Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 10:51



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 46 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
 Problemy z natrętnymi myślami i skrupułami, a pewna sprawa. 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N mar 29, 2015 14:57
Posty: 11
Post Problemy z natrętnymi myślami i skrupułami, a pewna sprawa.
Witam,
Zacznę od tego, że od kilkunastu lat choruję na nerwicę, od 2 mam natrętne bluźnierstwa na tle religijnym. Na zmianę jest lepiej i gorzej, ostatnio było nawet lepiej, gdyby nie pewna rozmowa z koleżanką(jest wierząca i nie sądzę,b y chciała obrazić Boga). Rozmawiałyśmy na tematy wiary, aż w pewnym momencie zadała mi pytanie: ,,Ciekawe, czy Pan Jezus...(i tutaj powiedziała coś o czynności fizjologicznej)''. Odpowiedziałam jej oburzona: ,,Ale pytanie''. Ona odpowiedziała zdziwiona, że to normalne pytanie i zmieniłyśmy temat. Po tej rozmowie zaczął się jednak problem związany z analizowaniem jej pytania. Odpowiedzi nie znam, w związku z tym ciągle analizuję. W dodatku nie mam pewności czy takie myślenie nie jest grzechem.


N mar 29, 2015 15:13
Zobacz profil
Post Re: Problemy z natrętnymi myślami i skrupułami, a pewna spra
Jezus jadł, pił, smarkał, bekał, puszczał gazy (organizm człowieka wytwarza nawet do 700 gram), oddawał mocz i kał, miał takze polucje.
W niczym z powyższych nie ma nic złego.
Jezus był/jest tak Bogiem, jak i człowiekiem.


N mar 29, 2015 15:34

Dołączył(a): N mar 29, 2015 14:57
Posty: 11
Post Re: Problemy z natrętnymi myślami i skrupułami, a pewna spra
Czyli zastanawianie się nad tym i nawet napisanie tego nie jest grzechem? Jak już napisałam - mam natrętne myśli dotyczące wiary i skrupuły, stąd tego typu wątpliwości(a miałam jeszcze wiele innych).


N mar 29, 2015 16:45
Zobacz profil
Post Re: Problemy z natrętnymi myślami i skrupułami, a pewna spra
A dlaczego ma być grzechem? Ubliżasz tym komus, robisz krzywdę? Jest w tym cokolwiek złego, czy ubliżającego?
I nie ma co się zastanawiać. Jezus te wszystkie czynnosci robił, to część człowieczeństwa.


N mar 29, 2015 20:48
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Problemy z natrętnymi myślami i skrupułami, a pewna spra
Zacznijmy od tego że wielu z nas rozumie że nerwica jest problemem. Ale zarazem wielu z nas nie funkcjonuje jak ludzie z nerwicą. Nie robią z banalnych i zbędnych pytań, spraw do zaprzątania sobie głowy. Nikt się ani nie zastanawia nad tym czy Jezus puszczał bąki, ani nad tym czy takie myślenie jest grzechem. Wyobraź sobie zatem, że gdy Ty myślisz o tym jakby od tego zależało Twoje zbawienie, to większość ludzkości musiała by umrzeć w grzechu myślenia o nieczystościach - dosłownie. Prawda że absurd? Twoja nerwica dyktuje Ci te zmartwienia, ona też szuka odpowiedzi na forum i pewnie chodzi o uspokojenie się. Powiem tak, Twoja choroba z góry wyklucza że grzeszysz i to w poważny sposób, gdy masz wątpliwości, lub dręczące myśli. I taki mechanizm spróbuj zastosować. Choroba chyba nie uniemoźliwia Ci elementarnego logicznego myślenia. A nielogicznm jest przyisywanie dobremu Bogu cech sadysty, który chce skazać Cię, za Twoje nieumyślne problemy w sferze psychicznej?

_________________
Pozdrawiam
WIST


N mar 29, 2015 21:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31
Posty: 2790
Post Re: Problemy z natrętnymi myślami i skrupułami, a pewna spra
Wątpliwości ma każdy myślący człowiek. A teraz okazja, aby przemyśleć, ogrom cierpienia i wspaniałość przebaczenia. To, co najważniejsze. Misja Jezusa. Zmartwychwstanie. Nie ma dla mnie znaczenia, jak często mył włosy i czym obcinał paznokcie. Moje myśli krążą wokół Ofiary i przykładu, który dawał. Skieruj swe myśli w stronę tego, co najważniejsze.


Pn mar 30, 2015 8:38
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 29, 2015 14:57
Posty: 11
Post Re: Problemy z natrętnymi myślami i skrupułami, a pewna spra
Dziękuję Wam za odpowiedzi. Z jednej strony wiem, że to przez chorobę, ale z drugiej cały czas muszę coś analizować, a od 2 lat analizuję kwestie dotyczące wiary: ,,zgrzeszyłam ciężko, czy nie?'', ,,czy ta myśl była grzechem ciężkim?'', ,,czy spowiedź była ważna, niczego nie zataiłam?'', ,,czy nie popełniłam świętokradztwa?'', itp. Był też taki czas, że wydawało mi się, że odczuwam negatywne uczucia do Boga(i rzeczywiście je odczuwałam), nie chciałam tego, coraz bardziej się nakręcałam i było coraz gorzej, gdy zdałam sobie, że to przez chorobę, to minęło.
Jeżeli chodzi o problem z tematu - teraz mam kolejny problem. Niby już rozumiem, że skoro Jezus był człowiekiem, to miał ludzką fizjologię, ale od razu zaczęło się inne myślenie, bo zdarza się, że ludzie zachowują się nieraz mało elegancko(delikatnie mówiąc). Odrzuciłam myśl, że może to dotyczyć Chrystusa, ale mam wrażenie, że ją zaakceptowałam, że tak jest i że cały czas tak myślę. Nie wiem, czy teraz jest to grzechem.
Wiem, że z perspektywy zdrowego człowieka tego typu myślenie może być uważane za szalone, ale w przypadku nerwicy to niestety codzienność :(


Pn mar 30, 2015 19:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Problemy z natrętnymi myślami i skrupułami, a pewna spra
Nie możesz liczyć na to że w tym temacie będziesz codziennie przedstawiał swoje "problemy", a my będziemy wyjaśniać i tłumaczyć. Takie coś Tobie szkodzi. Nikt z nas nie ma nawet podstaw, czy prawa doradzać Ci,bo zwyczajnie może więcej zamieszać na niekorzyść. Dobrze wiem że w rzypadku nerwicy to norma, nikt się tutaj nie ma prawa śmiać. Problem w czym innym. Trzeba zacząć walkę z tym i samodzielnie i jeśli trzeba z pomocą specjalisty. Jeśli nie chcesz się obudzić za 5 lat z przekonanie że to kolejny dzień męczarni już dziś zacznij walkę. Na początku będzie trudno. Postaraj się przemyśleć z czego zrodziły się wątpliwości, ocenić jakie to ma znaczenie dla Ciebie i czy w ogóle chcesz rozmyślać. To Ty decydujesz, nie Twoje zaburzenie. Uświadom sobie ile czasu i dobrego samopoczucia zmarnowałeś na osąd kwestii, która nic w Twoim życiu nie zmieniła. I jeszcze raz, uwierz że Bóg doskonale zna Twoją sytuację i nie jest złośliwy. Choćbyś nawet obiektywnie zgrzeszył, to Bóg doskonale widzi że nie grzech jest Twoim problemem,lecz nerwica. Nie odwróci się bo miałeś jakaś myśl. Być może warto pomyśleć o kierowniku duchowym i osobistym spowiedniku, oraz jak wyżej o terapii. Decyzja należy do Ciebie, a na forum możesz liczyć tylko na zachętę i dobrą radę, nie koniecznie na przedłużanie agonii i uspokajanie.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pn mar 30, 2015 20:27
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 29, 2015 14:57
Posty: 11
Post Re: Problemy z natrętnymi myślami i skrupułami, a pewna spra
Wiem, że nie powinnam liczyć na to, że ktoś będzie rozwiewał moje wątpliwości, ale nie sądzę, by odpowiedź: ,,takie myślenie to nie grzech ciężki'' lub ,,tak, to grzech ciężki'' mogła namieszać mi w głowie. W głowie to najbardziej miesza mi niepewność, czy myśl jest grzechem, czy nie jest. Miałam już podobnie 2 lata temu, gdy nerwica zmieniła się w natrętne, bluźniercze myśli. Miałam różne wątpliwości i również szukałam odpowiedzi na forach o tematyce religijnej lub psychologicznej. Niestety już tak mam, że nie umiem sama sobie odpowiedzieć na niektóre pytania, nie mam do siebie zaufania.
Jeżeli chodzi o wizytę u specjalisty - a jak oni mogą mi niby pomóc? Psychiatra przepisywała leki, których bałam się wziąć po przeczytaniu ulotki, a psycholog powiedziała mi, że mam nie przejmować się myślami i... najlepiej, żebym odeszła od Kościoła, bo Kościół, a wiara to co innego. Od tego momentu nie poruszałam już więcej na terapii problemu natrętnych myśli, a od Kościoła nie odeszłam.
Odpowiadając na Twoje pytania - wątpliwości zrodziły się z nerwicy, ta choroba to mój największy problem. Te myśli mają dla mnie duże znaczenie, tzn. nie chcę ich i im bardziej chcę ich uniknąć, tym stają się bardziej natrętne. Nie chcę ich, ale nieraz wydaje mi się, że one są moje. Przez bluźniercze myśli zmarnowałam 2 lata i niestety przy nerwicy nie jest tak, ze to chorzy narzucają myślenie, ale narzuca je choroba.
Piszę, bo może ktoś miał lub ma podobny problem i zna sposób na jego rozwiązanie.


Wt mar 31, 2015 18:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Problemy z natrętnymi myślami i skrupułami, a pewna spra
Otóż każda odpowiedz może namieszać Ci w głowie. Wystarczy że ktoś lekkomyślnie wprowadzi Cię w błąd, powie Ci że coś było grzechem ciężkim, a Ty będziesz się dalej zadręczać i porównywać ten "grzech" do innych. Zresztą pamiętaj że dla nas Twoje problemy są tak abstrakcyjne (co nie znaczy że śmieszne czy głupie), że ich ocena nieraz jest nie możliwa.

Cóż, napisze zatem ze sprosotowaniem - terapia jest prawdopodobnie niezbędna, ale u rzetelnego psychologa. Wielkim błędem jest zrażać się po pierwszych nieprzyjemnych doświadczeniach. Natomiast jeśli uważasz że specjalista nic nie pomoże, to bądź pewna że to forum już napewno nic Ci nie da.

Innych sposobów niż te które już znasz nie ma. Przykro mi ale tego typu myślenie życzeniowe, nie zmieni samej rzeczywistości. Niektórzy ludzie pracując nad sobą osiągają spore dobre efekty. Uczą się kontrolować swoje myśli. Niejednemu wiele dało do myślenia przeczytanie książki psychologicznej, bo samo uświadomienie sobie problemu to już jest coś. Ty problem rozpoznałaś, teraz potrzeba metod jego zwalczenia. Możesz dalej się męczyć tak żyjąc, albo pdjąc starania, jak nie ten terapeuta, to inny, jak nie należy liczyć na uspokajanie sumienia, to może samemu uczyć się rozróżniać co jest potrzebne a co nie. To co już Ci podałem to zestaw konkretnych odpowiedzi. Jeśli którąś odrzucasz to skreślasz opcje z listy, która nie wypełni się nowymi punktami. To nie jest tak że jak Ci się dane rozwiązanie nie podoba, to nagle pojawi się inne. Niestety, obserwująć na żywo i w necie reakcji ludzi z zaburzeniami widzę że nie tylko sam proces leczenia jest trudny (ale może być zupełnie skuteczny), ale samo podejście chorych jest ich największą przeszkodą do lepszego życia. Już dziś przedstawiam Ci alternatywę - przyjęcie rzeczywistości i takich opcji jakie są, albo okłamywanie się że może gdzieś na forum jakiś geniusz odkrył coś czego nie odkrył ikt przed nim.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt mar 31, 2015 20:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31
Posty: 2790
Post Re: Problemy z natrętnymi myślami i skrupułami, a pewna spra
Masz rację Gosiu. Psychiatra - tylko prochy. Psycholog - to manipulacja. Chyba, że masz sporo kasy i możesz sobie wybrać dobrego, etycznego.
Zostaje stały spowiednik. Też trudno znaleźć. Najlepiej szukać w zakonach. Ale trzeba mieć odwagę aby pytać, rozmawiać, prosić ... Niestety, wielu zarzuca skrupulantyzm (noto bene słusznie) i zamiast wziąć za rękę i trochę poporowadzić, daje proste dobre rady, niestety niewykonalne dla kogoś dotkniętego taka przypadłością. Trudno przekroczyć bariery fizyczne. Zostaje nadzieja w modlitwie. Wspieram Cię nią.


Śr kwi 01, 2015 8:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Problemy z natrętnymi myślami i skrupułami, a pewna spra
N to pozostaje Ci Andej wziąć za rękę i poprowadzić. Ja niestety mam z Gosią mam kontakt bardzo wirtualny. A co do tego że się nie da. Ależ da się. Da się podjąć terapię, jeśli trzeba brać leki. Leki to nie sielanka, ale chyba niewiele jest rzeczy w medycynie które tylko pomagają. Wszystko się da i są ludzie którzy się przemogli. Jak jeden psycholog okazał się lipny to poszli do innego. Nie ma gorszej rzeczy niż odradzać terapię dla chorego.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Śr kwi 01, 2015 11:13
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 29, 2015 14:57
Posty: 11
Post Re: Problemy z natrętnymi myślami i skrupułami, a pewna spra
WIST - Jeżeli ktoś powie, że coś jest grzechem ciężkim, to wtedy po prostu odrzucam taką myśl i traktuję ją za grzeszną. Nawet jeżeli ktoś wprowadzi mnie w błąd, to nic na tym nie stracę, a najgorsza jest niepewność. Prawda jest taka, że bardziej pomagają mi rozmowy na forach o tematyce religijnej lub psychologicznej niż pół godziny rozmowy z psychologiem.
andej - Dziękuję za zrozumienie i wsparcie modlitwą. Jeżeli chodzi o stałego spowiednika, to mam takiego, ale problem jest w tym, że nie spowiada on na każdej mszy. Z zakonem też może być trudno, bo nie wiem gdzie jest najbliższy w mojej okolicy, a jeżeli kogoś zapytam to od razu będą pytania, dlaczego chcę wiedzieć. Do kościoła mam 5 minut drogi, w dodatku obok jest park, więc gdy wychodzę w ciągu tygodnia do spowiedzi, to mówię rodzicom, że idę do parku. Gdybym miała jechać do zakonu, to byłoby trochę trudniej.


Śr kwi 01, 2015 18:51
Zobacz profil
Post Re: Problemy z natrętnymi myślami i skrupułami, a pewna spra
To spowiednik nie moze ci przypomniec definicji grzechu ciezkiego?
Moze sama poszukaj?


Śr kwi 01, 2015 19:03
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31
Posty: 2790
Post Re: Problemy z natrętnymi myślami i skrupułami, a pewna spra
gosia92 napisał(a):
... to mówię rodzicom, że idę do parku. Gdybym miała jechać do zakonu, to byłoby trochę trudniej.

Całkowicie rozumiem Cię. Wiem, że czasem wydaje się, że jest to sytuacja bez wyjścia. Ale światełko zawsze się pojawia. Mogę tylko napisać: szukaj, szukaj, szukaj. Musisz w końcu trafić na osobę, która będzie chciała wysłuchać, doradzić i nie zniecierpliwiać się. Nie chcę publicznie głębiej drążyć tematu. Wyraźnie zasygnalizowałaś przyczyny. Niezależne od Ciebie. Jesteś wrażliwa, bardziej wrażliwa niż otoczenie. Ale to jest zaletą. Tylko samotnie szalenie trudno. Mam nadzieję, że moje zdalne wsparcie się przyda.


Śr kwi 01, 2015 19:10
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 46 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL