To napisałam,nie myślałam że Ty tak twierdzisz myślałam że tylko przypuszczasz,mój błąd.Nie, nie przyszło mi to do głowy że Adam i Ewa to człowiek,a Kain, Abel to ludzie
Masz na myśli ich jako figury? Ludzie ogółem? Bo to byłoby sprzeczne z rodowodem Jezusa gdzie znalazł się i Abraham o Dawid z imienia.

To jest świadectwem, że Pismo jest do prywatnej interpretacji


Chodzi o cały czas o to, żeby stwierdzić, że Pismo jest dla człowieka nadrzędnym autorytetem i może posługiwać się nim, jak Ty to robisz, tzn że wyczytuje pewne fragmenty i samemu je interpretuje, niezgodnie z interpretacją Kościoła.

Przykład takiej interpretacji, mamy tu:

Wg Ciebie, ewolucja i śmierć (śmierć przed grzechem) nie dadzą się pogodzić.

Do takiego wniosku doszłaś, na podstawie własnej interpretacji tekstu Biblii. Natomiast Kościół takiego wniosku nie przedstawia, dla Kościoła jest miejsce na ewolucję przed grzechem (i śmiercią z niego wynikającą).

Dlatego cały czas usiłuję otrzymać od Ciebie odpowiedź na pytanie, dlaczego polegasz na swoim odczycie Pisma bardziej, niż na opinii Kościoła?

Ostatnim Twoim wnioskiem, jest świadectwo narodzenia Jezusa. Nie widzę tutaj, czyli w narodzeniu Jezusa, żadnego przyzwolenia na własną interpretację Pisma i wyciąganie własnych wniosków. W tym momencie, też uznałbym Twoje odpowiedzi za offtop, bo nie dotyczą pytania.

"Wg Ciebie, ewolucja i (śmierć przed grzechem) nie dadzą się pogodzić" no ja nadal czekam az ktos w tym wątku to zrobi

Biblia jest tak obszerną księgą że nawet odkrycie kosmitów czy wieloświata jej nie podważy. Znajdą się jakieś cytaty i będzie git. Słabe to trochę

Ps: Biblia podaje że to przez grzech jednego człowieka grzeszni są wszyscy, a nie tak jak niektórzy próbują to sobie tłumaczyć grupą homo sapiensów

"Bo jak przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wielu stało się grzesznikami, tak też przez posłuszeństwo jednego wielu stanie się prawymi"(Rzym 5:19)

Jeżeli masz problem ze zrozumieniem stwierdzenia, że Biblia nie jest podręcznikiem, a tym bardziej książką naukową i odpowiada na inne pytania niż nauka, to ... Twój problem.

Biblia odpowiada na jakieś pytania? A na co odpowiada Koran, Tora, Rygweda, Theravada, Adi Granth, Daodejing, Awesta?
Która ma rację?

Odpowiadają twierdząco na pytanie: czy Osiris trolluje. I mają rację.

Doskonale to rozumiem i przyjmuje ten fakt do siebie. Z tym ze śmierć przed grzechem czyni całą religię chrześcijańską bezsensu. Tego nie można tak po prostu wyjaśnić zdaniem "Biblia to nie podręcznik naukowy...". Do XIX w. Biblia była uznawana za księgę którą można wyjaśnić przeróżne zagadnienia. Przyszedł Darwin, i Kościół po tylu latach zmienił zdanie... jaką wartość ma taką religia? Którą deprecjonuje jakiś tam pierwszy lepszy biolog z Anglii? "Skoro Bóg z nami to kto przeciw nam?"

Wkleiłem fragment z Biblii odnoszący się do grzechu pierworodnego. Jak to możliwe zr śmierć jest wynikiem grzechu jednego człowieka. Skoro ponoć podchodzimy od kilku pierwszych osobników płci żeńskiej. Czy osoby których rodzicami jest inna grupa nie mają tego grzechu? I dlaczego śmieć była przed grzechem?

Jeżeli Biblia myli się co do kwesti powstania człowieka, to równie dobrze może się mylić w kwestiach ostatecznych/eschatologicznych. Nie uważasz?

Nie oczekuje że ktoś mi odpowie. Ale mam pytanie na każdą odpowiedź

Przepraszam bardzo, gdzie trolluję? Jest wiele świętych ksiąg, wszystkie naraz nie mogą pisać prawdy.

A jednak wszystkie piszą prawdę, a te co nie piszą , nie są święte

Więc które piszą prawdę i jakie jest kryterium określania tego która jest święta?

Jest zatwierdzony kanon, protestanci nie wszystko uznali, inne księgi to apokryfy.

Kościół wprost zachęca by szukać ducha Pisma,nie wychodząc ponad to co napisano.



Nie, do takiego wniosku doszłam na podstawie KKK

"KKK 1264 W ochrzczonym pozostają jednak pewne doczesne konsekwencje grzechu, takie jak cierpienie, choroba, śmierć czy nieodłączne od życia ułomności, takie jak słabości charakteru, a także skłonność do grzechu, którą Tradycja nazywa pożądliwością lub metaforycznie "zarzewiem grzechu" (fomes peccati). Pożądliwość jest nam pozostawiona dla walki, nie może ona szkodzić tym, którzy nie dają jej przyzwolenia i mężnie opierają się jej z pomocą łaski Jezusa Chrystusa"
KKK 400 Ustalona dzięki pierwotnej sprawiedliwości harmonia, w której żyli, została zniszczona; zostało zerwane panowanie duchowych władz duszy nad ciałem (Rdz 3, 7.; jedność mężczyzny i kobiety została poddana napięciom (Rdz 3, 11-13.; ich relacje będą naznaczone pożądaniem i chęcią panowania (Rdz 3, 16). Została zerwana harmonia ze stworzeniem; stworzenie widzialne stało się wrogie i obce człowiekowi (Rdz 3, 17. 19). Z powodu człowieka stworzenie "zostało poddane marności" (Rz 8, 20). Na koniec zrealizuje się wyraźnie zapowiedziana konsekwencja nieposłuszeństwa (Rdz 2, 17.: człowiek "wróci do ziemi, z której został wzięty" (Rdz 3, 19). Śmierć weszła w historię ludzkości (Rz 5, 12).

Kościół nigdy nie wypowiedział się na temat teorii ewolucji ex cathedra, myślę(JA) że nie uczyni tego albowiem
musiałby zmienić znaczną większość fundamentów na których opiera się jego nauczanie...jednakże do obecnego momentu tego jeszcze nie uczynił,więc mam prawo w tej sytuacji do własnego użycia rozumu i własnej interpretacji.

Gdzie można znaleźć taką zachętę?




Co do niezgodności śmierci i ewolucji, to rozróżnij Twoje wnioski od faktów, wypowiedzianych w KKK. W KKK nie ma tam niczego o sprzeczności śmierci i ewolucji. Ty mówisz o swoich wnioskach.

Zresztą sama doskonale wiesz, że to tylko Twoje wnioski, bo piszesz:
Czyli Kościół jednak się nie wypowiedział, ale na podstawie wypowiedzi Kościoła, których de facto nie ma, można dojść do takich wniosków... Urocze.

Chwat, zluzuj może z tą twoją szyderą i wyższością moralną, bo robisz dokladnie to samo, co Saqura, i tylko dochodzisz do przeciwnych wniosków niż ona – a że nie masz odwagi (honoru?) przedstawić ich uczciwie jako swoje własne przemyślenia, to jest już, rozumiesz, twój problem.