Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn kwi 29, 2024 13:58



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 65 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5
 Perfekcyjne rozwiązanie czy mission impossible? 
Autor Wiadomość
Post Re: Perfekcyjne rozwiązanie czy mission impossible?
Magdaleno, kobieta zbyt często godzi się na rzeczywistość, jakakolwiek ona jest, natomiast mężczyzna chce zmieniać rzeczywistość, dążyć do tego a kiedy ma związane ręce to tym bardziej budzi się własnie taka postawa.

W ciele istnieją tylko takie a nie inne chromosomy, kariotyp, genetyka i biologia, ale tam wewnatrz jest mężczyzna którym jestem. Ten mężczyzna chciałby zaistnieć także w fizycznym wymiarze.

A teraz pytanie, po smierci ciało przestaje istnieć, przestaje istnieć genetyka, biologia, chromosomy, XX, XY, i kim wtedy będę? Myślę że dokładnie tym kim jestem, wewnatrz siebie, w swojej duszy.

Ale w tym świecie istniejemy w ciałach i w jaki sposób mężczyzna może istnieć i realizować siebie w ciele kobiety? To nie jest możliwe raczej.


N gru 07, 2014 14:21
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 28, 2014 11:03
Posty: 179
Post Re: Perfekcyjne rozwiązanie czy mission impossible?
ErgoProxy napisał(a):
Co to znaczy: przyjść przed tron Jezusa, skoro On jest niewidzialny?


Aby nie paskudzić tego wątku, założyłem nowy pt. "Przyjść przed tron Jezusa". Zapraszam więc wszystkich bez wyjątku.

_________________
Tak więc, jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe


N gru 07, 2014 15:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31
Posty: 2741
Post Re: Perfekcyjne rozwiązanie czy mission impossible?
ErgoProxy napisał(a):
Rzeczywiście, nie miałbym nic przeciwko zostaniu kolonistą marsjańskim; Orion ma lecieć z misją załogową w latach trzydziestych, więc może dożyję stałej bazy. Wracając do tematu tożsamości i opinii otoczenia: niejaki Łukjanienko, Rosjanin, pół roku temu wyraził opinię, że naród ukraiński nie istnieje, a państwo ukraińskie nie ma racji bytu; myślę że opinię tę podziela wcale wielu Rosjan, a wcale wielu mieszkańców dorzecza Dniepru się z nią nie zgadza. Czy robaczek w tej sytuacji zaleca pokój w Donbasie na warunkach rosyjskich?

Alez skad. Trzeba walczyc.
Zgodnie ze zdaniem naszego przyjaciela: "Nie zawsze można zgodzić się na rzeczywistość, trzeba walczyć, jak wojownik z 300 do ostatniego tchu. Zgodzić się na rzeczywistość to oznacza rezygnację."
Ja bym powiedzial o wiele wiecej. Skoro mieszkancy Wachocka uwazaja sie za niezalezny narod pochodzacy od osiadlych tam Wikingow rowniez powinni walczyc o swoje glebokie przekonania.


N gru 07, 2014 15:47
Zobacz profil
Post Re: Perfekcyjne rozwiązanie czy mission impossible?
equuleuss napisał:
Cytuj:
Magdaleno, czy możesz przybliżyć swoją myśl? Przecież nie dokonują operacji w domach uciechy ale są to lekarze chirurdzy.


Tak sobie myślę, że przecież gdyby nie była to szarlateneria to znane ośrodki medyczne w Stanach czy Europie ściągnęły by ich za każde pieniądze.

Cytuj:
Nie zawsze można zgodzić się na rzeczywistość, trzeba walczyć, jak wojownik z 300 do ostatniego tchu. Zgodzić się na rzeczywistość to oznacza rezygnację.


Tak i jet to postawa mężczyzny. Magdalena jest kobietą, walczy tylko ze sobą :) na wielu frontach.

Zgodzic się na rzeczywistość oznacza dla mnie spjrzeć na nią z innej perspektywy, wyciągnąć wnioski i działać na tyle na ile potrafię....na ile ta druga strona tej samej rzeczywistości pozwala.


Cytuj:
Ale czy zawsze to wystarcza... bo człowiek potrzebuje czasem aby Bóg przyszedł do niego i położył mu rękę na ramieniu, aby spojrzał mu w oczy i pogadał jak przyjaciel z przyjacielem.

Dlatego Magdalena jeździ na rekolekcje ignacjańskie. To wyjątkowy czas dla mnie i dla Niego. To spotkanie z Jedynym, bez pośpiechu.

Cytuj:
To dlatego szukamy tego w drugim człowieku.

Tak szukamy, bo nikt z nas nie jest samotną wyspą.
I zawsze będziemy czuli niedostatek, niezrozumienie...wcześniej czy później.
"Niespokojne jest serce człowieka dopóki nie spocznie w Bogu" - św. Augustyn.

Cytuj:
A jeśli wszystko będzie nadal takie jakie jest... chyba brakuje tej wiary jak ziarnko gorczycy, bo góry nie chcą rzucić się do morza

O wiarę trzeba się troszczyć, pielęgnować ją...tak jak miłość.
Dlatego Adoracja, Eucharystia, Spowiedź, wspólnota...która pomaga iść Drogą i nie bładzić.
Dlatego rekolekcje - pragnienie stęknionej ducsz.
Wiara nie rodzi się z ilości przeczytanych książek, ale na kolanach w ciszy, skupieniu...bólu, w pocie, krwii. Jest łaską.
Shema Izrael.

I Ty jej doświadczasz...tylko nie widzisz, bo skupiłeś się na tym jednym.
Podobnie jak ja.
Do wczoraj...

Cytuj:
Magdaleno, kobieta zbyt często godzi się na rzeczywistość, jakakolwiek ona jest, natomiast mężczyzna chce zmieniać rzeczywistość, dążyć do tego a kiedy ma związane ręce to tym bardziej budzi się własnie taka postawa.


Kobieta ma inne priorytety niż mężczyzna. Kobieta jest stworzona do miłości. Pragnie ją dawać hojnie, i przyjmować.
Dlatego częściej godzi się na rzeczywistość. Nie musi mieć racji za wszelką cenę...ona kocha i pragnie być kochana za wszelka cenę. Tylko miłośc daje kobiecie szczęscie.

Cytuj:
A teraz pytanie, po smierci ciało przestaje istnieć, przestaje istnieć genetyka, biologia, chromosomy, XX, XY, i kim wtedy będę? Myślę że dokładnie tym kim jestem, wewnatrz siebie, w swojej duszy.

I takim pozostaniesz po śmierci. Pięknym mężczyną.
Przystojniakiem :)

Cytuj:
Ale w tym świecie istniejemy w ciałach i w jaki sposób mężczyzna może istnieć i realizować siebie w ciele kobiety?


Angażując sie w pomoc dla potrzebujących, uczyć innych, dzielić swoją wiedzą, pasjami, organizując wyjazdy choćby do o. Daniela...walczyć na takim polu.
Otaczać opieką zagubione kobiety ;), tych którzy są słabi, wziąźć na ręce i przenieść tam gdzie nie ma już zagrożenia, gdzie jet cicho i bezpiecznie.
Masz wiele możliwości i bogate wnętrze...odkryj je w sobie i wyjdź do ludzi.

Pozdrawiam.


N gru 07, 2014 16:32
Post Re: Perfekcyjne rozwiązanie czy mission impossible?
robaczek2 napisał(a):
Ja bym powiedzial o wiele wiecej. Skoro mieszkancy Wachocka uwazaja sie za niezalezny narod pochodzacy od osiadlych tam Wikingow rowniez powinni walczyc o swoje glebokie przekonania.

Przekażę mieszkańcom Liechtensteinu, jak tylko któregoś spotkam. Ale, ale - czy dobrze zrozumiałem myśl światłego interlokutora - skoro mieszkańcy terytorium znanego ongi jako Priwislinski Kraj uważają, że są w stanie rządzić się samodzielnie, należy im konsekwentnie pozwalać na kolejne kompromitacje - czy tak?


N gru 07, 2014 16:39
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 65 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL