Ojeżu. Zdaje mi się, czy obracamy się w świecie, w którym węże mówią, a oślice nie mówią, chyba że anioł rozwiąże jednej język?

Obracamy się, proszę Małgosi, w świecie przedkartezjuszowskim i przedoświeceniowym, w którym zwierzę nie jest rzeczą, tylko kimś, kto swój rozum ma, bywa, że duszę, i kogo trzeba zabić, jak czlowieka, zanim się go zje.

"Nikt" we frazie "nikt, kogokolwiek spotka" może się więc odnosić do jakiegoś wygadanego zwierzęcia. Ale nie musi.

Bo obracamy się też, proszę Małogsi, w świecie, w którym ludzie żyją jakieś kilohektary czasu, jak Matuzalem. Jasne chyba, że Bóg daje Kainowi znamię na całe życie, a nie tylko na chwilę?

Niezależnie od odpowiedzi na pytanie "czy chciałbym być zaliczony do jednej paczki z Małgosią" (na które oczywiście nie widzę powodu odpowiadać tu publicznie) chciałbym zapewnić, że nie taka była moja intencja; w istocie nawet nie wgłębiałem się w Twój post Małgosiu na ten temat. Zobaczyłem jedynie "zaczepkę" Osirisa w stosunku do mnie.

Swoją drogą wywody Twoich Adwersarzy są dalszym ciągiem owej pogardy dla starożytnych, o której pisałem przy okazji wywodów innego forumowicza; taki mędrzec "odkrywa" że nie wiadomo skąd się wzięła reszta ludzkości po zabiciu Kaina i wydaje mu się, że starożytni Żydzi byli idiotami, którzy (znając tekst właściwie na pamięć) tego wielkopomnego odkrycia nie zrobili.
On po prostu przyjął, że traktują poemat o poczatku świata jako opis fizyczno - literalny i w swojej głupocie nie zauważyli tego niuansu

Podobnie ma się sprawa z cytatem:

Ciekawe, gdzie Twój adwersarz znalazł tu "dowód" na literalną interpretację Księgi ROdzaju....

Drogi Marku,wiele razy widywałeś moje pytanie z wypowiedzią Pawła i zawsze (a były chyba ze trzy takie same) ale to zawsze je pomijasz.
A teraz proszę ja Ciebie,odnosząc się do mnie poboczami,bardzo proszę o konkretną odpowiedz na nie.
Tylko z sensem proszę,bo Paweł pisał to zdanie w realnym świecie(nie jakimś wzniosłym poemacie)do realnych prostych ludzi.
Mam nadzieję że tym razem się nie wymigasz.

W którym miejscu napisałam, że ewolucja jest zgodna z Pismem? Nie wypowiadałam się na temat zgodności czy też niezgodności, a mówiłam, że nie ma sprzeczności, bo obie dziedziny (nauka i teologia) zajmują się zupełnie odmiennymi zagadnieniami.

Na przykład tu..

Nie jest sprzeczna nie znaczy jest zgodna. Wyjaśniłam przecież, że zajmują się zupełnie odrębnymi zagadnieniami.

Mam pewną hipotezę: a może historia biblijna przedstawia prawdziwą historię a nauka celowo zafałszowane (doskonale) przez Boga dowody? Bo to by sprawdzić kto wierzy? (niekoniecznie się z tą hipotezą zgadzam)

Moje przeoczenie,nie gniewasz się prawda?



Bóg wielokrotnie nam podawał że i fałszywi prorocy będą wypowiadać słowa dla nas będące prawdą,że obóz świętych będzie oblężony,krąg zaciskany...że będzie wielkie zwodzenie wybranych,wszak wszystko będzie się toczyć przeciwko "świętym".. cały świat,a w wierzącymi będą targać wątpliwości co do wiary...to wszystko jest w Słowie.

A więc wierzysz że naukowa prawda jest nieprawdą?

No nie cała,wiele nam pokazała,pokazała jak piękny ,potężny jest wszechświat który stworzył Bóg..
Czym więcej nauka odkrywa,tym mniejsza przed Stwórcą czuję się ja.
Ewolucja na wielką skalę? Nie,to przeczy temu co mówi do nas Bóg.

Dla mnie teoria ewolucji jest obrzydliwa, nadmiarowe istoty, testy, uśmiercanie by wybrać najlepiej dostosowanych, wygląda jakby szatan to wymyślił. Chciałbym wierzyć że nauka tu się myli.

Też tak myślę,wszyscy od jednego miniaturkowego praprzodka,to wręcz przeczy przekazowi nieba

ALe na co mam odpowiadać?

Musiałbyś najpierw powiedzieć, gdzie widzisz w tej wypowiedzi potwierdzenie swojej tezy
Postawiłeś absurdalną tezę że ten werset rzekomo potwierdza to co mówisz i każesz mi na tę nieuzasadnione niczym twierdzenie odpowiadać?

"Bo stworzenie z upragnieniem oczekuje objawienia się synów Bożych. Stworzenie bowiem zostało poddane marności - nie z własnej chęci, ale ze względu na Tego, który je poddał "
"Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć"
"Dlatego też jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć"

Mam cytować więcej? Podaje słowa z NT bo tych ze ST możesz nie odbierać literalnie

Nie, nie cytuj więcej, jesli dalej masz podawać cytaty, które niczego w kwestii odbioru literalnego nie wnoszą.
Zapewne zrobiłeś tam sobie w główce jakieś rozumowanie, z którego Ci wyszło, że jest jakiś związek, ale go nie ujawniłeś