I w tym momencie zaprzeczyłeś sam sobie. Bo skoro biblia jest podstawą a te dwa opisy się wykluczają to upadła twoja podstawa. Wniosek prosty i nawet przedszkolak go wyciągnie poprawnie.

Coroner, co się wyklucza?! Ech... szkoda słów, na dalsze wyjaśnienia, że się nic nie wyklucza! Mogę podać trochę komentarzy książkowych, ale zapewne nie chcecie to się nie będę narzucał.
Czy na całym dużym forum chrześcijańskim nie ma choć jednego kreacjonisty? Wszyscy poszli za Darwinem więcej niż za Chrystusem, który nie uważał Rodzaju za mitologię...?

.

No widzisz – jednak wbrew krzywdzącej opinii co poniektórych osób, katolicyzm=/=ciemnota.

Co miałeś z logiki? Czy już nie uczą na matematyce logiki?
Przeczytaj jeszcze raz dwa opisy stworzenia i przeanalizuj dokładnie krok po kroku.

To że ktoś nie jest zwolennikiem kreacjonizmu nie czyni go automatycznie zwolennikiem ewolucjonizmu.
A jeszcze podaj gdzie Jezus nauczał kreacjonizmu?

Iago, pisze: "katolicyzm=/=ciemnota."

Ciemność (ciemnota) to przeciwieństwo światłości...
Pan Jezus Chrystus tak rzekł o Sobie:
J 8:12 pau "Ja jestem światłością świata. Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia."
Zatem by nie być w ciemności... wystarczy iść za Światłością! Tego każdemu życzę...
Jezus-Światłość pokazał jak On rozumie początek Księgi Rodzaju...

Coroner, Jezus (Paweł też) nie traktował opisu stworzenia, albo potopu czy zagłady Sodomy, jako mitów.
Kto nie wierzy, niech poczyta NT...
Ja już się pożegnam bo mam inne, ciekawsze zajęcia, niż prowadzenie sporów, które są nadaremne; proszę uszanujcie moją decyzję i nie wyciągajcie ciągle nowych spraw, żebym odpowiadał... Mogę na was liczyć?...
No to dziękuję i błogosławię Was!

Termin "ciemnota" Drogi czytelnikuBiblii oznacza zacofanie i brak edukacji, czyli dokładnie to co niestety przyświeca kreacjonistom, a z czego na szczęście katolicy się wycofują dzięki swojemu stosunkowi do TE.

Jeżeli ten wątek ma mieć jakikolwiek sens i ktokolwiek ma Cię jeszcze na tym forum traktować poważnie to racz podać weryfikowalne dowody (czyli takie które nie obejmują Twojego ulubionego "a bo że m se tak zinterpretował PŚ to tak jest") świadczące za kreacjonizmem. I nie, wklejenie głupawego gotowca z internetu nie wystarczy – niech do Ciebie wreszcie dotrze, że jesteś na FORUM DYSKUSYJNYM, które to forum nie jest Twoim prywatnym śmietnikiem do którego możesz wywalać dowolne bzdety bez żadnego wkładu własnego...

Bo to wszystko trzeba tak tłumaczyć, żeby miało jakiś sens.



Przecież sam jesteś moderatorem, to zajmij się tym.



Gdzie znajdziesz aż tak głupiego, żeby uwierzył w ten kreacjonizm?

Na youtube jest ponad miliard filmików. Nawet gdybym ogładał z przyspieszeniem - nie starczy mi życia aby obejrzeć wszystko. Więc muszę jakoś zostać zachęcony do obejrzenia konkretnego filmiku.
Tu nie chodzi o ocenianie książki po okładce, ale o sytuację, w której nie potrafisz zacytować nawet jednego celnego argumentu Howinda. Skoro nawet Ty, głęboko przekonany o genialności Howinda w tej debacie nie potrafisz go znaleźć, to jaką mam gwarancję, że w ogóle debata ma jakąkolwiek wartość?

Tez można wspomnieć, że ta debata "Kent Hovind vs Michael Shermer" którą przytoczył tutaj 'czytelnikBiblii" ma już grubo ponad 10 lat, i w kwestii teorii powstania życia na naszej planecie, wiele się zmieniło, więc dzisiaj ta dyskusja mogłaby wyglądać trochę inaczej.

Kent Hovind pomimo, że jest odszczepieńcem od Kościoła, to jednak niektóre Jego kwestie pod względem naukowym, czy pseudonaukowym są trafne. On tam nieraz sporo naciąga, ale za to mówi sensownie.
Jeśli chodzi o moje poglądy, to sam jestem kreacjonistą:
a) powodem pierwszym to długa lektura nad Biblią i jednak przyjęcie sensownej koncepcji kreacji
b) powody czysto naukowe
Panie Iago, a pan coś za ostro podchodzi do tej koncepcji ewolucji.. Ona jest przez środowiska naukowe dzisiaj bardzo sceptycznie poddawana jej wiarygodności..
Nie wiem, czy Pan czytał Ewangelie powierzchownie, czy może "od dechy do dechy", aby przeczytać i nie rozważać, ale koncepcje kreacjonizmu "przyjął" sam Pan Jezus Chrystus.

Na forum obowiązuje język polski.

Ale czego chcesz od Gandzi. Gandzia jest kreacjonistą i to pokorną kreacjonistą. Nie wymagaj zbyt wiele.

"Koncepcja ewolucji przez środowiska naukowe jest dzisiaj bardzo wątpiąco poddawana jej wiarygodności.."
Chyba logiczny zapis treści..?

Hovind momentami gadał całkiem do rzeczy, ale też momentami można było usłyszeć same głupoty
I odnośnie ewolucji, to jeśli ktoś mówi że przodkami zwierząt i roślin były organizmy jednokomórkowe, to faktycznie trudno w to uwierzyć, tyle że przecież chwile po poczęciu to każdy człowiek był organizmem jednokomórkowym
No i z tego powodu bym był skłonny uznać że jednak ta ewolucja miała miejsce, zresztą pamiętam jak kiedyś zajrzałem na strone jakiegoś kreacjonisty, który przekonywał że ewolucja to kłamstwo i na dowód dał zdjęcie jakiejś bakterii a obok dał zdjęcie człowieka, i powiedział że jest niemożliwe żeby z tej bakterii wyewoluował człowiek
Jak dla mnie to ten kreacjonizm to największa głupota jaką ktoś kiedykolwiek wymyślił.