Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
Autor |
Wiadomość |
hubris
Dołączył(a): Śr wrz 20, 2017 12:51 Posty: 430
|
Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
pilaster napisał(a): hubris napisał(a): Czytałem inne święte księgi i twierdzę, że są one nie do pogodzenia z ewolucją. . Może trzeba było jeszcze przeczytać coś o ewolucji? Zresztą może i inne księgi są nie do pogodzenia. Ale akurat Biblia jest do pogodzenia, czego dowodem jest to, że jest właśnie pogodzona. Niezły żart, Pilaster pogodził Biblię z ewolucją i jako dowód przedstawił swoje osobiste stwierdzenie że tak jest
|
Śr paź 04, 2017 8:20 |
|
|
|
|
Marek_Piotrowski
Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48 Posty: 3265
|
Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
Zobaczmy zatem jak widziało sprawę wczesne chrześcijaństwo: "Któż, pytam, kto myśli rozsądnie, uzna za stosowne stwierdzenie, iż „dzień pierwszy, drugi i trzeci” z wieczorami i rankami, o których wspomina Pismo, były bez słońca, bez księżyca i gwiazd? A pierwszy dzień nawet bez nieba ?
Czyż znajdzie się taki prostak, który by sądził, że Bóg, niby jakiś rolnik, „zasadził drzewa w raju, w Edenie na wschodzie” oraz posadził tam „drzewo życia”, to znaczy widzialne i dotykalne drzewo, aby ten, kto je z tego drzewa za pomocą materialnych zębów, otrzymał życie, a ten, kto je z innego drzewa, zdobywał wiedzę „dobra i zła”? Co się zaś tyczy opowiadania, że „Bóg po południu przechadzał się po raju” i że „Adam skrył się pod drzewem” , zaiste sądzę, że nikt nie ma wątpliwości, iż Pismo przedstawiło je przenośnie, aby w ten sposób wskazać na pewne tajemnice. Również zdanie: „Kain odszedł sprzed oblicza Boga” 5, wyraźnie skłaniają rozsądnego czytelnika, aby zastanawiał się, co oznacza „oblicze Boga” i w jaki sposób może ktoś „odejść” sprzed niego. " (Orygenes "O zasadach") Polecam trzy pozycje bp Andrzeja Siemieniewskiego: Św. Augustyn radzi, jak czytać Księgę Rodzaju http://wroclaw.biblista.pl/index.php?op ... tnote21sym"Skąd się wziął świat? - historyczne lekcje duchowości scjentystycznej" (wirtualnie dostępna tu http://digital.fides.org.pl/dlibra/docmetadata?id=1533"Ścieżką nauki do Boga. Nauki przyrodnicze i duchowość w starożytności i w średniowieczu" (w dużej części dostępna tu http://www.siemieniewski.archidiecezja. ... /?q=node/8[/quote]
_________________ pozdrawiam serdecznie Marek
|
Śr paź 04, 2017 8:47 |
|
|
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
hubris napisał(a): Pilaster pogodził Biblię z ewolucją Nie pilaster, tylko Kościół w swoim nauczaniu. Sprzeczności mogą być jedynie pozorne, widoczne dla ludzi którzy nie mają pojęcia albo o Biblii, albo o ewolucji, a najczęściej, jak hubris, ani o jednym, ani o drugim.
