[url]Nie jest to samo. Człowiek odczuje to bardziej boleśnie. Będzie czuł poniżenie, będzie pytał - dlaczego.[/url]
Kopniak to niewielkie cierpienie fizyczne, ale fizycznie odczuwane tak samo przez zwierzęta i ludzi; zwykle człowiek odczuje dodatkowo większe poniżenie, ale nie zawsze np. bokser nie odczuwa poniżenia ale tylko fizycznie ciosy.


Właśnie odczuwanie bodźców zewnetrznych jest świadomością. Komputer nic nie odczuwa. Odczuwanie a nie odbieranie.


Czyli żyje beznadziejnie, cierpi, a potem śmierć ma być ostatecznością?


Człowiek jest istotą duchowo-cielesną, nie czystym duchem; z punktu biologicznego niczym nie różni się od zwierząt, różnica jest tylko z punktu widzenia duchowego. Więc, nie jest tak, że różne gatunki ssaków są nieświadome, a dopiero człowiek jest świadomy. Zwierzęta mają świadomość przyjemności i cierpienia. Czasem się to neguje, aby nie zadawać trudnych pytań - skąd taka ilość cierpienia w świecie zwierząt?

Także i tutaj nie takie samo, zależy jakie zwierzę, bo w przypadku nosorożca czy krokodyla kopniak nie zrobi większego wrażenia. Bokser ma świadomość że to walka w stylu sportowym.



To nie jest świadomość, to odczuwanie. Świadomość to także uczucia i emocje. Kiedy AI posiądzie możliwość odczuwania emocji i uczuć, to wtedy możemy mówić o świadomości takiej istoty. Możesz stworzyć robota którego receptory bedą dawały odczucie bólu fizycznego.




Tak, śmierć jest ostateczna w przypadku zwierzcia. I dlatego zwierzę nie posiada świadomości, i to jest dla niego czymś dobrym.



Nie zapominaj że człowiek jest przeznaczony do innego życia, w innym ciele, to nowe ciało nie będzie tym co teraz, nie będzie podlegać fizjologicznym procesom ani nawet prawom fizyki.

Poza tym, Andy, człowiek bardzo różni się od zwierząt, spójrz co człowiek stworzył. Zwierzęta nie tworzą niczego i nie tworzą cywilizacji, nie tworzą dzieł sztuki i nie zajmują się rożnymi gałęziami nauki i technologii. One po prostu istnieją i są pożyteczne w środowisku, także dla człowieka.

Zwierzęta nie cierpią, nie tak jak człowiek, mogą tylko odczuwać ból fizyczny, w ciele. Odczuwanie czegoś co jest przyjemne czy bolesne nie jest wyznacznikiem świadomości, świadomość jest wtedy kiedy rozumnie zdajesz sobie sprawę z tego co czujesz.

Andy, trzeba bardziej pomyśleć jednak o ciepieniu ludzi, ponieważ człowiek naprawdę cierpi i to nie raz bardzo dotkliwie i głęboko, ponieważ w człowieku cierpieniem są objęte wszystkie sfery, także ducha i psychiki. Szczególnie to dotyczy ludzi o wysokiej wrażliwości.

Wiele zwierząt żyje w lepszych warunkach niż ludzie, wiele zwierząt dostaje większą pomoc niż ludzie. O wiele więcej pieniędzy jest przeznaczone na utrzymanie psa w schronisku niż na dzieci w domach dziecka lub na bezdomnych.

Psy są czesto rozpieszczane, koty także, mają wszystko, całą troskliwą opiekę. A nieraz człowiek nie ma nikogo kto mógłby chociaż położyć rękę na jego ramieniu, lub kogoś kto mógłby dac wsparcie czy pomoc w najmniejszej nawet rzeczy.

Nie powinno się zbytnio wchodzić w zagadnienie zwierząt i ich domniemanego cierpienia skoro tyle ludzi cierpi na tym świecie i to o wiele bardziej dotkliwie. Jezus powiedział - kochaj ludzi, przede wszystkim.

Mamy drabinę bytów:
- kamienie
- rośliny
- zwierzęta
- ludzie
- anioły
- Bóg
Najwspanialsze AI przechodzące test Turinga jest na poziomie "kamienie".
Natomiast zwierzęta to inny poziom niż rośliny. Poziom na którym jest świadomość. Odczuwają cierpienie fizyczne i psychiczne.

Andy, zwierzęta nie są świadome i to jest dobre dla nich, ze względu na ich życie i to że ich życie kończy się ostatecznie wraz ze śmiercią ciała. Zwierzęta nie cierpią psychicznie. Zwierzę nie posiada czegoś takiego jak psychika która kształtuje także osobowość. Zwierzęta posiadają instynkt, mogą się także uczuć różnych rzeczy ale to jest instynktowne a nie rozumne działanie.

Nie możemy przewidzieć co będzie w przyszłości a technologia może kiedyś stworzyć istotę świadomą siebie, jako rzeczywisty przedstawiciel AI. Jeśli oglądałeś film EX Machina, jednym z bohaterów jest geniusz - miliarder*, facet o niezwykle błyskotliwym umyśle, miał wielkie pieniądze, dostęp do technologii i genialny umysł. Może kiedyś taki człowiek stworzy istotę która nie tylko przejdzie, ale nawet obali wszystkie testy. I co wtedy?

* Ale i tak został przechytrzony i pokonany przez kobietę.

Zwierzęta są świadome. Mogą cierpieć nie tyko fizycznie ale i psychicznie, np. pies na łańcuchu czy zwierzę w klatce. Jak pisałem : z punktu widzenia biologii człowiek jest zwierzęciem.
Gdy komputer przejdzie wszystkie testy, nie znaczy że będzie świadomy! Test są na inteligencję, nie na świadomość. AI ma tyle świadomości co kamień.

Zafiksował się Andy72 na tym Turingu i algorytmach, daje ani rusz, więc spróbujmy może z innej strony:

Za jakieś 50 lat bierzemy mianowicie naparstek węgla i kieliszek wody, po czym sypiemy/lejemy to do specjalnej maszyny, która syntetyzuje nam z tego ludzki embrion, tj. twór identyczny z ludzkim embrionem. Wszczepiamy w ów twór również syntetyczny kod genetyczny ala homo sapiens, wydrukowany na chemicznej drukarce.

Czy Andy72 widzi jakieś zasadnicze przeszkody, by po wszczepieniu do sztucznej macicy wyrósł nam z tego normalnie rozwijający się biologiczny twór nieodróżnialny od zwykłego człowieka? Jeśli tak, to jakie?

Jeśli nie, to czy coś stoi na przeszkodzie temu, by rozwijający się u tegoż tworu mózg wykonywał operacje analogiczne jak ludzki ? Jeśli stoi, to co? A jeśli nie ma przeszkód...

1. Czy taki - syntetyczny wszak - twór można nazwać sztuczną inteligencją?

2. Czy Andy72 byłby skłonny uznać taki twór za syntetycznego wprawdzie, ale pełnoprawnego świadomego człowieka obdarzonego nieśmiertelną duszą, czy może coś stałoby temu na przeszkodzie?

A jeśli tak, to co?

Dziś można robić klony, ale to nie sztuczna inteligencja. To powyższe, tez nie sztuczna inteligencja.

Dlaczego nie? Mówimy w końcu o tworze w 100% syntetycznym.

Weżmy zsyntetyzujmy DNA: podołączajmy sztucznie kilka miliarów nukrlotydów i wszczepmy do komórki. To będzie klon, nie wiem czy będzie miał duszę, ale świadomość tak. To niczym nie będzie óżniło się od klonowania. A sztuczna inteligencja - to tworzymy nie ciało a umyśł - dajemy jakieś algorytmy aby udawała inteligencję.

No nie, klonowanie to tworzenie kopii konkretnego organizmu, tu mówimy zaś o organizmie z unikalnym genomem. Sztuczna inteligencja to zasadniczo myśląca maszyna i tyle. Nie trzeba wcale koniecznie ordynarnie pchać jej w mózg algorytmów, może się uczyć tak jak my, w czym problem? Czyli generalnie Andy72 nie wyklucza możliwości istnienia syntetycznych, zaprojektowanych od podstaw tworów obdarzonych duszami, tylko z definicją AI mu to nie gra?

Można mieć wątpliwości czy dzieci z invitro czy klony mają dusze, ale mają świadomość. Lecz to nie ma nic wspólnego z AI.

Hmm... niech no Andy przytoczy definicje AI, których syntetyczny twór myślący jak człowiek nie spełnia -?

klon nie jest syntetycznym tworem!
AI to maszyna, która naśladuje myślenie

?

Nie opisywałem żadnego klona.