Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 18:04



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1091 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73  Następna strona
 Jak pogodzić ewolucję z Biblią? 
Autor Wiadomość
Post Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
Quinque napisał(a):
Czy Zeficu posiada logiczne wyjaśnienie jak pogodzić śmierć przed grzechem pierworodnym?
Zeficu o kilku takich wyjaśnieniach słyszał. Natomiast żadnego nie wymyślił i żadnego nie posiada na własność (cokolwiek to znaczy)
Cytuj:
Bo jeżeli śmierć istniała przed grzechem to znaczy iż ofiara pana Jezusa była niepotrzebna.
Nie do końca. Przecież ofiara Chrystusa nie wyeliminowała z Wszechświata biologicznej śmierci.
Cytuj:
Ponadto pozostaje jeszcze problem zła(szatan nie stworzył zła. Tylko Bóg).
Jeśli założymy, że biologiczna śmierć to zło.
Cytuj:
Jakby bylo by to takie proste
Nie twierdzę, że to jest takie proste.


Pn mar 26, 2018 9:58
Post Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
Qwerty2011 napisał(a):
Hades napisał(a):
Nie było śmierci przed grzechem pierworodnym. Co chcesz z czym godzic?


Niejasność dotyczy tego, czy nieśmiertelni mieli być tylko ludzie, czy też całe stworzenie. Kościół nie daje ostatecznej odpowiedzi na to pytanie.


Daje daje.
Moze nie wprost na pytanie "czy zwierzeta umierały w Edenie".
Poszukaj w KKRK odpowiedzi na pytanie czy zwierzeta maja niesmiertelna duszę, lub czy zwierzeta wchodzą do Nieba. Lub czy stworzył je Pan na swój obraz, lub czy jego ofiara jest za grzechy ludzi i zwierzat.(to ostatnie to absurd). Itd...
.


Pn mar 26, 2018 10:53
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52
Posty: 1365
Post Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
Nieśmiertelna duszę ma tylko człowiek.

W księdze mądrości jest fragment, który mówi, że Bóg śmierci nie uczynił. Niemniej nie ma jasności, czy chodzi o śmierć ciała ludzkiego, czy o śmierć wogóle, czy śmierć duszy (potępienie).
I żaden fragment Biblii nie daje w tej sprawie jednoznacznej odpowiedzi. I Kościół - również.

Czy możliwe byłoby jakiekolwiek istnienie świata bez śmierci? Nawet w czasie uprawy ziemi musi zginąć ileś tam dżdżownic itd. A w raju człowiek miał też działać a nie tylko czekać aż samo się wszystko zrobi.

Śmierć śmierci nierówna. Może być śmierć przez zaśnięcie - łagodne przejście bez cierpienia. Może też być śmierć w wyniku rozszarpania przez dzikiego zwierza - pełna strachu, bólu i straszna.

Bóg na pewno nie jest twórcą cierpienia, bo to rodzaj zła.
Nie wyobrażam więc sobie, że Bóg miałby stworzyć świat przez dobór naturalny, ewolucję, zwycięstwo najbardziej zajadłych, agresywnych, eliminację słabszych itd.

Przed grzechem na pewno czegoś takiego nie było. Nie było też śmierci człowieka - zarówno cielesnej jak i duchowej (potępienia).
Czy była śmierć w przyrodzie? Jeśli tak to na pewno bez cierpienia i zła.

Jak więc możliwe, że zło weszło na świat w wyniku grzechu człowieka?
Jest to tajemnica.
W komentarzu biblijnym św. Jana Pawła drugiego jest napisane, że JEST TAJEMNICĄ kosmiczny wymiar grzechu pierworodnego człowieka.

Jest TAJEMNICĄ - w jaki sposób grzech człowieka doprowadził do wejścia cierpienia i zła na świat.
Jest też tajemnicą jak świat powstał (mówię o szczegółach "technicznych").

Biblia nie podaje "szczegółów technicznych" a równocześnie jest prawdziwa. Od tego trzeba zawsze wyjść.
A "szczegóły techniczne" podaje nauka i jako dziedzina ludzka bywa zawodna. Coś tam jest prawdziwe, czegoś nie wiadomo, coś tam sobie ludzie dopowiedzą, nie da się wszystkiego sprawdzić, nie wszyscy mają dobre intencje, istnieje nacisk środowiska. Po prostu - jak to w życiu...

_________________
"Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas"
(2 Kor 4)


Pn mar 26, 2018 11:21
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
Qwerty2011 napisał(a):
Coś tam jest prawdziwe, czegoś nie wiadomo, coś tam sobie ludzie dopowiedzą, nie da się wszystkiego sprawdzić, nie wszyscy mają dobre intencje, istnieje nacisk środowiska. Po prostu - jak to w życiu...


Opis jak ulał pasujący do każdej religii.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pn mar 26, 2018 17:35
Zobacz profil
Post Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
JedenPost napisał(a):
Qwerty2011 napisał(a):
Coś tam jest prawdziwe, czegoś nie wiadomo, coś tam sobie ludzie dopowiedzą, nie da się wszystkiego sprawdzić, nie wszyscy mają dobre intencje, istnieje nacisk środowiska. Po prostu - jak to w życiu...


Opis jak ulał pasujący do każdej religii.


Tak z perspektywy ateisty.
Pasuje nie mniej do metody naukowej jak i sposobu jej egzekwowania. Nacisk z rozmaitych stron nie jest tu bez znaczenia zgadzam sie z Qwerty tutaj na 100% Równiez ich osobiste podejście i intencje nie sa bez znaczenia jak i masa popełnianych czesto nieswiadomie zwykłych ludzkich błędów.
Ale najgorsze w tym wszystkim jest chyba pycha i brak pokory. Błędy to przeciez ludzka rzecz.


Wt mar 27, 2018 16:58
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 14, 2016 1:11
Posty: 1409
Post Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
Hades napisał(a):
Błędy to przeciez ludzka rzecz.


Co oczywiście nie zmienia faktu, że metoda naukowa jest najdoskonalszym dostępnym nam narzędziem badawczym, używanym przy poznawaniu otaczającego nas świata. :)


Wt mar 27, 2018 17:07
Zobacz profil
Post Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
Oczywiście. Ale nigdy - ale to prze! nigdy nie powinna przysłaniać nam Bibli! Jak to sie stało w przypadku Całunu. Tu z ta ewolucja ja bym sugerował ostrożnie. Nie zdefiniowaliśmy jeszcze naukowo gatunku - o czym więc mowa w TE? ;)


Wt mar 27, 2018 17:10
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 14, 2016 1:11
Posty: 1409
Post Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
Hades napisał(a):
nigdy nie powinna przysłaniać nam Bibli! Jak to sie stało w przypadku Całunu.


Ale zdajesz sobie sprawę, że całun (przy hojnym założeniu, iż faktycznie pochodzi z I wieku n.e.) nie stanowi dobrego dowodu ani na istnienie, a tym bardziej na boskość Jezusa? Ergo, kwestionowanie jego autentyczności nie ma nic wspólnego z kwestionowaniem autorytetu P.Ś.

Hades napisał(a):
Nie zdefiniowaliśmy jeszcze naukowo gatunku


Po pierwsze, jacy "my"? Używasz formy pluralis majestatis czy występujesz tutaj w pozycji prelegenta jakiejś bliżej nie sprecyzowanej grupy społecznej?

Po drugie, poszczególne dziedziny nauki jak najbardzej posiadają na swój użytek definicje terminu 'gatunek' – to jaki konkretnie koncept zostanie zastosowany zależy rzeczy jasna od ramifikacji konkretnego projektu badawczego. I tak:

For example, biological, isolation and recognition concepts can be used if the organisms were sexual breeding and from same community or geographical area. In addition, if a study is concerned on the similarity of a group of plant with enough information of characters (morphology, anatomy, cytology) with no need to a lineage, a morphological concept could be adapted. Sometimes more than one concept can be used, for example the ecological concept can be used with the morphological one.
źródło: Amal Y. Aldhebiani, Species concept and speciation, Saudi Journal of Biological Sciences, Volume 25, Issue 3, 2018,
Pages 437-440,


Wt mar 27, 2018 17:48
Zobacz profil
Post Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
Iago napisał(a):

Ale zdajesz sobie sprawę, że całun (przy hojnym założeniu, iż faktycznie pochodzi z I wieku n.e.) nie stanowi dobrego dowodu ani na istnienie, a tym bardziej na boskość Jezusa? Ergo, kwestionowanie jego autentyczności nie ma nic wspólnego z kwestionowaniem autorytetu P.Ś.


