A kto tak twierdzi?

Naród Żydowski,Ci co to Słowo "nieśli" od samego początku.

I ich spadkobiercy, czyli Kościół, też tak twierdzi?

Spadkobiercy? raczej "wszczepieńcy"
Tak,kto "jest" Jego też tak twierdzi.

Dlaczego raczej "wszczepieńcy"?

Nowy Testament też?
Zastanawiam się kiedy odpowiesz na moje pytanie o Kaina i Abla. I nie mów mi, że nie odpowiadam na Twoje pytania, bo wyskakujesz z nimi jak Filip z konopi zamiast odpowiedzi.
Z Twoich postów wnioskuję, że znasz Biblię po łebkach i próbujesz dyskusję sprowadzić na sobie znane tory.
Przypomnę: rozmawialiśmy o początkach grzechu, więc proszę, nie mieszaj tu św. Pawła. Pozostań w Starym Testamencie. To jak: przed kim Kain uciekał, skoro był rodzonym dzieckiem Ewy? Dlaczego dopiero po znamieniu miałby być rozpoznany przez innych ludzi i skąd się oni wzięli?

Oczywiście nie może być tutaj mowy o sprzecznościach w ramach rygorów logiki formalnej.Pozostaje ci de facto, jakaś potoczna definicja,ale dopóki nie określisz jej ram, dyskusja jest bezprzedmiotowa.

.

Nie musisz mi tłumaczyć samego pojęcia "konwencji"i procedury jej zastosowania ,bo nie w tym rzecz.Doskonale zdajesz sobie sprawę z tego ,że same terminy "elohista"i "jahwista ",to nie zwyczajne etykietki,które używa się dla wygody ,tylko nośniki określonej procedury metodologicznej.Jest to konstrukt o konotacjach naturalistycznych,co w tym wypadku determinuje przyjęty przez Ciebie wariant egzegezy.A "czytanie że zrozumieniem"-to niezła strategia

Bo fundamenty były z ciała Żydami.Nic się nie zmieniło,świątynia(kościół)to od zawsze byli słudzy Słowa Bożego.

No,raczej byli Żydami..Jan,Paweł,Piotr,nieśli Chrystusa objawionego w ciele.
Ich ewangelia to: Chrystus Syn Boga Żywego przyszedł na świat,oddał za nas życie,trzeciego dnia zmartwychwstał,tak wydał świadectwo Prawdzie,odwoływali się przy tym na wszystko co już napisano,nie wychodząc ponad to.







Paweł powoływał się na Słowo,na Słowo z Genesis,Jemu ufasz jak mam się nie powoływać..nie rozumiem.Myślałam że jego słowo będzie dla Ciebie więcej wart niż moje dlatego to odniesienie.

Nie wiem,nie znam się ..wytłumacz,po to tu jestem,pomóż zrozumieć,jeśli twierdzisz że nic nie wiem..cały czas proszę kogoś o wytłumaczenie,lecz nie "otrzymuję" go ..
hmm..no dobra jedynie Soul33 próbował coś wytłumaczyć ,lecz też nie rozwinął myśli,a raczej sugerował.

Czemu nikt nie oodnosi się do moich postów?

Napisałem o tym. Bez znaczenia czy Biblię czytamy dosłownie czy nie. Pewnych jej aspektów z ewolucją połaczyc się po prostu nie da. No chyba że ktoś sensownie połączy ewolucję z grzechem pierworodnym. Narazie nikomu się to nie udało. Prof. Hellerowi również(a przynajmniej ja nie znalazłem nic na ten temat)

Też czekam,na to samo.

Tak to jest jak stary koń usiłuje kształtować swoją wiarę za pomocą wyobrażeń którymi operuje się na poziomie ludowym....Zupełnie słusznie.
A na czym polega sąd?
„A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki.” /J 3,19/

Ani nie ma sensu.
Podobnie jak prawa coulomba z Dekalogiem.
Owszem udało się. Trzeba tylko wyjść z prymitywnego pojmowania tegoż.

Rozumiem że podasz mi stosowne linki. Albo chociaż wkleiłeś tutaj to wyjaśnienie

To sa dobre argumenty do wielu dyskusji z ateistami.
Moze trzeba by dac im zadanie by przedstawili Boga na podstawie Jego cech opisywanych w Biblii, wedlug jakiegos wzoru naukowego, matematycznie, jak wzory potwierdzajace chocby prawo Coulomba
Moze choc tym sposobem wylicza ze Bog istnieje, albo sie tak zaplacza ze zwatpia w matematyke.