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Śr paź 04, 2017 9:50 |
|
|
|
|
hubris
Dołączył(a): Śr wrz 20, 2017 12:51 Posty: 430
|
Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
pilaster napisał(a): hubris napisał(a): Pilaster pogodził Biblię z ewolucją Nie pilaster, tylko Kościół w swoim nauczaniu. Sprzeczności mogą być jedynie pozorne, widoczne dla ludzi którzy nie mają pojęcia albo o Biblii, albo o ewolucji, a najczęściej, jak hubris, ani o jednym, ani o drugim. Pilaster widzę rzuca niezwykle rzeczowymi argumentami na lewo i prawo Po pierwsze: Kościoł twierdzi, iż tylko dzięki Bożej ingerencji powstał człowiek. Teoria ewolucji nic takiego nie stwierdza, nie ma na to oczywiście żadnych podstaw. Po drugie: Kościół twierdzi, że Bóg tchnął w człowieka duszę. Po raz kolejny - gdzie teoria ewolucji wspomina duszę? zapewne tylko w wyobrażni Pilastera... Po trzecie: KK twierdzi, że człowiek nie mógł sam z siebie przeistoczyć się ze zwierzęcia w istotę rozumna, wolną i świadomą. Ależ teoria ewolucji między innymi właśnie to dokładnie przedstawia! Cóż, tak to jest jak osoby takie jak Pilaster wypowiadają się na tematy o których nie mają pojęcia...
|
Śr paź 04, 2017 21:48 |
|
|
hubris
Dołączył(a): Śr wrz 20, 2017 12:51 Posty: 430
|
Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
Marek_Piotrowski napisał(a): Zobaczmy zatem jak widziało sprawę wczesne chrześcijaństwo: "Któż, pytam, kto myśli rozsądnie, uzna za stosowne stwierdzenie, iż „dzień pierwszy, drugi i trzeci” z wieczorami i rankami, o których wspomina Pismo, były bez słońca, bez księżyca i gwiazd? A pierwszy dzień nawet bez nieba ?
Czyż znajdzie się taki prostak, który by sądził, że Bóg, niby jakiś rolnik, „zasadził drzewa w raju, w Edenie na wschodzie” oraz posadził tam „drzewo życia”, to znaczy widzialne i dotykalne drzewo, aby ten, kto je z tego drzewa za pomocą materialnych zębów, otrzymał życie, a ten, kto je z innego drzewa, zdobywał wiedzę „dobra i zła”? Co się zaś tyczy opowiadania, że „Bóg po południu przechadzał się po raju” i że „Adam skrył się pod drzewem” , zaiste sądzę, że nikt nie ma wątpliwości, iż Pismo przedstawiło je przenośnie, aby w ten sposób wskazać na pewne tajemnice. Również zdanie: „Kain odszedł sprzed oblicza Boga” 5, wyraźnie skłaniają rozsądnego czytelnika, aby zastanawiał się, co oznacza „oblicze Boga” i w jaki sposób może ktoś „odejść” sprzed niego. " (Orygenes "O zasadach") Przepraszam bardzo ale co ma powyższy tekst do teorii ewolucji?
|
Śr paź 04, 2017 22:28 |
|
|
|
|
KotSyberyjski
Dołączył(a): Pt lut 17, 2017 13:52 Posty: 394
|
Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
Marek_Piotrowski napisał(a): Zobaczmy zatem jak widziało sprawę wczesne chrześcijaństwo: "Któż, pytam, kto myśli rozsądnie, uzna za stosowne stwierdzenie, iż „dzień pierwszy, drugi i trzeci” z wieczorami i rankami, o których wspomina Pismo, były bez słońca, bez księżyca i gwiazd? A pierwszy dzień nawet bez nieba ?
Czyż znajdzie się taki prostak, który by sądził, że Bóg, niby jakiś rolnik, „zasadził drzewa w raju, w Edenie na wschodzie” oraz posadził tam „drzewo życia”, to znaczy widzialne i dotykalne drzewo, aby ten, kto je z tego drzewa za pomocą materialnych zębów, otrzymał życie, a ten, kto je z innego drzewa, zdobywał wiedzę „dobra i zła”? Co się zaś tyczy opowiadania, że „Bóg po południu przechadzał się po raju” i że „Adam skrył się pod drzewem” , zaiste sądzę, że nikt nie ma wątpliwości, iż Pismo przedstawiło je przenośnie, aby w ten sposób wskazać na pewne tajemnice. Również zdanie: „Kain odszedł sprzed oblicza Boga” 5, wyraźnie skłaniają rozsądnego czytelnika, aby zastanawiał się, co oznacza „oblicze Boga” i w jaki sposób może ktoś „odejść” sprzed niego. " (Orygenes "O zasadach") Polecam trzy pozycje bp Andrzeja Siemieniewskiego: Św. Augustyn radzi, jak czytać Księgę Rodzaju http://wroclaw.biblista.pl/index.php?op ... tnote21sym"Skąd się wziął świat? - historyczne lekcje duchowości scjentystycznej" (wirtualnie dostępna tu http://digital.fides.org.pl/dlibra/docmetadata?id=1533"Ścieżką nauki do Boga. Nauki przyrodnicze i duchowość w starożytności i w średniowieczu" (w dużej części dostępna tu http://www.siemieniewski.archidiecezja. ... /?q=node/8[/quote] No dobrze. Ale jeżeli podejdziemy do Biblii jako do księgi, której nie można traktować dosłownie... to będziemy ją traktować instrumentalnie i naginać do z góry określonej tezy. I taka manipulacja ma miejsce.
|
Śr paź 04, 2017 22:40 |
|
|
chwat
Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27 Posty: 4393
|
Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
Biblię można traktować dosłownie, ale w kontekstach w którym powstała. Na jakiej podstawie chciałbyś traktować Biblię dosłownie, ale w sposób jaki Tobie odpowiada? Jeśli Biblia to Słowo Boże, to trzeba ją traktować w kontekście Bożym. Jeśli nie uważasz jej za Słowo Boże, to za co ją uważasz, że rościsz sobie prawo do traktowania jej dosłownie, ale wg własnych kryteriów? Czy uważasz, że jest jakaś "obiektywna" strona Biblii, która pozwala każdemu robić z Nią co chce? KotSyberyjski napisał(a): naginać do z góry określonej tezy. I taka manipulacja ma miejsce - Biblię napisaną jako Słowo Boże, nagina się do z góry określonej tezy, że została napisana jako Słowo Boże. Cóż za manipulacja
_________________ Jeżeli Boga nie ma, to co jest?
|
Śr paź 04, 2017 23:00 |
|
|
Marek_Piotrowski
Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48 Posty: 3265
|
Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
Dlaczego chrześcijanie w II i III wieku mieliby "naginać" Biblię? Wówczas nikt o teorii ewolucji nie słyszał.
Warto tu wspomnieć jeszcze o różnicach kulturowych pomiędzy nami i ludźmi żyjącymi kilka tysięcy lat temu na starożytnym Wschodzie. Rozumiem przez to fakt innego podejścia do opowiadanych historii. Słysząc opowiadanie, człowiek Zachodu poszukuje odpowiedzi na pytania: Jak było? Czy tak się zdarzyło jak mówi opowiadający? Czy dokładnie to mówiły osoby uczestniczące w zdarzeniu? Starożytny człowiek Wschodu w tym samym czasie, słuchając opowieści, zadaje sobie całkiem inne pytania: Co oznaczają wydarzenia o których słyszy? Jakie znaczenie mają uczestniczące w zdarzeniu osoby i wypowiadane przez nie kwestie? Jaki wniosek należy wyciągnąć z opowiadania? W tym sensie człowiek Zachodu mógłby powiedzieć o opisie Stworzenia Świata że to "fałsz". I tak czyni - mamy tysiące tekstów "udowodniających" że Księga Rodzaju "się myli", nawet różni mądrale konfrontują ze sobą fragmenty triumfalnie obwieszczając że "znaleźli błąd w Biblii". Jakoś zupełnie nie przychodzi im do głowy, że starożytni mędrcy żydowscy znali te teksty praktycznie na pamięć - i nie mogli nie widzieć "błędów" (np. dwu różnych opisów stworzenia człowieka). A jednak jakoś im te rzekome "błędy" zupełnie nie przeszkadzały. Dlaczego? Bo zastanawiali się "co ten opis znaczy" a nie "w ile dni Bóg stworzył świat". „Rewersem” wojujących ateistów znajdujących "błędy" w Biblii są równie mocno błądzący "obrońcy Biblii" dowodzący "naukowo" że Ziemia ma 10 000 lat albo że dinozaury żyły współcześnie z ludźmi. Oni też odczytują Biblię na współczesną zachodnią modłę - i usiłują wynikających z takiego odczytania absurdów bronić w imię "obrony Słowa Bożego". Sam nie wiem którzy - niemądrzy wrogowie czy niemądrzy przyjaciele - są bardziej szkodliwi... A przecież i my - współcześni ludzie Zachodu - w wielu sprawach mamy podobne spojrzenie do starożytnego Wschodu. Weźmy do ręki podręcznik matematyki. Niemal w każdym znajdziemy zadanie brzmiące mniej- więcej tak: "O godzinie 20.11 z Warszawy do Gdyni wyrusza pociąg Intercity jadący z przeciętną szybkością 80 km/godz. Godzinę później z Gdyni do Warszawy wyrusza pociąg TLK jadący przeciętnie 65 km/godz. Odległość z Warszawy do Gdyni wynosi 356 km. W jakiej odległości od Gdyni miną się pociągi?" Sprawdzam rozkład jazdy - niestety, zaden pociąg nie odjeżdża z Warszawy do Gdyni o 20.11 - żaden też nie jedzie z Gdyni do Warszawy godzinę później. Czy ktokolwiek uznałby mnie za rozsądnego człowieka, gdybym po stwierdzeniu tego faktu zaczął kampanię p.t. "Podręcznik matematyki jest błędny"? Co powiedziałby ktoś, kto usłyszałby, ze planuję wyjazd na delegację, posługując się godzinami odjazdów z podręcznika matematyki? A jednak wciąż słyszę wielu, którzy krzyczą o "fałszu w Biblii" ze względu na czas stworzenia Wszechświata czy opowieść o Potopie. I - z drugiej strony - wciąż wielu ludzi kształtuje swoją wiedzę przyrodniczą "na podstawie Biblii" bredząc o "wodach górnych" które opadły w czasie Potopu i Ziemi, która ma 6000 lat. Podręcznik matematyki nie jest błędny, ponieważ służy do przekazywania nauki z dziedziny matematyki - a nie transportu kolejowego. Biblia zaś służy do przekazywania Prawd Wiary, a nie wiedzy biologicznej czy astrofizycznej.Nie ma sensu czerpać z Biblii informacji, których tam zwyczajnie nie ma. Mojżesz nie posiadał zadnej wiedzy o biologiczno-chemicznych aspektach stworzenia świata (nie znamy wypadku w którym Bóg objawiałby komukolwiek w sposób nadprzyrodzony prawa biologii, chemii czy fizyki). Polegać na Biblii w tych sprawach byłoby równie nierozsądne, co planować wakacyjny wyjazd nad morze posługując się godzinami odjazdów pociągów z książki do matematyki. Biblia to księga o zbawieniu. Jest nieomylna w tym, co chciał przekazać Autor – a nie było tym celem opowiadanie o budowie Wszechświata, kolejności stwarzania, czy prowadzenie kroniki historycznej.
_________________ pozdrawiam serdecznie Marek
|
Cz paź 05, 2017 0:15 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
chwat napisał(a): Biblię można traktować dosłownie, ale w kontekstach w którym powstała. Na jakiej podstawie chciałbyś traktować Biblię dosłownie, ale w sposób jaki Tobie odpowiada? Jeśli Biblia to Słowo Boże, to trzeba ją traktować w kontekście Bożym. Jeśli nie uważasz jej za Słowo Boże, to za co ją uważasz, że rościsz sobie prawo do traktowania jej dosłownie, ale wg własnych kryteriów? Czy uważasz, że jest jakaś "obiektywna" strona Biblii, która pozwala każdemu robić z Nią co chce? KotSyberyjski napisał(a): naginać do z góry określonej tezy. I taka manipulacja ma miejsce - Biblię napisaną jako Słowo Boże, nagina się do z góry określonej tezy, że została napisana jako Słowo Boże. Cóż za manipulacja W Biblii znajduje się Słowo Boże, ale Biblia jako całość nie jest Słowem Bożym i nie można jej traktować w kontekście Bożym. I nie chodzi tu o roszczenie sobie prawa do traktowania jej wg własnych kryteriów. Wiele pism biblijnych jest wręcz sprzecznych ze Słowem Bożym. Trzeba rozdzielić co jest Słowem Bożym a co nie.
|
Cz paź 05, 2017 7:20 |
|
|
Osiris
Dołączył(a): Pn sie 28, 2017 21:39 Posty: 716
|
Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
Marek_Piotrowski napisał(a): Biblia to księga o zbawieniu. Jest nieomylna w tym, co chciał przekazać Autor – a nie było tym celem opowiadanie o budowie Wszechświata, kolejności stwarzania, czy prowadzenie kroniki historycznej. Czy w tych przekazach poniżej Biblia jest nieomylna według Ciebie? "Dokonam na nich wielkiej pomsty za pomocą srogich kar. Wtedy poznają, że Ja jestem Pan, gdy dokonam na nich pomsty". "albowiem jak wam to przedtem powiedzieliśmy, zapewniając uroczyście: Bóg jest mścicielem tego wszystkiego. " "Do Mnie należy pomsta. Ja wymierzę zapłatę - mówi Pan" "Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą."
|
Cz paź 05, 2017 8:11 |
|
|
Marek_Piotrowski
Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48 Posty: 3265
|
Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
Osirisie, przeczytaj jeszcze raz co napisałem - i zadecyduj, czy to co cytujesz jest przekazem przyrodniczym, czy Słowem o zbawieniu. Wtedy sam odpowiesz sobie na to pytanie.
Jesli chcesz więcej przeczytać na ten temat, zapraszam: analizy.biz/marek1962/biblia.pdf
_________________ pozdrawiam serdecznie Marek
|
Cz paź 05, 2017 8:35 |
|
|
kooool
Dołączył(a): Wt cze 26, 2012 10:12 Posty: 848
|
Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
Osiris napisał(a): Marek_Piotrowski napisał(a): Biblia to księga o zbawieniu. Jest nieomylna w tym, co chciał przekazać Autor – a nie było tym celem opowiadanie o budowie Wszechświata, kolejności stwarzania, czy prowadzenie kroniki historycznej. Czy w tych przekazach poniżej Biblia jest nieomylna według Ciebie? "Dokonam na nich wielkiej pomsty za pomocą srogich kar. Wtedy poznają, że Ja jestem Pan, gdy dokonam na nich pomsty". "albowiem jak wam to przedtem powiedzieliśmy, zapewniając uroczyście: Bóg jest mścicielem tego wszystkiego. " "Do Mnie należy pomsta. Ja wymierzę zapłatę - mówi Pan" "Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą." To wszystko co napisał @Osiris nazywa się Sprawiedliwość. Każdy, kto nie skorzysta z Miłosierdzia Bożego doświadczy Sprawiedliwości Bożej. Żyjemy w czasie Miłosierdzia, jest jeszcze czas, bo ten czas się kończy. Dz 10.34 Wtedy Piotr przemówił w dłuższym wywodzie: «Przekonuję się, że Bóg naprawdę nie ma względu na osoby. 35 Ale w każdym narodzie miły jest Mu ten, kto się Go boi i postępuje sprawiedliwie.
_________________ Mt.22.37-40 Miłość-na tym opiera się całe Prawo i Prorocy Ef.4.30-32 Nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego, którym zostaliście opieczętowani na dzień odkupienia... Przebaczajcie sobie, tak jak i Bóg nam przebaczył w Chrystusie.
|
Cz paź 05, 2017 9:31 |
|
|
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
hubris napisał(a): pilaster napisał(a): hubris napisał(a): Pilaster pogodził Biblię z ewolucją Nie pilaster, tylko Kościół w swoim nauczaniu. Sprzeczności mogą być jedynie pozorne, widoczne dla ludzi którzy nie mają pojęcia albo o Biblii, albo o ewolucji, a najczęściej, jak hubris, ani o jednym, ani o drugim. Pilaster widzę rzuca niezwykle rzeczowymi argumentami na lewo i prawo Tak już jest pilaster Cytuj: Po pierwsze: Kościoł twierdzi, iż tylko dzięki Bożej ingerencji powstał człowiek. Teoria ewolucji nic takiego nie stwierdza, Teoria ewolucji nie stwierdza też, jaka jest temperatura topnienia bizmutu. Czyżby w związku z tym bizmut się nie topił? Cytuj: Po drugie: Kościół twierdzi, że Bóg tchnął w człowieka duszę. Po raz kolejny - gdzie teoria ewolucji wspomina duszę? Termodynamika określa, że maksymalna entropia zestawu 50 klocków lego, wynosi ok 148,5. A gdzie wspomina o tym teoria ewolucji? Czyli teoria ewolucji jest sprzeczna z termodynamiką. Cytuj: Po trzecie: KK twierdzi, że człowiek nie mógł sam z siebie przeistoczyć się ze zwierzęcia w istotę rozumna, wolną i świadomą. Ależ teoria ewolucji między innymi właśnie to dokładnie przedstawia! Teoria ewolucji przedstawia, że człowiek "sam z siebie" (siłą woli?) przeistoczył się ze zwierzęcia w istotę rozumną ? Faktycznie, jak widac mamy do czynienia z opisywanym przez pilastra przypadkiem - osoby nie mającej pojęcia ani o religii, ani o ewolucji Teoria ewolucji, jak każda teoria naukowa, ma swój zakres stosowalności i tylko w tym zakresie może być sprzeczna z jakimiś innymi twierdzeniami. Z nauką Koscioła, TE zatem sprzeczna nie jest.
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Cz paź 05, 2017 10:42 |
|
|
kooool
Dołączył(a): Wt cze 26, 2012 10:12 Posty: 848
|
Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
Co teoria ewolucji dowodzi?
_________________ Mt.22.37-40 Miłość-na tym opiera się całe Prawo i Prorocy Ef.4.30-32 Nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego, którym zostaliście opieczętowani na dzień odkupienia... Przebaczajcie sobie, tak jak i Bóg nam przebaczył w Chrystusie.
|
Cz paź 05, 2017 21:54 |
|
|
hubris
Dołączył(a): Śr wrz 20, 2017 12:51 Posty: 430
|
Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
Cytuj: Teoria ewolucji, jak każda teoria naukowa, ma swój zakres stosowalności i tylko w tym zakresie może być sprzeczna z jakimiś innymi twierdzeniami. Z nauką Koscioła, TE zatem sprzeczna nie jest.
Pisałem właśnie o tym zakresie w którym jest sprzeczna a Ty wyjeżdzasz z bzdurnymi przykładami o temperaturze. KK widzi ewolucję jako proces w który ingeruje jakiś Bóg (powstanie człowieka, dusza czy przeistoczenie się człowieka ze zwierzęcia w istotę rozumną i świadomą). Ewolucja opisuje proces całkowicie inny: człowiek wraz z jego wszystkimi przymiotami powstał na drodze naturalnych procesów ewolucyjnych bez ingerencji boskiej.Wiedza ze szkoły podstawowej... [proszę o poprawne cytowanie tzn. z podaniem autora cytowanego tekstu. Można pominąć autora, jeśli cytujemy jego wypowiedź w częściach, a w pierwszym cytacie jest on wyraźnie zaznaczony. Nikt nie ma obowiązku cofać się i szukać, kto to napisał. Obowiązek zaznaczenia autora jest po stronie cytującego. M.]
|
Pt paź 06, 2017 8:08 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|