Tak, zdaję sobie z tego sprawę. Przecież w Biblii nic na ten temat nie ma.
Nie w tym rzecz.
Dopuszczam jednak do myśli że to może byc autentyk - a w takim przypadku należy sie mu szacun - równiez od strony nauki!!!
Dla wielu ludzi wierzących jest to jednak relikwia - nie falsyfikat.
Dla wielu jest drogą do przyjecia wiary ( szczególnie tych myślących racjonalnie ale oczytanych) dla jeszcze innych narzędziem do zwątpienia i siania półprawd - aka kłamstwo ( racjonalnych pasywnych).
Idąc tokiem myślenia naukowego - jeśli jest cień mozliwosci że obraz powstał przez jakikolwiek promieniowanie - powinniśmy sie zastanowić czy akurat pomiar izotopu węgla jest w tym przypadku miarodajny. Moze jakies doświadczenia?



Cytuj:

Po pierwsze, jacy "my"? Używasz formy pluralis majestatis czy występujesz tutaj w pozycji prelegenta jakiejś bliżej nie sprecyzowanej grupy społecznej?


Mówie po prostu ogólnie - my jako ludzie.
Nie lubie łaciny (widocznie mam to po Reju) oraz abstrakcyjnych sformułowań typu własność intelektualna :roll: Przeraża mnie to i musiałem użyc wiki do przetłumaczenia tego na logiczny język.
Nadal uważam to ostatnie za absurd. Ale to juz inna kwestia.


Cytuj:
For example, biological, isolation and recognition concepts can be used if the organisms were sexual breeding and from same community or geographical area. In addition, if a study is concerned on the similarity of a group of plant with enough information of characters (morphology, anatomy, cytology) with no need to a lineage, a morphological concept could be adapted. Sometimes more than one concept can be used, for example the ecological concept can be used with the morphological one.
źródło: Amal Y. Aldhebiani, Species concept and speciation, Saudi Journal of Biological Sciences, Volume 25, Issue 3, 2018,
Pages 437-440,


Nic to nie wyjaśnia.
Myślę że jesli cała biologia sprowadza sie do DNA i tylko w przyp wirusów niektórych RNA (przynajmniej na Ziemi) to tu należy zdefiniowac gatunek. Raz i solidnie. Co człowiek uważa za gatunek ?


Wt mar 27, 2018 18:24

Dołączył(a): Pn sty 08, 2018 21:10
Posty: 384
Post Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
Cytuj:
Nie zdefiniowaliśmy jeszcze naukowo gatunku - o czym więc mowa w TE? ;)
sama nazwa ci niczego nie podpowiada?
Cytuj:
Dopuszczam jednak do myśli że to może byc autentyk - a w takim przypadku należy sie mu szacun - równiez od strony nauki!!!
to już przejaw skrajnej megalomanii. Ja dopuszczam myśl Motomyszy z Marsa są autentyczne i należy im się od Hadesa szacunek.
Cytuj:
Dla wielu jest drogą do przyjecia wiary ( szczególnie tych myślących racjonalnie ale oczytanych) dla jeszcze innych narzędziem do zwątpienia i siania półprawd - aka kłamstwo ( racjonalnych pasywnych).
to jest tak tani chwyt, że aż obrzydliwy. Może pięciolenie dziecko dałbyś radę tym sposobem zmanipulować, ale nie dorosłych dyskutantów.
Cytuj:
Pasuje nie mniej do metody naukowej jak i sposobu jej egzekwowania. Nacisk z rozmaitych stron nie jest tu bez znaczenia zgadzam sie z Qwerty tutaj na 100% Równiez ich osobiste podejście i intencje nie sa bez znaczenia jak i masa popełnianych czesto nieswiadomie zwykłych ludzkich błędów.
stały punkt "programu prawdy". Setki tysięcy naukowców o różnych światopoglądach, wywodzących się z różnych kultur i wyznań ma te same niecne intencje, ulega wpływom, ma niewłaściwe podejście i popełnia masę identycznych błędów. Za to garstka niewykształconych kreacjonistów/całunników/jakichkolwiek innych piewców "prawdy", którzy stają na głowie by wymigać się od przeprowadzania jakichkolwiek rzetelnych i sensownych prób udowodnienia własnych racji już krytyce nie podlega.
Cytuj:
Ale najgorsze w tym wszystkim jest chyba pycha i brak pokory.

