Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 16:17



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 78 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Wiara a Psychiatria/Neurobiologia 
Autor Wiadomość
Post Wiara a Psychiatria/Neurobiologia
Czy wiara w Boga to "ewolucyjna" :D pozostałość(atawizm)?

Czy mistyczne doświadczenia to wynik receptorów/płatów mózgowych/chorób psychicznych/narkotyków(bodajże Huxley się tym zajmował alę mogę sie mylić) czy innych czynników?

Bardzo mnie to ciekawi. Piszcie


N paź 22, 2017 18:41

Dołączył(a): Pn paź 23, 2017 16:28
Posty: 2
Post Re: Wiara a Psychiatria/Neurobiologia
Faktem naukowym jest, że każdy mózg jest "neuroplastyczny". W wielkim skrócie styl naszego bytowania może do woli się zmieniać na skutek zmian w środowisku w którym żyjemy. To się nazywa "adaptacja" i oczywiście może mieć niezbyt przyjemny finał w szpitalu psychiatrycznym. To dlatego od zarania dziejów wszelkie kultury miały ludzi którzy pełnili funkcję kapłanów, przewodników, szamanów, guru, mistrzów.

Styl bytowania jest skutkiem funkcjonowania ścieżek neuronalnych w mózgu uformowanych przez doświadczenia życiowe. Zgodnie z zasadą neuroplastyczności, ścieżki mogą się zmieniać jednak u niektórych ludzi nie działa to od tak. Mówię tu o ludziach upartych, energicznych, gwałtownych, zdolnych do samodzielnego podejmowania decyzji i realizowania wyznaczonych celów. Można by powiedzieć że u takiego człowieka te ścieżki są twardo ubite i "trudnozmienialne". Doświadczenie mistyczne musi być taką nagłą, gwałtowną zmianą w tych ścieżkach, czemu mogą towarzyszyć halucynacje, jakieś niewyobrażalne kosmiczne bóle bądź odwrotnie - uczucie błogostanu i głębokiego spokoju ducha.

Każdy zdrowy człowiek ma w sobie coś co można by nazwać prymitywnymi ludzkimi popędami np. popęd seksualny. Nie da się tego w żaden sposób wyprzeć, ale można to kontrolować. Istotny wpływ mają na to symbole religijne. Taki symbol funkcjonuje jak swego rodzaju drogowskaz przy formowaniu się nowych ścieżek. Ten mechanizm przynosi korzyści społeczne, brak kontroli sprawiłby że każdy z każdym bzykałby się jak popadnie bez jakichkolwiek zobowiązań. Dlatego też moim skromnym zdaniem homoseksualizm wynika z całkowitej rezygnacji kontroli popędu seksualnego.

Ten tekst nie jest naukowy. To tylko mieszanka wiedzy psychiatrycznej, psychologicznej i teologicznej.


Pn paź 23, 2017 17:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn paź 23, 2017 16:28
Posty: 2
Post Re: Wiara a Psychiatria/Neurobiologia
Jeszcze wyrażę swoją opinię na temat twojego pierwszego zdania. Naukowo atawizm oznacza regres ewolucyjny, powrót do cech lub zachowań które sprawdzały się w przeszłości. Dzisiaj to słowo jest nadużywane przez wieśniackich filozofów, uważających się za wielce wybitnie rozwiniętych (nietrudno się domyśleć o jakich ludzi chodzi). I tak atawizmem można nazwać instytucję małżeństwa, tworzenie się kręgów ludzi czy kultów, heteroseksualizm, zbieractwo, fobie, potrzebę pomocy duchowej, mechanizmy władzy, ubieranie się cały czas w te same ubrania (tzw. dress code), normy kulturowe, nacjonalizm, ksenofobię, moralność, role społeczne, wojskowość, lęk przed nieznanym. Wedle tego światopoglądu wszystko to co wypisałem jest uważane za zbędne zabobony, zaściankowość, nienormalność, coś co powinno się wypierać. A czemu tak to ja tego już nie wiem.


Wt paź 24, 2017 9:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 05, 2017 11:45
Posty: 46
Post Re: Wiara a Psychiatria/Neurobiologia
masterchef napisał(a):
Dzisiaj to słowo jest nadużywane przez wieśniackich filozofów, uważających się za wielce wybitnie rozwiniętych (nietrudno się domyśleć o jakich ludzi chodzi). I tak atawizmem można nazwać instytucję małżeństwa, tworzenie się kręgów ludzi czy kultów, heteroseksualizm, zbieractwo, fobie, potrzebę pomocy duchowej, mechanizmy władzy, ubieranie się cały czas w te same ubrania (tzw. dress code), normy kulturowe, nacjonalizm, ksenofobię, moralność, role społeczne, wojskowość, lęk przed nieznanym. Wedle tego światopoglądu wszystko to co wypisałem jest uważane za zbędne zabobony, zaściankowość, nienormalność, coś co powinno się wypierać. A czemu tak to ja tego już nie wiem.


Nie ogarniasz ich "geniuszu". Są tak nowocześni i postępowi, że zamiast sięgnąć końca historii zatoczyli koło. I tkwią gdzieś w paleolicie :-D

Co do prób odmalowywania religii jako jakiejś naleciałości i balastu, dość łatwo można wykazać bzdurność tej perspektywy. Wystarczy spojrzeć na niesamowitą karierę ezoterycznych zabobonów i islamu wszędzie tam, gdzie od dekad trwała lub dalej trwa planowa walka z chrześcijaństwem. Zlaicyzowany Zachód przeżywa z jednej strony potężną falę anty-racjonalistycznych i anty-naukowych ruchów (niekiedy zaczynających z pozycji racjonalizmu: patrz ewolucja ruchów ekologicznych w czcicieli Gaji), z drugiej zaś islamizuje się w niepokojąco szybkim tempie.


Cz lis 23, 2017 8:36
Zobacz profil
Post Re: Wiara a Psychiatria/Neurobiologia
Ok. Dzięki

A co z neuroteologią i doświadczeniami z pogranicza śmierci klinicznej. Ponoć DMT ma odpowiadać za doś. Z wizjami ze smieci klinicznej. Ten argument jednak łatwo obalić. DMT występuje w naturze, a osoby po zażyciu go nie mają takich wizji


Pt gru 01, 2017 23:55

Dołączył(a): Pn sie 28, 2017 21:39
Posty: 716
Post Re: Wiara a Psychiatria/Neurobiologia
KrzysztofS napisał(a):
masterchef napisał(a):
Dzisiaj to słowo jest nadużywane przez wieśniackich filozofów, uważających się za wielce wybitnie rozwiniętych (nietrudno się domyśleć o jakich ludzi chodzi). I tak atawizmem można nazwać instytucję małżeństwa, tworzenie się kręgów ludzi czy kultów, heteroseksualizm, zbieractwo, fobie, potrzebę pomocy duchowej, mechanizmy władzy, ubieranie się cały czas w te same ubrania (tzw. dress code), normy kulturowe, nacjonalizm, ksenofobię, moralność, role społeczne, wojskowość, lęk przed nieznanym. Wedle tego światopoglądu wszystko to co wypisałem jest uważane za zbędne zabobony, zaściankowość, nienormalność, coś co powinno się wypierać. A czemu tak to ja tego już nie wiem.


Nie ogarniasz ich "geniuszu". Są tak nowocześni i postępowi, że zamiast sięgnąć końca historii zatoczyli koło. I tkwią gdzieś w paleolicie :-D

Co do prób odmalowywania religii jako jakiejś naleciałości i balastu, dość łatwo można wykazać bzdurność tej perspektywy. Wystarczy spojrzeć na niesamowitą karierę ezoterycznych zabobonów i islamu wszędzie tam, gdzie od dekad trwała lub dalej trwa planowa walka z chrześcijaństwem. Zlaicyzowany Zachód przeżywa z jednej strony potężną falę anty-racjonalistycznych i anty-naukowych ruchów (niekiedy zaczynających z pozycji racjonalizmu: patrz ewolucja ruchów ekologicznych w czcicieli Gaji), z drugiej zaś islamizuje się w niepokojąco szybkim tempie.


Człowiek może mieć wrodzone skłonności do myślenia racjonalnego jak i myślenia magicznego.
Od wielu czynników zależy które z tych dwóch czynników przeważy. Mogą one funkcjonować obok siebie, stąd mamy przykłady religijnych naukowców. Słaba edukacja jest przyczyną ruchów antynaukowych i wzrastającej religijności. Ta ostatnia występuje głównie w krajach słabo rozwiniętych i ubogich.


So gru 02, 2017 0:20
Zobacz profil
Post Re: Wiara a Psychiatria/Neurobiologia
Co to jest racjonalne myślenie?
Jeżeli moje opiera się na epistemologi Kanta(racjonalizm filozoficzny)? Mój rozum podpowiada żeby słuchać serca a serce żeby wierzyć, to co wtedy?

Co to jest racjonalność i według czyjej miarki?

Edukacja, nauka, racjonalnoąc prowadzą tam gdzie religia. Do grobu. Z tym że religia daje nadzieję


So gru 02, 2017 1:55

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Wiara a Psychiatria/Neurobiologia
Quinque napisał(a):
Ok. Dzięki

A co z neuroteologią i doświadczeniami z pogranicza śmierci klinicznej. Ponoć DMT ma odpowiadać za doś. Z wizjami ze smieci klinicznej. Ten argument jednak łatwo obalić. DMT występuje w naturze, a osoby po zażyciu go nie mają takich wizji


Akurat wizje po DMT są wręcz zdumiewająco podobne do doświadczeń ze stanów tzw. śmierci klinicznej, zgadza się niemal wszystko.

Tym niemniej dowodów naukowych na taką funkcję DMT brak, wiadomo jedynie tyle, że jeden z najpotężniejszych psychodelików na świecie istotnie jest w organizmie człowieka endogennie wytwarzany.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


So gru 02, 2017 7:49
Zobacz profil
Post Re: Wiara a Psychiatria/Neurobiologia
Czytałem parę trip-raportów po DMT, i nie przypominały one doświadczeń z pogranicza śmierci klinicznej


So gru 02, 2017 10:40

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Wiara a Psychiatria/Neurobiologia
Poczytaj profesjonalne opisy, np. z badań Strassmana, w których ludzie nie palili DMT z czarnego rynku, tylko podawano im je - jakości laboratoryjnej - dożylnie. Są wszystkie elementy: poruszanie się przez tunel, dojmujące przekonanie o tym, że właśnie się umiera, wrażenie czyjejś akceptującej obecności bądź kontaktu z bóstwem, dokonywanie "przeglądu życia", niechęć do powrotu. Podobnie jak przeżycia NED, te z DMT, szczególnie w ayahuasce, też nieraz prowadzą do przewartościowania i przemiany życia.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


So gru 02, 2017 11:18
Zobacz profil
Post Re: Wiara a Psychiatria/Neurobiologia
Czytałem ludzi którzy brali je wraz z szamanem w Meksyku

My mówimy o przypadkach ludzi którzy mieli te doświadczenia przy zerowej aktywności mózgu. Ludzie nieraz zmieniają swoje postępowanie po zażyciu słabszych psychodelików. Np. zażywający LSD, przestają bać się śmierci i godzą się z nią


So gru 02, 2017 14:16

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Wiara a Psychiatria/Neurobiologia
Quinque napisał(a):
Czytałem ludzi którzy brali je wraz z szamanem w Meksyku


Jakie "je"?

Quinque napisał(a):
My mówimy o przypadkach ludzi którzy mieli te doświadczenia przy zerowej aktywności mózgu.


Nie ma takich przypadków.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


So gru 02, 2017 14:33
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8958
Post Re: Wiara a Psychiatria/Neurobiologia
JedenPost napisał(a):
Poczytaj profesjonalne opisy, np. z badań Strassmana, w których ludzie nie palili DMT z czarnego rynku, tylko podawano im je - jakości laboratoryjnej - dożylnie. Są wszystkie elementy: poruszanie się przez tunel


Jest różnica czy to występuje spontanicznie czy jest halucynacją narkotyczną. Mogę mieć halucynację krzesła, a czy to oznacza że krzesło, które widzę, nie istnieje?

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


So gru 02, 2017 14:56
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Wiara a Psychiatria/Neurobiologia
Andy72 napisał(a):
Jest różnica czy to występuje spontanicznie czy jest halucynacją narkotyczną.



Przykro mi, ale nie jesteś w stanie usunąć jednego z najsilniejszych narkotyków psychodelicznych ze swojego organizmu, produkujesz go codziennie. Jak się z tym czujesz?

Co do "spontaniczności": co ma z nią wspólnego tak silne zaburzenie pracy organizmu, że przestają pracować podstawowe układy podtrzymywania życia? Chyba zgodzisz się, że stan po przyjęciu DMT charakteryzuje się o wiele normalniejszą praca organizmu niż to, co dzieje się w czasie tzw. śmierci klinicznej?

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


So gru 02, 2017 15:01
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8958
Post Re: Wiara a Psychiatria/Neurobiologia
Stan śmierci jest stanem naturalnym dla śmierci. Narkotyki to zaburzenie chemiczne.
Jakiego narkotyku nie mogę usunąć?

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


So gru 02, 2017 15:08
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 78 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL