Re: Wystarczy rozum by dojść do wniosku, że Bóg istnieje
robaczek2 napisał(a):
Po prostu nie dojdziemy do porozumienia poniewaz moje rozumienie istnienia jest o wiele szersze. Dla mnie wszystko o czym mowimy lub myslimy juz istnieje.
To jak zacząłeś myśleć od jednorożcu, to on zaczął istnieć? a jeśli byś nigdy o nim nie pomyślał, to jednorożec jednak nie zaczął by istnieć?
Jakaż to dziwna filozofia, która jest w stanie powołać do życia rzeczy których nigdy wcześniej nie było.
robaczek2 napisał(a):
Jak na moj rozum to za skomplikowane. p ^ nie p. To chyba krasnoludki pomieszaly te znaczenia - istnieje, nie istnieje, realnie, nierealnie. Aby bardziej pomieszac robaczkowi w glowie jeszcze oprocz kilobajtow pojawily sie jakies gigabajty. Czego to czlowiek nie wymysli. A coz dobiero Ten, ktory stworzyl czlowieka. Czy te gigabajty to tak same? Ot nie bylo gigabajtow... hokus pokus - sa gigabajty.
Świat sie zmienia w jakimś tam tempie, i to tempo w jakim sie zmienia nazwano czasem.
I dlatego ty "robaczek" nie obserwujesz płynącego na przód czasu, ty obserwujesz zmiany otaczającej cie materii.