukę religii? To są dwie różne dziedziny ludzkiego życia dysponujące inną metodą i stawiające sobie inne cele. Jaki sens ma np. przeciwstawianie tańca gotowaniu i mówienie "taniec jest gupi, bo nie powstaje w jego wyniku jedzenie" albo "gotowanie jest gupie, bo kucharze nie poruszają się z gracją".

YT zawiera klip w ktorym wymieniony pokazuje garsc gwozdzi wyplutych przez opetanych. Moim zdaniem powinny czyms sie roznic od "sklepowych". jednak nie. Nawet nie promieniuja!

Wkurza mnie jak ktoś mami mnie wydumanym życiem wiecznym, obietnicami o których nie ma bladego pojęcia.
Wpaja mi i moim bliskim jacy to wkrótce możemy być szczęśliwi.
Znalazł się jasnowidz.

zefciu:

Nikt nie odbiera im zasług, wręcz odwrotnie, za część tego co zrobili należy być im wdzięcznym.
A to że w którymś momencie mylili się? To chyba takie normalne.
Może w religii nie można się mylić tylko wycofywać jak rak.
W nauce to normalne. Nikt nie idzie w zaparte, a mówi, tak, tutaj nie miałem racji.

A co to ma wspólnego z nestorianizmem, tytułem Bogurodzicy, czy w ogóle tematem tego wątku?

A to o kim piszesz znowu?
Ale o co Ci chodzi? Ja mówiłem o Nestoriuszu i Cyrylu z Aleksandrii. A Ty o kim?

zefciu, tutaj mój błąd.
To kael mówi o takich osobach jak Philipp Lenard, Johannes Stark, Ernst Gehrcke, Stjepan Mohorovičić, Rudolf Tomaschek.
I pod ten adres powinna pójść odpowiedź. Jeszcze raz przepraszam.