No właśnie tu się mogę zgodzić. Bo chyba nie da się inaczej określić imputowania tysiącom uczonym z całego świata zakłamania, korupcji i nieudolności przez osobę, która nawet nie posiada wykształcenia, ani jak mniemam doświadczenia w pracach badawczych z jakiejkolwiek dziedziny nauki.


Wt mar 27, 2018 19:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52
Posty: 1365
Post Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
Nauka powoli (a może rewolucyjnie) zmienia pogląd na ewolucję.

Już widać, że pojawianie się nowych gatunków przebiega nadspodziewanie szybko (ostatnio zaobserwowano pojawienie się nowego gatunku zięby).
Inne obserwacje podważają wiodącą dla ewolucji rolę doboru naturalnego oraz czynnik wydłużonego czasu powolnych zmian w genach.

Otóż okazuje się, że obserwowana roślina w krótkim czasie sama naprawiła swój uszkodzony chromosom, po czym zaczęła się rozmnażać. A bakteria, której wycięto gen odpowiedzialny za wytworzenie wici w ciągu kilku dni stworzyła wić korzystając z innych zupełnie genów.

Te i podobne fakty skłaniają wielu uczonych do refleksji nad poprawnością teorii ewolucji - do tego stopnia, że niedawno doszło do zaciętej dyskusji na ten temat wśród uczestników naukowego spotkania w siedzibie Royal Society w Londynie [(https://www.pch24.pl/swiecki-dogmat-przelamany--naukowcy-krytykuja-teorie-darwina,58218,i.html) Sprawozdania i teksty wykładów dostępne w sieci.]

Można śmiało rzec - PARADYGMAT EWOLUCYJNY CHWIEJE SIĘ.

_________________
"Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas"
(2 Kor 4)


Wt mar 27, 2018 21:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 08, 2018 21:10
Posty: 384
Post Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
Cytuj:
Inne obserwacje podważają wiodącą dla ewolucji rolę doboru naturalnego oraz czynnik wydłużonego czasu powolnych zmian w genach.
mimo, że nie rozumiem drugiej części zdania, to pierwsza jest zabawna w swojej totalnej niedorzeczności :D może przybliżysz nieoświeconym jaka to magiczna siła we wszechświecie manipuluje tym doborem i go zaburza oraz czym się to objawia? :D

Cytuj:
Otóż okazuje się, że obserwowana roślina w krótkim czasie sama naprawiła swój uszkodzony chromosom, po czym zaczęła się rozmnażać. A bakteria, której wycięto gen odpowiedzialny za wytworzenie wici w ciągu kilku dni stworzyła wić korzystając z innych zupełnie genów.
jak znam życie to pewnie obie rewelacje są zmyślone, aczkolwiek ta druga nie tylko nie zaprzeczałaby ewolucji a wręcz byłaby dowodem na nią.
Cytuj:
Te i podobne fakty skłaniają wielu uczonych do refleksji nad poprawnością teorii ewolucji - do tego stopnia, że niedawno doszło do zaciętej dyskusji na ten temat wśród uczestników naukowego spotkania w siedzibie Royal Society w Londynie [(https://www.pch24.pl/swiecki-dogmat-prz ... 218,i.html) Sprawozdania i teksty wykładów dostępne w sieci.]
no tak, jeśli będę kiedykolwiek szukał jakichś informacji nt biologii, to w pierwszej kolejności wejdę na katolicką stronkę. Ty też masz takie niskie mniemanie o rozmówcach jak Hades?
Cytuj:
Można śmiało rzec - PARADYGMAT EWOLUCYJNY CHWIEJE SIĘ.
ależ oczywiście. Pozwalacie sobie na to odkąd tylko sformułowano tą teorię. Niestety kreacjoniści to chyba najmniej inteligentni i wręcz najgorsi "naukowcy" jakich Ziemia nosi - od 150 lat nie są w stanie obalić najbardziej rozchwianej teorii świata :D


Śr mar 28, 2018 1:07
Zobacz profil
Post Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
Alugard napisał(a):
Cytuj:
Nie zdefiniowaliśmy jeszcze naukowo gatunku - o czym więc mowa w TE? ;)
sama nazwa ci niczego nie podpowiada?


Taaa podpowiada, szczególnie w oparciu o dzieło "O powstawaniu czegoś czego nie zdefiniowano jak dotad klarownie".
:brawo:


Cytuj:
stały punkt "programu prawdy". Setki tysięcy naukowców o różnych światopoglądach, wywodzących się z różnych kultur i wyznań ma te same niecne intencje, ulega wpływom, ma niewłaściwe podejście i popełnia masę identycznych błędów.


Identycznych błędów? To idiotyczny wniosek. Mase błędów! Nie przekecaj i nie manipuluj.
Zdziwiony?
Przeczytaj coś!
Polecam np.prace Marie Curie w porównaniu do prac J. Robert Oppenheimer.
Widac różnicę czy za trudne dla ciebie?
Na marginesie nic tu nie wnosisz poza hejtem - nie przedstawiasz żadnych argumentów w tej dyskysji poza ad personam - moze wyluzuj i sobie odpusc.

Cytuj:
Za to garstka niewykształconych kreacjonistów/całunników/jakichkolwiek innych piewców "prawdy", którzy stają na głowie by wymigać się od przeprowadzania jakichkolwiek rzetelnych i sensownych prób udowodnienia własnych racji już krytyce nie podlega.


Nie wiem zbyt wiele o kreacjoniźmie, za to sporo o Całunie i nie wiem dlaczego te dwie nie majace ze soba nic wspólnego kwestie łączysz w jednym bezsensownym (na dodatek) zdaniu.

Kreacjoniści nie podlegaja krytyce? Czy ty sie czasem czytasz? Przeczytaj własne posty!
Hipokryzja nie działa tu na twoją korzysc.

Cytuj:
Bo chyba nie da się inaczej określić imputowania tysiącom uczonym z całego świata zakłamania, korupcji i nieudolności przez osobę, która nawet nie posiada wykształcenia, ani jak mniemam doświadczenia w pracach badawczych z jakiejkolwiek dziedziny nauki.


Tysiacom? Wystarczy że udowoniono błędy tam gdzie było zakłamanie. Skąd te liczby? Kogo obchodza tysiace naukowców - robia to za co im płacą. Wiem że to boli - prawda?
Cóż ci pozostaje jak okazuje sie że są omylni a ty myślałes że mieli racje i Boga niet. Tylko wyć!
Moje życie prywatne, doświadczenie, wykształcenie, wiek i inne dane osobiste zostaw raczej w spokoju. Ad-personam niestety na poziomie szkoły podstawowej.
A jakies konkretne argumenty masz ? Dla przypomnienia mowa tu o TE vs Biblia.


