Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt mar 29, 2024 8:08



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 124 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9  Następna strona
 Fizycy są o krok od odkrycia istoty, która stworzyła świat 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So paź 15, 2005 16:29
Posty: 448
Post 
Miałam nie pisać, ale skoro już tu zajrzałam...

Człowiek zbuntował się przeciw Bogu. Mamy skłonność do grzechu i Biblia naucza, że nie ma ani jednego sprawiedliwego człowieka, ani jednego, który by grzechu nie popełnił( za wyjątkiem Jezusa oczywiście).

Bóg popatrzył na swoje dzieci i zapłakał nad nimi. Oto grzeszny, brudny człowiek. Nie ma jak wrócić do swego Ojca w niebie. Nie ma nikogo , kto by szukał Boga.

I zesłał swojego Syna na ziemię- jedynego Syna, który przybrał postać zwykłego człowieka, żeby się uniżyć i bliżej nas poznać. On , który nie znał grzechu postanowił być ofiarą za nas.

Bóg jest sprawiedliwością. On nie mógłby przyjąć ciebie lub mnie, bo jesteśmy grzeszni. Niesprawiedliwi- a tacy do Boga nie mogą mieć przystępu. Zatem Ojciec wydał za nas na ofiarę Jezusa( podobnie jak za grzechy ofiarowali Izraelici baranka bez "skazy i zmazy", przelewali niewinną krew, aby zmyć swój grzech). Tylko krew Jezusa zmywa nasze grzechy.

Ty niczego nie rozumiesz, Chaota. To właśnie jest akt miłosierdzia. Czy ty wiesz, jaką miłość okazał nam Ojciec , że wydał na śmierć ( i to jaką!) swego Syna...? I że wszystko mamy w Nim przebaczone, a nasze grzechy są zakryte?

Bóg tak umiłował świat, że Syna jednorodzonego dał, abyśmy mieli w Nim żywot wieczny. Bez tej krwi przelanej na krzyżu nikt nie może przyjść do Ojca, bo nikt nie może osiągnąć sprawiedliwości sam z siebie.

Wierzę więc w wielkie miłosierdzie i każdego dnia dziękuję Ojcu za Jezusa, a Jezusowi dziękuję za to, że wypił kielich goryczy aż do końca. Nie musiał- ale chciał wypełnić wolę Ojca do końca.

Chaota- to jest dobra nowina! Masz przebaczone grzechy, jeśli uwierzysz w Jezusa, jeśli uznasz, że sam z siebie nie możesz się zbawić i przyjdziesz do Ojca.

Nie od parady jest napisane w Piśmie- jest jedna droga , prawda i życie i jest nią Jezus Chrystus.

Całe Pismo od początku prorokuje o Chrystusie, o Mesjaszu. A ty tak łatwo obrażasz Boga , mówiąc, że Jego plan zbawienia jest do kitu...Uważaj na to, co mówisz i nawróć się, jeśli chcesz żyć.

Filippiarzu- tak, Bóg jest blisko tych grzeszników, którzy są skruszeni na duchu. Jeśli ktoś grzeszy w zaparte i Boga ma gdzieś, to Biblia takie osoby nazywa "dziećmi diabelskimi".


Wcale nie znacie Boga, o którym piszecie.


Pn wrz 25, 2006 16:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Berea napisał(a):
Filippiarzu- tak, Bóg jest blisko tych grzeszników, którzy są skruszeni na duchu. Jeśli ktoś grzeszy w zaparte i Boga ma gdzieś, to Biblia takie osoby nazywa "dziećmi diabelskimi".
Nie, nie, nie. Bóg jest zawsze i przy każdym. To tak jak z powietrzem - zaparcie się jego istnienia nie zmieni faktu, że nim oddychamy :)

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Pn wrz 25, 2006 17:40
Zobacz profil

Dołączył(a): So paź 15, 2005 16:29
Posty: 448
Post 
Tak, Bóg jest wszechobecny. Ale...

" Ci zaś, którzy są w ciele, Bogu podobać się nie mogą"( Rzym. 8. 8)

"albowiem gniew Boży z nieba objawia się przeciwko wszelkiej bezbożności i nieprawości ludzi, którzy przez nieprawość tłumią prawę"
( Rzym. 1.18)

" a człowieka, który wywołuje odszczepieństwo, po pierwszym i drugim upomnieniu unikaj, wiedząc, że jest on przewrotny i grzeszy , i sam na siebie wyrok wydaje"( Tytusa 3. 10-11)

"bo jeśli otrzymawszy poznanie prawdy, rozmyślnie grzeszymy, nie ma już dla nas ofiary za grzechy. Lecz straszliwe oczekiwanie sądu i żar ognia, który strawi przeciwnika[...]o ileż sroższej kary, sądzicie, będzie ten, kto Syna Bożego podeptał i zbeszcześcił krew przymierza, przez którą został uświęcony , i zniewżył Ducha łaski!"( Hebr. 10. 26-29)



Bód daje nam wolną wolę. Jeśli odrzucimy Dawcę życia, to myślisz, że Bóg potem kogoś, kto Go odrzucił , znieważył , całe życie żył po swojemu, grzesząc - że takiego kogoś Bóg przygarnie i pogłaszcze go po głowie...? Nasz Bóg jest kochającym Ojcem, to prawda. Zapominasz jednak, że jest też Sprawiedliwy...

"straszną rzeczą jest wpaść w ręce Boga Żywego..."

ZATEM PÓKI MAMY JESZCZE CZAS NALEŻY PRZYJŚĆ DO NIEGO i PRZEPROSIĆ ZA SWOJE GRZECHY, PRZYJĄĆ OFIARĘ JEZUSA, UWIERZYĆ W NIEGO- żeby żyć i ratować się ...

Nie czytacie Biblii, nie wierzycie w słowa tam zapisane, trudno rozmawiać z wami, bo macie jakieś tam swoje teorie oparte na zupełnie czymś innym niż Słowo Boże.
Na siłę nikogo nie przekonam, życzę wam, abyście się nawróćili, niech Bóg otworzy wam oczy i objawi Jezusa ukrzyżowanego.

Z Bogiem- Berea.


Wt wrz 26, 2006 20:42
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn wrz 25, 2006 16:44
Posty: 50
Post 
Heh, całkiem ciekawy ten tekst na początku tematu. Ale nie zostało nic udowodnione więc nie ma powodów by brać to na serio. To co zostało tam przedstawione wydaje się dość nieprawdopodobne, ale gdyby udowodnino istnienie Boga, to czemu nie? Mi by to nawet opowiadało. Póki co jednak wygląda mi to na jakieś chore teorie próbujące za wszelką cenę udowodnić istnienie jakiegoś "supercentrum"

_________________
agnostyk


Śr wrz 27, 2006 6:18
Zobacz profil
Post 
Nie, ani razu nie powiedziałem, że Jego plan jest do kitu. Raczej plan, w który Ty wierzysz jest do kitu bo zakłada chcociażby, że ludzi z dalekich krajów gdzie misjonarze jeszcze nie dotarli są potępienie.

I znów piłeczke w twoją stronę jak w ping ponu: to ty nie czytasz Biblii, ty nie znasz Boga i ty tylko myślisz, że znasz Boga. ja zresztą też. Jeśli uważasz, że znasz Boga oznacza to, ze bluźnisz i sugerujesz, że Bóg jest czymś na tyle małym i nieskomplikowanym, że ludzki umysł jest w stanie go pojąć. Nawróć się póki możesz :D Trochę dużo nienawiści w tobie, modlę się o tówj powrót do zdrowej wiary jakiejś.


Śr wrz 27, 2006 10:39

Dołączył(a): So paź 15, 2005 16:29
Posty: 448
Post 
Nie wkładaj mi w usta słów, których nie powiedziałam.

Raczej plan, w który Ty wierzysz jest do kitu bo zakłada chcociażby, że ludzi z dalekich krajów gdzie misjonarze jeszcze nie dotarli są potępienie

Nigdy tego nie twierdziłam. Bóg będzie ich sądził wedłu prawa wypisanego w ich sercu. Jego wyroki są sprawiedliwe i wierzę , że nikogo nie skrzywdzi. Przecież nawet do faryzeusze powiedział: gdybyście mówili, że nie widzicie, nie mielibyście grzechu, a jeśli twierdzicie, że widzicie- grzeszycie. Bo wydaje się wam, zeście pozanli prawdę, a błądzicie i tak naprawdę dopiero teraz jesteście ślepi.
I : "Bez zakonu nie ma grzechu".

Chatoa- a ty znasz Biblię? Czytasz ją, studiujesz, jest dla ciebie autorytetem? Czym się karmisz?

Nie ejstem w stanie poznać Boga, masz rację. Ale objawił mi On drogę zbawienia, której jestem pewna. Na tej drodze 'nawet głupi nie zbłądzi".
I nie wiem, gdzie ty widzisz u mnie nienawiść...?Mam zdecydowane poglądy, lubię nazywać rzeczy po imieniu, ale nie skrzywdziłabym
( słowem ani czynem) nikogo o odmiennych poglądach. Każdy ma wolną wolę i prawo wyboru.

modlę się o tówj powrót do zdrowej wiary jakiejś

A ile znasz rodzajów "zdrywch wiar"...?Bo ja znam jedną: w Jezusa Chrystusa, Mesjasza, Boga prawdziwego :-D


Śr wrz 27, 2006 14:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43
Posty: 923
Post 
Cytuj:
Bóg będzie ich sądził wedłu prawa wypisanego w ich sercu. Jego wyroki są sprawiedliwe i wierzę , że nikogo nie skrzywdzi.

Cytuj:
"Bez zakonu nie ma grzechu".


Czyli jeśli będę ateistą, ale będę postępował zgodnie z zasadami wypisanymi w moim sercu, to nawet gdybym się mylił i Bóg istnieje, zostałbym zbawiony? To ma sens wg. mnie, skoro Bóg miałby być taki miłosierny.

Cytuj:
A ile znasz rodzajów "zdrywch wiar"...?Bo ja znam jedną: w Jezusa Chrystusa, Mesjasza, Boga prawdziwego :D


Czy ona jest taka znowu zdrowa? Zakładasz, że tylko Ty i Twoi współwyznawcy zostaną zbawieni, a reszta potępiona. Zaś Chaota zakłada, że dobrzy ludzie zostaną zbawieni, niezależnie od tego, do którego kościoła chodzą. Tak przynajmniej ja to odbieram.

_________________
Obrazek

gg 3287237


Śr wrz 27, 2006 15:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Berea napisał(a):
Nie czytacie Biblii, nie wierzycie w słowa tam zapisane, trudno rozmawiać z wami, bo macie jakieś tam swoje teorie oparte na zupełnie czymś innym niż Słowo Boże.
Czytamy, czytamy... Co do słów: oczywiście, że nie wierzymy w słowa Biblii - słowa są tylko słowami - ja wierzę w Prawdę Objawioną zawartą w Biblii, a nie w słowa :)
Berea napisał(a):
życzę wam, abyście się nawróćili, niech Bóg otworzy wam oczy i objawi Jezusa ukrzyżowanego.
Chyba w Jezysa zamrtwychwstałego i wiecznie żywego, bo Dobra Nowina na ukrzyżowaniu się nie kończy :)

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Śr wrz 27, 2006 15:37
Zobacz profil

Dołączył(a): So paź 15, 2005 16:29
Posty: 448
Post 
Bic Macu- mowa o tych, którzy nie usłyszeli nigdy Dobrej Nowiny, a nie o tych, którzy ją słyszeli, a nadal wolą siedzieć w swoich grzechach. Jeśli uwierzysz w Jezusa- jesteś zbawiony. Jeśli Go odrzucisz- a przecież słyszałeś o Nim i nawet teraz o Nim czytałeś- Jezus powie: nie znam cię.
Proste.
( to znaczy- nie sugeruję, że Go nie przyjąłeś, tego nie wiem).
Boże miłosierdzei idzie w parze z Bożą sprawiedliwością.

Chyba w Jezysa zamrtwychwstałego i wiecznie żywego, bo Dobra Nowina na ukrzyżowaniu się nie kończy

Masz rację, Filippiarzu! Na szczęście Jezus zmarwtychwstał i na tym opiera się nasza wiara! :)

Pozdrawiam: Berea.


Śr wrz 27, 2006 16:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 22, 2006 8:21
Posty: 919
Post 
Berea napisał(a):
Bic Macu- mowa o tych, którzy nie usłyszeli nigdy Dobrej Nowiny, a nie o tych, którzy ją słyszeli, a nadal wolą siedzieć w swoich grzechach. Jeśli uwierzysz w Jezusa- jesteś zbawiony. Jeśli Go odrzucisz- a przecież słyszałeś o Nim i nawet teraz o Nim czytałeś- Jezus powie: nie znam cię.
Proste.


A Muzulmanin Ci powie, ze skoro slyszalas o Mahomecie i go nie wyznajesz to pojdziesz do ich piekla :-) To samo stwierdzi kazda religia na swiecie. Nie ma zadnych przeslanek ktore stawiaja Jezusa ponad jakiegokolwiek innego cudotworce.


Śr wrz 27, 2006 16:26
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43
Posty: 923
Post 
Berea napisał(a):
Bic Macu- mowa o tych, którzy nie usłyszeli nigdy Dobrej Nowiny, a nie o tych, którzy ją słyszeli, a nadal wolą siedzieć w swoich grzechach. Jeśli uwierzysz w Jezusa- jesteś zbawiony. Jeśli Go odrzucisz- a przecież słyszałeś o Nim i nawet teraz o Nim czytałeś- Jezus powie: nie znam cię.
Proste.


Ok, Ty w to wierzysz i nie będę Cię oczywiście "nawracał" na inne poglądy.

Ale widzisz, ja słyszałem też odpowiedniki Dobrej Nowiny innych religii, które zakładają dokładnie to samo - że tylko one są drogą do zbawienia i jeśli je odrzucisz, zostaniesz potępiony.

Jesteś w stanie uzasadnić/udowodnić prawdziwość akurat tej religii, w którą wierzysz w kontekście ogromnej liczby innych, tak bardzo podobnych w założeniach? Czy jest to Twoje przekonanie, przeczucie?

Bo, wracając do tematu, nawet gdyby zostało bezdyskusyjnie udowodnione istnienie jakiegoś bytu nadprzyrodzonego, twórcy i siły napędowej wszechświata, to skąd mam wiedzieć, że akurat Biblia opisuje właśnie tę istotę, nazywając ją Bogiem, a nie Koran czy jakieś aborygeńskie wierzenia? Dlaczego, obiektywnie patrząc, miałbym się zwrócić akurat do Jezusa, a nie do szamana? W takim wypadku Twoje czucie i wiara nie są przekonywujące, bo tak samo silnie czuje i wierzy religijny Muzłumanin, Żyd albo wojownik z plemienia.

Więc nawet, gdyby nauka "chwyciła Boga za rękaw", nie byłoby to rozstrzygnięciem akurat na korzyść chrześcijaństwa.

Pomijając już fakt, że to, co twierdzi ten Rosjanin, to bzdura na resorach w oczach zarówno każdego rozsądnego naukowca, jak i wierzącego (bo przecież Bóg ma istnieć poza wszechświatem, jest bytem transcedentalnym, nie można go zbadać naukowo).

_________________
Obrazek

gg 3287237


Śr wrz 27, 2006 16:31
Zobacz profil

Dołączył(a): So paź 15, 2005 16:29
Posty: 448
Post 
Wiem, wiem...nie przekonam Cię. No i nie jestem kompetentna , jeśli chodzi o analizę porównawczą religii świata. Wiem tylko, że tylko w chrześcijaństwie jest mowa o prawdziwym Bogu- człowieku.

Reszta to już sprawa wiary. Zapytaj Boga.

Kiedyś nie wierzyłam w nic. Po długiej rozmowie z wierzącą osobą stwierdziłam, że dobrze by było taką wiarę mieć...zawsze to jakiś sens w życiu...ale z drugiej strony byłam uczciwa. Powiedziałam "wiesz, ja nie wierzę, nie potrafię. Nie chcę cię okłamywać". Wtedy usłyszałam radę: "to zapytaj Boga, nawet jeśli w Niego nie wierzysz, możesz dostać odpowiedź".

Pamiętam( a było to kilkanaście lat temu) jak stanęłam sobie w nocy przy oknie , spojrzałam w niebo i czując się okropnie głupio zaczęłam w to niebo mówić: "Boże, jeśli jesteś, choć w Ciebie nie wierzę, to proszę, daj mi wiarę w Ciebie". I nic się nie wydarzyło. Żadnych piorunów ani olśnienia. Byłam rozczarowana. Po trzech latach od tej "modlitwy" uwierzyłam w Jezusa w ciągu kilku sekund. Stąd wiem, że to nie było ze mnie, bo "na rozum" nikt nigdy mnie nie przekonał. Jeszcze w jakąś moc, energię czy cos tam może bym i uwierzyła...no, prawie uwierzyła...ale w Jezusa? W zmartwychwstanie? W Boga- człowieka...?

Ale Bóg sprawił, że uwierzyłam. I dziękuję Mu za to z całego serca! :-D


Śr wrz 27, 2006 18:43
Zobacz profil
Post 
Bóg objawił Ci prawdę. Czyli miałaś objawienie tak? A skoro jesteś katoliczką i uznajesz, że miałaś objawienie to znaczy, że zostało to przez kogoś potwierdzone?


Cytuj:
Czy ona jest taka znowu zdrowa? Zakładasz, że tylko Ty i Twoi współwyznawcy zostaną zbawieni, a reszta potępiona. Zaś Chaota zakłada, że dobrzy ludzie zostaną zbawieni, niezależnie od tego, do którego kościoła chodzą. Tak przynajmniej ja to odbieram.


Tez to mniej więcej tak widzę.

Uznaję równość religii bo nie przynależność się liczy ale serce i czyny. Nawet ateizm nie ma tu nic do rzeczy, wierzę, że większość ateistów tego forum przyjdzie mi kiedyś spotkać po drugiej stronie i razem z nimi radować się.
A jestem chrześcijaninem bo akurat tą drogę do zbawienia obrałem. Ale wiem, że nie jest ona jedyną. Mi pasuje akurat ta. Tylko ona mówi o Synu Człowieczym wydanym za nas i dla naszego zbawienia i stąd ten wybór.


Cz wrz 28, 2006 8:37

Dołączył(a): So paź 15, 2005 16:29
Posty: 448
Post 
Nie jestem katoliczką. Nie wyznaję jednak zasady, która mówi o jedynozbawczości jakiegoś konkretnego kościoła. W każdej denominacji, w której jest nauczanie o Chrystusie, w której czyta się Słowo Boże człowiek może się narodzić na nowo. Najważniejszy jest fundament: Chrystus( skała zbawienia).

Piszesz:

Uznaję równość religii bo nie przynależność się liczy ale serce i czyny.
A jestem chrześcijaninem bo akurat tą drogę do zbawienia obrałem. Ale wiem, że nie jest ona jedyną.


a przecież :
Jezus Chrystus jest jedyną drogą , prawdą i życiem"

Mogłabym ci znaleźć mnóstwo cytatów biblijnych na potwierdzenie tych słów. Jak również mnóstwo ostrzeżeń kierowanych do chrześcijan przed bałwochwalstwem i zmianą wyznania. Ale to chyba nie ma sensu, bo ty Biblii kompletnie nie znasz. Gdybyś znał, nie pisałbyś tego, co powyżej.
Bóg objawił mi Syna - i jest na to potwierdzenie w Słowie Bożym. Nihil novi. To zawsze było w Slowie Bożym ( Biblii),ale kiedyś do mnie nie docierało( tak jak teraz nie dociera do ciebie).

Nie jesteś chrześcijaninem, uznając "równość religii" i wyznając zasadę "każda religia prowadzi do Boga". Nie będę już dłużej z tobą rozmawiać, bo ja mówię o czymś, czego ty nie znasz, ani nie chcesz poznać. Zacznij czytać Biblię, pomódl się o zrozumienie zawartych w niej słów, przyjrzyj się wierze chrześcijan z I wieku. Gdybyś mial rację, Chrystus wcale nie musiałby umierać za nas na krzyżu.

Jeśli dotąd nie zrozumiałeś, zostaje tylko modlitwa za ciebie.

I nie obrażaj się. Po prostu uważam, że prawda jest przed tobą zakryta, że nie chcesz jej przyjąć. Możesz zostać przy swoim, ale przyjmij ode mnie ostrzeżenie: nie narodziłeś się na nowo, nie poznałeś prawdziwego Boga.


Cz wrz 28, 2006 14:06
Zobacz profil
Post 
:D Beka z ciebie. Nie znam Biblii, tak jak mówisz. Wogóle. Nie widziałem takowej na oczy, a właściwie nawet nie wiem co to jest :D :D

A wiesz, że człowiek postępujący miłosiernie, umiejący wybaczać też kroczy tą drogą, którą jest Chrystus, niekoniecznie nawet w to wierząc? Ale co się będę kłócił. Ty oczywiści wolisz gdy Bóg to krwawy sadysta skazujący 80% populacji na potępienie.


Pt wrz 29, 2006 7:27
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 124 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL