Mhm... dwa rogi dobre, trzy rogi złe. To panu nie wyjdzie, panie Błahy; klasyczny archetyp Szatana jest starszy chyba nawet od monoteizmu, bo to po prostu suma wszystkich strachów wyprostowanej małpy, co ganiała po sawannie między głodnymi lwami itepe. Pan sobie poczyta Cyberiadę Lema, pan orzeknie, czy panu to pasuje do jego Szatana.

Jeszcze przed monoteizmem były duchy dobre i duchy złe. Z tych pierwszych wyewoluował Bóg, z drugich- Szatan, jako syntezy.
Wizje szatana faktycznie rózne bywają. Podobno nawet sataniści (nie wiem czy wszyscy) bynajmniej nie uwazaja go za sprawce zła, lecz za alternatywę Boga.
Mozna tez od Bułhakowa przywołać postac dobrotliwego i sprawiedliwego Wolanda.

Którego nie znam. Wstyd i pohańbienie, ale nie czytałem. No cóż, trzeba w końcu zacząć nadrabiać braki...

Wasz problem, panowie trzej, polega na tym, że spotkaliście onego i przegraliście.

tak jakby chyba walkowerem, w każdym razie ja sobie walki nie przypominam.

Bo to panie jak w wojsku: dowódca zawsze przegrywa.

A ja tak, jako że byłem osobą wierzącą. Hmmm, walka z indoktrynacja i własna zabobonną głupotą nie jest taka łatwa...
Patrząc z dzisiejszej perspektywy, aż mnie przeraża na samą myśl, że mógłbym nadal czynnie występować w tym religijnym teatrze absurdów i niedorzeczności.

Chcesz poznać diabła?
Chcesz poznać jak działa?
Chcesz się temu oddać, bardziej lub mniej świadomie?
Chcesz zobaczyć/doświaczyć jego działania w swoim życiu?

Zatem przeczytaj bardzo, bardzo uważnie "Listy starego diabła do młodego" C.S Lewis'a.
https://tadeuszczernik.files.wordpress. ... odego1.pdf

I uwierz mi, to nie jest ktoś z kopytkami i rogami na głowie.
To bajki dla dzieci.

Anioł ciemności jest realny....i świeci swoim blaskiem....tak jak anioł światłości.
Sztuką jest rozeznać te dwa duchy.

Dokładnie tak to wygląda jak mówisz M-M.
Natomiast oba te podmioty, manifestują się w świadomości człowieka tylko i wyłącznie, jako intencje... te złe, i te dobre.
Jakkolwiek by nie patrzeć, trzeba być człowiekiem mocno zaślepionym, aby nie odróżnić tego co pozytywne i dobre, oraz złych intencji.

Uważam, że religie w każdej jednej formie, są własnie manifestacja intencji złych, które tylko przybierają pozorną formę intencji dobrych.
Kiedy człowiek nie czci Boga, ale sferą sacrum, staje się dla niego natura martwa.
Judaizm, chrześcijaństwo, i islam, są tego koronnym przykładem.

Człowiek przestaje widzieć świat, i wszystko co jest na prawdę ważne... a zaczyna żyć idiotyzmami, zabobonami, i nieistotnymi detalami...

Magdaleno, z całym szacunkiem, ale lepiej jest podawać ludziom dobre lektury, które pozwolą się zbliżyć z miłością do Źródła Miłości Jezusa Chrystusa, Naszego Pana i Zbawiciela
Co do zaś tamtej lektury, to dobrze jest komuś dać do poczytania : www.egzorcyzmy.katolik.pl ludzie sobie sporo rzeczy uświadomią.

Albo przetyranym przez innych ich myśleniem, które nijak ma się do życia.
Jesteś bystry, więc wiem, że rozumiesz co mam na myśli. Ale o tym cichosza
Każdy z nas musi dojść do tego sam.

Ja potrzebowałam 30 dni w ciszy i na modlitwie by spojrzeć własnymi oczyma i zrozumieć.
To nie jest proste i wiele kosztuje.
Ale to co jest ważne w życiu ma swoją cenę.


A skąd ta pewność, że lektura którą podałam jest niestosowna?
Czytałeś cokolwiek C.S Lewisa?

No przecież porady zawarte w "Listach starego..." są nad wyraz diaboliczne.

No raczej....i adekwatne do tematu

A co to jest takiego te "dobre lektury"? Lektury które są "dobre" dla Ciebie?
Lektury, które krzewią Twoja ideologię?

Dostrzegasz "zło" indoktrynacji we własnym rozumowaniu, czy nie za bardzo?

Powinieneś wiedzieć, że nie ma nic gorszego, jak człowiek zaślepiony (jakąkolwiek) ideologią!

Mhm, na przykład taki whisperyzm - ideologia wyzwalania od ideologii... Spadaj na drzewo, wróć, jak się oświecisz. : PPP