Śr mar 28, 2018 2:03
Post Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
Hades napisał(a):
Taaa podpowiada, szczególnie w oparciu o dzieło "O powstawaniu czegoś czego nie zdefiniowano jak dotad klarownie".
Już raz zwracałem na to uwagę, ale zwrócę jeszcze raz. Gatunek posiada sensowne definicje i choć czasem są wątpliwości co do tego, czy dane dwie populacje są jednym gatunkiem, czy nie – definicje te mają wartość. Natomiast Wam nie udało się dotychczas wykazać istnienia ani jednego „baranimu”. Krytykowanie zatem TE za to, że czasami są problemy z granicami gatunku to szczyt obłudy.
Cytuj:
Polecam np.prace Marie Curie w porównaniu do prac J. Robert Oppenheimer.
Ale konkretnie o co chodzi? Wszyscy użytkownicy tego forum mają przeczytać teraz cały korpus prac Skłodowskiej i Oppenheimera i wyciągnąć jakieś tylko Tobie znane wnioski?
Cytuj:
Nie wiem zbyt wiele o kreacjoniźmie
Nie wykręcisz się takimi tekstami. Jeśli cytujesz kreacjonistów broniących kreacjonizm jako autorytety, to będziesz na forum traktowany jak kreacjonista.
Cytuj:
Tysiacom? Wystarczy że udowoniono błędy tam gdzie było zakłamanie.
Wystarczy, żeby wskazać, że tam akurat były błędy. I tyle. Nie podważa to TE jako takiej.


Śr mar 28, 2018 6:37

Dołączył(a): Pn sty 08, 2018 21:10
Posty: 384
Post Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
zefciu napisał(a):
Już raz zwracałem na to uwagę, ale zwrócę jeszcze raz. Gatunek posiada sensowne definicje i choć czasem są wątpliwości co do tego, czy dane dwie populacje są jednym gatunkiem, czy nie – definicje te mają wartość.
Ponadto wszystkie organizmy ewoluują niezależnie od tego, czy człowiek je dzieli na gatunki w taki czy inny sposób albo czy w ogóle. Ale jak się ktoś na ewolucji nie zna, to "sam Darwin" jest stałym punktem programu "prawda".

Cytuj:
Taaa podpowiada, szczególnie w oparciu o dzieło "O powstawaniu czegoś czego nie zdefiniowano jak dotad klarownie".
:brawo:
wobec tego, teoria ewolucji, jak sama nazwa wskazuje, mówi o ewolucji. Z kolei ewolucja to rozwój organizmów żywych. A żaden z mechanizmów ewolucji (przekazywanie zmutowanych genów przy rozmnażaniu) nie wymaga zdefiniowa pojęcia gatunku, by mógł zachodzić albo żeby go opisać. To tyle jeśli chodzi o podstawy podstaw. Inna sprawa, że pojęcie gatunku ma największe znaczenie (np dla hodowców) wśród organizmów rozmnażających się płciowo i akurat tutaj najprościej jest to zdefiniować. Można się domyślić, że o właśnie takie zwierzęta i rośliny chodziło Darwinowi. Zwłaszcza pomyślałoby się tak, gdyby się przeczytało jego pracę.

Cytuj:
Identycznych błędów? To idiotyczny wniosek. Mase błędów! Nie przekecaj i nie manipuluj.
Skoro w kwestii ewolucji wszyscy biolodzy świata są zgodni, to znaczy, ze popełniają dokładnie identyczne błędy. Może następnym razem myśli, gdy wklejasz kreacjonistyczne bzdety, albo w ogóle przestań to robić.

Cytuj:
Tysiacom? Wystarczy że udowoniono błędy tam gdzie było zakłamanie. Skąd te liczby? Kogo obchodza tysiace naukowców - robia to za co im płacą. Wiem że to boli - prawda?
Stąd, że mówisz "nauka". W temacie o ewolucji. Albo więc chodzi ci o wszystkich biologów ewolucyjnych, albo o wszystkich naukowców. Jeśli nie to zacznij pisać po polsku. Dlaczego ma mnie boleć to, że komukolwiek płaci się za wykonywaną przez niego pracę?
Cytuj:
Moje życie prywatne, doświadczenie, wykształcenie, wiek i inne dane osobiste zostaw raczej w spokoju. Ad-personam niestety na poziomie szkoły podstawowej.
Hahaha. No sorry ale na tym polu załatwiłeś się sam. Chociażby świecąc brakiem podstawowej wiedzy w tym temacie - ergo, twoja krytyka pracy naukowców jest czysto bezpodstawna. Nie mówiąc o tym, że typowe dla dyletantów wtręty o wpływach , zbiorowej złej woli, czyli spisku powagi ci nie dodają.


Śr mar 28, 2018 9:27
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 1091 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL