Co to znaczy, że poza Kościołem nie ma zbawienia?
Autor |
Wiadomość |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
Co to znaczy, że poza Kościołem nie ma zbawienia?
A pełnia środków zbawienia jest jedynie w Kościele kat.?
Jak umarł prof. Religa, to jakiś ksiądz mówił, że nie wiemy czy on będzie czy nie będzie zbawiony, że to nie od nas zależy. To jak to z tym zbawieniem jest? Tylko w Kościele, poza kościołem i co to są te środki i czy niepełne środki (jak rozumiem w innych Kościołach) utrudniają zbawienie, a może wręcz uniemożliwiają?
Napisane jest wszak "Kto we Mnie wierzy, to choćby i umarł, żyć będzie", a więc wydaje (mi) się, że wystarczy uwierzyć, a to można zrobić i bez Kościoła.
Proszę mnie oświecić w temacie.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Pn kwi 13, 2009 23:33 |
|
|
|
|
katarzyna1988
Dołączył(a): Pt wrz 26, 2008 18:27 Posty: 144
|
Kiedyś istniał sobie dogmat, że "poza Kościołem nie ma zbawienia". Teraz ten "dogmat" nie funkcjonuje, więc trudno powiedzieć. Co ja mam napisać? Ze pragnę zbawienia takiego prof. Religi, że modliłam się o nie? to prawda. I mam nadzieję, że Bóg jest bardziej wyrozumiały niż niektórzy współcześni faryzeusze, którzy zapominają o tak ważnych słowach: "nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni"
|
Wt kwi 14, 2009 0:09 |
|
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
@katarzyna1988 - taki dogmat nigdy nie istniał. Był długi czas, kiedy to stwierdzenie rozumiano dosłownie, ale nigdy nie było ono dogmatem
@Jajko - zbawienie człowieka dokonuje się poprzez dzieło Chrystusa. Po Jego Wniebowstąpieniu kontynuatorem tego dzieła, ale też głosicielem Zbawienia, Dobrej Nowiny, jest Kościół. I w tym duchu należy to stwierdzenie rozumieć. Nie zaś literalnie, jakoby poza Kościołem (czy nawet Kościołem Katolickim) nikt nie mógł być zbawiony. Kościół nie zbawia, ani nie zbawia przynależność do Niego. Kościół pozostaje narzędziem Boga do komunikowania tego Zbawienia, ma ludzi jednoczyć i prowadzić do Boga (por. Lumen gentium Vaticanum II)
Kościół katolicki wierzy, że posiada pełnię środków zbawienia. I że w innych Kościołach znajdują się też środki zbawienia, ale nie w pełni. Czy one przeszkadzają w zbawieniu? Nie powiedziałbym. W porównaniu z katolicyzmem jest trudniej, ale w porównaniu z np. islamem jest łatwiej
Nie jest natomiast możliwa wiara w Jezusa Chrystusa poza Kościołem. Autentyczne uwierzenie w chrześcijańskie orędzie prowadzi wprost i automatycznie do nawrócenia, przyjęcia chrztu i stania się członkiem Kościoła. Poza tym, warto tu przytoczyć znowu Lumen gentium i nauczanie o tzw. kręgach przynależności do Kościoła. Kościół jako rzeczywistość ontologiczna jest czymś daleko szerszym niż widzialne struktury Kościoła instytucjonalnego
|
Wt kwi 14, 2009 7:56 |
|
|
|
|
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
Kamyk napisał(a): Kościół katolicki wierzy, że posiada pełnię środków zbawienia. I że w innych Kościołach znajdują się też środki zbawienia, ale nie w pełni.
O! Jak ładnie napisane! WIERZY a nie twierdzi! Podoba mi się. A co to są te środki zbawienia? Sakramenty? Kamyk napisał(a): Nie jest natomiast możliwa wiara w Jezusa Chrystusa poza Kościołem. Autentyczne uwierzenie w chrześcijańskie orędzie prowadzi wprost i automatycznie do nawrócenia, przyjęcia chrztu i stania się członkiem Kościoła.
Ale JAKIEGO Kościoła? No chyba, że przez słowo "Kościół" rozumiesz po prostu wspólnotę wierzących w boskość Jezusa. Ale wówczas i ŚJ i katolicy i mormoni itd tworzyliby jeden Kościół, czyż nie?
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Wt kwi 14, 2009 8:03 |
|
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Świadkowie Jehowy, z tego co wiem, nie uznają Boskości Jezusa. Nie wiem też, na czym polega wyznanie mormonów. Ale Kościół jest jeden - i włączeni są do niego katolicy, przynależą do niego prawosławni i protestanci, przyporządkowani są żydzi i wszyscy ludzie dobrej woli...
|
Wt kwi 14, 2009 9:12 |
|
|
|
|
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
Kamyk napisał(a): Świadkowie Jehowy, z tego co wiem, nie uznają Boskości Jezusa. Nie wiem też, na czym polega wyznanie mormonów. Ale Kościół jest jeden - i włączeni są do niego katolicy, przynależą do niego prawosławni i protestanci, przyporządkowani są żydzi i wszyscy ludzie dobrej woli...
Hmm, a Świadkowie Jehowy też są do niego przyporządkowani (cokolwiek to znaczy)?
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Wt kwi 14, 2009 9:40 |
|
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Tak, myślę ze tak
|
Wt kwi 14, 2009 9:46 |
|
|
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
Czyli co, KAŻDY jest członkiem tego wielkiego Kościoła ludzkości??
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Wt kwi 14, 2009 9:55 |
|
|
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Zasadniczo tak. Chyba, że ktoś nie jest formalnie w Kościele i świadomie i dobrowolnie go (Kościół) odrzuca. Ale brak chrztu nie jest tu wyznacznikiem nienależenia. Bo nie każdy ma możliwość chrzest przyjąć. Już św. Paweł mówił o szukających Boga "jakby po omacku".
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Wt kwi 14, 2009 10:18 |
|
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
O ile wiem, w KK znane jest pojęcie " przynależności stopniowalnej ". Pełną przynależność mają ochrzczeni w Kościele katolickim.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Wt kwi 14, 2009 10:21 |
|
|
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
szumi napisał(a): Zasadniczo tak. Chyba, że ktoś nie jest formalnie w Kościele i świadomie i dobrowolnie go (Kościół) odrzuca. Ale brak chrztu nie jest tu wyznacznikiem nienależenia. Bo nie każdy ma możliwość chrzest przyjąć. Już św. Paweł mówił o szukających Boga "jakby po omacku".
No zaraz, a ŚJ czy żydzi formalnie należą do tego Kościoła czy nie? Bo nie rozumiem o jakim Kościele mówimy.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Wt kwi 14, 2009 10:25 |
|
|
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
Johnny99 napisał(a): O ile wiem, w KK znane jest pojęcie " przynależności stopniowalnej ". Pełną przynależność mają ochrzczeni w Kościele katolickim.
To ciekawa konstrukcja. A co z młodym świadkiem Jehowy, który, jak to świadkowie, ochrzczony nie jest, bo tam się zazwyczaj chrzci osoby świadome znaczenia tego sakramentu. Jaki stopień przynależności do Kościoła kat. mają młodociani świadkowie?
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Wt kwi 14, 2009 10:26 |
|
|
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Po pierwsze: nie wiem czy chrzest Świadków Jehowy jest w ogóle uważany za ważny... Bo nie wiem w czyje imię chrzczą, ale podejrzewam, że ich rozumienie tego obrzędu (bo czy można mówić o sakramencie w tym kontekście?) jest u podstaw inne niż w chrześcijaństwie. Choć z drugiej strony już w starożytności toczyły się dyskusje na najwyższym szczeblu o ważności chrztu u heretyków (sekciarzy).
Co innego przynależność, co innego przyporządkowanie. Ochrzczeni są przynależni, nieochrzczeni są przyporządkowani - polecam lekturę Lumen Gentium (nr 12-14).
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Wt kwi 14, 2009 10:58 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
W trakcie swojego obrzedu ŚJ nie używają trynitarnej formuły chrzcielnej, więc ich chrzest nie jest ważny.
|
Wt kwi 14, 2009 11:30 |
|
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Cytuj: Bo nie wiem w czyje imię chrzczą, W niczyje. Nie mają żadnej formuły. Cytuj: Jaki stopień przynależności do Kościoła kat. mają młodociani świadkowie?
To nie jest stopniowanie jak w wojsku. Nie da się na takie pytanie odpowiedzieć.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Wt kwi 14, 2009 11:54 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|